Szkola to piękny ogród, gdzie wzrastają i odfruwają najcudowniejsze motyle- DZIECI
Narrator 1
Dzisiejszy dzień - jest dniem, w którym żegnamy się z rokiem szkolnym 2005/2006. Chcemy pożegnać go bardzo uroczyście, z udziałem pani dyrektor, wychowawców, nauczycieli, rodziców, pracowników administracyjnych szkoły, uczniów oraz zaproszonych gości, których serdecznie witamy.
Narrator 2
Drogie koleżanki i koledzy z klas szóstych! Absolwenci! Nadszedł dzień, kiedy przyszło nam się pożegnać. Szybko minęło sześć lat, odkąd wstąpiliście w mury tej szkoły. Sześć lat, podczas których stawaliście się starsi i dojrzalsi.
Narrator 1
Dziś nadeszła pora rozstania z nauczycielami, przyjaciółmi i beztroskimi latami dzieciństwa, które pozostaną na zawsze w tych murach. Każdy z Was pozostawi w tej szkole cząstkę siebie. Tu przeżywaliście Wasze pierwsze sukcesy i gorycz porażek. Tu zawiązały się Wasze pierwsze przyjaźnie.
Narrator 2
Drogie koleżanki i koledzy zapamiętajcie!
„Z małych to życie cząstek się składa, z chwilek na pozór bez ceny; Lecz komu cząstka marnie przepada, życie rozpływa się w treny. Więc zbieraj bracie, te drobne karty, którymi żywot Bóg pisze; Na świat i ludzi miej wzrok otwarty, ukochaj pracę i ciszę; Jeżeli zszyjesz karty żywota, to księgą żywot się stanie; I będzie miłość, pożytek, ochota, do pracy i ludziom na danie”.
Narrator 1
Życzymy Wam prostych dróg, jasnych drogowskazów, życzliwości ludzkiej, wiernych i oddanych przyjaciół. Przyjmijcie od nas te skromne dowody przyjaźni oraz pożegnalny spektakl.
CZĘŚĆ I
MAŁY KSIĄŻE
W ogrodzie radości jest tak cicho, że słychać własne myśli spadające na ziemię. Aż trudno znaleźć ścieżkę. A tu ścieżka ściele się sama. To nic, że przed każdym inna. Ktoś słucha nocą sowy, która, jakiś Mały Książę szuka utraconej róży... Rozmaite są ścieżki, którymi chodzi zachwyt, ale najszersza z nich to ogród radości, w którym wszystko kwitnie, rośnie i żyje, który trudno opuścić.
Chciałbym, abyście choć przez chwilę zwrócili uwagę na głosy, w które przestaliście się już wsłuchiwać. Na te głosy, które istnieją w nas samych i mówią nam o niebie błękitnym i o czystym powietrzu, o snach i biciu serca, o pragnieniu bliskości drugiego człowieka, wspólnego płaczu, uśmiechu, wzajemnego uścisku, o zadziwiającej miłości i o dobroci oraz wielkości i potędze słowa.
Michał Bajor „Co ma przeminąć?”
Recytator
Halo.....!
To ja, życiowa oferma.
Nie umiem się zmienić w motyla.
Nie mogę się od ziemi oderwać.
Halo....!
Proszę nie odkładać słuchawki!
To wcale nie łatwo tak sobie stąd odfrunąć i zostawić świat...
Recytator
Być motylem...
obudzić się na zielonej łące
i wykąpać w kropelce rosy
Być motylem...
usiąść na płatku różowej stokrotki
i ukoić się jej zapachem
Być motylem...
zatańczyć z wiatrem wśród obłoków
i podarować słońcu uśmiech
Być motylem...
zachwycać swym pięknem wielu ludzi....
usiąść na ramieniu i szepnąć do ucha
- popatrz, jaki świat jest piękny! motylem być
I. Jarocka „ Motylem jestem...”
MAŁY KSIĄŻE
To ja jestem Mały Książe! Szukam wciąż swego sensu życia - swej róży. Kiedy człowiek kocha ludzi, słucha ich i otwiera się na ich potrzeby, wówczas jego słowa rosną przy drodze jak kwiaty. Takie słowa prowadzą człowieka do domu. Przechodzą z ust do ust i znajdują mieszkanie w sercu.
Recytator
MOTYLE
Umknęły gdzieś
Te wspomnienia.
Motyle dotyków
odleciały w niepamięć
za horyzont
przeżytych lat,
obojętne na słodycz
mojego spojrzenia
Myśli roztrzaskują się
o mur obojętności.
Nie daj im upaść
uchwyć raz jeszcze
w pajęczynę wspomnień.
Ogrzej promykiem nadziei
zagubionym w moich oczach.
Recytator
NIEBIESKIE MOTYLE
Błękitnymi skrzydłami otulone,
siedzą w mroku życia schowane,
biedne, niekochane, wystraszone,
niebieskie motyle niechciane.
Proszą boga o miłość, zrozumienie,
proszą o łaskę modląc się na kolanach,
proszą o duszy wybawienie,
chowając twarze w błękitnych welonach.
Błękitne motyle w duszy z piętnem strachu,
gorzkie łzy im po twarzy spływają,
lica ich szare, przejrzyste, bólem owinięte,
dłonie ich prosząc o chleb sięgają....
... pomóżcie !!!
Recytator
Motyle w niebie mieszkają
Tulone rosą z chmur zbieraną
przez rusałek mgły szumiące
Tam wśród poduszek kryształowych
swe huśtawki tkają
a każdą nić maczaną
w jedwabiu tiulach, chowają
Złap motyla za skrzydeł złote brzegi
nie sięgniesz ni oddechem ni myślą
Wszak motyle w niebie mieszkają
Recytator
Tu wolno się śmiać!
Powiadają, że ludzie przestali się śmiać.
Na ulicach, w domach,
w samochodach, pociągach,
... wszędzie można spotkać napis
wypisany wielkimi literami:
"Tutaj nie wolno się śmiać!"
Zdaje się, że śmiech się wyprowadził,
ponieważ w człowieku wraz z miłością
została pogrzebana i radość.
Wnętrza ludzi poumierały z zimna!
Nie rób kwaśnej miny!
Nie snuj się po świecie z wielką niewiadomą
Ze śmiechem przechadzaj się po swym domu, ulicach.
Serdeczny, zdrowy śmiech - to coś,
czego najbardziej nam potrzeba.
Śmiech czyni wolnym i szczęśliwym.
Recytator
Moim starszym przyjaciołom
Chciałabym Wam posłać w moim liście
kroplę rosy ubraną srebrzyście,
by iskier tysiącami błyszczała perliście
i otulała dłonie w pochmurnej godzinie...
Chciałabym Wam, ze skrzydeł motylich
pyłkiem - jak malarz pędzlem - tęczę wymalować,
byście w jej łagodnym blasku, głowę pochylali,
byście mogli smutek na przemian z radością tam schować...
Chciałabym Wam, z obłoków czerwcowych,
w najpiękniejszych odcieniach, w najjaśniejszych tonach,
zebrać nici i utkać chustę koronkową,
jak skrzydła - nosić na ramionach...
Chciałabym Wam, w zielonej kopercie
wysłać najlepszą cząstkę wiosennego świata,
a w rogu z prawej strony - namalować serce
czerwonym atramentem z podpisem -
Życzymy Wam udanego następnego roku !!!
Recytator
Wiatr wie, jak trzeba naciskać...
Za oknem - mrok się kołysze.
Nie widać świata, nie słychać,
Lecz ja coś widzę i słyszę...
Ktoś z płaczem ku mnie z dna losu
Bezradną wyciąga rękę!
Nie znam obcego mi głosu,
Ale znam dobrze tę mękę!
Zaklina, błaga i woła,
Więc w mrok wybiegam na drogę
I nic nie widząc dokoła,
Zrozumieć siebie nie mogę!
Recytator
Drogi mały człowieku,
jaki jest twój stosunek do życia i świata,
do całej otaczającej nas
przyrody, do... człowieka, do lata?!
Jesteś kimś nowym, kiedy patrzysz na ludzi i rzeczy
czystym i ciepłym spojrzeniem,
kiedy umiesz jeszcze cieszyć się
z polnych kwiatów
rosnących przy drodze twojego życia.
Jesteś kimś nowym! Pamiętaj o tym!
Recytator
Ja nie chcę spać
Ja nie chcę spać,
ja nie chcę umierać,
chcę tylko wędrować
po pastwiskach nieba, zielonego obłoki zbierać,
niczego więcej mi nie potrzeba.
Bo chociaż nie ma, tam brzegu mojego,
śniegów i nieba, nieba zielonego,
noc mnie nie nuży, dzień się nie dłuży,
być wciąż w podróży, iść ciągle pod wiatr.
Grzegorz Turnał „ Znów wędrujemy”.
Recytator
Jeśli zaleczę choć jedno serce
nie będę żyła na próżno;
jeśli choć jednej pomogę rozterce,
jednej ranie ulgą posłużę,
jeśli jednego małego ptaka
z powrotem do gniazda włożę,
nie będę żyła na próżno
Recytator
Zmrok dobroczynny w sercu chórem
Ból uśpił i tęsknoty.
Nad modrzejącym w mgle jeziorem
Wszedł w pełni księżyc złoty.
I spokój siejąc w gwiazd ogrodzie
Nad mą znużoną głową,
Topi w błękitnej wody chłodzie
Swą tarczę bursztynową.
I nagle mi się przywidziało
To, co mi serce spala:
Nasze uczniowskie ciało
zimne jako tafli fala.
Zasłuchany, wpatrzony stoję tak do świtu,
Aż niebo wron zbudzonych przesłoni gromada,
Gwiazdy giną w jaśnistych roztopach błękitu,
I gąszcz rosy na rzęsach zbłyskanych osiada.
Recytator
Mój świat jest cudowny,
jak zachód słońca na morzu.
Jest cudowny, jak poranna rosa,
która spada z liści na trawę
rozświetloną promykiem słońca.
Jest tak cudowny, jak bajka o kopciuszku.
Mój świat jest pokryty, delikatną powłoką wspomnień,
które przybywają z godziny na godzinę.
Jest dokładny, jak stukanie zegara w chacie matki natury.
Jest zamknięty na cztery spusty.
Gdy ktoś chce go poznać,
musi posiadać do niego klucz.
Tym kluczem jest idea istnienia
oraz zrozumienie świata. A przede wszystkim poezja.
Grzegorz Turnał „Gdy wszystko się zdarzy”
Recytator
Biały motyl usiadł rano
na twoich kolanach..
Czemu smutek przybił do ściany
twoje myśli,... ?
A ja kocham, gdy się uśmiechasz
A ja kocham, gdy słońce odbija się w twych oczach
Przyjmijcie od nas mały prezent
- słońce, które pięknie świeci podpisane mym uśmiechem
Chciałbym Wam dać wszystkie róże wszystkie kwiaty tego świata...
Bo ja kocham
A kochać to móc dawać
By Wasz uśmiech był kwitnący
daję Wam wszystkie wschody i zachody słońca...
Białe lilie i motyle, moje słowa, każdą chwilę...
Recytator
„Motylom..."
Motylom, których ogrom nad ziemią
szczęśliwą pieśń zaniosę
Roztrzepotanym skrzydłom w kubeczek
wiatru nabiorę i radość, miłość, szczęście
wychwalać będę, trzepotać skrzydłami
tak jak motyle...
Recytator
Kocham te letnie poranki
W które budzi mnie słońce
Swoją jasną poświatą
Krzyczy swoimi promieniami w twarz:
"Wstawaj! Masz nowy dzień
Nową szansę aby jeszcze wszystko zmienić
Aby zacząć żyć po bożemu
I uczyć się od Stwórcy jak kochać..."
...........
Recytator
Kiedy gaśnie światło
Wokół staje się ponuro
W powietrzu unosi się smutek
W głowach królują smętne myśli
Dzieci boją się ciemności
Kiedy zgaśnie moje światło
Nie mam chęci dalej żyć
Chcę odejść bardzo daleko
Gdzieś gdzie nikt mnie nie zna
Gdzieś gdzie będę mogła pozbierać siły
Kiedy zapalasz moje światło
Nic nie znaczącą iskierką
Moją duszę odwiedza wiosna
W mojej głowie śpiewają skowronki
W brzuchu latają różnobarwne motyle
Grzegorz Turnał i A. Lasocki „ Pejzaż horyzontalny”
Recytator
Nie lękajcie się!
Nie lękajcie się!
- Odważne słowa
dla tych,
co złamali skrzydła.
Motyle niesione przez wiatr...
Nie lękajcie się!
Otwórzcie swe serca
Chrystusowi.
- A to co boli,
to tylko chwila,
to tylko świat...
Recytator
WIOSENNA MELODYJKA
Śmiej się, w dłonie klaszcz i bądź szczęśliwy -
Deszcz słoneczny pada na Twój dzień...
Goń motyle, polne kwiaty zrywaj -
Kolorowy miej na włosach cień...
Włóż na deszcz niebieską pelerynę,
Na zielono maluj skrzydła drzew...
- Do widzenia! - powiedz chmurnej minie
Otwórz okno - mały ptaszek śpiewa
Melodyjkę, która cichnie już...
Może ja powtórzą zaraz drzewa
I zamienią ją w słoneczny kurz...
Recytator
PRZYJACIEL
To tak cudownie jest kogoś lubić,
Jak lubi drzewo wiatr;
Nie myśleć o tym ani nie mówić,
Nie płakać, gdy go brak.
Mieć jeszcze jedno serce do wzruszeń,
Oczy do łez...
a - wszystko to, co jest...
To tak cudownie móc czyjeś kroki
Poznać wśród innych stu;
I nawet smutku poznać uroki,
Dzieląc się nim na pół.
I tak niczego nie chcieć od siebie,
Lecz dawać wciąż...
To tak cudownie komuś zawierzyć,
Jak ufa rzece łódź;
I czyjeś serce nadzieją mierzyć,
Jak rośnie widzieć móc.
Ufność rozdartą umieć załatać
Po prostu - kto serce ma
Łatane wciąż - kocha jak sam Bóg.
Recytator
UCZUCIA
Moje marzenia, moje pragnienia,
na lepsze jutro, na lepszy czas,
jak wolne ptaki, jak barwne motyle,
lecą w przestworza wołając nas.
Moje marzenia wonne jak kwiaty,
schowane na dnie w sercu mym,
chłodne jak rosa,
czyste jak diament
dla Ciebie jarzą się pięknem swym.
Recytator
Motyle
Motyle na lace,
są jak kwiaty fruwające.
Białe, żółte i czerwone,
wszystkie one kolorowe.
Tu pofruną, tam przysiądą
i przez słomkę nektar sączą.
A gdy wiatr ze skrzydeł zdmuchnie puszek,
nie odgadniesz, gdzie jest motyl, gdzie kwiatuszek.
MAŁY KSIĄŻE
Dzisiaj uświadomiłem sobie, że Ziemia jest nie tylko piękna, ale i bardzo skomplikowana. Wciąż trzeba na niej dokonywać wyborów. Nie zawsze jest to łatwe, jednak Zycie to ciągła nauka i chociaż potkniemy się wiele razy musimy dziarsko wstać. Wspomnienia i ciepłe myśli dodadzą nam sił. W trudnych chwilach, zaś pomyślmy sobie wtedy tak: tyle lat przeszło, a jeszcze wiele przed nami, lecz lata szkolne są najcenniejsze ..... i je z uśmiechem na twarzy zawsze wspominajmy.
Ach ...piękny ten ogród pełen motyli, które zanim stały się takie cudowne, były przecież nic nieznaczącymi gąsieniczkami!
Grzegorz Turnał „ Wszystko co piękne”
CZEŚĆ II
Powtórka z literatury
(wchodzi dwóch uczniów, jeden przegląda książki)
UCZEŃ 1- Cześć, co porabiasz?
UCZEŃ 2- Szukam i szukam...
UCZEŃ 1- Czego szukasz?
UCZEŃ 2- Małego Księcia!
UCZEŃ 1- Mam genialny pomysł!
UCZEŃ 2- Jak zwykle.
UCZEŃ 1- Pomogę ci szukać.
No to co...? choćmy szukać...!
Katarzyna Sobczyk „Mały Książe”
CHÓREK:
Cicho wszędzie, głucho wszędzie...
Gdzie to będzie, gdzie to będzie?
Uczeń1
Poszukajmy go w Soplicowie...!
Recytator
Śród takich pół, przed laty
Nad brzegiem ruczaju,
Na pagórku niewielkim, we brzozowym gaju,
Stał dwór szlachecki,
Z drewna, lecz podmurowany...
G. Turnał „ Soplicowo”
Uczeń 2
Tam go nie ma! A może w „Balladynie” Słowackiego?
Recytator
Matko, w lesie są maliny,
Niechaj idą w las dziewczyny.
Która więcej malin zbierze,
Tę za żonę książę bierze...
Uczeń1
Tu go też nie ma! Co się z nim stało?
UCZEŃ 3:
Przecież ukąsiła go żmija!
UCZEŃ 4:
Nie żmija, tylko wąż i nie umarł, tylko wrócił do swej róży.
UCZEŃ 3:
Żmija!
UCZEŃ 4:
Wąż!
Uczeń 1
Aha, ha, ha....a może w „Zemście” Fredry?
UCZEŃ 3:
A może krokodyl?! Jeśli nie chcesz mojej zguby, krokodyla daj mi luby!
Frag. „ Krokodyla daj mi luby” „ Zemsta”
UCZEŃ 5 (wchodzi na scenę):
Krokodyla, tylko tyle? Co za koncept u kaduka!
Uczniom w głowie krokodyle,
A kto będzie wiedzy szukał?
Kto odważnie książkę weźmie?
Kto zadanie chce rozwiązać?
Kto koziołka fiknie pięknie?
Dawniej pilna uczennica
Przyzwoicie, ładnie, pięknie,
Która geografię, chemię,
Pogłębiała arcydzielnie!
Dzisiaj!
Brać uczniowska jakby głucha,
Mego słowa ani słucha,
Więc ja każę, bo mam prawo
Dalej naprzód, dalej żwawo!
Posłuszeństwa, wytrwałości
I śmiałości żądam próby!
„ Zemsta” , fragm.. muzyczny
CHÓREK:
Niech się dzieje wola Nieba,
Z nią się zawsze zgadzać trzeba.
CHÓREK:
Cicho wszędzie, głucho wszędzie,
Gdzie to będzie, gdzie to będzie?
Mówcie komu czego braknie?
Kto z was pragnie, czego łaknie?
(wchodzą dwaj uczniowie - Józio i Rózia)
CHÓREK:
Zapomnieli! Biada! Biada!
Czego pragniecie prymusy, aby ukończyć tę szkołę?
JÓZIO:
Ach, jak w życiu moim całym nawet dwójki nie doznałem!
RÓZIA:
Ach, uwierz, drogi uczniaku,
Ja nie znam jedynki znaku.
W poniedziałki, środy, piątki
Dostawałam same piątki.
Gdy trafiła się czwóreczka,
To płakałam jak owieczka.
Nigdy nie wpadłam w niełaskę,
Świadectwo z czerwonym paskiem.
Kochałam ten szkolny kierat,
Z wszystkiego byłam laureat.
CHÓREK:
Teraz cierpi taką karę!
Czego pragniecie uczniowie?
JÓZIO I RÓZIA (razem):
Prosimy o dwa znaki marne,
Co spełnią nasze odpusty.
Niechaj tutaj w naszym darze,
Dwie jedynki staną w parze!
(jedna osoba z chóru):
Czego chciałeś, macie obie.
Tu jedynka, tam jedynka.
Teraz z Bogiem idźcie sobie.
(dostają dwie czerwone jedynki)
JÓZIO:
Dwie jedynki? Ale z czego?
CHÓREK (jedna osoba):
A z WF-u i z polskiego.
Jako chcecie, tak się stało.
Uczeń 1
Z kart „ Pana Tadeusza” , co cały świat porusza.
„Inwokacja” wyk. M. Żebrowski
Recytator
Ach.... Michał Żebrowski ... tak pięknie recytował .A ja znam inną wersję „ Inwokacji”
Panno Święta, co Jasnej bronisz Częstochowy
I w Ostrej świecisz Bramie. Ty, co gród zamkowy
Nowogródzki ochraniasz z jego wiernym ludem,
Jak mnie od jedynek ocalałaś cudem,
Tak mnie przenieś na tej łąki łono przenieś moją duszę utęsknioną
Od tych lat trzech, klasówek z polskiego,
do tego świata wspaniałego
gdzie Mały Książe mieszka, z lat szkolnych mój koleżka
O poezjo korytarzy, białej kredy, szkolnych dzwonków,
Trudnych lekcji i sprawdzianów! Chwil cudownych i znudzonych
- Ty poezjo!.
Trwaj w pamięci, bo Ty zawsze nam zostaniesz,
Święta i czysta jak pierwsze kochanie.
Recytator
Od różowego poranka do szafiru wieczora
Po niedościgłym niebie raźno sobie wędruję.
Rozlewam złote światło wszystkiemu, co żyje dokoła.
Tysiące błyszczących płomieni -
Wysyłam codziennie do ziemi.
pewnie trudy Sie zaczną , problemy Ty wiesz swoje , ja swoje wiem, bo mnie szkoda szkoły Tak jakby ktoś najdroższy nagle odszedł i zabrał radość, uśmiech, a zostawił łzy. Bo mnie jest szkoda szkoły i lekcji żal, i klasy, po której pozostanie wspomnień czar.
MAŁY KSIĄŻE
Różne są drogi wiodące przez życie. I różne ludzkiej dobroci są style. Jedne wyniosłe, drugie zaś delikatne jak motyle. Dobroć nadaje sens życzliwości, bliskość człowieka uczy miłości. Niechaj więc, czuwa nad Wami los przez następne lata, teraz i tu... i do końca świata. Dziś Małego Księcia szukają, w taką sztukę się zabawiają, ale później spektakl się skończy a Wasza wieź się rozłączy. Ale w tym cała pasja, aby zagrać swoje życie , pięknie , do końca i znakomicie!!!
Dziękujemy! M. Bajor „ Jaworze rodzinny ”
Część III
Przewodniczący SU
Proszę wszystkich o powstanie. Baczność!
- Poczet sztandarowy wystąp!
- Do Hymnu!
-....................................................................
- Po Hymnie! Spocznij!
Teraz nastąpi wręczenie świadectw i nagród książkowych absolwentom klasy szóstej, - Prosimy panią dyrektor o rozdanie świadectw.
Przewodniczący SU
Kolejnym uroczystym momentem będzie wręczenie rodzicom uczniów klas szóstych listów pochwalnych.:
Przewodniczący SU
Oddajemy głos absolwentom.
Przewodniczący SU
Teraz nastąpi kolejna oczekiwana chwila dzisiejszej uroczystości, wręczenie świadectw i nagród uczniom wyróżnionym za całoroczną pracę. Prosimy pana dyrektora o rozdanie świadectw.
Opracowała :
Katarzyna Łabuszewska