October - październik
Czwartek
1. Otenauz porucznik przyjechał do Słucka. Także i Jan syn nasz, który też mi w starzyckiej intracie ad iulium 1699 dość uczynił. Byłem w zamku, zbierając inwentarze i papiery w drogę. Jm. p. Sienicki późno powrócił z Jeremicz. Jm. p. Grabowska przyjechała do Słucka. Pomiarkowałem jm. p. Felberkówny siostry.
2. Na pocztę ekspedyjowałem do księcia jmci i do p. Fehra. Wybierałem się z papierami i rzeczami w drogę, ale mi jakoś niesporo było dla wielu ciężkich dystrakcyj. Burzyńskiego posłałem do Newla z sprawami dla komisyjej poduświackiej.
3. P. Estki rachunki w skarbie skończyłem. Sądy u wójta Talskiego względem zabicia białejgłowy były, z których go na garło osądzono za konwikcyją strony przeciwnej. P. Bernowicz był u mnie na konferencyjej. Potem uwolniwszy się z Słucka i z domowymi się pożegnawszy, jechałem z małżonką moją z Słucka na noc do Bielewicz.
4. Po nabożeństwie i po rannym obiedzie, zostawiwszy małżonkę w Bielewiczach, jechałem na Bystrzycę, mimo Cimkowicze, na Rudne Tatarską, na Rejówkę. Pokarmowałem w Kaczanowiczach. Stamtąd jechałem mimo Ś. Krzyż na Albę, mimo Malew. Późno w noc stanąłem w Snowi i tam nocowałem.
5. Rano z Snowi jechałem na Hołynkę, na Wolną, na Horodyszcze; tam po-karmując, u ks. Kiełtyki plebana zabawić mi się przyszło. Potem jechałem na Mikulicze. Byłem w Horyniu. Stanąwszy w Jatrze, zastałem wielu chorych [...] i p. Rywockiego z Warszawy.
6. Rano odprawiłem podwodę do Bielewicz i listy do Słucka z Filońskim. Potem posłańca za Niemen do Słucka. Jeździłem do folwarku Wierzejsz-czyzny. W wieczór przyjechał jm. p. Wołk sędzia grodzki nowogródzki i zanocował u mnie. Przyjechał potem i jm. p. Olbrycht Kormanowski.
7. Jm. p. Wołk sędzia grodzki nowogródzki rano odjechał, potem przyjechał jm. p. Bogusław Olędzki z Zosią i Teofilkiem, dla których nocować mi w Jatrze przyszło. Na noc późno potem w wieczór przyjechał jm. p. Estko i jm. p. Samuel Domasławski nade dniem przyjechał.
8. Odprawiwszy należyte z ichmościami konferencyje i pożegnawszy się z ichmościami, każdy w swoje drogę jechał. Jam jechał z Jatry mimo Ko-żuchowicze na Dworzec, na Iwie. Pokarmowałem w Horce. Stamtąd po pokarmie jechałem na Isajewicze; późno w noc stanąłem w Słonimie. Szczarę rzekę przebyłem w bród. Tego dnia anniwersyja nieszczęśliwej anno 1656 pod Prostkami potrzeby, gdzie rodzic mój w potrzebie głowę położył. 9. Rano z Słonimia jechałem na Jeziernicę do rzeki Zelwy, którą w Iwaszkiewiczach promem przebywszy, pokarmowałem. Stamtąd jechałem na Międzyrzecz, nocowałem w Pietuchowie.
10. Z Pietuchowa rano jechałem na karczmę „Błękitną", na Hniezno, na Mścibów; tam koniom odpocząwszy, jechałem do świsłoczy, w której pokarmiwszy, jechałem na Jałówkę. Nocowałem w wiosce Łuplance, pół miłe za Jałówką.
11. Rano z Łuplanki jechałem puszczą do Narwy, tam rzekę mostem przebywszy, pokarmowałem w Narwie. Stamtąd jechałem na Kłoniki wieś, na Łaszczoły, na Orlankę. Późno w noc stanąłem w Bielsku i tam nocowałem.
12. Rano z Bielska jechałem na Knorydy, na Boćki, na Andryjanki, na Sieklu-ki. Pokarmowałem w Dołubowie p. Orzeszka. Stamtąd jechałem na Czarną, na Mierzwinki, na Grodzisko do Granego. Tam promem Bug przebywszy, nocowałem w Krzemieniu, dzierżawie p. Krasnodębskiego.
13. Z Krzemienia rano jechałem na Toczyska, na Tchórznicę, na Sabnie biskupa płockiego, na Suchodoły, na Zembków; tam nieco odpocząwszy koniom, jechałem na pokarm do Węgrowa. Widziałem się z ks. Dyjakie-wiczem. Z Węgrowa jechałem mostem przez rzekę Liwiec. Potem przez mizerne miasteczko Liw. Nocowałem w Plewniku.
14. Rano z Plewnika jechałem na Dobrą. Pokarmowałem w Stanisławowie. Stamtąd jechałem na Pustelnik, na Michalewo. Nocowałem w Okunie-wie p. Grzybowskiego.
15. Rano z Okuniewa jechałem na Grochów; stanąłem na południe w Skaryszewie. Potem przez Wisłę promem przewiózłszy się, stanąłem w Warszawie na Przedmieściu Krakowskim we dworze jm. ks. Sienickiego, podle klasztoru karmelitów.
16. Byłem u jm. p. grafa Sedlnickiego na pierwszej konferencyjej; propozycyje jego odebrałem, tamże na obiad mnie zatrzymał. Potem zszedł czas na konferencyjach z jm. p. Tenczynem sekretarzem.
17. Byłem z Stefanem na powtórnej konferencyjej u jm. p. grafa Sedlnickiego; tamże i na obiad zostałem.
18. Po rannym obiedzie z Warszawy jechałem na Włochy, na Komorów do Żółwina, gdzie zanocowawszy, widziałem się z jm. p. Rogowską i z synami ichm. pp. Rogowskimi.
19. Pożegnawszy się z ichmościami jechałem z Żółwina nazad na Komorów, na Włochy do Warszawy, gdzie byłem u jm. p. grafa Sedlnickiego posła cesarskiego na obiedzie. Był jm. p. Owerbek poseł brandenburski i jm. p. Werner rezydent brandenburski, jm. ks. Dermicz kanonik lwowski, jm. p. Szyremberk i inni; byli wszyscy weseli i dopili dobrze. Tego dnia w Wilnie jm. ks. Kotowicz biskup smoleński sprawę ks. Mentyckiego ze mną zachodzącą iniustissime osądził, utwierdziwszy niestanne dekreta.
20. Cały dzień byłem w stancyjej mojej. P. Tenczyn był u mnie na konferen-cyjej do późna. Pracowaliśmy circa deducenda in statu bonorum księżniczki jmci.
21. Dostałem księgi De Monasterio Miechoviensi . Byłem na obiedzie u jm. p. grafa Sedlnickiego z p. Sardym.
22. Górski odprawiony do Leszyńskiego do Słucka. Odebrałem listy z poczty wileńskiej od p. Peżarskiego przez oddanie p. Bolszteina.
23. Do p. Peżarskiego pisałem przez pocztę i inne ekspedyjenda odprawiłem. Byłem potem u jm. p. grafa Sedlnickiego posła cesarskiego na obiedzie; do wieczora bawić się przyszło z ichm. pp. brandenburskimi, posłem i rezydentem.
24. Byłem rano u ks. proboszcza jezuickiego i u p. Bolszteina na poczcie litewskiej. Potem widziałem legendy calumniarum Leszyńskiego et per-versorum consiliorum eius.
25. Jm. p. Pieniążek wojewoda sieradzki przyjechał do Skaryszewa i tam był u niego cały dzień jm. p. graf Sedlnicki. P. Tenczyn był u mnie na obiedzie i potem do późna konferowaliśmy z sobą. Listy różne odebrałem przez pocztę z Słucka i Wilna.
26. Jm. p. wojewoda sieradzki stanął w Warszawie i był u niego do późna jm. p. graf Sedlnicki na konferencyjej. Jm. p. Rogowską młodą nawiedzałem w jej stancyjej. Bawiłem się i ja do późna u p. Tenczyna, różne odbierając relacyje.
27. Umowa z jm. p. wojewodą sieradzkim przez jm. p. grafa Sedlnickiego zaczęta stetit in deliberatione do otrzymania responsu od jm. p. wojewody wileńskiego i od księcia jm. p. kanclerza lit. Do późnego czasu ta konferencyja nas zabawiła. Nowe potem consilium i rezolucyją przedsięwziąć przyszło. Kupcy słuccy Minkiewicz i drudzy odjechali z Warszawy, nie wziąwszy listów mych do Słucka.
28. Stanęła deklaracyja od jm. p. grafa Sedlnickiego poniechać jm. p. wojewody sieradzkiego, dać mnie kontrakt arendowy na całą Słucczyznę excepto pewnych kluczów na płacenie pensyj nieuchronnych. Zaczęto pisać w Imię Boże kontrakt, rewersały, kwitacyją generalną i inne potrzebne skrypta.
29. Terminaty kontraktów i rewersałów przeczytano u jm. p. grafa posła cesarskiego i na blankietach przepisować p. Tenczynowi dano. Z p. Bolszteinem postanowiłem o pocztę wileńską, ułacniałem rzeczy moje na odjeździe z Warszawy.
30. Rano byłem u jm. p. Szczuki podkanclerzego lit. Potem byłem u jm. p. grafa Sedlnickiego na obiedzie, ale ekspedycyj litewskich odebrać nie mogłem, bo negocyjacyja publiczna czas wszytek wzięła jegomości . P. Mokłok był u mnie; ten, co przy ks. kardynale zostawał, a przedtem był przy mnie za chłopca.
W traktacie welawskim Rzeczpospolita zostawiła Elbląg elektorowi brandenburskiemu. Aby wyegzekwować zastaw, Brandenburgia zajęła miasto w 1698 r. w trakcie sejmu, o którym mowa w diariuszu. Postanowiono zaspokoić elektora, dając mu w zastaw klejnoty ze skarbu królewskiego.
31. Odebrawszy od jm. p. grafa kwitacyją księcia jmci z administracyjej przeszłej ad iulium 99, kontrakt na Słucczyznę, konsygnacyją deducen-dorum o rozchodach, a pożegnawszy się z jm. p. grafem i z jm. p. Ten-czynem, uwolniłem się z Warszawy. Przez Wisłę przewiozły się, do Skaryszewa jechałem na Grochów. Nocowałem w Okuniewie. Ten cały miesiąc trwała pogoda i niezwyczajna była susza, stąd były drogi dobre i wygodne.
November - listopad
Niedziela
1. Rano z Okuniewa jechałem na Michalewo, na Pustelnik, na Stanisławów do Dobrego; tam widziałem się z jm. p. Oborskim kasztelanem liwskim i o Małynkę informowałem [się]. Pokarmiwszy w Dobrym, jechałem na Osowik, na Czerniówkę, na Liw; tam p. Mikołaja dla Małtyska zostawiwszy, potem Liwiec rzekę złym mostem przebywszy, późno w noc stanąłem w Węgrowie i tam zanocowałem.
2. Rano widziałem się z jm. ks. Dyjakiewiczem kaznodzieją zborowym i z ks. Metelijuszem saskim. Jechałem z Węgrowa mimo Jartypory na Zembków, na Suchodoły, na Sabnie, na Ichomię, przez Toczyska, mimo Dzierby do Krzemienia; tam Bug rzekę promem przebywszy, pokarmo-wałem w Granym, stamtąd jechałem na Skubiszewo, na Grodzisko, gdzie iż nocował poseł moskiewski, przyszło mi jechać dalej pół mile do Mierynówki i tam nocowałem. Na żołądek źle się miałem cały dzień.
3. Z Mierynówki jechałem na Dołubów, na Siekluki, na Andryjanki; dla ze-psowanego koła u wozu pokarmowałem w Boćkach. Stamtąd jechałem na Knorydy, nocowałem w Bielsku dla naprawy wozów, nie mogąc dalej jechać.
4. Z Bielska jechałem na Rajsk, na Demiski, mostami mimo Ploski. Potem mostem przez rzekę Narew. Stamtąd jechałem na Ryboty, na Laski Zabłudowskie i Koźliki. Stanąłem w Zabłudowiu. Pisałem do p. Prebendowskiego sędziego ziemskiego lemburskiego, za którego przybyciem miałem konferencyją sed frustraneam z nieużytym człekiem. Byłem we dworze zabłudowskim; tam się widziałem z jm. p. Poryczewskim rotmistrzem i z p. Bykowskim koniuszym hetmańskim.
5. W Zabłudowiu z różnymi się powidawszy, rozmówiwszy i pożegnawszy, jechałem z Zabłudowia na Folwarki, puszczą na karczmę „Pokole". Pokarmowałem w Gródku. Stamtąd jechałem na Kroblaki; nocowałem w Bobrownikach do rudawskiego dworu należących. Przez niedziel kilka była ustawiczna pogoda, w wieczór zaczęła [się] wilgotność.
6. Rano z Bobrowników jechałem na Ciecierówki, na Kwatery, na Mści-bów. Pokarmowałem w Hnieznej p. Kierdeja. Stamtąd jechałem na karczmę „Błękitną"; nocowałem w Pietuchowie.
7. Rano z Pietuchowa jechałem na Międzyrzecz, na Iwaszkiewicze; tam rzekę Zelwę promem złym przebywszy, ale parę koni wołowych z promu ledwo mi nie utonęło, pokarmowałem w Jeziernicy. Stamtąd jadąc dalej, nocowałem w Słonimie. W Pietuchowie wziąłem sierotę chłopczyka Stanisława Dudila Alkanowicza, którego ojciec był z Pasieki, wioski do starostwa wołkowyskiego należącej.
8. W Słonimie rano przebywszy Szczarę rzekę, jechałem borem na Isajewicze, na Horkę, na Dworzec; tam pokarmiwszy, stanąłem na noc w Jatrze.
9. Po drodze w Jatrze odpoczywałem z rana. Pokarmowa! w karczmie w Jatrze jm. p. Kryszpin kasztelan trocki. Ku wieczorowi jechałem do ho-ryńskiego folwarku dla oglądania budynków i pasznie tamecznej. Późno w nocy przyjechał jm. p. Olędzki Bogusław marszałkowie wołkowyski z jm. p. Estką, od których odebrałem relacyje o akcyjach nowogródzkich.
10. Rano odjechał jm. p. Olędzki z p. Estką do Nowogródka. Jam potem jeździł do Wierzejszczyzny i do Starojelnej dla obejrzenia tam gospodarstwa. Powróciwszy stamtąd, wybierałem się w dalszą drogę z Jatry. Późno w noc przyjechał do Jatry do mnie jm. p. Samuel Domasławski. Niewiartowicza z listami do Słucka wyprawiłem.
11. Uwolniwszy się z Jatry, jechałem na Mikulicze, na Horodyszcze, na Bartni-ki; nocowałem w wolneńskim dworze jm. p. Domasławskiego zięcia mego.
12. Rano z Wolnej jechałem na Hołynkę, na Snów, na Malew; tam byłem u jm. p. Czyżowej stolnikowej smoleńskiej. Potem, po rannym obiedzie, jechałem mimo Albę i Nieśwież i mimo Ś. Krzyż do Kaczanowicz. Tam nieco koniom odpocząwszy, jechałem na Rejówkę, na Rudne, mimo Cimkowicze na Bystrzycę. Późno w noc ciemną stanąłem w Bielewiczach, ciężko nader koniom uczyniwszy. P. Ciendziewickiego nie zastałem w Bielewiczach.
13. Rano z Bielewicz na Małyszewicze, na Jewlicze, mimo Iwan; stanąłem w Słuckti i drogę moje skończyłem, zastawszy małżonkę z dziećmi zdrowe, za co Panu Bogu chwałę oddaję. Miałem różne konferencyje z jm. p. Sienickim i jm. p. Aszardem majorem. Syn mój Jan z jm p. synową do Słucka przyjechali. Na pocztę pisałem do jm. p. Peżarskiego w sprawie z ks. Mentyckim.
14. Byłem w zamku na rachunkach cały dzień zabawny i tam do późnego zabawiłem wieczora. Ks. Boguckiego kaznodzieję kibeciańskiego za rok przyszły tispokoiłem w pensyjej mbeciańskiej.
15. Jm. p. Otenauz podstoli piński i inni różni goście po nabożeństwie byli u mnie na obiedzie. Po nieszporze byli u mnie ks. Braun jeztiita i potem jmć major Aszard do późna zabawił.
16. Na rachunkach, sporządzając one, zostawałem w zamku kti wieczorowi. Potem do późna był jm. Połchowski episkop białoruski z duchowieństwem słuckim względem archimandryjej słuckiej przeciw p. Józefowi Łapickiemu. W nocy potem ks. ks. komendarze słucki i kopylski byli u mnie cum expostulatione o kościół kondratowski. P. de Raesowi i p. Mentyckie-mti opowiedziałem ordynacyją księcia jmci Starczyć i Basławic.
17. Byłem w zamku na kontynuacyjej rachunków ekonomicznych. Posłańca do p. Dubrawskiego odprawiłem z asygnacyją. U p. Łapickiego wójta słuckiego oswobodzono. Tego dnia p. Ciekawy w Pohoście ożenił się z panną Grotówną.
18. Jm. p. Sienicki stolnik chełmski odjechał do Jeremicz. Ułacniłem rachunki moje partykularne w skarbie słuckim, a osobliwie respektem salaryjej za przeszłe czasy. P Bohusz był u mnie, p. Morc subkolektor szelężny. Z poczty mało listów miałem; od p. Peżarskiego nic nie miałem. Jan syn nasz z p. synową odjechali z Słucka do Hrozowa.
19. Nad rachunkami ekonomicznymi pracowałem. P. Bernowicz, z Pohosta jadąc, był ti mnie. Od ks. Wołowicza kanonika wileńskiego miałem pisanie z Białej.
20. Na pocztę do p. Tenczyna ekspedyjowałem. Do p. Peżarskiego timyślne-go dragona posłałem. Żona moja jeździła do Nowego Dworu i nazad do Słucka powróciła.
21. P. Kotłubaj rano mi dokuczał o wakans na wysadzenie Dzitiblawskiego pomcznika ziemiańskiego. Jm. p. stolnik chełmski powrócił z Jeremicz do Słucka. Papiery i sprawy różne przebrałem i ułacniłem.
22. Sprawiłem wesele p. Ktirnatowskiemu Samuelowi z p. Hasówną, dla czego przyszło długo w noc się zabawić. P. Mikołaj z p. Narkiewiczem z przenosin p. Ciekawego powróciwszy, posiekli się swywolnie z pijaństwa.
23. P. Krzysztof Szanron w Iwaniu się napiwszy ti jm. p. Bernowicza, do Słucka przyjechawszy, dokonał żywota swego. P. Kościuszkiewicz rewizor rano był u mnie z synem. Dybowskiego posłałem do jm. p. podsęd-ka nowogródzkiego.
24. Rano, z uproszenia jegomości [?] o Połchowskiego episkopa białoruskiego, jechaliśmy do monastyru Ś. Trójcy i tameśmy byli przy chrzcie Żydówki, której dane imię Katarzyna. Tamże u jm. p. władyki obiad jadł-szy, do wieczora się zabawiwszy, późno do stancyjej powróciliśmy.
25. Poczta różne listy przyniosła: od p. Peżarskiego, jm. p. Tenczyna, jm. p. Fehra cum spe remediorum przeciw zawziętości ks. Mentyckiego. Począłem na listy odpisywać przy różnych dystrakcyjach i trudnościach. Jm. p. Sienicki stolnik chełmski przewiózł się z zamku do dworu swego; daj, Boże, szczęśliwie. Zosia Sienicka źle się miała na zdrowiu; Panie Boże ją uzdrów.
26. Poświęcono dwór jm. p. stolnika chełmskiego. Potem na obiedzie przyszło się zabawić u jmci i dlatego nie mogłem z Słucka wyjechać. W nocy przybiegł z Nieświeża kozak, dając znać o przybyciu księcia jmci kanclerza lit. do Nieświeża. Listy z Nowogródka i Jatry przez Krusia odebrałem.
27. Rano uwolniwszy się z Słucka, jechałem na pokarm do Romanowa; tam pokarmiwszy, jechałem na Czernohubów do Rejówki, złą i ostrą dla grudy wielkiej drogą; odpocząwszy koniom, jechałem nocą do Kaczanowicz i tam późno, ku północy, stanąłem.
28. Rano z Kaczanowicz jechałem do Nieświeża; tam nie zastawszy księcia jmci kanclerza lit., wóz posłałem do Jatry. Sam jechałem z Nieświeża na Huzankę, na Horodziej. Pokarmowałem w Ciemakowie, mila od Mira. Potem ku wieczorowi stanąłem w Mirze i byłem u księcia jmci do późna. Tego dnia była w Nowogródku pamiętna egzekucyja nad Przy-badowskim Prusakiem.
29. Po roratach byłem z innymi u księcia jmci na traktamencie i konferency-jach. Do późnej nocy z p. Przeradowskim i innymi szlachtą były konfe-rencyje o innotescencyjach elekcyjnych.
30. Dragona odprawiłem z listami do Słucka. Uwolniwszy się z Mira, jechałem złą i ostrą grudą na Żuchowicze, na Cyryn; tam pokarmiwszy, późno w nocy stanąłem w Jatrze. Zastałem tam p. Samuela Domasła-wskiego i różne listy.
December - grudzień
Wtorek
1. Jm. p. Domasławski rano odjechał do Wolnej; do Nowogródka wyprawiłem z pieniędzmi dla ichmościów pp. poborców.
2. Jm. p. Stanisław Korsak cześnik nowogródzki przyjechał i nocował u mnie. Rano byłem w jatrzeńskim folwarku. Widziałem się z ks. prokuratorem jezuickim.
3. Rano odjechał jm. p. Korsak. Potem przyjechał do mnie jm. p. Bogusław Olędzki marszałkowie wołkowyski i po konferencyjej odjechał do Nowogródka ku nocy.
4. Przyjechała do mnie jm. p. Dubrawska rodzona moja zza Niemna.
5. Zostawała u mnie w Jatrze jm. p. Dubrawska. Na konferencyjej ku wieczorowi był u mnie p. Jerzy Olędzki marszałkowie wołkowyski; po konferencyjej odjechał. Przez p. Szandrona młodego pisałem do p. Tenczyna.
6. Zostawaliśmy w Jatrze na nabożeństwie, potem do późna bawiłem się z jm. p. Dubrawskim i jm. p. Estką. Z północy potem jechał p. Estko do Nowogródka.
7. Skończyłem z p. Dubrawskim i z p. Estką pretensyją części jatrzeńskiej wieczności i zrzeczenia jmci odebrałem. Potem do Nowogródka, do jm. p. Estki odesłałem. Jm. p. siostra do Horynia jeździła dla widzenia się z p. Żabiną córką swą; późno stamtąd powróciła.
8. Rano jm. p. Dubrawski z jm. p. siostrą odjechali ode mnie z Jatry. Ja potem wybrawszy się z Jatry, jechałem na Mikulicze, na Horodziszcze, na Bartniki. Nocowałem w dworze wolneńskim u jm. p. Domasławskiego zięcia mego. W Horyniu rano przejazdem widziałem się z jm. p. Chrzanowską ciotką i z p. Żabiną siestrzenicą moją.
9. Rano z Wolnej jechałem na Snów, na Malew. Pokarmowałem w Nieświeżu. Stamtąd jechałem na Kaczanowicze, na Sawicze, mimo Cimko-wicze, na Bystrzycę; tam odpocząwszy koniom, stanąłem późno w noc w Bielewiczach.
10. Obejrzawszy gospodarstwo w Bielewiczach, po obiedzie jechałem z Bielewicz. Stanąłem przed zamknięciem bramy w Słucku i małżonkę z dziećmi zastałem zdrowe - chwała Bogu!
11. Na pocztę ekspedyjowałem do Brzegu, Królewca i Wilna i różne listy, osobliwie z strony sprawy ks. Mentyckiego.
12. W zamku byłem dla kontynuacyjej sumaryjusza ekonomicznego, który skończyłem ad iulium 95.
13. Małżonka moja na zdrowiu się zchwiała i cały dzień w łóżku zostawała, nie wstając.
14. Nie ustawała słabość zdrowia małżonki mojej, co mnie barzo frasowało. Jan syn nasz przyjechał z Hrozowa do Słucka i p. Bogusław Otenauz podstoli piński był u mnie na konferencyjej.
15. Krew puszczała żona moja z medyjanny; lepiej było w dzień po krwi, a noc lepszą miała - z łaski Bożej. Ja w zamku pracował nad sporządzaniem sumaryjuszu ekonomicznego.
16. Ks.ks. bonifratele wileńscy przyjechali po kwotę wyderkafową i odebrali ją za rok 1698. Jeszcze w słabości zostawała małżonka moja. Z poczty odebrałem różne listy z Wilna i Birż.
17. Ks. ks. bonifratele wileńscy, odebrawszy i na drugi rok partem należytą, odjechali z Słucka. Do p. Chwałkowskiego o Nowe Miasto i jezuitów kowieńskich pisałem.
18. Na pocztę ekspedyjowałem różne listy; do Brzegu, do Wilna i do Birż. Jm. p. Sienicki stolnik chełmski powrócił do Słucka z Śmiłowicz. Jm. p. Jana Estki żona z domu Cedrowska przyjechała cum desideriis męża swego. Miałem list od księcia jmci kanclerza lit. do siebie na święta, wo-kując do Nieświeża.
19. Nad kontynuacyją rachunków moich ekonomicznych cały dzień pracowałem aż do późna. Małżonka moja poczęła lepiej się mieć na zdrowiu -z łaski Bożej.
20. P. Ludnik był u mnie z Wietczyn.
21. P. Chrystyjan był u mnie rano; dałem mu list do ichm. pp. Domasław-skich o kopę masztów. Dano mu i pieniądze pocztowe dla p. Szretera skarbnego lit. Ku wieczorowi byłem w zamku na rachunkach ekonomicznych.
22. Pracowałem do późna nad sumaryjuszami ekonomicznymi. Mróz był nadzwyczaj. Jm. p. Horski podkomorzy miński przyjechał do Słucka na noc.
23. Wyprawiłem Łosia i Piast [...] do Nieświeża dla księcia jmci p. kanclerza lit. Z poczty otrzymałem listy różne i od jm. p. Kolińskiego. Pierwszy raz po niedziel kilku żona moja była we zborze. Między kopylskimi popami Pyzewiczem i Rojbowskim o cerkiew kopylską uczyniłem decyzy-ją. Kontynuacyją była mrozu z pogodą. Jm. p. Horski podkomorzy miński był u mnie przejazdem. Stefanowi synowi skończył się rok 23, zaczął mu się rok - z łaski Bożej, 24. Boże, błogosław.
24. Po rannym nabożeństwie była ranna sesyja zborowa u jm. p. rektora słuckiego. Potem, gdy różne ichmoście zjechali się do Słucka, na nie-szporze była preparacyja do Komunijej ś. Jan syn nasz z jm. p. synową przyjechali do Słucka. P. Karlik Michał był u mnie i do późna w noc z jm. p. starostą rzeczyckim mię zabawili.
25. Święto Natalium Christi celebrowaliśmy z Komuniją ś., której byłem i ja uczestnikiem we zborze słuckim; daj, Boże, na zgładzenie grzechów moich i zapieczętowanie wiary mojej. Dla p. Karlika musiałem się wstrzymać od drogi nieświeskiej. Przyjechał zesłany od piechoty trybunalskiej do Słucka o pogłówne żydowskie.
26. Jm. p. starosta rzeczycki i jm. p. Sienicki stolnik chełmski jechali do Nieświeża do księcia jmci. Jm. p. Karlikowi wyliczono z Pohosta medietatem sumy na oblig księżnej jmci, dla czego przyszło mi być w zamku do późna.
27. P. Karlik pieniądze f[lorenów] 11 000 odebrawszy, wrócił mi oblig księżny jmci na 9745 talerów i dał mi kwitacyją z tego obligu na resztę 5000 f. Dałem mu oblig mój do ś. Jerzego 1700.
28. Tego dnia Kwiatkowska w Słucku pięknie dysponowana Panu Bogu ducha oddała. Nad spisowaniem spraw do Szląska odesłać [się] mających cały dzień strawiłem.
29. Bawiłem się spisowaniem spraw do Szląska odesłać destynowanych. P. Wiszniewski rewizor zawilejski odebrał u mnie niektóre sprawy ne-welskie do ograniczenia należące.
30. Jm. p. Otenauz podstoli piński i jm. p. Sienicki stolnik chełmski powrócili od księcia jmci z Mira, przez których miałem list księcia jmci kanclerza lit.
31. Jm. p. Bogusław Czyż był u mnie. Wybierałem się w drogę z Słucka i z rzeczami, tako i z papierami układałem się. Tego dnia anniwersyja trzydziestoletnia śmierci śp. księcia Bogusława Radziwiłła.
ROK 1700
Ianuarius - styczeń
Piątek
1. Ten rok nowy daj, Boże, szczęśliwie zacząć, prowadzić i kończyć w łasce i błogosławieństwie Twym ś., w pokoju dusznym i cielesnym. Amen. Zdarz to, miłosierny Boże. Amen. Nowe Lato odprawowałem w Słucku. Na rannym i nieszpornym nabożeństwie byłem we zborze.
2. Rano z Słucka się uwolniwszy, jechałem zimnikiem do Romanowa; tam nieco koniom odpocząwszy, jechałem na Czernohubów, na Rejówkę, gdzie mię zaszedł śnieg wielki z wiatrem; ledwom późną nocą się dobrał do Kaczanowicz i tam nocowałem.
3. Rano z Kaczanowicz jechałem na Nieśwież, na Malew, na Snów, na Ho-łynkę do Wolnej, złej nader zażywając drogi dla wielkiego nieprzetartego śniegu. W Wolnej w folwarku pokarmiwszy, jechałem na Bartniki, na Horodziszcze - późno nader w noc stanąłem w Jatrze. Wkrótce zaraz przyjechał z Nowogródka jm. p. Bogusław Olędzki marszałkowie z żoną, z trybunału się uwolniwszy. Zabawiliśmy się do północy.
4. Zostawaliśmy w Jatrze na odpoczynku. Wozy moje o południu przyszły do Jatry. Wyprawiłem moich do Dworca do dłużników moich.
5. Jm. p. Olędzki marszałkowie z żoną odjechał ode mnie z Jatry. Ja też o południu z Jatry wyjechawszy, na nieszpor stanąłem w Nowogródku.
6. Ten cały dzień zszedł mi na zabawie z gośćmi do późna. Piechocie trybunalskiej wyliczyłem pieniądze pogłówne.
7. Na sądach ten dzień strawiłem, potem na kolacyjej solennej tej dzień zszedł. Jm. p. Domasławski przyjechał do Nowogródka.
8. Jm. p. Dubrawski przyjechał do Nowogródka i miał konferencyją ze mną. Pracowałem nad rachunkami podymnymi u p. Przeradowskiego. Jezuici nowogródzcy wizytowali mię dla lignatum o asygnacyją do Dokudowa.
9. Doszły mię listy z Słucka o przegróżkach ks. Mentyckiego z klątwami które [...] confundat Dominus. Po sesyjej rannej, uwolniwszy się od nowogródzkich trudności, wyjechałem z Nowogródka; na noc stanąłem w Jatrze.
10. Zostawałem w Jatrze na odpoczynku i ekspedycyjach. Dragona do Słucka ekspedyjowałem z listami. Komendarz ze Starojelnej z kolędą był niepotrzebną, potem p. Mentycki i inni importunowali. Wybierałem się w drogę do Wilna.
11. Uwolniwszy się z Jatry quod faustum fecit Deus jechałem na Starojelną, na Korycę Dominikańską, na Stoki, na Ponikarty, na Boczkiewicze, na Nowiny. Stanąłem o nieszpornej godzinie w Sielcu u jm. p. Domasła-wskiego. Zastałem tam jm. p. Kazimierza Wojnę, jm. p. Korsaka i innych gości. Ks. Lutomirski darował mi tomum conciliorum. Tego dnia w Nowogródku p. Mikołaj Niezabitowski synowiec mój po trzech dniach choroby swojej Panu Bogu ducha oddał.
12. Po rannym obiedzie jechaliśmy z Sielca na Pieski, zimną drogą błotami do Lidy. Tam pokarmiwszy, jechaliśmy na Bereznę; późno w noc dla złej drogi stanęliśmy na noc w Błotnym. Tego dnia córce naszej p. Sie-nickiej skończyły się lat dwadzieścia i siedm, zaczął się jej - z łaski Bożej - rok dwudziesty ósmy; Boże, błogosław jej z mężem jej i dziećmi jej.
13. Rano z Błotnej jechaliśmy na Solczą, na Soleczniki Wielkie i Małe; pokar-mowałem w Jaszunach. Stamtąd na Korycę mimo Wieś Tatarską; stanęliśmy przed wieczorem w Wilnie. Różne odebrawszy relacyje, widziałem się z jm. p. Grużewskim stolnikiem żmudzkim, z jm. p. Gin terem oberszterem.
14. Rano byłem u jm. p. hetmana wielkiego i u jm. p. podskarbiego lit., potem w sądach skarbowych z różnymi ichm. pp. widziałem się. Na pocztę gotowałem różne listy do Słucka.
15. Dragona do Nowogródka i do Słucka odprawiłem. U jm. p. hetmana wielkiego lit. i u jm. p. koniuszego lit. miałem audyjencyją w różnych okazyjach; byłem ku wieczorowi u jm. p. kuchmistrza lit. i dowiedziałem się o śmierci p. Mikołaja synowca mego.
16. Byłem u jm. p. Peżarskiego dla naradzenia się w sprawach różnych. Przez pocztę pisałem do Królewca i do Brzegu. P. Czamerowi zabłudowskiemu dałem dla ks. ks. węgrowskich f[lorenów] 300.
Niedziela
17. P. Estko z Oszmiany przyjechał i zdał relatio o wziętym p. Kijanowskim i o zabranej piechocie trybunalskiej, którego też potem - tego dnia - do Wilna przyprowadzono z piechotą. P. Przeradowski podstoli nowogrodzki przyjechał. Jezuici kazimierscy o nowe miasto pretensyje swoje mi donosili.
18. Rano byłem u jm. p. stolnika lit., potem i u jm. p. Peżarskiego. Do p. Chwał-kowskiego ch[orążego] nowogródzkiego] sfiewierskiego] na pocztę do Birż ekspedyjowałem. W trybunale skarbowym zaczęto sądzić podatki an-no 1698 et 99. W sprawie potwarnej ks. Mentyckiego na rokach w Oszmia-nie nakazano mi iuramento się odwieść od potwarzy księdza Mentyckiego.
19. Jm. p. Kazimierz Wojna i jm. p. Korsak odjechali z Wilna. Byłem rano u jm. p. hetmana wielkiego lit., potem u jm. p. podskarbiego lit. Przyjechał z Słucka p. Zaur z sprawami różnymi do mnie. Był jm. p. Przeradowski podstoli nowogródzki, znosząc się ze mną o rachunki skarbowe.
20. Byłem rano in consilio u jm. p. koniuszego lit. przy p. Biłdziukiewiczu i p. Ilewiczu i u p. Rora. Potem dla spraw skarbowych p. Kijanowskiego uwolniono z detencyjej. Gotowałem ekspedycyje do Słucka przez Zaura. Był u mnie ksiądz posłany z inąuisitio satisfactionis od ks. Mentyckiego.
21. Z rana byłem u jm. p. koniuszego lit., potem na wieczornym bankiecie z wielo zaproszonych gości byłem do późna u jm. p. stolnika lit.
Piątek
22. Z p. Baranowiczem była rano konferencyja u p. Peżarskiego, potem p. Ror do południa zabawił u siebie. Do późnej nocy na rachunku skarbowym nowogródzkim z jm. p. kuchmistrzem lit. i z jm. p. Przerado-wskim u jm. p. Zenity podkomorzego oszmiańskiego zabawić mi się przyszło. Zaur odjechał z wielu do Słucka listami i przez pocztę tego dnia pisałem. P. Kmicica dwór wartą otoczono z trybunału skarbowego.
23. Była rano konferencyja ugody z p. Baranowiczem, aleśmy się nie mogli zgodzić, łubom dawał f 9000. Pisałem na pocztę do p. Tenczyna i do p. Feh-ra. Sesyja wojskowa była u dominikanów. P. Szymkowicz starosta trabski z p. Baranowiczem do późna byli u mnie, ciągnąc na 10 000 f. Jm. p. Przera-dowskiemu komponowałem rachunek fiskalny nowogródzki. Ks. Braun jezuita był u mnie. Tego dnia skończyły się p. Olędzkiej córce naszej lat 20; zaczął się jej rok 21. Niech Bóg błogosławi jej z mężem jej i dziećmi jej.
24. Rano byłem u jm. p. wojewody wileńskiego i favorabiles odebrałem dec-larationes in desideriis księcia jmci; byle tylko był skutek onych. Potem z jm. p. Peżarskim miąłem o tym radę. Jm. p. Słuszka wojewoda połocki przy poczęciu pałacu swego sprawował bankiet na Antokolu.
25. Byłem u jm. p. koniuszego lit. na obiedzie, potem in consilio sprawy z jm. p. Unichowską wojewodziną trocką zachodzącej. Byłem z jm. p. Poniatowskim chorążym oszmiańskim do późnej nocy. Dragon z Słucka z listami do Wilna przyjechał do mnie. Wileńskich sędziów fiskalnych odsądzono, wziętych pro salario suo podarków publicznych.
Wtorek
26. Jm. p. Suryn był u mnie z ekspostulacyją od jm. p. stolnika lit. o Bielice. Była kontynuacyja obrady w sprawie przeciw jm. p. wojewodziny trockiej. Zabawiłem się do wieczora dla tej sprawy. Podwody jatrzeńskie przyjechały z jęczmieniem i żytem.
27. Byłem rano u jm. ks. Piaseckiego kanonika wileńskiego i miałem konfe-rencyją o sprawy jm. p. Giedrojcinej podkomorzyny pińskiej. Późno potem byłem u jm. p. wojewody wileńskiego; causam vexatoriam odnowił pieniacz ks. Mentycki przeciwko mnie.
28. Podpisał mi jm. p. wojewoda wileński listy do Nowogródka o nieczynie-nie egzakcyj ks. Mentyckiemu. Podwody do Jatry odprawiłem z Śladko-wskim. U ks. Horaima oficyjała byłem dla sprawy z ks. Mentyckim.
29. Dragona posłałem do Stok po konicę do Jatry. U jm. p. podskarbiego wielkiego lit. i u jm. p. wojewody nowogródzkiego byłem. W wieczór byłem u p. Węcławskiego i u p. Szyrmy.
30. Odyskałem od jm. p. wojewody wileńskiego i od jm. p. wojewody nowogródzkiego remedium contra executionem ks. Mentyckiego. Doszły z poczty warszawskiej listy p. Kalińskiego z nową komisyją rzymską przeciw imposturze ks. Mentyckiego. W trybunale skarbowym jm. p. kuchmistrza lit. odsądzono asygnacyją na 24 000 f. Na pocztę do księcia jmci neuburskiego i do p. Tenczyna pisałem.
31. Z rana byłem u jm. p. Przeradowskiego i u jm. p. kuchmistrza lit. gwoli sprawie jm. p. Dubrawskiego; potem byłem we zborze; po południu byłem w Antokolu u jm. p. Słuszki wojewody połockiego, który sprawił wesele jm. p. Józefowi Dubrawskiemu z p. Krystyną Arciszewską. Szlub dawał jm. ks. biskup wileński. Na konkluzyjej tego aktu p. Józef nie uszanował p. ojca swego.
Februarius - luty
Poniedziałek
1. Byli księża-delegaci cum notificatoriis veracrum ks. Mentyckiego. Chciałem się z Wilna uwolnić, ale mię różne trudności aż i weksy skarbowe nie uwolniły, dla których do trzeciej z północy sądu pilnować musiałem z p. Przeradowskim.
2. Jm. p. Domasławski odjechał z Wilna. Z p. Peżarskim ostatnią miałem kon-ferencyją in causa Mentycki parochi słucensis i w innych sprawach. Pieniądze do Warszawy dałem onemu pro expensis et honorariis. Jm. p. Pac podkomorzy lit. był u mnie o jm. p. Frąckiewiczu podstolim mozyrskim.
3. Rano z Wilna się uwolniwszy, jechałem na Korzyść, na Jaszuny; pokar-mowałem w Solecznikach Wielkich. Stamtąd jechałem na Błotną. Nocowałem w Bereznej p. Naniewicza.
4. Rano z Bereznej jechałem na Lidę. Stamtąd zimną drogą do Piesków; tam koniom odpocząwszy, przed wieczorem stanąłem w Sielcu u jm. p. Domasławskiego zięcia mego. Zastałem tam pp. Rayskich i zanocowałem w Sielcu.
Piątek
5. Rano z Sieka, Niemen ledwo przebywszy, jechałem złą i ciężką drogą dla wielkiej śnieżnice i niepogody na Nowiny, na Boczkiewicze, mimo Ponikarty, na Stoki, na Korzyce, na Starą Jelnaj na wieczór stanąłem w Jatrze. Wszytko dobrze w Jatrze - z łaski Bożej - zastałem.
6. Byli u mnie z Słucka p. wójt Łapicki z Dziortką i z Kaczanowskim; tych wstrzymałem od słuckiej drogi. Potem byli u mnie Żydzi słuccy starszy. Był przejazdem jm. p. Jerzy Olędzki marszałkowie wołkowyski. Przyjechali na koniec synowie moi obaj z jm. p. Domasławską córką moją i zanocowali w Jatrze u mnie.
7. Po rannym nabożeństwie i po obiedzie jechałem z Jatry do Nowogródka i tam z szlachtą do późna zabawić mi się przyszło nie bez fatygi i naruszenia zdrowia.
8. Pod dyrekcyją jm. p. Malawskiego, lubo zachodziły protestacyje, doszedł sejmik gromniczny, na którym obrano deputatów: p. Kazimierza Kondratowicza i p. Jana Wojnę.
9. Pod tąż dyrekcyją odprawił się sejmik fiskalny: sędziów skarbowych i poborców obrano; mnie przy chorąstwie protunc konserwowano w dalszy czas. Miałem p. Żabę kontradycenta jednego, Lewkowicza suplika nie przyjęta na sejmiku przeciwko mnie. Trybunału skarbowego nie przyjęte laudum, przeciw trybunałowi skarbowemu postanowione.
Srzoda
10. Po skończonych sejmikach i podpisanych laudach i kredensach i po wspiknionych z p. Żabą dyffidencyjach o południu z Nowogródka wyjechałem. Na noc stanąłem w Jatrze na odpoczynku po przeszłych upra-cowaniach sejmikowych.
11. Rano był u mnie p. Felkierzan przejazdem do Inflant, potem ekspedyjo-wawszy do jm. p. Dubrawskiego mojej rodzonej i do jm. p. Domasła-wskiego po południu jechałem z Jatry na Szczonów do Serwecza, gdzie zanocowałem u jm. p. Maskiewiczowej wujenki mojej i u jm. p. Adama syna jejmości; zabawili mię do późna. Wozy moje ordynowałem do Wolnej na noc.
12. Rano z Serwecza się uwolniwszy, jechałem na Łuki do Mira. Tam koniom odpocząwszy, jechałem na Horodziej, na Użankę na Nieśwież; tam także nieco spocząwszy, jechałem na Kaczanowicze, na Pleszewi-cze. Nocowałem w Rejowce Większej.
13. Rano z Rejówki jechałem na Skiepiów, na Czernohubów, pokarmowa-łem w Romanowie. Stamtąd byłem w Basławcach. Tam źrzebce i stado książęce obejrzawszy, jechałem na Starcewicze zimnikiem; stanąłem w Słucku po nieszporze. Zastałem - chwała Bogu - zdrowo małżonkę moje z dziećmi: jeno Krzysia Sienicka na ospę chorzała ciężko. Jm. p. starosta rzeczycki z jm. p. Pakoszem do późna mię zabawili.
14. Rano byłem we zborze. Jm. p. Hrehory Pakosz z innymi ichmościami był u mnie na obiedzie. Jm. p. Horski podkomorzy miński przejechał Słuck, jadąc do Petrykowicz. Mieszczanie słuccy dali mi punkta swoje, z którymi do Szląska jechać mieli. Krzysi Sienickiej pogorszyło się na zdrowiu; Panie Boże, uzdrów tę dziecinę.
Poniedziałek
15. Z rana byłem u jm. p. starosty rzeczyckiego, potem w zamku słuckim dla
komutacyjej kwitów. Popi kopylscy do późna mię inkwijetowali kontro-wersyjami swymi. Zacząłem terminatę listu przez mieszczan słuckich do księcia jmci. Krzysia Sienicka poczęła barzo słabować. Krzyś Olędzki wnuk nasz zachorzał na ospę.
16. Odprawił się pogrzeb jm. p. Krzysztofa Szandrona w kościele saskim w Słucku. Byłem potem na stypie. Krzysia Sienicka wnuczka nasza kochana, chorzejąc trzy niedziele na ospę, Panu Bogu ducha oddała w Słucku z wielkim żalem naszym. Pan dał, Pan odebrał; niech będzie za wszystko pochwalony i uwielbiany.
17. Lubo w żalu po wnuczce, nie miałem jednak odpoczynku od spraw p. Szandronowej. Gotowałem do księcia jmci przez mieszczan słuckich ekspedycyją. P. Żernicki i p. Puzyna inkwijetowali mię o instancyje do jm. p. de Raesa i jm. p. Aszarda majora. Poczta wileńska przyniosła mi różne listy i relacyje deputatów.
18. P. Estkę o jego salaryjum odbyłem, także p. Zdanowicza i p. Izowskiego. Pracowałem nad ekspedycyją do księcia jmci. Jm. p. Aszard major deklarował jm. p. Puzynie córkę swoje. Krzyś Olędzki ciężko ospą zaczął się biedzić; Panie Boże go uzdrów!
19. Sprawiłem pogrzeb wnuczce kochanej Krzysi Sienickiej we zborze słuckim w wielkiej frekwencyjej gości, którzy potem byli u mnie na wieczerzy. Na pocztę wileńską ekspedyjowałem.
Sobota
20. Kontynuowałem ekspedycyją do księcia jmci przez mieszczan słuckich na Szląsk jadących. Byłem potem w zamku tamecznym dla obstalowa-nia pieniędzy dla księcia jmci i do Węgrowa kaznodziejom tamecznym. Byli goście na dziewiczy wieczór u jm. p. Sienickiego stolnika chełmskiego.
21. Wójt słucki z mieszczany odjechał na Szląsk, dałem przezeń różne listy, rachunki, sprawy i pieniądze. Tego dnia sprawił jm. p. Sienicki stolnik chełmski we dworze swym w Słucku wesele jm. p. Józefowi Hazlerowi z panną Aleksandrą Konarską. Także w Starczycach było wesele tego dnia p. Żernickiego z jm. p. Maryjanną de Raesówną. Tego dnia w sobotę [!] p. Piotr Przeradowski sędzia ziemski lemburski, pustoszyciel puszcz litewskich, dokonał żywota swego.
22. Byłem na zapustnej kontynuacyjej wesela jm. p. Hazlera, potem jechałem na wesele p. Józefa Puzyny z panną Rejną Teofilą Aszardówną, które - dla interwencyjej p. Korsaka panny Aszardówny przyjaźni pretendującego - do późnej nocy ze ślubem się przeciągnęło; ledwie się to uspokoiło. Ledwo ku dniowi skończyło się wesele, któremu niemała trudność była z p. Korsakiem. Ks. Chruszczewski komendarz słucki dawał ślub.
23. Jm. p. Korsak cześnik nowogródzki z szwagrami i ze wszystką był u mnie na traktamencie; zabawiliśmy się do północy na [...] i tańcach. Krzyś Olędzki coraz bardziej słabiał z ospy; Panie Boże go uzdrów!
Srzoda
24. P. Korsak ze wszystkimi gośćmi był na traktamencie u p. Sienickiego stolnika chełmskiego i ja dla nich musiałem pomóc niepotrzebnej kom-panijej, kiedy Krzyś Olędzki wnuczek coraz słabiał z ospy i miał się do śmierci; Panie Boże, ratuj go i zmiłuj się nad opuszczonym!
25. Byłem z pp. Korsakami i innymi gośćmi na traktamencie u jm. p. starosty rzeczyckiego; do późna zabawić się tam przyszło. Z poczty różne listy odebrałem.
26. W samo południe dokonało dziecię, wnuczek nasz miły Krzysztof Olędzki, [żywota] i przez ospę Panu Bogu ducha oddał z wielkim żalem rodziców jego i naszym. Na pocztę niektóre listy przy żalu moim ekspedyjowałem. Pan dał, Pan wziął; niech będzie błogosławiony za wszystko.
27. Byłem w zamku, na rachunkach ekonomicznych ad iulium 1699 pracując. Stamtąd powróciwszy, funebralną preparacyją do późna zabawić się przyszło.
28. Na nieszporze odprawił się we zborze słuckim pogrzeb wnuczka naszego Krzysztofa Olędzkiego w wielkiej frekwencyjej ludzi. Miał kazanie ks. Rostkowski, z którego byli wszyscy kontenci. Zabawili się u mnie do późna różni goście.
Martius - marzec
Poniedziałek
1. Był u mnie jm. p. Korsak cześnik nowogródzki z innymi gośćmi do nie-szporu, potem mię niewczasował długo jm. p. Gabryjel Micuta o laudo-we swoje.
2. Uwolniwszy się od trudności słuckich i z wielą się rozstawszy, jechałem z Słucka do Bielewicz i tam nocowałem, obejrzawszy gospodarstwo tameczne.
3. Rano z Bielewicz jechałem na Bystrzycę, na Cimkowicze, na Sawieże, na Kaczanowicze. Pokarmowałem w Nieświeżu. Stamtąd jechałem na Malew, na Snów, na Hołynkę. Nocowałem w Wolnej; jm. p. Domasławskiego nie zastałem. Pieniądze dla p. Malawskiego zostawiłem przy p. [...].
4. Rano z Wolnej jechałem na Bartniki do Horodziszcza. Tam powidawszy się z ks. Kiełtyką plebanem horodziskim, jechałem na Mikulicze. Byłem w folwarku horyńskim. Po południu stanąłem we dworze jatrzeńskim; ku wieczorowi byłem w folwarku jatrzeńskim.
5. Rano mię niewczasował p. Dybowski o reclinatorium. Ekspedyjowałem Czaplica do Nowogródka, a Narkiewicza do Żuchowicz. Po południu byłem w Starojelnej i tam oglądałem gospodarstwo. Jm. p. Piotr Wołk nocował u mnie, jadąc z Nowogródka, i dał mi relacyją limitowanych roczków nowogródzkich.
6. Rano jechałem do Nowogródka i tam, moje rzeczy ułacniwszy, u p. Żaby zabawiłem się do późna z pp. Wołkami.
Niedziela
7. Rano, odprawiwszy konferencyją z p. Bazylim Wolskim wojskim nowogródzkim i z p. Przeradowskim podstolim, jechałem z Nowogródka na Kosicze i tam z pp. Olędzkimi i p. Wołkiem sędzią grodzkim nowogródzkim zabawić się do późna, potem i u siebie w Jatrze musiałem, przy bytności jm. p. Dubrawskiej rodzonej siostry mojej.
8. Byłem w Starojelnej i tam gospodartwo obejrzawszy, powróciłem do Ja-try. Potem jm. p. Wołk sędzia grodzki nowogródzki przyjechał i u mnie nocował dla sprawy jm. p. Kłokockiego starosty rzeczyckiego.
9. Rano z jm. p. Wołkiem sędzią grodzkim jechałem mimo Kosicze na Wałówkę, mimo Mędzin p. Wiazewicza, mimo Lichdę p. Jesmana, na Mo-szewicze, do Smolczyc jm. p. Wolskiego wojskiego nowogródzkiego. Tam konferencyją w sprawie jm. p. Kłokockiego starosty rzeczyckiego odprawiwszy, jechaliśmy do Wołczy, jm. p. Haraburdy skarbnika nowogródzkiego, i tam nocowałem.
10. Rano z Wołczy jechałem nietrzeźwo z jm. p. sędzią grodzkim tąż drogą jako wczora: na Wałówkę do Jatry. Tam mnie jm. p. sędzia grodzki do-poił; odpuść, Boże, pijanym ludziom i grzechom naszym.
Srzoda
11. P. Siemihrackiemu i p. Usakowskiemu uczyniwszy sprawiedliwość z chłopów swywolnych, jechałem z Jatry mimo Horyń na Mikulicze, na Horodziszcze, na Bartniki. Odpocząłem koniom w Wolnej w folwarku. Stamtąd jechałem na Hołynkę jezuicką, na Snów. Nocowałem w Male-wie; tam zastałem jm. p. Stefanową Pękalską Spinkównę.
12. Rano z Malewa jechałem na Nieśwież, tam się rozmówiwszy z [...], jechałem na Kaczanowicze, na Sołtanową Hać, na Zawołki. Pokarmowa-łem w Pociejkach. Stamtąd jechałem na Kopyl. Tam z jm. p. Mirskim i innymi się powidawszy, stanąłem na noc w Hrozowie u syna mego, którego z jm. p. synową zdrowego - chwała Bogu - zastałem. Z p. Fel-kierzanem do późna zabawić mi się przyszło.
13. Rano z Hrozowa z synem jechałem do Bołhowicz. Tam źrzebce moje na przechowaniu będące oglądawszy, nazad do Hrozowa powróciliśmy. Po obiedzie jechałem na Koniuchy; tam przez Kierszewicza odebrawszy relacyją z Słucka, obróciłem drogę na Musicze, na Kleszów, na Soczy-wkę, na Basławce, gdzie stado i źrzebce książęce oglądawszy, jechałem na Sieradniki, na Podlesie, na [...], na Sielowszczyznę Górskiego. Stamtąd pobłądziwszy, późno stanąłem w Bielewiczach.
14. Rano do Słucka odprawiłem, potem po obiedzie jechałem z Bielewicz na raczkiewicki folwark [...], na Tonieżyce, na Zamosze wieś, na Koszyni-cze do Prus i tam oglądawszy gospodarstwo, nocowałem.
Niedziela
15. Rano z Prus jechałem do Nowego Dworu; tam gospodarstwo oglądawszy, stanąłem w Słucku i różne ekspedyjenda ekspedyjowałem do Le-biedziowa, do jm. p. koniuszego lit. i indziej. Jm. p. Grabowska z innymi gośćmi do późna byli u mnie.
16. P. Leszyński powrócił z Szląska do Pohosta. Jm. p. staroście rzeczyckie-mu dałem relacyją konferencyjej z jm. p. Wolskim w[ojskim] nowogródzkim] o [...]. Jm. p. Miłośnicki przyjechał do mnie. Jm. p. Grabowska odjechała do Proszczyc. P. Kasparowa z p. Wernerową były u mnie in desideriis suis.
17. Poczta przyniosła różne listy z Wilna i z Birż, także o wyjście jm. p. Fleminga z ludźmi królewskimi do Inflant i pod Rygę i o wzięcie szańców koło Rygi. P. Werner oddał rzeczy małżonki swojej ad instantiam meam przez posłanych. Do Kopyla posłałem do p. Haraburdy. Tego dnia minęły siedm lat księżniczce jmci neuburskiej, której są imiona Elizabet Anna Augusta Franciszka; zaczął się jej rok ósmy; niech da Bóg księżniczce jmci żyć w późne lata.
Chodzi o nieudaną wyprawę Flemminga do Inflant, która dała początek wojnie Augusta II ze Szwecją.
18. P. Bernowicz był u mnie z rana. Różne cały dzień gotowałem responsa i ekspedycyje.
19. P. Leszyński był u mnie z jezuitą i listy księcia jmci mi oddał, z których na nowo musiałem pisać do księcia jmci o Pohost. Pp. poborcowie nowogródzcy pogłowni byli u mnie na konferencyjej.
20. P. Galiński z Lubcza był u mnie z p. Rembokiem. Byli u mnie pp. poborcowie na obiedzie. Pp. Wołkowie przyjechali do Słucka po laudowe.
Sobota
21. Byli u mnie na obiedzie pp. Wołkowie i inni goście, potem pp. poborcowie do późna mię zabawili względem pogłownych Żydów słuckich. P. Galiński do Lubcza odjechał z Słucka.
22. Pp. Wołkowie laudowi odjechali z niczym. Pp. poborcowie, odebrawszy należytności swoje, odjechali z Słucka. Byłem w zamku, na rachunkach ekonomicznych pracując. P. Ciekawy dokuczył mi o Lenin. Pp. Kotowscy z Mozyrszczyzny byli w Słucku przejazdem. Pp. rewizorom dałem weryfikować rachunek nowodworski Leszyńskiego.
23. Byłem rano u ks. Taubmana senijora nowogródzkiego z innymi ichm. panami. Potem byłem w zamku na kontynuacyjej rachunków ekonomicznych. Miałem respons z jm. p. Otenauzem o Kopyl. Żydowicza do Świerzna wyprawiłem do wiciny.
24. Z poczty miałem różne listy z Wilna, z Warszawy i z innych miejsc. P. Sabiński przyjechał od p. Baranowicza po pieniądze według ugody. Jm. p. Otenauz podstoli piński z jmcią byli u mnie na wieczerzy. Pp. re-wizorowie odprawili weryfikacyje nowodworskiej pretensyjej p. Leszyńskiego.
25. Jm. p. Sabińskiemu dla p. Baranowicza zaczęto pieniądze liczyć w szelągach. W likwidacyjej nowodworskiej, postrzegłszy errory, zatrzymałem do poprawy. Po p. Wiszniewskiego posłałem. Tego dnia p. generał Fleming odebrał [Dyjament] dla Króla Jmci od Szwedów.
Piątek
26. P. Sabińskiemu wyliczono wszystkich pieniędzy fflorenów 5500, na które dał mi oblig. Na pocztę różne listy ekspedyjowałem i nad retencyją rachunków ekonomicznych pracowałem.
27. Cały dzień pracowałem nad sporządzeniem rachunku ekonomicznego ad iulium 1699. Tego dnia w Zazewiczachp. Morę subkolektor szelężny, niedługo chorując, dokonał żywota.
28. P. Bernowicz akceptował tenutę Kopyla iuxta statum et ordinationem księcia jmci [...], jm. p. Otenauz podstoli piński. Berkowa stara po wieczerzy Panu Bogu ducha oddała, chorzejąc długo w domu moim w Słucku.
29. Byłem w zamku dla kontynuacyjej rachunków ekonomicznych. Rano był u mnie ks. Braun jezuita; potem ku wieczorowi przyjechał p. Andrzej Mirski podczaszy brasławski z p. Minkowskim, z którymi do późna przyszło mi się zabawić. Jm. p. Bogusławowi Olędzkiemu zięciowi memu wyliczyłem na resztę posagu f 4000.
30. Jm. p. Mirskiego sprawę z Żydami słuckimi uspokoiwszy, do wieczora z nim się zabawić musiałem, potem ks. Chrząstowskiego uspokoiłem o wyder kaf kapitulny.
31. Odprawił się we zborze słuckim porzeb Borkowej starej. Z poczty, lubo byli listy, ale nic osobliwego nie miały w sobie. Ks. Braun jezuita z Leszyńskim byli u mnie.
Aprilis - kwiecień
Czwartek
1. Byłem w zamku i dokończyłem rachunki, tylko p. Estko, że prawnych do skarbu nie wniósł rachunków swoich, to mnie samo in conclusione zatrzymało. Gotowałem ekspedycyje do Królewca i Szląska na pocztę. P. Minkowski rano, przede dniem, odjechał z Słucka.
2. Popisawszy różne ekspedycyje na pocztę do księcia jmci falcgrabi, pocztę ekspedyjowałem z wielkim ufatygowaniem moim.
3. P. Puzyna laudysta nowogródzki przyjechał, dla którego byłem w zamku, abym go odbył. Notacyje moje rachunkowe wszystkie odebrałem do siebie z kamery.
4. P. Puzynę po obiedzie odbyłem, że kontent odjechał. Jeździłem potem z p. Sienickim i z p. majorem Aszardem do Klepczan dla obejrzenia grobli i upustów, bo woda nadchodziła duża.
5. Rano przyniesiono mi list z Jatry od księcia jmci kanclerza lit. i jm. p. Korsaka o pospolite ruszenie na trybunał wileński. Ku wieczorowi byłem u jm. p. starosty rzeczyckiego na konferencyjej. U Wielenczeja pożyczyłem talerów 300.
6. Byłem w zamku i tam rachunki ekonomiczne dokończyłem i do przepi-sowania dałem. P. Krzynickiego posłałem do Iwania.
7. Odebrałem commodatoria obligi jm. p. starosty rzeczyckiego o 1000 talerów bitych. Poczta z Wilna przyniosła listy o wziętym Dyjamencie przez p. Fleminga die 25 martii.
8. Rano pod imieniem jm. p. Przeździeckiego chorążego mozyrskiego incognito wjechał do Słucka jm. p. Sapieha koniuszy lit. i do jm. p. Aszarda majora divertit; byli potem z jm. p. [...] ku wieczorowi o niespodziany wjazd i inne okoliczności. Na list jm. p. Malawskiego [...] nowogródzkiego odpisałem do Nieświeża.
Piątek
9. Na pocztę się pisało, potem na wielkopiątkowym nabożeństwie czas zszedł.
10. Na nieszporze była preparacyja do Komunijej ś. we zborze słuckim. Jm. ks. Taubman senijor nowogródzki począł barzo słabieć na zdrowiu.
11. Jm. ks. Krzysztof Taubman senijor nowogródzki po nieszporze Panu Bogu ducha oddał. Jam był tego dnia we zborze słuckim uczestnikiem Komunijej ś.; daj, Boże, na odpuszczenie grzechów moich. Na obiedzie byłem potem z jm. p. koniuszym lit. u jm. p. starosty rzeczyckiego.
- 12 -