Legenda to skarb i siła, często potężniejsza niż historia, niż rzeczywistość


"Legenda to skarb i siła, często potężniejsza niż historia, niż rzeczywistość" - skomentuj sąd Stanisława Witkiewicza, korzystając z wybranych tekstów literackich.

Legenda jest to opowieść o charakterze epickim, o treści mocno przesyconej pierwiastkami cudowności i niezwykłości. Legendy, podobnie jak mity, często stawały się przedmiotem opracowań literackich. Ich źródłem były podania ludowe, które pełniły analogiczną rolę, jak starożytne mity - tłumaczyły nieznane zjawiska przyrody interwencją sił nadprzyrodzonych, służyły przekazywaniu treści światopoglądowych i moralnych.

Ścisła granica między baśnią i legendą nie jest zbyt ostra, gatunki te są ze sobą bardzo blisko spokrewnione. Istnieje wiele obiegowych motywów, które występują zarówno w baśniach, jak i w mitach. Można tu wymienić motyw wielkiego i silnego olbrzyma czy przebiegłego bohatera, który potrafi oszukać bogów.

W kulturze polskiej istnieje bardzo wiele legend tak zwanych herbowych, czyli związanych z konkretnym miejscem czy też z autentycznym wydarzeniem. Po upływie wieków ten związek ulega rozluźnieniu i nie jest uświadamiany. Jedną z najbardziej znanych jest legenda o zionącym ogniem Smoku Wawelskim, który jednak został pokonany. Wymowę patriotyczną ma legenda o Wandzie, która nie chciała Niemca. Wolała wybrać śmierć niż małżeństwo z wrogiem.

Z historią polskiego narodu związana jest legenda o Lechu, Czechu i Rusie. Byli to trzej bracia wędrujący przez puszczę, z których jeden, o imieniu Lech, zatrzymał się i postanowił osiedlić w miejscu, gdzie zobaczył gniazdo orła, zakładając tam własne państwo. Legenda ta tłumaczy dawną nazwę państwa polskiego - Lechistan, a także pochodzenie godła państwowego - białego orła.

Literatura polska dość długo nie interesowała się polskimi legendami i ludowymi podaniami. Całkowity przełom dokonał się w epoce romantyzmu, kiedy niemal programowo zaczęto wprowadzać do literatury motywy ludowe. Wiele Mickiewiczowskich ballad osnutych zostało na ludowych podaniach i legendach. Świat ballad pełen jest duchów, zjaw, rusałek i czarownic, motywów fantastycznych i nadprzyrodzonych. Mickiewicz wykorzystał i literacko opracował legendę o panu Twardowskim, o kobiecie zamienionej w rybkę, o jeziorze Świteź czy też o pani, która "zabija pana". Poeta umiał po mistrzowsku odtworzyć panujący w takich legendach nastrój tajemniczości i grozy.

Ballada "Świteź" to romantyczna opowieść o tym, jak wśród litewskiej puszczy powstało tajemnicze jezioro, na którego dnie znajduje się zatopione miasto o tej samej nazwie. Początkowy opis jeziora urzeka pięknem artystycznego wyrazu. Nocą gwiazdy i księżyc odbijają się w wodach jeziora, a człowiek nie dostrzegający przeciwległego brzegu zdaje się być zawieszony w samym środku nieba. Mało kto jednak odważy się oglądać ten piękny, górski krajobraz, gdyż wtedy panują tu niepodzielnie straszydła, potwory i zjawy.

Po wielu bezskutecznych próbach udało się dziedzicowi Płużyn zgłębić tajemnicę jeziora i zatopionego miasta, którego władca, Tuhan, pospieszył na ratunek obleganemu przez cara Rusi Mendogowi. Na opuszczony przez rycerzy gród napadła "ruska zgraja". Przerażone kobiety wolały same się zabić, niż być zhańbione przez wroga. Zrozpaczona córka Tuhana błaga Boga o rychłą śmierć, a prośby jej zostają wysłuchane.

Ta piękna historia jest pouczająca zarazem. Mieszkanki Świtezi wolały własną śmierć niż niewolę. Tuhan, mimo obaw o swych najbliższych, pospieszył na pomoc obleganemu sąsiadowi, ruskich najeźdźców napadających na bezbronne kobiety i dzieci, spotkała zasłużona kara.

Nad brzegiem jeziora wyrosły piękne kwiaty, które okoliczny lud nazwał "carami", a które posiadały okrutną tajemniczą moc:"Kto tylko ściągnął do głębim ramię,// Tak straszna jest kwiatów władza,// Że go natychmiast choroba wyłamie// I śmierć gwałtowna ugadza."

W ludowych legendach występują też tajemnicze mieszkanki jezior - pół kobiety, pół ryby. Mickiewicz wykorzystując ten motyw przedstawia własną wersję dotyczącą tajemniczych mieszkanek jezior. Bohaterką ballady "Rybka" jest wiejska dziewczyna, Krysia, która została uwiedziona przez dziedzica, a potem porzucona. W dniu ślubu swego ukochanego z bogatą księżną zdradzona Krysia topi się w jeziorze, pozostawiając pod opieką wiernego sługi swe małe dziecię. Codziennie wieczorem Krysia zamieniona w rybkę przybiera kobiecy kształt, aby nakarmić swe dziecię. Legenda ta pod piórem znakomitego poety stała się piękną opowieścią o miłości i zdradzie, o zasłużonej karze za wiarołomstwo. Niewierny dziedzic wraz ze swą żoną został zamieniony w głaz: "Tylko z zatoki połową// Sterczał wielki głazu kawał// I dziwną kształtu budową// Dwa ludzkie ciała udawał."

Ten sam legendarny motyw został wykorzystany w balladzie "Świtezianka". Bohaterką jest także tajemnicza mieszkanka jeziora Świteź, która co wieczór spotykała w borze pięknego strzelca. Ten przysięgał miłość i wierność, a Świtezianka, pragnąc wypróbować jego wierność, pojawiła mu się pewnego wieczoru w innej, jeszcze piękniejszej postaci. Młodzieniec urzeczony urodą nieznajomej, bez wahania podążył za piękną zjawą, zapominając o złożonej przysiędze. Nagle na środku jeziora czar pryska, strzelec poznaje dziewczynę, której przyrzekał dozgonną wierność. On także zostanie ukarany za niedochowanie przysięgi.

Motywy legendarne wykorzystuje także Juliusz Słowacki w wielu swoich dramatach. Artysta zamierzał napisać cały cykl utworów, kronik dramatycznych, dotyczących legendarnych czynów Polski. Z tego cyklu pochodzą dramaty "Balladyna" i "Lilia Weneda".

Akcja "Balladyny" dzieje się w legendarnej krainie Lechitów, na którego czele stoi despotyczny król. Walkę o powrót na tron szlachetnego króla Popiela III, za którego panowania lud żył szczęśliwie, rozpoczyna rycerz Kirkor. Ponosi on klęskę na

skutek knowań własnej żony Balladyny, która w drodze po koronę nie zawahała się zabić najpierw własną siostrę, następnie męża i kochanka. Obok tego brutalnego świata realnego egzystuje świat rusałki Goplany. W jej świecie nie ma miejsca na zbrodnie czy bezwzględną walkę o władzę. Na pograniczu tych dwóch światów znajduje się wiejski chłopiec Grabiec, który posiada nawet chwilowo piastowską koronę. Podobnie jak w innych legendach, także i tu panuje niezachwiany świat wartości - zło zostaje ostatecznie ukarane, gdyż Balladyna ginie od uderzenia pioruna.

W drugim ze wspomnianych dramatów Słowacki ukazuje walkę narodu Wenedów z najeźdźcą - zaborczymi Lechitami. Wenedowie ponoszą klęskę, brak im bowiem wiary we własne siły, całe nadzieje pokładają w cudownej złotej harfie króla Derwida.

W niezwykłą siłę legendy, która tworzy pewne wzory osobowe, kształtuje postawy moralne i światopoglądowe, a przede wszystkim integruje naród, wierzyła zapewne Eliza Orzeszkowa, zamieszczając w powieści "Nad Niemnem" piękną legendę o Janie i Cecylii. Legenda ta pełni w powieści niezwykle doniosłą rolę. Nie tylko tłumaczy pochodzenie rodu Bohatyrowiczów, ale także przekonuje, że praca decyduje o wartości ludzkiego życia i szczęściu, wszelkie różnice klasowe powinny zostać zburzone, najlepiej zaś uczynią to młodzi ludzie w obliczu miłości. Jan i Cecylia przybyli na Litwę z centralnej Polski, uciekając przed reakcją własnych środowisk, gdyż Jan był chłopem, a Cecylia pochodziła ze szlacheckiego rodu. W środku nadniemeńskiej puszczy, którą w trudzie i znoju karczowali, założyli piękną i samowystarczalną osadę, doczekawszy się dwanaściorga dzieci, a potem licznych wnuków. Dożyli w szczęściu i zdrowiu stu lat, otoczeni miłością i szacunkiem najbliższych, a także ludzi z okolicy, którzy podziwiali ich pracowitość, wytrwałość, zaradność, a także liczne umiejętności. W uznaniu swych zasług otrzymali ad króla Zygmunta Augusta tytuł szlachecki i nazwisko Bohatyrowicze, chociaż nie wykazali się odwagą w walce z wrogiem. Ich odwaga polegała na

podjęciu trudu karczowania nadniemeńskiej puszczy, na tworzeniu nowych wartości. Forma legendy, jaką wybrała autorka, najlepiej nadawała się do propagowania pewnych wartości i idei, bowiem "legenda to skarb i siła potężniejsza niż historia, niż rzeczywistość".

Bardzo chętnie do ludowych baśni t podań sięga także Bolesław Leśmian. W balladzie "Dusiołek" przedstawia ludową wiarę w zmory, które potrafią zadusić człowieka. Taka zmora, nazwana przez artystę Dusiołkiem, zaatakowała chłopa Bajdałę, który utrudzony wędrówką upatrzył sobie legowisko na mchu pod lasem. Kiedy zasnął, zaatakowała go ta straszna zmora, którą jeszcze po przebudzenia Bajdała traktuje jak realną postać. Ma pretensję do swej szkapy i wołu, dlaczego nie przegonili Dusiołka, a nawet do Boga, po co w ogóle stworzył taką zmorę.

Za pośrednictwem prostej ludowej legendy Leśmian przekazuje nam walne problemy filozoficzne, oskarżając Boga o zło tego świata.

Do legend i podań ludowych sięgali także bardzo chętnie inni poeci Młodej Polski, a wśród nich Kazimierz Przerwa Tetmajer, miłośnik i znawca kultury góralskiej. Legendarny Janosik jest bohaterem wielu Tetmajerowskich utworów, takich jak "O Janosikowym turnieju", "Ballada o Janosiku i Szalamonównie Jadwidze", Legenda o Janosikowej śmierci", "Jak Janosik tańczył z cesarzową".

Janosik ukazany jest w tych utworach jako szlachetny rozbójnik, bohater na miarę starożytnych herosów, który odbierał bogactwa zamożnym i rozdawał je biednym. Ten dzielny i niezwykły zbójnik sam mówił o sobie:

"Jam odbierał możnym i ubogim dawał z możnych uzbierany łup; jam w jedwabiu plątał ręce drogim i wieśniaczkom go rzucał na ślub, com go kupcom na gościńcu wziął..."

Sława Janosika sięgała aż do Wiednia, a jego władza była tak wszechpotężna, że sama cesarzowa spełniła życzenie władcy Tatr i przybyła na jego wezwanie do karczmy, aby z nim zatańczyć. Jak się okazało, Janosik nie tylko dzielnie wojował, ale także był wspaniałym tancerzem.

Wśród młodopolskich nastrojów znużenia, zniechęcenia do życia, ogólnego marazmu opowieść o dzielnym i nieustraszonym wojowniku mogła wpływać na kształtowanie się postaw, rodziła tęsknotę do czynu, działania, tych, o których autor, urzeczony legendarnym Janosikiem i jego kompanami, powie: "Stare Tatry, wy grodzie do kraju,// hej, powiedzcie, jacy byli ptacy,// jakie orły i jacy junacy."

Także w "Legendzie Tatr", dwuczęściowej powieści o Marynie z Hrubego i Janosiku Nędzy Litmanowskim sięgnął autor do góralskich legend o dzielnym rozbójniku, umieszczając akcję na tle buntu chłopów w XVII wieku pod wodzą Kostki Napierskiego. Tetmajer utrwalił na zawsze życie góralskie, obyczaje zbójnickie, a główny bohater urasta do rangi wielkiego wodza, harnasia, mściciela krzywd chłopskich, a także obrońcy króla Jana Kazimierza, a więc nosiciela całego zespołu pozytywnych cech, stanowiących wspaniały wzór do naśladowania.

Tak więc o legendzie można powiedzieć, że jest najważniejszym skarbem każdego narodu, prawdziwą "arką przymierza". W legendach zawarta jest najdawniejsza historia narodu i losy bohaterów narodowych. Legendy tworzą i propagują pewne wzorce zachowań oraz normy moralne, często próbują interpretować niezrozumiałe zjawiska przyrodnicze, pełnią więc niemal identyczną rolę, jak starożytne mity, które przetrwały wieki.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
To co udalo sie zapamietac z egzaminu Historii Filozofii
Średniowiecze to termin na określenie dziejów w kulturze i historii, Notatki, Filologia polska i spe
Przestępczość, Przestępczość nieletnich jako problem społeczny zawiera w sobie znacz¬ny potencjał ni
TO ONI STRZELALI W TYL GLOWY, ZYDZI W HISTORII POLSKI
Woda to skarb - zabawy badawcze z wodą, Konspekty zajęć i lekcji
MSZA ŚW to skarb, Bałagan - czas posprzątać i poukładać
co to jest siła
Ultradźwięki są to drgania mechaniczne o częstotliwości wyższej (1)
To co udalo sie zapamietac z egzaminu Historii Filozofii
Średniowiecze to termin na określenie dziejów w kulturze i historii, Notatki, Filologia polska i spe
mama to skarb
Tu jest skarb nazistów, W ஜ DZIEJE ZIEMI I ŚWIATA, ●txt RZECZY DZIWNE

więcej podobnych podstron