Anna Cichobłazińska Język internetu


Język internetu

Niedziela | Środa, 23 stycznia 2008

Gwałtowny rozwój komputeryzacji i „usieciowienia” naszych rodzin stawia problem analfabetyzmu internetowego jako bardzo ważny dla pokolenia 40- i 50-latków, którzy funkcjonując w świecie coraz bardziej wirtualnym, przez fakt nieumiejętności poruszania się po nim w pełni sami siebie skazują na marginalizację.

Św. Franciszek Salezy


0x01 graphic


0x01 graphic
Patronem dziennikarzy, pisarzy i prasy katolickiej jest św. Franciszek Salezy (1567-1622), którego liturgiczne wspomnienie obchodzimy 24 stycznia. Odbył studia teologiczne, biblijne i prawnicze na uniwersytetach w Paryżu i Padwie. W wieku 35 lat został biskupem Genewy. Jest autorem wielu pism zaliczanych do klasyki literatury francuskiej. Znany z gorliwości apostolskiej, także z wykorzystaniem prasy, a nawet ulotek, zwanych wtedy wolantami, w których w sposób zwięzły wyjaśniał prawdy wiary. Rozlepiał je na murach i parkanach. Język internetu może przyprawić o zawrót głowy osoby niewtajemniczone w jego reguły. Nieznajomość języka cyberprzestrzeni określana jest pojęciem cyfrowego wykluczenia. Pojęcie to zostało zapożyczone z nauk społecznych, gdzie wykluczenie społeczne odnosi się do osób odrzuconych przez społeczeństwo lub z trudnością się w nim asymilujących.

Wykluczeni z cyberprzestrzeni

Cyfrowe wykluczenie stawia poza społecznością sieci osoby starsze niekorzystające z Internetu lub osoby pochodzące z mniejszych miejscowości, gdzie Internet ciągle kojarzony jest z wysoką pozycją społeczną. Brak w sieci osób starszych i z małych miejscowości świadczy o upośledzeniu tych grup. Wprawdzie coraz powszechniejsze są programy, często z wykorzystaniem funduszy unijnych, których celem jest niwelowanie wykluczenia cyfrowego: kursy komputerowe dla osób starszych, komputery dla szkół na wsi i w małych miejscowościach, jednak nabycie umiejętności w korzystaniu z poczty elektronicznej, wyszukiwarki, edytora tekstu - to za mało, by stać się użytkownikiem sieci w pełnym tego słowa znaczeniu. Ograniczenie się jedynie do tego rodzaju umiejętności określane jest pojęciem analfabetyzmu internetowego.

Analfabetyzm internetowy to przypadłość osób korzystających na co dzień z internetu, ale niepotrafiących zrozumieć podstawowych informacji i poleceń, na jakie natrafiają, surfując po sieci. Osoba dotknięta analfabetyzmem internetowym nie potrafi założyć własnego konta na dowolnym portalu, założyć bloga, cechuje ją brak umiejętności wypełnienia banalnej zdawałoby się rubryki. Takie zjawiska w cyberprzestrzeni świadczą o braku kompetencji kulturowej. I choć w Diagnozie Społecznej 2007 ponad połowa gospodarstw domowych w Polsce ma komputery, a 37% podłączonych jest do sieci (w 2003 r. - 17%), to jednak przypuszczać należy, że analfabetyzm internetowy dotyka znaczącego procentu użytkowników sieci.

Gwałtowny rozwój komputeryzacji i „usieciowienia” naszych rodzin stawia problem analfabetyzmu internetowego jako bardzo ważny dla pokolenia 40- i 50-latków, którzy funkcjonując w świecie coraz bardziej wirtualnym, przez fakt nieumiejętności poruszania się po nim w pełni sami siebie skazują na marginalizację. Zakupy, płacenie rachunków, komunikacja z instytucjami i załatwianie w nich najprostszych spraw za pomocą sieci to nie bajka przyszłości. Ta wirtualna cywilizacja dobija się do drzwi naszych domów.

Kompetencja kulturowa

Dla współczesnego człowieka umiejętność korzystania z Internetu jest jedną z podstawowych kompetencji kulturowych. Internet, spełniając trzy podstawowe zadania: informacji, komunikacji i rozrywki, stał się medium, bez którego współczesny człowiek nie może się obejść. Łatwo też poznać, do jakiej grupy wirtualnej społeczności należy użytkownik sieci. W Polsce pierwszym kryterium podziału jest znajomość języka obcego. Ci, którzy władają językami obcymi, korzystają z międzynarodowych serwisów. Chociaż trzeba podkreślić, że w polskich realiach pierwszy podział społeczny istnieje już na poziomie dostępności do sieci. Drugi podział zaobserwować można w kategoriach wiekowych. Młodzież gimnazjalna korzysta z serwisu „mojageneracja” - licealiści - z „grono”, studenci mają „naszą klasę”, a osoby pracujące „biznes.net”. Łatwo też zaobserwować różnice społeczne w serwisach blogowych. Język stosowany w blogach prowadzonych na „onecie” ma inną jakość społeczną niż w blogach pisanych w „bloxie”. Podobne zjawisko zauważa się przy korzystaniu z poczty elektronicznej. Niebagatelne dla naszej pozycji społecznej jest to, na jakim serwerze mamy założone konto. Serwer wyższej uczelni, cieszącej się uznaniem instytucji, wzmacnia naszą wiarygodność i ułatwia komunikację w sieci. W tym miejscu warto również zająć się zjawiskiem ok
reślanym w sieci pojęciem „nick” - czyli pseudonimem w cyberprzestrzeni. Z góry można przewidzieć reakcję pracodawcy, który czyta CV internauty wysłane z konta „rysiunio”. Brak kompetencji kulturowych zauważalny jest na forach internetowych, gdzie swoje opinie wyrażają internauci, którzy albo o poruszanym problemie niewiele wiedzą, albo prowadzą dyskusję w sposób apodyktyczny, z użyciem argumentów ad personam. Użytkownicy sieci taki sposób prowadzenia dyskusji nazywają „trollowaniem”, dyskutanta - „trollem”, a sposób zmajoryzowania lub wyeliminowania męczącego dyskutanta sformułowaniem: „nie karm trolla”, co oznacza: „nie rozmawiaj, nie komentuj, to w końcu sobie pójdzie”.


0x01 graphic


0x01 graphic
Etykieta w sieci

Wirtualna społeczność wykształciła w internecie wiele norm i sposobów kontroli społecznej, czyli sposobów radzenia sobie z męczącymi użytkownikami sieci i specyfiką tego medium. Podstawą kulturową dla każdego użytkownika sieci jest netykieta (ang. netiquette), czyli dekalog poprawnego zachowania się w sieci (ang. net). Netykieta nie jest dokładnie skodyfikowana, jednak uporczywe jej łamanie grozi przykrymi konsekwencjami, np. odcięciem nieprzyzwoicie zachowującego się internauty od usługi. W dekalogu netykiety istnieje m.in.zakaz spamowania (wysyłania niechcianych wiadomości czy linków do stron), zakaz floodowania (ang. flood - potop), czyli zakaz wielokrotnego wysyłania tej samej wiadomości w krótkim odcinku czasu oraz nakaz używania emotikonek z umiarem (mają być dodatkiem do tekstu, a nie jego treścią). O uporczywym trollu już wspominałam.

Kod internautów

Internet jako narzędzie multimedialne wytworzył specjalny kod złożony ze znaków językowych, obrazu i dŹwięku. Ktoś, kto chce stać się częścią wirtualnej społeczności, musi się z nim zapoznać. Podstawą języka internautów jest angielski. Próby spolszczenia terminów funkcjonujących w internecie skazane są na niepowodzenie (np. click - tupnąć lub mlasnąć). Charakterystyczne dla komunikacji w internecie ograniczenia wynikające z wielkości ekranu komputera powodują, że internet nie znosi dłużyzn. To medium informacji konkretnych, napisanych zwięzłym językiem. Dotyczy to tak witryn internetowych, jak i poczty elektronicznej, nie wspominając o czacie, gdzie zawsze mile widziana jest szybka, krótka i celna replika. Ograniczenia internetu spowodowały wykształcenie przez internautów specjalnego języka schematów, skrótów i obrazów ułatwiających komunikację w sieci. Jest to język żywy, wciąż się rozwijający. Jego poznanie to karta wstępu do klubu zwanego wirtualną społecznością...


0x01 graphic


0x01 graphic
Charakterystyczne elementy dla języka wirtualnej społeczności:

1. Skracanie wyrazów:

wporzo - w porządku

cze - cześć

nara - na razie

net - internet
2. Wykorzystywanie cyfr:

3 majcie sie - trzymajcie się

o2ga - odwaga
3. Wykorzystywanie akronimówy, czyli wyrazów utworzonych z pierwszych liter zwrotu, najczęściej są to zbitki angielskich wyrażeń:

CU - (See You) - do zobaczenia

N/P (No Problem) - żaden problem

BB - Bye-Bye - do widzenia

DND - Do Not Disturb - nie przeszkadzać

FAQ - Frequently Asked Questions - najczęściej zadawane pytania

IMHO - In My Honest Opinion - moim skromnym zdaniem

IMO - In My Opinion - moim zdaniem

PLZ - Please - proszę

R U M/F (Are You Male/Female) - czy jesteś mężczyzną/kobietą
4. Akronimy zawierają w swych nazwach także komunikatory internetowe:

IRC - Internet Relay Chat

ICQ - I Seek You

AOL - America Online

GG - Gadu-Gadu
5. Emotikony (ang. emoticon) to znaki wyrażające nasze uczucia. Nazywane są też śmieszkami (ang. smileys) lub buŹkami (ang. trailers) to znaki ułożone z liter, cyfr, znaków interpunkcyjnych. Ich odwrócenie o 90 stopni tworzy ikony:

:-) uśmiech

;-) przymrużenie oka

:-(smutek

:-{) nosi wąsy
Słowniczek internetu:

nick - wybrane przez nas internetowe imię

Trolling - ang. Trolling for fish - metoda łowienia ryb troll „zarzuca haczyk”, porusza kontrowersyjny temat, aby wywołać kłótnię

małpa - synonim określenia „na serwerze”

legal - legalne ściąganie plików z sieci

wolapik - internetowa nowomowa

netykieta - zasady, których trzeba przestrzegać w internecie
BuŹki: 0x01 graphic
0x01 graphic
0x01 graphic


Anna Cichobłazińska

http://media.wp.pl/kat,1022939,wid,9630900,wiadomosc.html?ticaid=19656

http://www.niedziela.pl/artykul_w_niedzieli.php?doc=nd200803&nr=11



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Natura hipertekstu, język w internecie
Dziennikarstwo internetowe i język Internetu
Język Internetu
Angielski jezyk internetu Niezbednik e 1712
Czechy na polskich stronach internetowych, Język czeski
Como ganhar dinheiro por minuto conectado na Internet Convite Cadastro, Nauka języków, język hiszpań
Jerga de Internet, Język hiszpański, Słownictwo środowiskowe
Internet – śmietnik czy sezam kultury, Język polski, Czytanie ze zrozumieniem
Como começar a ganhar dinheiro com o seu computador e a Internet, Nauka języków, język hiszpański,
Internetowe Centrum, Język polski i szkoła podstawowa
Como ganhar dinheiro com seu computador apenas conectado Ă  Internet, Nauka języków, język hiszpańsk
Jezyk mówiony, pismo, Internet W Markowska

więcej podobnych podstron