Jerzy Ficowski
Jerzy Tadeusz Ficowski (ur. 4 września 1924 w Warszawie, zm. 9 maja 2006 tamże) - polski poeta, eseista, autor tekstów piosenek, prozaik, tłumacz (z hiszpańskiego, cygańskiego, rosyjskiego, niemieckiego, włoskiego, francuskiego, rumuńskiego), żołnierz Armii Krajowej (ps. Wrak), uczestnik powstania warszawskiego, znawca folkloru żydowskiego i cygańskiego.
Podczas II wojny światowej mieszkał we Włochach pod Warszawą. Uczęszczał na tajne kursy Gimnazjum im. Jana Zamoyskiego w Warszawie. Był więźniem Pawiaka (1943). W powstaniu walczył jako żołnierz pułku AK "Baszta" na Mokotowie. Studiował filozofię i socjologię na UW. Debiutował w 1948 tomikiem Ołowiani żołnierze. W latach 1948-1950 wędrował razem z taborem cygańskim, był członkiem angielskiego stowarzyszenia Gypsy Lore Society. Przełożył i opublikował pieśni cygańskiej poetki Papuszy. Był znawcą ludowej poezji żydowskiej (opublikowanej w tomie Rodzynki z migdałami 1964) oraz wybitnym specjalistą od twórczości Brunona Schulza, specjalizował się także w poezji i tłumaczeniach Federico Garcii Lorki.
Początkowo pisał po wpływem wierszy Juliana Tuwima, później nawiązywał do awangardy międzywojennej, operował językiem groteski i elementami świata baśniowego. Z czasem w jego poezji coraz wyraźniejsze stawały się refleksje o tematyce społecznej, etycznej i moralnej. W 1980 roku wydał poświęcony Zagładzie tomik Odczytanie popiołów, który zilustrował Marc Chagall. O pisaniu mówił w jednym z wywiadów: „Poezja nie jest zajęciem. To odświętne chwile. Wiersz się zdarza”.
***
Debiut literacki Ficowskiego przypada dokładnie na ten sam rok, w którym poeta zapisał się na studia. Tym pierwszym ogłoszonym drukiem utworem był zamieszczony w szesnastym numerze "Dziś i jutro" wiersz pt. Ptakom niebieskim. Od 1946 Ficowski pisze i drukuje nie tylko wiersze, ale także recenzje i artykuły poświęcone kulturze i literaturze - między innymi w "Odrodzeniu" - sięga także do literatury obcej i tłumaczy z hiszpańskiego wiersze Garcii Lorki. W 1948 ukazał się pierwszy tomik poetycki Ficowskiego zatytułowany Ołowiani żołnierze.
Ficowski od samego początku traktował swoje pisanie jako rzecz wyjątkową i niezwykłą. Uważał - i mówił o tym wielokrotnie - że wiersz powstaje w momencie uroczystym, nieomal świętym. Poeta niewątpliwie umiał takie momenty wychwycić i twórczo wykorzystać. Jego droga pisarska, która rozpoczęła się w drugiej połowie lat czterdziestych, w czasach dramatycznych zmian dotykających Polskę i jej kulturę, od samego początku była oryginalna. Wynikało to między innymi z fascynacji kulturą cygańską. Na przełomie lat czterdziestych i pięćdziesiątych Ficowski wędrował po Polsce razem z taborami cygańskimi. Tam poznawał język, obyczajowość i codzienne życie tej niezwykle barwnej społeczności. Wtopienie się w cygańską społeczność dawało Ficowskiemu także ważne wówczas poczucie bezpieczeństwa. Wśród Cyganów ubecy nie mogli pisarza inwigilować.
Zbliżenie do wspólnoty cygańskiej miało ogromny wpływ na twórczość autora Pisma obrazkowego. W jego poezji wyraźnie można dostrzec ślady cygańskich pieśni. Ficowski także przekładał poezję cygańska na język polski. Efektem tych zainteresowań i badań był wydany w 1953 tom szkiców poświęconych historii i życiu Cyganów pt. Cyganie polscy. Ficowski sięgnął tutaj do źródeł, przedstawiał dzieje cygańskie od XV w. poczynając, przywołał legendy i fakty wiążące się z ich barwną kulturą.
Ficowski był pisarzem o wielostronnych zainteresowaniach i zdolnościach. Świat cygański nie był jedynym obszarem jego badań. Wojna i dramat zagłady Żydów wzbudziły w nim potrzebę oclenia także tej kultury od zapomnienia. Jednym z owoców tego zainteresowania był poemat pt. List do Marka Chagalla, wydany drukiem w 1957.
Ale postacią, którą Ficowski zajął się w sposób szczególnie dokładny, był Bruno Schulz. W 1967 Ficowski wydał pasjonujące i przynoszące wiele informacji szkice o życiu tego niezwykłego artysty pt. Regiony wielkiej herezji. Ficowski - jak sam pisze - zachwycił się Sklepami cynamonowymi Schulza jeszcze w czasie wojny. Kiedy dowiedział się o tragicznej śmierci ich autora, postanowił jego twórczość - nie tylko literacką, ale także plastyczną - badać dalej i opatrywać ją komentarzami. Miał to być rodzaj literackiego hołdu dla Schulza.
W grudniu 1975 Ficowski podpisał słynny "Memoriał 59" w proteście przeciwko proponowanym zmianom w Konstytucji. Był to początek jego działalności opozycyjnej w peerelu. W roku następnym jego twórczość objęto zakazem druku, który utrzymano aż do 1980. W 1977 PEN Club przyznał pisarzowi nagrodę za przekłady poetyckie. Ale od 1977 Ficowski publikował już tylko w drugim obiegu, przede wszystkim w "Zapisie", a od 1978 należał do Komitetu Samoobrony Społecznej KOR.
W stanie wojennym Ficowski nadal współpracował ze środowiskami opozycyjnymi wobec komunistycznej władzy. Zawsze podkreślał, że chce być człowiekiem wolnym. Chciał też zawsze żyć w świecie wolnym i uwolnionym od agresji. W swojej twórczości, a głównie w swojej poezji, przedstawiał świat, który jest podlega baśniowym przemianom. Ficowskiego interesowało pogranicze jawy i snu. To w tym niezwykłym miejscu odkrywał tajemnice świata, jego kolory i głębię. Ficowski był pisarzem o niezwykłej wrażliwości na słowo. Język stanowił dla niego kopalnię możliwości znaczeniowych, pisarz chciał je wydobywać, poznawać i utrwalać.
Twórczość (wybrane pozycje, bez przekładów i prac edytorskich):
Ołowiani żołnierze, Warszawa 1948
Wiersze wybrane, Kraków 1956
Moje strony świata [wiersze], Warszawa 1957
Syrenka [wiersze dla dzieci], Warszawa 1957
Gałązka z drzewa słońca [baśnie cygańskie], Warszawa 1961
Pismo obrazkowe [wiersze], Warszawa 1962
Kolorowy kalendarzyk [wiersze dla dzieci], Warszawa 1964
Cyganie na polskich drogach, Kraków 1965
Regiony wielkiej herezji. Szkice o życiu i twórczości Brunona Schulza, Kraków 1967
Zielona majka [wiersze dla dzieci], Warszawa 1968
Czekanie na psa [miniatury literackie], Kraków 1970
Gryps [wiersze], NOWA, Warszawa 1979
Odczytanie popiołów [wiersze], Londyn 1979
Errata [wiersze], Londyn 1981
Pantareja [wiersze], Kraków 2006
Całe wszystko
Tamci z przeciwka,
mieszkańcy odsłoniętych okien,
składają się tylko z poruszeń.
Tamci z góry,
mieszkańcy lewej strony sufitu,
składają się tylko z hałasu.
Dziewczyny, które mijam,
składają się z przelotnych oczu.
Dziewczyny, które minąłem,
składają się z nieustannych łydek.
Tylko ty jesteś cała
i nic, co jest tobą,
ciebie mi nie osłania,
gdy rozjarza cię nocą
gwiazda pięcioramienna
moich wszystkich zmysłów,
gdy moim zamkniętym oczom
zwierzają się twoje ręce
z milczenia słów
i z krzyku gestów.
3