Problem walki narodowo - wyzwoleńczej w twórczości Adama Mickiewicza.
Utwory polskich romantyków są nacechowane dużym patriotyzmem ze względu na sytuację w jakiej znalazła się Polska po roku 1918. Z pośród utworów Mickiewicza należy wymienić: "Grażynę", "Konrada Wallenroda", "Redutę Ordona", "Dziady drezdeńskie", "Pana Tadeusza".
"Grażyna" - poemat z 1823r. - akcja w średniowiecznej Litwie, gdzie rządzi Książe Litawor, który nie chce podporządkować się władzy księcia Witolda. Wzywa na pomoc Krzyżaków, jednak jego piękna żona - Grażyna ("...niewiasta z wdzięków, a bohater z ducha...") - aby zapobiec hańbie i zdradzie przebiera się w zbroję męża i walcząc przeciw najeźdźcom na czele rycerzy litewskich ginie. Zagrożenie narodowe - tutaj wiążące się z Krzyżakami, może zostać odparte jedynie poprzez wspólną walkę ("Spólna moc tylko zdoła nas ocalić"). Litawor uświadamia sobie jaki niegodny czyn chciał popełnić i zadaje sobie śmierć przy zwłokach żony - w ten sposób Mickiewicz ukazuje niegodziwość postępowania przeciw własnej ojczyźnie. Grażyna jest uosobieniem bohatera, który w obronie ukochanej ojczyzny i honoru nie waha się poświęcić to, co ma najcenniejszego - własne życie, dzięki czemu to jej imię i sławę jej czynu pamięć ludu przekaże potomnym ("Dziś żadnego nie znajdziesz w nowogródzkiej gminie. Co by ci nie zanucił piosenki o Grażynie. Dudarze ją śpiewają, powtarzają dziewki dotąd pole bitwy zwą polem L i t e w k i."). Pomimo, że wszystkie postaci zostały przez poetę stworzone, ich twórca zadbał o ich literackie uprawdopodobnienie oraz wiarygodność przywoływanych wydarzeń i realiów historycznych, aby stworzony poemat silniej oddziaływał na odbiorców.
"Konrad Wallenrod - powieść historyczna z dziejów litewskich i pruskich" - powieść poetycka z 1828r, nieznacznie tylko odbiegająca tematem od "Grażyny". Bohaterem jest młody Litwin, uprowadzony w dzieciństwie przez Krzyżaków i przez nich wychowany. Dzięki temu, że złożył śluby zakonne i stał się mistrzem zakonu ma - jako jedyny ze swego narodu - możliwość ocalić swą ojczyznę od zagrożenia, jakie stanowią Krzyżacy. Nie widząc innego sposobu decyduje się Konrad Wallenrod na walkę poprzez podstęp i zdradę("Jeden sposób, Aldono, jeden pozostał Litwinom Skruszyć potęgę Zakonu: "Mnie ten sposób wiadomy. Lecz nie pytaj dal Boga! Stokroć przeklęta godzina, W której od wrogów zmuszony chwycę się tego sposobu"). Jednakże z tej sytuacji wynika tragizm tej postaci, która dla dobra narodu, z którego się wywodzi musi poświęcić nie tylko szczęście rodzinne i własne życie, ale także zrezygnować ze szczęścia wiecznego ("...Chcę znać zawczasu co mnie w piekle czeka"). Jednak dzięki temu Mickiewicz ukazał jak ważny jest i powinien być problem walki o dobro ojczyzny ("...Jam niebo za młodu poświęcił..."). Jednocześnie postacią ślepego wajdeloty - Halaban, poeta określa miejsce należne poecie i jego poezji, a mianowicie przypominanie w chwilach największego zwątpienia celów i motywów walki z najeźdźcą. Halaban proponuje też ("...narodowy kościół pamiątek...") co oznaczać ma nieśmiertelność w ustach ludu oraz w literaturze. Dzięki "Konradowi Wallenrodowi" Mickiewicz przekonuje, że w walce o niepodległość państwa nie liczą się żadne koszty, ani środki służące osiągnięciu upragnionego celu. Ukazuje więc, że dotychczasowe - nieskuteczne sposoby walki zgodne z etyką rycerską i prostotą zadań żołnierskich, należy zastąpić sposobami skutecznymi, choć niekoniecznie zgodnymi z etyką chrześcijańską.
"Reduta Ordona" to utwór powstały po upadku powstania listopadowego w celu ilustracji wysiłków powstańczych i bohaterstwa ich uczestników. Stąd też Mickiewicz wybrał do swych utworów dwie znamienite postacie: hrabiankę Emilię Plater ("Śmierć pułkownika"), oraz Juliana Konstantego Ordona ("Reduta Ordona"). "Reduta..." to wiersz opowiadający o dowódcy wolskiej placówki, który nie mogąc skutecznie przeciwstawić się przewadze liczebnej wroga, w ostatniej chwili - gdy wróg już wdarł się do reduty -wysadził się w powietrze zadając nieprzyjacielowi wielkie straty.("...Widziałem go znowu! Widzę rękę - błyskawicę...|Wywija, grozi wrogom, trzyma palną świecę...|Biorą go!... Zginął! - O nie! Skoczył w dół, do lochów!(..)|Spojrzałem na redutę. - Wały, palisady, Działa, i naszych garstka, i wrogów gromady -|Wszystko jak sen, znikło!...") Mimo, że rzeczywisty pierwowzór przeżył powstanie i działał później na emigracji, Mickiewicz w swym utworze uśmiercił go dla złożenia hołdu tym, którzy polegli w czasie powstania, a także dla podkreślenia, że własne życie staje się mało znaczące wobec wolności kraju ojczystego i rodaków.
"Dziady cz. III" - wielki dramat romantyczny z 1832r. bohater Gustaw odnajduje sens życia i doznaje przemiany duchowej, co jest symbolicznie ukazane w scenie w celi więziennej. ("Tu umarł Gustaw, narodził się Konrad"). Odrodzony Konrad odnajduje swe miejsce w życiu w roli bojownika o wolność ojczyzny, który gotów jest poświęcić swe życie. Utwór ten powstał w wyniku włączenia się romantyków do walki w powstaniu listopadowym i zapowiadał nową fazę twórczości tego okresu. W utworze tym przedstawione są wydarzenia z okresu procesu wileńskiego, prześladowania młodzieży polskiej i jej cierpienia (Zan, Wasilewski, Rollinson). Ukazana została również jej gotowość do najwyższych poświęceń w imię ratowania ojczyzny (piosenka Feliksa: "Nie dbam, jaka spadnie kara"). W widzeniu księdza Piotra wyjaśniona zostaje klęska powstania i jednocześnie rola narodu polskiego - wybranego wśród innych narodów słowiańskich. Polska miała być uosobieniem Chrystusa i jego mesjanistycznej misji (poświęcenie się za innych ludzi lub narody). Konrad jest poetą, który żąda umożliwienia mu kierowania narodem, a więc jest również bohaterem zaangażowanym w realizację celów narodowych. ("Chcę czuciem rządzić, które jest we mnie; Rządzić jak Ty wszystkimi zawsze i tajemnie: Co ja zechcę, niech wnet zgadną, Spełnią, tym się uszczęśliwią, A jeżeli się sprzeciwią, Niechaj cierpią i przepadną."). Jest też w "Dziadach" zawarta krytyka części narodu polskiego, który uległ wpływom zaborców i przestał dbać o zachowanie własnej tożsamości. Dotyczy to arystokracji, która związana z dworem carskim troszcząc się jedynie o własny interes, zapomina o losie ojczyzny. Przykłady tego odnajdujemy w scenie "Salon warszawski" zamykanej wypowiedzią Piotra Wysockiego: "Nasz naród, jak lawa, Z wierzchu zimna i twarda, sucha i plugawa, Lecz wewnętrznego ognia sto lat nie wyziębi; Plwajmy na tę skorupę i zstąpmy do głębi"!).
"Pan Tadeusz - Ostatni zajazd na Litwie" to największa epopeja narodowa z 1834r. przedstawiająca wydarzenia w Soplicowie z okresu wyprawy napoleońskiej na Moskwę. Głównym, choć wcale nie tytułowym bohaterem jest Jacek Soplica, który splamiony zabójstwem stolnika Horeszki po odmowie ręki jego córki - Ewy, odkupienia swych win szukał w działalności politycznej, w bitwach pod Hohenlindem, Jeną, w wąwozie Samosierra gdzie "...Obok Kozietulskiego był ranny dwa razy...". Okazał się też ksiądz Robak (gdyż takie imię przybrał Jacek Soplica) emisariuszem, więźniem politycznym i cierpiętnikiem "za sprawę". ("Udało mi się nieraz do kraju przedzierać, Rozkazy wodzów nosić, wiadomości zbierać, Układać zmowy - znają i Galicyjanie Ten kaptur mnisi - znają i Wielkopolanie! Pracowałem przy taczkach rok w pruskiej fortecy, Trzy razy Moskwa zraniła mi plecy, Raz już wiedli na Sybir; potem Austriacy W Szpilbergu zakopali mnie w lochach do pracy..."). Biografia księdza Robaka jest modelowym żywotem patrioty Polski porozbiorowej, a może nawet żywotem symbolicznym. Jest on nie tyle indywidualnością co bohaterem uosabiającym losy narodu polskiego. Dzięki dobrze spełnionej misji Jacek Soplica odkupuje swe grzechy i pomimo tego, że umiera w wyniku odniesionych ran po powrocie do Soplicowa, "Pan Tadeusz" ma pozytywny wydźwięk, gdyż kończy się ślubem bohatera tytułowego - syna Soplicy co uświadamia odbiorcom, że siły spożytkowane dla dobra ojczyzny zwracają się z nawiązką. Jak zostało to zaprezentowane na przykładzie twórczości Adama Mickiewicza w wielu różnych utworach okresu romantyzmu możemy dostrzec problem walki narodowo - wyzwoleńczej.
42. Tragiczny konflikt Konrada Wallenroda
„Konrad Wallenrod” powstał w Rosji, podczas przymusowego pobytu Adama Mickiewicza w tym kraju w latach 1824-1829, co było konsekwencją wyroku w procesie filomatów. Tak pisze o nim Janusz Kleiner: „Człowiek o dwoistym życiu - inny w otoczeniu wrogów, których pragnie złudzić i zniszczyć, inny w głębi serca, odkrywanej chyba najbliższym” - widać tutaj analogię do postaci Konrada Wallenroda.
Bohaterem „Konrada Wallenroda” jest Litwin, który jako dziecko został porwany w czasie najazdu krzyżackiego. Mistrz krzyżacki - Winrych (von Kniprode) zajął się jego wychowaniem i nadał mu nazwisko walter Alf. Wzrastał on otoczony przykładami rycerskiego, chrześcijańskiego zachowania. Jednak przebywając wśród Krzyżaków nie zatracił świadomości narodowej - przed jej utratą ochronił go Halban - litewski wajdelota, wzięty przed laty do niewoli przez Krzyżaków i pełniący rolę tłumacza. On opowiadał mu o Ojczyźnie, uczył mowy i historii przodków. Podtrzymywał w chłopcu miłość do Litwy, budząc w nim jednocześnie nienawiść do Zakonu, uświadamiając niegodziwość Krzyżaków i podsycając żądze zemsty. Wszystko to sprawiło, iż jedynym pragnieniem Waltera była chęć odwetu na Krzyżakach i ocalenie własnego narodu.
Podczas jednej z potyczek Walter Alf wraz z wajdelotą ucieka do swoich. Nieco później żeni się z córką Kiejstuta, księcia litewskiego - Aldoną. U boku Kiejstuta walczy z Krzyżakami, lecz wkrótce uświadamia sobie rychłą klęskę Litwy; dostrzega, iż otwarta musi przynieść tryumf Krzyżakom. Wtedy to wchodzi na drogę zdrady i podstępu - drogę lisa; mówi: „Jedyny sposób, Aldono, jeden pozostał Litwinom: Skruszyć potęgę Zakonu; mnie ten sposób wiadomy - lecz nie pytaj dla Boga! Stokroć przeklęta godzina, w której od wrogów zmuszony, chwycę się tego sposobu.” Walter opuszcza Aldonę, udaje się do Nadrenii i tam przystaje jako giermek do orszaku udającego się do Palestyny hrabiego Wallenroda. Podstępnie zabija Wallenroda i pod jego nazwiskiem uchodzi do Hiszpanii. Tam w walkach z Maurami zyskuje ogromną sławę bohatera. Później przyjmuje śluby zakonne, a poważanie i szacunek jakim się cieszy wynoszą go wkrótce na szczyty - zostaje obrany Wielkim Mistrzem. Jako wódz naczelny celowo sabotuje wielką wyprawę krzyżacką, doprowadzając do załamania potęgi Zakonu. Odbywa się to jednak kosztem jego szczęścia. Został postawiono przed wyborem swej pomyślności bądź Ojczyzny; miłości ukochanej bądź kraju, etyki rycerskiej bądź wolności rodaków. Wybór ten zaważył na całym jego przyszłym życiu i stał się przyczyną tragedii.
Porzucając własne szczęście, ukochaną, ideały w jakich się wychował Wallenrod poświęca się bez reszty walce o dobro Litwy, walce w osamotnieniu, obłudzie, kłamstwie i fałszu. Wyzbywa się skrupułów moralnych, zasad etyki, żyje w ciągłym upodleniu i obawie przed zdemaskowaniem. Wkrada się w łaski wroga aby go zniszczyć. Musi się więc mieć na baczności na każdym kroku, nie może sobie pozwolić na jakąkolwiek naturalność, a wszystko to robi po to, by nie odkryto jego planów. Trzeba zaznaczyć, że nie w obawie o własne życie, lecz w trwodze o los Ojczyzny. Staje się zamknięty w sobie, żyje w poczuciu winy. Niekiedy ożywia się słuchając dworskich rozmów, lecz:
„Słowa: Ojczyzna, powinność, kochanka,
O krucjatach i o Litwie wzmianka
Nagle wesołość Wallenroda truły;
Słysząc je, znowu odwracał obicze,
Znowu na wszystko stawał się nieczuły
I pogrążał się w dumy tajemnicze”.
Dramat Wallenroda rozgrywa się w umyśle bohatera. Spełnienie misji - zwycięstwa nad Zakonem - nie jest jego osobistym zwycięstwem, ponieważ droga, którą w tym dziele obrał stale kłóci się z sumieniem bohatera. Jednak ma on świadomość, że za cenę własnego życia jest w stanie uchronić Ojczyznę od zguby. Działanie wbrew sobie, mimo sukcesów, nie daje Wallenrodowi ani satysfakcji, ani rozgrzeszenia. Co gorsza tajemnica jego osoby wychodzi na jaw i Konrad, w związku z wydaniem na niego wyroku śmierci, odbiera sobie życie.
Miłość w twórczości romantyków
Miłość jest jednym z najpopularniejszych motywów literackich. Jest uczuciem zawsze towarzyszącym człowiekowi. Można mówić o miłości między kobietą, a mężczyzną, o miłości macierzyńskiej, ojcowskiej, braterskiej, o miłości do ojczyzny, do przyrody. Każda epoka poświęca miłości mniej lub więcej uwagi. Miłość romantyczna jest uczuciem tragicznym, lecz równocześnie bardzo porywającym. Tłumiona w poprzednich epokach, tu odżywa, wybucha ze zdwojoną mocą. Miłość romantyczna jest nieszczęśliwa, nieziemska, tak odległa od dzisiejszego schematu tego uczucia. Romantyzm stworzył całą teorię miłości, jako uczucia, które ma wymiar kosmiczny, rozrasta się bowiem od miłości zmysłowej -miłości do kobiety - poprzez więź uczuciową z bliźnimi, aż w sferę nieskończoności, irracjonalności, szczyt osiągając w miłości do Boga i ojczyzny. Miłość, dla wszystkich romantyków była sprawą życia i śmierci. Uczucie fascynacji, namiętności, które ogarnia dwoje ludzi, jest tak silne, że nie można go niczym przemóc. Sięga poza grób.
Przykładem nieszczęśliwego kochanka jest Werter i Giaur. Pierwszy popełnia samobójstwo, kiedy dowiaduje się, że ukochana nie może być jego, drugi mści się za ukochaną. Giaur to romantyczny kochanek, który staje się zbrodniarzem, w czasie spowiedzi nie żałuje za swoje grzechy. Bohater jest egotystą zakochanym w swej wielkości i przewrotności. Jego wielka, żarliwa i tragiczna miłość przeradza się w nienawiść do ludzi, bo ich obciąża winą za swe nieszczęście. Jednak Giaur wie, że zawinił i tak samo cierpi z powodu utraty ukochanej, jak z powodu popełnionej zbrodni.
W literaturze romantycznej odnajdujemy wiele nieszczęśliwych par. Np. Jacek Soplica i panna Ewa Horeszkówna z „Pana Tadeusza” czy Karusia i Jasieńko z ballady „Romantyczność”. Karusia to obłąkana dziewczyna, która rozmawia ze swym zmarłym kochankiem, którego widzi co noc we śnie. Zjawa jest biała jak chusta, ma zimne dłonie, znika, kiedy zaczyna świtać, kiedy pierwszy kur zapieje. Dziewczyna obawia się zjawy, jednocześnie prosi, aby ukochany nie opuszczał jej:
„Ach jak tam zimno musi był w grobie!
Umarłeś! tak, dwa lata!
Weź mnie, ja umrę przy tobie „
Ballada „Romantyczność” jest utworem programowym głoszącym typowo romantyczne poglądy, które wyrażają bezwzględną wyższość uczucia nad rozumem. Podobnie Kordian z dramatu Słowackiego przeżywał naturalną ziemską miłość mężczyzny do kobiety. Kochał on piękną Włoszkę Wiolettę, która dowiedziawszy się o utracie majątku przez ukochanego, odwraca się od niego i wyznaje, że nigdy nie kochała go prawdziwą miłością. Tak więc Kordian doznaje zawodu, traci wiarę w jakiekolwiek wielkie uczucie między kobietą i mężczyzną. Dochodzi do wniosku, że prawdziwa miłość nie istnieje przynajmniej tu, na ziemi.
Jednak najtragiczniejszym kochankiem jest Gustaw z IV części „Dziadów” przeżywający nieszczęśliwą miłość, która podobnie jak u Wertera prowadzi go w konsekwencji do samobójstwa. W godzinie rozpaczy Gustaw wspomina, że doznał obłędu obserwując spod okien pałacu wesele swojej ukochanej. Gustaw jest kochankiem z woli Boga, a jego miłość ma wymiar nieziemski. Wierzy on, że nawet jeżeli zła ręka łudzi dusze rozłącza, to i tak kochankowie spotkają się w niebie. Gustaw, nie potrafiąc pogodzić się z utratą kochanki, popełnia samobójstwo. Ale jego miłość jest nieziemska, nie kończy się wraz ze śmiercią, trwa na wieki. „Łańcuch się rozciąga, ale nie pęka”. Gustaw jest niewolnikiem miłości romantycznej - jako duch powraca co roku na ziemię, w celu ujrzenia ukochanej i powtórnego zakończenia życia. Tęsknota zmieszana z bólem i rozgoryczeniem doprowadziła młodego Gustawa do szaleństwa. Wypowiada on słynne słowa: „Kobieto, puchu marny, ty wietrzna istoto”. Jednak miłość jest najsilniejsza, zmusza do powrotów. Mimo żalu, Gustaw cały czas chce zobaczyć ukochaną, być na jej usługach, być przy niej. Jego dusza wciąż wielbi Marylę, wspomina „boskie pocałunki swej kochanki, płynący z nich nektar boski”. Zdesperowany bohater romantyczny, nie potrafiący znaleźć szczęścia w miłości, nawet w świecie pozaziemskim mówi: „Kto miłości nie zazna, ten żyje szczęśliwy, i noc ma spokojną, i dzień nielękliwy”. Bohater romantyczny nie znajduje więc szczęścia na „ziemskim padole”. Szuka więc go w przyjaźni, jako 15-letni Konrad, zadurzony w starszej od niego przyjaciółce Laurze. Mimo wielkich chęci nie potrafi zjednać sobie najdroższej mu istoty. Szuka z nią duchowego pokrewieństwa, drugiej połowy duszy. Niestety, spotyka go zawód - przyjaźń wiążąca go z Laurą ma charakter opiekuńczo-macierzyński, a nie przyjacielski, jakiego oczekiwałby Konrad. Miłość przyjacielska również nie spełnia oczekiwań romantyka. W twórczości romantyków również obecna jest miłość do poezji. Typowym poetą, całym życiem oddającym istotę poezji, jej piękno i prawdę, jest Mąż z „Nie-boskiej komedii” Zygmunta Krasięskiego. żyje on w świecie złudzeń i marzeń, które traktuje jak coś wyższego niż życie rodzinne, nużące banalnością. Podąża za Dziewicą - symbolem idealnej poezji, ale także złego ducha. Wyznaje jej miłość i prosi, by zabrała go ze sobą. Okazuje się, że uczucie Męża do tej kobiety nigdy nie uległo zmianie. Istnieje nadal. Mąż przeklina chwilę, „ w której pojął obojętną mu kobietę, w której opuścił kochankę lat młodych, myśl myśli, jego duszę duszy jego”. Jednak nad przepaścią opada z Dziewicy piękno, jawi się ona poecie jako trup w kłębowisku żmij. Poeta-Mąż poznaje swój błąd, idealna poezja jest nieosiągalna, sporności pomiędzy uprawianiem poezji idealnej a życiem nie da się usunąć. Tragizm jego pogłębia świadomość, że jest winien śmierci żony i nieszczęścia Orcia, skazanego na życie poety. Dlatego też Mąż potępia poezję, przestaje być ona dla niego obiektem godnym i wartym miłości.
Na najwyższym szczeblu w hierarchii miłości romantycznej stoi czasem ukryta i nieśmiała, a niekiedy - wręcz przeciwnie - odważna i niemalże demonstracyjna miłość do ojczyzny pozostającej w niewoli oraz do narodu skutecznie i systematycznie pacyfikowanego przez zaborców. O takiej miłości mówi Konrad w Wielkiej Improwizacji „Dziadów” Mickiewicza: „...W ojczyźnie serce me zostało.” Konrad jest więźniem carskim, samotnym poetą. Podnosi on bunt przeciwko Bogu i stawia Mu rozległe żądania. Popycha go do tego rozpaczliwa świadomość bezmiaru cierpień własnego narodu i pragnienie wyrównania krzywd. Konrad bowiem identyfikuje się z cierpiącą Polską. Słowami „...Ja i ojczyzna to jedno. Nazywam się Milijon - bo za milijony kocham i cierpią katusze” daje wyraz miłości dojrzałej, pełnej poświęceń, obligującej do wielu wyrzeczeń i ofiar na rzecz Ojczyzny.
Konrad jest przykładem romantycznego bohatera - patrioty. Kocha ideę przyszłego, wyzwolonego z niewoli narodu: „Ja kocham cały naród, chcę go dźwignąć, uszczęśliwić, chcę nim cały świat zadziwić.”, kocha jak przyjaciel, kochanek, małżonek, jak ojciec. To jego uczucie jest syntezą wszelkich możliwych odcieni miłości. Równie wielkim patriotą jest Konrad Wallenrod, główny bohater dramatu Adama Mickiewicza pod tym samym tytułem. Można powiedzieć, że postać ta jest nawet tragiczniejsza od Konrada z III cz. „Dziadów”. Konrad z III cz. „Dziadów” był szaleńcem ogarniętym przez miłość do ojczyzny i narodu. Natomiast Konrad Wallenrod musi wybrać między miłością do żony - Aldony, a miłością do ojczyzny. Jednak miłość do ojczyzny zwycięża. Konrad Wallenrod wie, że musi porzucić żonę, poświęcić swoją miłość i miłość Aldony aby ratować ojczyznę. W słowach „stokroć przeklęta godzina” ujawnia się cały dramat bohatera. Konrad Wallenrod samotnie podejmuje walkę z Zakonem Krzyżackim. Niszczy go metodą podstępu i zdrady, a więc obiera sposób moralnie naganny. Bohater jest świadomy amoralności jakiej się dopuszcza jednak wie, że nie ma innej drogi:
„Jeden sposób Aldono, jeden pozostał Litwinom
Skruszyć potęgę Zakonu [...]
Stokroć przeklęta godzina,
W której od wroga zmuszony chwycić się tego sposobu.”
Dlatego też bohater przeżywa konflikt racji. Jako chrześcijanin i rycerz łamie zasady etyczne, plami honor rycerski. Jednak czyni to z miłości do ojczyzny. Dokonuje straszliwego wyboru, poświęca nie tylko życie doczesne, ale także swe życie wieczne: „Chcę wiedzieć co mnie w piekle czeka.” Konrad Wallenrod nie tylko przeżywa konflikt z samym sobą, ale wyrzeka się szczęścia osobistego i skazuje się na wieloletni pobyt wśród znienawidzonych wrogów jako mistrz krzyżacki. A więc jego miłość do ojczyzny była bezgraniczna i żarliwa. Dla ojczyzny poświęca nie tylko miłość kobiety, ale i honor - skazuje się na wieczne życie wśród kłamstwa.
Drugim wielkim twórcą polskiego romantyzmu był Juliusz Słowacki. Przeciwstawił on mickiewiczowskiemu Konradowi Kordiana. Jest to bohater nieszczęśliwy w miłości, rozczarowany światem. Jedyną jego ostoją jest patriotyzm, miłość do ojczyzny. Postanawia walczyć o wolność Polski. Jednak okazuje się, że sam musi wyzwolić naród od cara. Miłość do ojczyzny i chęć oswobodzenia narodu doprowadza Kordiana do szaleństwa, pada on zemdlony pod komnatą cara. Słowacki chciał tu ukazać, że jednostka nie jest w stanie zmienić sytuacji narodu i nie pomoże w tym nawet fanatyczna miłość do ojczyzny i całkowite poświęcenie.
Miłość jest największą wartością życia. Każdy człowiek dąży do miłości. W epoce romantyzmu w Polsce widzimy równie silną miłość do ojczyzny, jak do kochanki.
Można zaryzykować stwierdzenie, że miłość romantyczna to uczucie szalone, fanatyczne, pozbawione trzeźwej kontroli rozumu. To nieokiełznany wybuch wewnętrznych przeżył, wzruszeń bohatera. Według romantyków poznanie idealnej miłości jest dane tylko jednostkom wybitnym, które są w stanie widzieć oczyma duszy, dostrzegać prawdy żywe. A więc idealna miłość romantyczna to miłość do kochanki - drugiej idealnej połówki, to miłość do ojczyzny, poezji, wartości ponadczasowych. Miłość ta czasami pełna jest buntu, bluźnierstwa przeciwko Bogu, niezgody na otaczający świat, bólu niedocenienia. Ale miłość może też być delikatnością i pięknem. Mówi o tym Mickiewicz w wierszu „Snuć miłość”. „Snuje” on miłość jak jedwabnik, leje jak źródlaną wodę. Pielęgnuje ją jako skarb najdroższy, najcenniejszy.
Jacek Soplica - bohater czy zdrajca.
Głównym bohaterem utworu A. Mickiewicza pt: "Pan Tadeusz" jest Jacek Soplica.
Bohater to przedstawiciel średniozamożnej, drobnej szlachty, ulubieniec okolicznego społeczeństwa i jednocześnie przywódca tzw. szlachty zaściankowej.
Jacek to młody, urodziwy i przystojny mężczyzna, budzący zainteresowanie kobiet. Cechą charakterystyczną dodającą męskości jego wygladowi były wielkie, zadbane wąsy "od ucha do ucha". Sylwetka mężczyzny była prężna i wysmukła, ruchy dziarskie, a krok szybki i zdecydowany. Jego codziennym ubiorem był kontusz szlachecki, a u boku widniała szabla. Soplica to postać bardzo popularna na Litwie. W młodości był lubiany i poważany przez szlachtę i ziemiaństwo. Świadczy o tym fakt, iż mógł dowolnie manipulować na sejmikach ich głosami. Bohater należał do mężczyzn prowadzących awanturniczy tryb życia. To typowy zawadiaka, warchoł i zabijaka. Jego porywczy i gwałtowny charakter uwidaczniał się najczęściej w czasie szlacheckich, pijackich biesiad, kończących się kłótnią, podczas których Soplica dochodził swoich racji wyłącznie szablą. Prowadząc takie życie sądzono ogólnie, że młody Jacek działa dla swojej władzy, sławy i popularności. Ten samowolny, młody człowiek oprócz wielu wad miał również pozytywne, płynące z głębi serca elementy usposobienia. Przeciwstawieniem złego postępowania bohatera była szczera, szlachetna, niewinna miłość do córki magnata Horeszki - Ewy. Jacek bywał często jego gościem. Wierzył, że przyjaźń ze Stolnikiem jest bezinteresowna. Ewa odwzajemniała uczucia Jacka, lecz jej dumny ojciec, uważając go za niższego stanu, nie zgodził się oddać mu ręki córki. Przez to stał się przyczyną nieszczęścia młodych. Wkrótce potem Jacek podjął nierozważną decyzję. Ożenił sie z niekochana kobietą, która urodziła syna i w niedługim czasie zmarła. Bohater mimo woli stał się pośrednio winny za śmierć żony i osierocenie Tadeusza. Urażona ambicja, duma, pycha szlachecka oraz nienawiść do Stolnika, doprowadziły do krwawej zemsty. Brak silnej woli w przezwyciężeniu wielkiej miłości i jednocześnie cierpienia sprawiły, iż emocje spowodowane wyrządzoną prze Horeszkę krzywdy zwyciężyły. Jacek będąc świadkiem ataku Moskali na Horeszke mimowolnie wymierzył, a nieszczęśliwy strzał był celny. Zbrodnia popełnione w afekcie była fatalnym zbiegiem okoliczności. To wydarzenie spowodowało przełom w życiu bohatera. Niesłusznie wzięto go za stronnika Moskali. Odtąd przylgnęła do niego nazwa zabójcy i zdrajcy narodu, z czym nie mógł się pogodzić. Ów tragiczny i jednocześnie hańbiący czyn stał się przyczyną upadku moralnego, nędzy i nieszczęścia bohatera.
Na podstawie wyżej wymienionych cech stwierdzam, że Soplica to człowiek nieroztropny, podejmujący decyję pod wpływem emocji. Usprawiedliwieniem popełnionego morderstwa jest jedynie fakt, iż czuł się oszukanym i wykorzystanym przez Horeszkę, a to zmieniło go na złego obywatela. To postać budząca w nas sentyment i jednocześnie pogardę.
Po dokonanej zbrodni Soplica przeobraził się w innego człowieka. Zmienił swój wygląd zewnętrzny, a także charakter. Teraz przybrał nową postać. Z dumnego niegdyś zawadiaki przeistoczył się w cichego i pokornego zakonnika. Zgolił wąsy, na ciele widniały liczne ślady ran, a szlachecki strój zmienił na bernadyński habit. Zanim tak się stało Jacek poświęcił się patriotycznej działalności dla kraju. Wielkim bohaterstwem i ofiarnością wyróżnił się w walkach u boku gen. Kniaziewicza. Razem z Legionami walczył pod Jeną i Samosierą, następnie służył w wywiadzie na terenie Wielkopolski i Małopolski. Był kilkakrotnie ranny i aresztowany, aż wreszcie pod postacią księdza wrócił na Litwę. Zdawał sobie sprawę z hańbiącej przeszłości, toteż dla poniżenia siebie i swoich czynów przyjął imię Robak. Nie dbał już o sławę i rozgłos, lecz działał bezimiennie. Pragnął dobrymi czynami zmazać grzechy młodości. Dojrzały już wewnętrznie, świadomy z odpowiedzialności za swoje czyny ks. Robak pragnął za wszelką cenę spłacić dług moralny wobec ojzyzny, dążył do swojej rehabilitacji przez patriotyzm i poświęcenie dla kraju. Uwieńczeniem jego działalności miało być przygotowanie powstania na Litwie. Ten cichy i pokorny zakonnik postanowił naprawic również krzywdy wyrządzone najbliższym. Stał się troskliwym opiekunem Zosi, uratował życie Hrabiemu i Gerwazemu, przede wszystkim anonimowo sprawował kontrolę nad wychowaniem syna, Tadeusza.
Moim zdaniem ks. Robak to postać pozytywna, budząca podziw, współczucie i uznanie czytelnika. Jego poświęcenie w służbie dla ojczyzny stawia go jako wzór prawdziwego patrioty. Zakonnik umarł ze świadomością, że jego marzenie o wywołaniu powstania nie spełniło się, umarł będąc przekonanym, że jego dzieło nie zastało uwieńczone sukcesem.
Analizując czyny Jacka i ks. Robaka zauważamy, że mamy do czynienia z dwoma różnymi bohaterami. Przeciwstawieniem zła, gwałtowności i warcholsta Jacka była wytrwała narodowowyzwoleńcza działalność Robaka, jego pokuta oraz bohaterska śmierć. Jacek odkupił swoje winy, uzyskał przebaczenie największego wroga - Gerwazego oraz pośmiertnie uznanie Napoleona, który za zasługi ofiarował mu order Legii Honorowej.