05.Treny Jana Kochanowskiego wyrazem kryzysu światopoglądowego poety
Jan Kochanowski - II pokolenie twórców
Treny: utwór antyczny, oddaje żal po śmierci. Bohaterem trenów Kochanowskiego jest dziecko co jest ewenementem (oprócz Urszulki bohaterem jest też ojciec Kochanowskiego). 1578(9) umiera Urszula a później jej siostra Helena, wcześniej Ojciec i brat Kacper, jest to okres załamania wartości przekazanych w pieśniach
Tren I - pierwiastek antyczny w bezpośrednim zwrocie do twórców antycznych; Urszula - ptaszek zabity przez smoka
Tren V - Urszula - Oliwka, postać Persefony (antyk)
Tren VI - porównanie Urszula - Safona; Urszula była dziedziczką talenty Kochanowskiego, Postać Urszuli jest udoroślona
Tren IX - wyraz kryzysu, wzrastająca żałość, rozum i zwątpienie w niego
Tren X - wyraz kryzysu, łańcuch pytań „Gdzie jesteś Urszulo..”, odwołanie do różnych wyobrażeń filozoficznych o życiu po śmierci; „Gdziekolwiek jesteś jeśli jesteś..” - zwątpienie w religię
Tren XI - fraszka „O cnocie” jest nic nie warta, pobożność jest zła, nie warto być dobrym, negacja optymizmu
Tren XIX - (sen) ukazuje się Kochanowskiemu jego zmarła matka z Urszulą na rękach, śmierć Urszulki była dla niej samej dobra, uchowała ją przed smutkami życia, wartości renesansu mogą pomóc w cierpieniu
„Nieszczęsny ja człowiek, którym lata swoje na tym strawił..”
Ten cytat dowodzi, że poeta przeżywał kryzys światopoglądowy. O ile we fraszkach i pieśniach głosił pochwałę życia i nakazywał spokój w myśl zasad stoicyzmu, to w trenach wyzbył się jakby renesansowej harmonii i równowagi życiowej. Treny są jakby zaprzeczeniem dotychczasowego poglądu na świat.
Poeta - ojciec załamał się w trenie IX. Po prostu zwątpił w ład świata, pytając w trenie X „Gdziekolwiek jesteś jeśli jesteś, lituj mej żałości..”. Kryzys religijny. Poszukiwanie dziecka w różnych zaświatach: w niebie chrześcijańskim i antycznym, nazywanie Boga nie litościwym w trenie V świadczą o dramatycznym załamaniu i odrzuceniu wszelkich filozoficznych diagnoz, a przede wszystkim filozofii epikureistycznej. Jako filozof, myśliciel, teraz był w stanie wierzyć w cokolwiek. Siłą ojcowskiego bólu zwątpił we wszystkie wartości.
Kryzys Złagodziły słowa matki, która ukazała mu się we śnie i powiedziała „ Noś ludzkie przygody, ludzkie noś”. Wówczas zrozumiał, że musi przyjąć tę stratę i ból, bo los mu ją przeznaczył. Zrozumiał też boską decyzję, że dziecko uniknie wszelkich ziemskich cierpień.