MIEĆ, ABY BYĆ
Dwaj mnisi w drodze. Jeden z nich nie miał żadnych wyrzutów sumienia, że posiadał przy sobie trochę pieniędzy. Drugi z nich nigdy w całym swoim zakonnym życiu nie wziął do ręki ani grosza, gdyż był przekonany, że pieniądze są wymysłem diabła. Podczas drogi zakonnicy dyskutowali o życiu religijnym. Wieczorem znaleźli się nad brzegiem rzeki.
— Nie mamy czym opłacić przewoźnika, aby przewiózł nas na
drugą stronę rzeki.
Nic nie szkodzi! Całą noc będziemy śpiewać Bogu psalmy. Rankiem znajdzie się z pewnością jakaś dobra dusza i opłaci nasz przejazd. Dobry Bóg nie pozostawi przecież swoich sług bez pomocy!
— Widzisz bracie, na tej stronie rzeki nie ma żadnej wioski.
W nocy zwierzyna wychodzi na łowy, niech nas ukąsi wąż! Na
drugim brzegu pójdziemy do dobrych ludzi i u nich spędzimy noc.
Mam przy sobie trochę pieniędzy, aby opłacić przewoźnika!
Kiedy już byli po drugiej stronie, ten, który miał pieniądze robił wyrzuty temu, który ich nie miał:
Rozumiesz teraz, dlaczego zawsze trzeba mieć przy sobie trochę pieniędzy? Uratowałem twoje i moje życie! Wyobraź sobie, co by było, gdybym tak postępował jak ty!
Tak, jesteśmy po drugiej stronie! Ale czy to tylko twoja zasługa? Jest i w tym mój udział: dobry Bóg zawsze się zatroszczy o tych, którzy nic nie mają i ześle życzliwego człowieka. Tym razem ty nim jesteś!