PRACA SOCJALNA
I SŁUŻBY SPOŁECZNE
Ubóstwo dzieci w Polsce
2009
Ubóstwo jest jednym z najbardziej znaczących składników warunkujących patologię życia społecznego w sensie najbardziej dramatycznym:
egzystencjalnym,
instytucjonalnym,
politycznym.
Jest składnikiem o tyle niebezpiecznym, że zwiększa dystans pomiędzy poszczególnymi warstwami społecznymi, powoduje niemożność zaspokojenia potrzeb, co często prowadzi
do frustracji.
Bieda w Polsce istniała zawsze, chodź w zależności od sytuacji historycznej występowały momenty jej szczególnego nasilenia. W 20-leciu międzywojennym, po pierwszej wojnie światowej, w czasie Wielkiego Kryzysu bezrobocie i nędza były ogromne. W czasie PRL-u
o biedzie nie wolno było mówić. Wiemy o tym okresie niewiele, badania były ograniczone,
a wyników nie publikowano. W pierwszej połowie lat 90-tych rozpoczął się proces pogłębiania się rozwarstwienia społecznego. Bezrobocie i poszerzający się krąg ubóstwa rodzin spowodowały min. niedożywienie dzieci.
Obecnie nie ma w pełni dopracowanych i powszechnie akceptowanych metod pomiaru ubóstwa. Nie ma „twardych” statystyk tego problemu. W materiałach Głównego Urzędu Statystycznego można znaleźć kilka wskaźników, które dają bardzo różne szacunki rozmiarów ubóstwa, a jeśli sięgnąć do publikacji organizacji międzynarodowych np. Banku Światowego UNDP lub Unii Europejskiej to szacunków można znaleźć jeszcze więcej. Najczęściej używanymi w Polsce wskaźnikami są:
Minimum egzystencji - koszyk dóbr, niezbędnych do podtrzymania funkcji życiowych człowieka i sprawności psychofizycznej. Uwzględnia on jedynie
te potrzeby, których zaspokojenie nie może być odłożone w czasie, a konsumpcja niższa od tego poziomu prowadzi do biologicznego wyniszczenia i zagrożenia życia. W skład koszyka minimum egzystencji wchodzą potrzeby mieszkaniowe i artykuły żywnościowe. W Polsce minimum egzystencji, zwane też "minimum biologicznym", szacowane jest od 1995 r. przez Instytut Pracy i Spraw Socjalnych.
Minimum egzystencji dla samotnej dorosłej osoby w wieku produkcyjnym w roku 2007 wynosiło 389 zł miesięcznie, a dla małżeństwa z dwójką dzieci na utrzymaniu
- 1 049 zł, Zasięg ubóstwa skrajnego za granicę, którego przyjęto poziom minimum egzystencji oszacowano w 2007 r. na 6,6% osób.
Źródło: Dane Departamentu Statystyki Społecznej GUS.
Ustawowa granica ubóstwa - zwana progiem interwencji socjalnej. Wysokość tego progu zbliżona jest do kryterium minimum egzystencji. Ustawowa granica ubóstwa, czyli granica wyznaczana kwotami, od których przysługują zasiłki od gminy bądź państwa.
W 2007 r. odsetek osób żyjących w rodzinach, w których poziom wydatków był niższy
od ustawowej granicy ubóstwa wynosił 14,6 %. Wysokość ustawowej granicy ubóstwa
dla jednej osoby wynosiła 477 zł, a dla rodziny z dwójką dzieci - 1404 zł miesięcznie.
Ubóstwo absolutne i relatywne
Na szczycie ONZ w Kopenhadze w 1995 roku, poświęconemu rozwojowi społecznemu, wypracowano kompromisowe, szeroko akceptowane definicje ubóstwa absolutnego
i relatywnego.
Ubóstwo absolutne:
Stan, który charakteryzuje poważny brak zaspokojenia podstawowych potrzeb takich jak pożywienie, woda zdatna do picia, odpowiednie warunki sanitarne, opieka zdrowotna, schronienie, edukacja i informacja.
Ubóstwo relatywne:
Brak odpowiednich środków do życia; głód i niedożywienie; złe zdrowie; ograniczony lub brak dostępu do edukacji i innych podstawowych usług; zwiększona zachorowalność
i śmiertelność na skutek chorób, bezdomność i złe warunki mieszkaniowe, niebezpieczne środowisko życia, społeczna dyskryminacja i wykluczenie. Ubóstwo relatywne charakteryzuje również brak udziału w życiu politycznym, a także społecznym i kulturalnym.
(UN, 1995)
Minimum socjalne - wskaźnik określający koszty utrzymania gospodarstw domowych na podstawie "koszyka dóbr" służących do zaspokojenia potrzeb bytowo-konsumpcyjnych na niskim poziomie. Przyjęte składniki koszyka wystarczają nie tylko dla podtrzymania życia, lecz dla posiadania i wychowania dzieci, a także dla utrzymania minimum więzi społecznych. Do pierwszej grupy składników zaliczają się wydatki na mieszkanie, żywność, odzież, obuwie, ochronę zdrowia i higienę; do drugiej grupy: koszty komunikacji i łączności (np. dojazdy do pracy), wydatki na kształcenie i wychowanie dzieci, na kontakty rodzinne i towarzyskie oraz skromne uczestnictwo w kulturze. Jest to, więc model zaspokajania potrzeb na poziomie „minimalnego dobrobytu”. Minimum socjalne nazywane jest też „granicą wydatków gospodarstw domowych, mierzącą godziwy poziom życia”. W Polsce minimum socjalne szacowane jest przez Instytut Pracy i Spraw Socjalnych od roku 1981r. na podstawie uchwały Rady Ministrów (było jednym z postulatów zgłaszanych w Porozumieniach Sierpniowych).
W 2007 r. minimum socjalne dla jednej osoby wynosiło 820, 6 zł, a dla rodziny z dwójką dzieci na utrzymaniu - 2 587,1 zł miesięcznie.
W Polsce najbardziej znany jest wskaźnik minimum socjalnego chodź wielu badaczy przypomina, że nie stanowi ono linii ubóstwa. Minimum socjalne to linia ostrzegająca,
że poniżej tej granicy powstaje zagrożenie ubóstwem.
Granice ubóstwa |
Stopa ubóstwa (% osób poniżej granicy ubóstwa) |
|||
|
2004 |
2005 |
2006 |
2007 |
Minimum egzystencji |
11,8 |
12,3 |
7,8 |
6,6 |
„ustawowa” |
19,2 |
18,1 |
15,1 |
14,6 |
relatywna |
20,3 |
18,1 |
17,7 |
17,3 |
Granica subiektywna |
- |
- |
18,3 gospodarstw |
17,4 gospodarstw |
Źródło: dane GUS
W zasadzie trudno oddzielić od siebie przyczyny i konsekwencje ubóstwa, gdyż zjawisko to ma charakter przyczynowo-skutkowy. Wzrost ilościowy i jakościowy tej patologii polega na wzajemnym oddziaływaniu na siebie przyczyn i skutków naprzemiennie.
Ze względu na etiologię, pochodzenie i podłoże ubóstwo dzieli się najczęściej w literaturze na zawinione i niezawinione.
Pierwsze nich - ubóstwo zawinione - jest udziałem m.in. ludzi z tzw. marginesu społecznego, czyli alkoholików, narkomanów, osoby, które nigdy nie pracowały, bo odznaczają się chroniczną niechęcią do pracy, itp.
Z kolei na ubóstwo niezawinione cierpią takie osoby jak: emeryci, renciści, osoby
z rodzin niepełnych, rolnicy. W dobie obecnych przemian gospodarczych do grupy tej dołączyła także rzesza bezrobotnych.
Pojęcie ubóstwa powstałego na drodze indywidualnych sytuacji życiowych obejmuje takie aspekty jak:
wielodzietność (wg statystyk z 1994r. - rodziny ubogie są większe od pozostałych,
a ich średnia wielkość wynosi 4,3 osoby);
uzależnienia (zwłaszcza narkomania i alkoholizm),
niepełnosprawność wszelkiego rodzaju, fizyczna, psychiczna, umysłowa,
samotność ( zjawisko szczególnie częste wśród emerytów i rencistów,
posiadających niskie uposażenia finansowe),
wychowywanie się w rodzinach niepełnych i rozbitych,
niski status wykształcenia prowadzący do bezrobocia,
przewlekła choroba,
inne przeżycia (np. śmierć kogoś bliskiego) utrudniające aktywne i prawidłowe funkcjonowanie.
Warto też zauważyć, że w wielu przypadkach problemy te nie występują pojedynczo,
ale zespołowo, nawarstwiają się, stawiając jednostkę w bardzo niekorzystnej sytuacji.
Ubóstwo dzieci inne niż dorosłych
O ubóstwie wśród dzieci jako osobnym problemie społecznym, który dotyka prawie
co trzecie dziecko w Polsce.
Różnica pomiędzy ubóstwem dzieci a biedą dorosłych jest wyraźna, naraża bowiem najmłodszych m.in. na nieukończenie szkoły, zachorowanie spowodowane brakiem szczepień i odrzucenie przez szkolnych kolegów.
W Polsce aż 29 proc. dzieci żyje w biedzie. To najwięcej wśród wszystkich krajów Unii Europejskiej - wyniki raportu Komisji Europejskiej. Przeświadczenie, że problem zostanie rozwiązany na skutek wysokiego wzrostu gospodarczego, jest mylne. Bieda dzieci często wynika z niskich zarobków ich rodziców i z niskich świadczeń społecznych. Dorastanie w enklawach biedy rzutuje na całe dalsze życie ludzi, którzy nie znają pozytywnych wzorców kulturowych i moralnych oraz nie wiedzą w jaki sposób osiągnąć sukces zawodowy.
Ci młodzi ludzie to prawdopodobnie przyszli bezrobotni, wtórni analfabeci, korzystający z pomocy społecznej. Stosunkowo mało znanym zjawiskiem w Polsce są dzieci ulicy, których jest w Polsce około miliona. Dzieci ulicy w domu tylko nocują, to ulica daje im wszystko - pieniądze, żywność, zabawki, ubrania, a także przemoc, alkohol i narkotyki. Prawie wszystkie mają poważne kłopoty w szkole i w domu.
Biedne dzieci skazane są na klęskę, bo wychowują się w środowisku, w którym zanikają wzory pełnienia ról społecznych. W przypadku rodzin patologicznych ich dysfunkcja pogłębia się z pokolenia na pokolenie. Dzieci z rodzin biednych wyposażone są w niski kapitał materialny, emocjonalny, społeczny, edukacyjny, co zamyka je w błędnego kole,
bo zazwyczaj już jako dorośli nie umieją i nie chcą przeciwdziałać swojej trudnej sytuacji. Trzeba pamiętać, że z biednych dzieci wyrastają biedni dorośli
Dzieci najczęściej wymieniają następujące czynniki, których są pozbawione na skutek ubóstwa rodziny:
brak możliwości zakupienia odzieży,
brak podręczników szkolnych,
brak możliwości wyposażenia mieszkania w określony sprzęt,
brak możliwości zakupienia słodyczy i owoców.
Problemy w szkole, nadużywanie substancji psychoaktywnych i przestępczość, które wyszczególniliśmy jako wyraźne symptomy postępującej marginalizacji, są zjawiskami, które nie pozostają ze sobą bez związku, przeciwnie, bardzo często się nawzajem stymulują:
niskie zaangażowanie w naukę, częste wagary, problemy z zachowaniem w szkole zwiększają prawdopodobieństwo popełnienia przestępstwa i popadnięcia w zależność od narkotyków,
wejście w konflikt z prawem jest często związane z trudnościami z ukończeniem szkoły i znalezieniem pracy min. ze względu stygmatyzacje - złą opinię
w środowisku,
zażywanie narkotyków obniża osiągnięcia w szkole i jest pozytywnie skorelowane
z przestępczością.
(Thornberry, Krohn, Lizotte, Smith, Tobin 2003:16-24)
Województwa o najmniejszej i największej stopie biedy wśród dzieci w Polsce
województwo |
stopa biedy ogółem |
stopa biedy wśród dzieci |
udział dzieci wśród ludności biednej |
udział dzieci wśród ludności ogółem |
Małopolskie |
15,9 |
27,3 |
43,2 |
25,1 |
Mazowieckie* |
14,9 |
26,1 |
40,6 |
22,7 |
Świętokrzyskie* |
23,6 |
42,7 |
43,5 |
24,1 |
Polska |
16,2 |
29,5 |
43,9 |
24,1 |
* Źródło: badanie Warzywody-Kruszyńskiej
Innym ważnym źródłem wiedzy o zasięgu biedy wśród dzieci w Polsce jest przeprowadzone w 2005 roku przez UNICEF badanie „Child Poverty In Rich Countries”.
Wedle tych danych w biedzie żyje około 12,7 % polskich dzieci. Różnice w stosunku
do prezentowanych wyżej oszacowań wynikają z zastosowania innego progu ubóstwa, tutaj
określony był on na poziomie 50% mediany dochodów gospodarstw domowych w danym kraju. Co, ciekawe wedle tego zestawienia Polska notowana jest lepiej niż takie kraje jak Wielka Brytania (15,4 % dzieci żyje w biedzie), Irlandia (15,7 %) czy USA (21,9 %). Jest
to oczywiście pochodna faktu, że w tych krajach nierówności dochodowe są większe niż
w Polsce. Gdybyśmy mogli porównać rzeczywisty poziom życia dzieci zaklasyfikowanych
do kategorii ubogich w Polsce i np. USA, zapewne doszlibyśmy do wniosku, że tym drugim żyje się przeciętnie zdecydowanie lepiej.
Ponieważ badania UNICEF prowadzone są cykliczne, możliwe jest na ich podstawie badanie zmian zasięgu ubóstwa, w krajach, których dotyczy projekt. W świetle tych danych
w ciągu ostatniej dekady zanotowano w Polsce wzrost ubóstwa dzieci o 4,3 % i był to największy przyrost wśród badanych krajów.
Wszystkie te dane budzą duży niepokój. Z jednej strony pokazują dotkliwą biedę - widać wyraźnie szeroki, kumulujący się brak zaspokojenia potrzeb, zarówno tych związanych
z przetrwaniem, jak i uczestnictwem w życiu społecznym. A z drugiej, wskazują na dużą powszechność wśród badanych takich zjawisk jak: niskie osiągnięcia edukacyjne, wagary, nadużywanie i kontakt z osobami nadużywającymi substancje psychoaktywne, łamanie prawa. Dodatkowo, są podstawy by sądzić, że ta część dzieci, która dobrze radzi sobie w szkole, napotka duże trudności z osiągnięciem wykształcenia, do jakiego aspirują, przede wszystkim w skutek braku pieniędzy na edukację.
Tak wiec dzieci osób wspieranych przez pomoc społeczna, z całą pewnością doświadczają bardzo poważnego niedostatku, a jednocześnie mają bardzo ograniczone szanse na wydostanie się z kręgu biedy.
Pomoc skierowana do tej grupy dzieci powinna, więc mieć dwojaki charakter.
Po pierwsze potrzebne są działania obliczone na doraźną pomoc -zniwelowanie głodu, zapewnienie odpowiedniego ubrania, odpowiedniej opieki zdrowotnej, poprawienie dostępu do takich wzorców spędzania wolnego czasu, jak mają rówieśnicy itp.
Po drugie, skuteczne działania zmierzające do ograniczenia postępującej marginalizacji ubogich dzieci. Potrzebna jest bezpośrednia praca z tymi dziećmi nakierowana
na poprawienie ich osiągnięć edukacyjnych, a także w odniesieniu do mniejszej grupy, działania resocjalizacyjne. Fundamentalną kwestią jest tutaj również poprawienie dostępności do szkolnictwa na poziomie średnim oraz (przede wszystkim) wyższym, tak by brak pieniędzy na kształcenie, nie był blokadą dla awansu społecznego dzieci z ubogich rodzin.
Wreszcie niezwykle ważna jest praca z rodzicami. Przypomnijmy, wedle uzyskanych przez nas wyników, czynnikami wyraźnie pogłębiającymi stopień deprywacji badanych dzieci, było nadużywanie alkoholu przez któregoś z rodziców, przemoc w rodzinie a także długotrwała bieda i zależność od pomocy społecznej. Widać z tego, że pomoc dzieciom będzie bardzo utrudniona i prawdopodobnie mało efektywna, jeśli nie będzie szła w parze
z pomocą dla rodziców. Stąd bardzo potrzebny jest wysiłek inwestowany w poprawę opieki rodzicielskiej, a także aktywizacja zawodowa rodziców.
W końcu, obok polityk zaprojektowanych na poprawę sytuacji dzieci z biednych domów, powinien iść wysiłek kładziony w monitorowanie zasięgu ubóstwa wśród dzieci, tak by móc oceniać skuteczność podejmowanych działań.
Ubogich dzieci jest ogromnie dużo, stanowią ponad 1/4 całej dziecięcej populacji. Mają one ograniczone szanse na polepszenie warunków życia i awans społeczny bez mobilizacji wysiłku wielu instytucji i ludzi. Potrzeba zwłaszcza ścisłej współpracy wielu służb działających na rzecz dziecka i rodziny, powinny one postawić sobie za cel monitorowanie ubóstwa wśród dzieci i przeciwdziałanie jego skutkom. Problem trzeba zauważyć i działać natychmiast, inaczej pozwolimy, by ogromna cześć dzieci w Polsce zasiliła szeregi biednych i marginalizowanych dorosłych.
Ustawa o pomocy społecznej z dnia 29 listopada 1990r. Wśród najważniejszych przyczyn tego zjawiska wymienia: się sieroctwo, bezdomność, bezrobocie, potrzebę ochrony macierzyństwa, upośledzenie fizyczne
i umysłowe, długotrwałą chorobę, bezradność w sprawach opiekuńczo-wychowawczych i prowadzenia gospodarstwa domowego, alkoholizm, narkomanię, trudności
w przystosowaniu do życia po opuszczeniu zakładu karnego,
a wreszcie klęski żywiołowe lub ekologiczne.