3 ksiazki Kosiewicza skrot wszystkiego


„MYŚL WCZESNOCHRZEŚCIJAŃSKA I KATOLICKA WOBEC CIAŁA”

CZĘŚĆ I

CZŁOWIEK I JEGO CIAŁO W NAUCE KOŚCIOŁA I FILOZOFII WCZESNOCHRZEŚCIJAŃSKIEJ

W koncepcjach antropologicznych, właściwych filozofii i teologii chrześcijańskiej w całym ich przebiegu historycznym przyjmowano status ontyczny człowieka jako bytu złożonego z ciała i duszy rozumnej. Podstawowym kanonem chrześcijaństwa jest założenie wyższości duszy nad ciałem. Zadaniem duszy jest poznanie w sensie ostatecznym Boga, a więc osiągnięcie szczęścia i zbawienie przez człowieka (albo w całości, albo tylko przez duszę w zależności od ujęcia).

U zarania myśli chrześcijańskiej pojawiły się różne trendy i sposoby ujęcia relacji między duszą a ciałem, wynikające z rozmaitych wpływów, które podlegało wczesne chrześcijaństwo. Na skutek ich działania wykształciła się po kilku wiekach z chaosu, gdyż kościół nie wypracował jeszcze swej głównej doktryny - pewna określona, posiadająca stałe założenia i elementy wizja człowieka. Stanowiła ona podstawę nowych ujęć, modyfikacji, pojawiających się w późniejszych nurtach chrześcijańskich: katolickich, prawosławnych i protestanckich.

Wczesna doktryna chrześcijańska stanowiła wiele negatywnych ocen i postaw wobec ludzkiej cielesności. Do afirmacji cielesności przyczynił się rozwój tendencji reformistycznych podczas pontyfikatu Leona XIII. Obecne zmiany te zachodzą w wyniku silnych oddziaływań związanych z Soborem Watykańskim II, który miał na celu najlepsze przystosowanie nauki Kościoła do problemów współczesnego świata. Niebagatelną rolę odegrał w przewartościowaniu stosunku do ciała ludzkiego szybko postępujący rozwój wiedzy i nauki. Kulminacją pozytywnego zainteresowania problematyką ciała na gruncie katolicyzmu stały się m.in. filizoficzno-teologiczne badania Karola Wojtyły nad trancendowaniem osoby w czynie oraz JPII nowoczesna interpretacja przekazów biblijnych.

Wg JPII refleksja znajdująca się w Księdze Rodzaju jest prawdziwym początkiem teologii ciała. Teologia może być również teologią ciała. Przez to, że Bóg (słowo) stał się ciałem weszło niejako głównymi drzwiami do teologii. Wcielenie oraz wyrastające z niego odkupienie stało się też ostatecznym źródłem sakramentalności małżeństwa.

JPII i za nim szkoła lubelska oraz filozofowie z nią związani nie zauważają, iż istotna rolę w przewartościowaniu funkcji ciała w myśli chrześcijańskiej dokonali przedstawiciele filozofii rosyjskiego prawosławia (Sołowiow, Mereżkowski, Rozanow,Bierdiajew) oraz myśliciele protestanccy, nawiązujący do poglądów Pawła z Tarsu.

Antropologia starotestamentowa, stanowiąca istotne zaplecze chrześcijaństwa, pojmująca również człowieka jako złożenie ciała i duszy została w pierwszych wiekach wzbogacona o orficko-pitogorejsko-platonską koncepcję „ciała jako więzienia” duszy. Sprzyjało to rozwojowi i pogłębianiu refleksji nad problemami upadku, grzechu i odkupienia.

Wzbogacenie to rozszerzyło pole teoretycznych, filozoficznych i teologicznych dociekań oraz praktyczno-religijnej aktywności; z drugiej natomiast zaważyło w znaczny sposób i na wiele wieków na negatywnym pojmowaniu ludzkiej cielesności. Nie sprzyjało to również istniejącej w nauce kościoła i filozofii chrześcijańskiej tendencji przeciwstawnej, afirmującej istotną funkcję ludzkiego ciała, jako obrazu Boga, miejsca, gdzie pojawia się Duch Święty i elementu niezbędnego do zbawienia, do zmartwychwstania człowieka.

Negatywny stosunek do ciała potwierdzały i pogłębiały neopitagoreizm, filozofia Filona Aleksandryjskiego, sytuująca je na najniższym poziomie w hierarchii bytów, Ploton, gnostycyzm, który wywarł wpływ na rozmaite sekty, zgromadzenia. Z tego względu zawierały one wiele elementów gnostyckich (np. traktowanie ciała jako składnika zbędnego, przeszkadzającego w zbliżeniu się do Boga).

Ważną rolę odegrał też, trwający przez 4 wieki, wrogi stosunek do chrześcijaństwa, za nim stało się religią panującą. Na ujemny stosunek do ciała wpływały również niektóre teorie np. koncepcje propagujące przesadną ascezę (złe ciało, dobra dusza).

Rozdział I Helleńskie(religijne i filozoficzne) źródła chrześcijańskiej koncepcji ciała - od orfizmu do gnozy.

→ źródeł antropologii chrześcijańskiej można doszukiwać się poza Biblią w orfizmie (helleńskiej religii i filozofii)

orfizm (od króla Tracji - Orfeusza; początek VII-VI w p.n.e., a koniec V-IV w p.n.e.) zmienił orgiastyczny i erotyczny kult Dionizosa na głębszą religię opartą na przeżyciu (sacrum), czystości sumienia, praktyce ascetycznej

antropogeneza człowieka (powstanie człowieka):