Katecheza 34
Krzyżówka.
1. Otrzymał Dekalog. |
Z pewnością widziałeś ( -aś) niejedno powitanie znaczącego, dostojnego gościa. Przyjazd niektórych osób wzbudza radość i entuzjazm. Witamy je okrzykami, oklaskami, pozdrawiamy machając ręką, rzucamy 'kwiaty na trasie ich przejazdu... Najbardziej spontanicznie witaliśmy oczywiście Jana Pawła II. Następcy św. Piotra okazywaliśmy w ten sposób naszą miłość, szacunek oraz cześć.
Podobna atmosfera towarzyszyła Jezusowi, gdy wjeżdżał do Jerozolimy... Dziś nazywamy ten dzień Niedzielą Palmową. Przychodzimy wówczas do kościoła z palmami, święcimy je na pamiątkę tamtego wydarzenia.
Ewangelista św. Marek tak je opisał: Gdy się zbliżali do Jerozolimy, do Betfage i Betanii na Górze Oliwnej, posłał dwóch spośród swoich uczniów i rzekł im: "Idźcie do wsi, która jest przed wami, a zaraz przy wejściu do niej znajdziecie oślę uwiązane, na którym jeszcze nikt z ludzi nie siedział. Odwiążcie je i przyprowadźcie tutaj! A gdyby was kto pytał, dlaczego to robicie, powiedzcie: Pan go potrzebuje i zaraz odeśle je tu z powrotem". (...) Przyprowadzili, więc oślę do Jezusa i zarzucili na nie swe płaszcze, a On wsiadł na nie. Wielu zaś słało swe płaszcze na drodze, a inni gałązki ścięte na polach. A ci, którzy Go poprzedzali i którzy szli za Nim, wołali: "Hosanna! Błogosławiony Ten, który przychodzi w imię Pańskie. Błogosławione królestwo ojca naszego Dawida, które przychodzi. Hosanna na wysokościach" (Mk 11, 1-3.7-10).
Wjazd Jezusa do Jerozolimy uznany został przez Ewangelistę za czas ostatecznego wypełnienia Jego mesjańskiego posłannictwa. Zostanie ono wypełnione do końca w kolejnych wydarzeniach związanych z męką, śmiercią i zmartwychwstaniem Jezusa. Zanim jednak do tego dojdzie, potrzebna jest wiara, że Jezus jest Królem świata. A w Jerozolimie Jezus witany był przez ludzi jak król.
W tamtych czasach zwycięski władca wjeżdżał do miasta na osiodłanym koniu, po drodze wyścielanej dywanami, a poddani wiwatowali na jego cześć. Ewangelista ukazał więc w swym opowiadaniu królewską godność Jezusa. Zwrócił też uwagę na charakterystyczne cechy Jego władzy: Jezus wjeżdżał do Jerozolimy bez wojska i broni - a więc pokojowo. Nie wjeżdżał też na wspaniałym koniu, ale na oślątku, czyli pokornie i skromnie. Towarzyszyli Mu jedynie ci, którzy poczuli się z Nim związani, do których zaczęło docierać, że Jezus przynosi ludziom radość i bezpieczeństwo.
Zachowanie ludzi świadczy o tym, że rozpoznają w Nim Mesjasza. Okazują Mu posłuszeństwo i uległość, wyrażają szacunek rozkładając na Jego drodze swe płaszcze i pozdrawiając Go okrzykami: "hosanna", co oznacza "zbaw więc!", "daj zbawienie".
Opowiedz, w jaki sposób Jerozolima witała Jezusa? Jak wkraczał do miasta Pan Jezus - co świadczyło o tym, że nie jest On Władcą podobnym do ziemskich wodzów? Kogo rozpoznali w Jezusie wiwatujący ludzie?
Każdy, kto uznaje w Jezusie swego Zbawiciela, pragnie oddawać Mu cześć. Nie wstydzi się też okazać wobec innych swej wiary w Jezusa. Pomyśl, czy nie wstydzisz się nieść do kościoła palmy w Niedzielę Palmową? Czy z radością śpiewasz na Mszy Świętej "Hosanna, błogosławiony, który przychodzi w imię Pańskie"?
Ewangelista św. Marek tak je opisał: Gdy się zbliżali do Jerozolimy, do Betfage i Betanii na Górze Oliwnej, posłał dwóch spośród swoich uczniów i rzekł im: "Idźcie do wsi, która jest przed wami, a zaraz przy wejściu do niej znajdziecie oślę uwiązane, na którym jeszcze nikt z ludzi nie siedział. Odwiążcie je i przyprowadźcie tutaj! A gdyby was, kto pytał, dlaczego to robicie, powiedzcie: Pan go potrzebuje i zaraz odeśle je tu z powrotem". (...) Przyprowadzili, więc oślę do Jezusa i zarzucili na nie swe płaszcze, a On wsiadł na nie. Wielu zaś słało swe płaszcze na drodze, a inni gałązki ścięte na polach. A ci, którzy Go poprzedzali i którzy szli za Nim, wołali: "Hosanna! Błogosławiony Ten, który przychodzi w imię Pańskie. Błogosławione królestwo ojca naszego Dawida, które przychodzi. Hosanna na wysokościach" (Mk 11, 1-3.7-10).
Ewangelista św. Marek tak je opisał: Gdy się zbliżali do Jerozolimy, do Betfage i Betanii na Górze Oliwnej, posłał dwóch spośród swoich uczniów i rzekł im: "Idźcie do wsi, która jest przed wami, a zaraz przy wejściu do niej znajdziecie oślę uwiązane, na którym jeszcze nikt z ludzi nie siedział. Odwiążcie je i przyprowadźcie tutaj! A gdyby was, kto pytał, dlaczego to robicie, powiedzcie: Pan go potrzebuje i zaraz odeśle je tu z powrotem". (...) Przyprowadzili, więc oślę do Jezusa i zarzucili na nie swe płaszcze, a On wsiadł na nie. Wielu zaś słało swe płaszcze na drodze, a inni gałązki ścięte na polach. A ci, którzy Go poprzedzali i którzy szli za Nim, wołali: "Hosanna! Błogosławiony Ten, który przychodzi w imię Pańskie. Błogosławione królestwo ojca naszego Dawida, które przychodzi. Hosanna na wysokościach" (Mk 11, 1-3.7-10).
Ewangelista św. Marek tak je opisał: Gdy się zbliżali do Jerozolimy, do Betfage i Betanii na Górze Oliwnej, posłał dwóch spośród swoich uczniów i rzekł im: "Idźcie do wsi, która jest przed wami, a zaraz przy wejściu do niej znajdziecie oślę uwiązane, na którym jeszcze nikt z ludzi nie siedział. Odwiążcie je i przyprowadźcie tutaj! A gdyby was, kto pytał, dlaczego to robicie, powiedzcie: Pan go potrzebuje i zaraz odeśle je tu z powrotem". (...) Przyprowadzili, więc oślę do Jezusa i zarzucili na nie swe płaszcze, a On wsiadł na nie. Wielu zaś słało swe płaszcze na drodze, a inni gałązki ścięte na polach. A ci, którzy Go poprzedzali i którzy szli za Nim, wołali: "Hosanna! Błogosławiony Ten, który przychodzi w imię Pańskie. Błogosławione królestwo ojca naszego Dawida, które przychodzi. Hosanna na wysokościach" (Mk 11, 1-3.7-10).
Ewangelista św. Marek tak je opisał: Gdy się zbliżali do Jerozolimy, do Betfage i Betanii na Górze Oliwnej, posłał dwóch spośród swoich uczniów i rzekł im: "Idźcie do wsi, która jest przed wami, a zaraz przy wejściu do niej znajdziecie oślę uwiązane, na którym jeszcze nikt z ludzi nie siedział. Odwiążcie je i przyprowadźcie tutaj! A gdyby was, kto pytał, dlaczego to robicie, powiedzcie: Pan go potrzebuje i zaraz odeśle je tu z powrotem". (...) Przyprowadzili, więc oślę do Jezusa i zarzucili na nie swe płaszcze, a On wsiadł na nie. Wielu zaś słało swe płaszcze na drodze, a inni gałązki ścięte na polach. A ci, którzy Go poprzedzali i którzy szli za Nim, wołali: "Hosanna! Błogosławiony Ten, który przychodzi w imię Pańskie. Błogosławione królestwo ojca naszego Dawida, które przychodzi. Hosanna na wysokościach" (Mk 11, 1-3.7-10).
Ewangelista św. Marek tak je opisał: Gdy się zbliżali do Jerozolimy, do Betfage i Betanii na Górze Oliwnej, posłał dwóch spośród swoich uczniów i rzekł im: "Idźcie do wsi, która jest przed wami, a zaraz przy wejściu do niej znajdziecie oślę uwiązane, na którym jeszcze nikt z ludzi nie siedział. Odwiążcie je i przyprowadźcie tutaj! A gdyby was, kto pytał, dlaczego to robicie, powiedzcie: Pan go potrzebuje i zaraz odeśle je tu z powrotem". (...) Przyprowadzili, więc oślę do Jezusa i zarzucili na nie swe płaszcze, a On wsiadł na nie. Wielu zaś słało swe płaszcze na drodze, a inni gałązki ścięte na polach. A ci, którzy Go poprzedzali i którzy szli za Nim, wołali: "Hosanna! Błogosławiony Ten, który przychodzi w imię Pańskie. Błogosławione królestwo ojca naszego Dawida, które przychodzi. Hosanna na wysokościach" (Mk 11, 1-3.7-10).
Ewangelista św. Marek tak je opisał: Gdy się zbliżali do Jerozolimy, do Betfage i Betanii na Górze Oliwnej, posłał dwóch spośród swoich uczniów i rzekł im: "Idźcie do wsi, która jest przed wami, a zaraz przy wejściu do niej znajdziecie oślę uwiązane, na którym jeszcze nikt z ludzi nie siedział. Odwiążcie je i przyprowadźcie tutaj! A gdyby was, kto pytał, dlaczego to robicie, powiedzcie: Pan go potrzebuje i zaraz odeśle je tu z powrotem". (...) Przyprowadzili, więc oślę do Jezusa i zarzucili na nie swe płaszcze, a On wsiadł na nie. Wielu zaś słało swe płaszcze na drodze, a inni gałązki ścięte na polach. A ci, którzy Go poprzedzali i którzy szli za Nim, wołali: "Hosanna! Błogosławiony Ten, który przychodzi w imię Pańskie. Błogosławione królestwo ojca naszego Dawida, które przychodzi. Hosanna na wysokościach" (Mk 11, 1-3.7-10).