A6[1] Linder Filmowa postać i gwiazda kina


A6. MAX LINDER - FILMOWA POSTAĆ I GWIAZDA KINA

I. Życie i twórczość Maxa Lindera

Max Linder to jedna z czołowych postaci kina francuskiego i francuskiej burleski. Postać często dziś niedoceniana i zapomniana. Między innymi z powodu małej ilości filmów, jakie przetrwały do dnia dzisiejszego. Z obawy przed całkowitym zapomnieniem, jego córka zrealizowała w 1963 roku film poświęcony Liderowi (Znowu Max Linder), dzięki któremu ocaliła i pokazała szerszej widowni dorobek swego ojca. Nie znamy wszystkich jego filmów, choć wiadomo, że w okresie 1906 - 1917 zrealizował około 145 tytułów. Nie licząc tych, w których grał role epizodyczne i statystował.

Gabriel Maximillien Leuville, bo takie jest właściwe nazwisko Maxa Lindera, już od dzieciństwa interesował się teatrem. Adrian Caillard przez wiele lat dawał mu lekcje aktorstwa i załatwił kilka ról w teatrze. Były to jednak role epizodyczne lub statystowanie. Max zdawał także do szkół teatralnych, jednak bez powodzenia. Już w tamtym okresie przyjął pseudonim, najpierw Lecarda, a następnie Maxa Lindera, pod którym występował aż do śmierci. Pochodzenie pseudonimu znajduje Jean Mitry (wybitny francuski historyk i teoretyk filmu) w drugim imieniu Maximillien, a nazwisko Linder nosić miała jedna z jego kuzynek

Jest rok 1908. Max porzuca teatr. Zapewne dla korzyści materialnych. Jego pensja zmienia się ze 100 Franków miesięcznie na 20 Franków dziennie. W lipcu 1908 występuje w filmie Louisa Gasniera Pierwsze wychodne gimnazjalisty. Do tego filmu dostał się Linder z teatru Ambien. Teatr ów często dostarczał statystów do filmów wytwórni Pathe. Film odniósł sukces. Linder odtwarzał w nim główną rolę. Jednak jako odtwórca głównej roli po raz pierwszy został zauważony w Legendzie poliszynela, w reżyserii Capellaniego. Po tym sukcesie Gasnier zaproponował Linderowi główną rolę w filmie Pierwszy raz na łyżwach (1907). Produkcja ta bardzo się spodobała, a sam Linder stworzył w nim sylwetkę postaci, którą od razu polubiono.

Sylwetka Lindera

Sylwetkę tę odziedziczył Linder po innym komiku Grehanie (postać Gontrana), pierwszym dandysie burleski, który odchodząc do konkurencyjnej wytwórni Eclaire pozostawił swoja postać wytwórni Pathe. We Francji początków kina sylwetka nie należała do odtwarzającego ją aktora, lecz do wytwórni. Zatem grający ją aktorzy opuszczając jedną, a rozpoczynając pracę w drugiej wytwórni po prostu wymieniali się sylwetkami bohaterów filmowych. Powracając jednak do Lindera…Tym różnił się on od Grehana, że tam gdzie ten, jako elegancki fantom dokonywał iście nieeleganckich wyczynów (w czym tkwił jego komizm), tam Linder wygrywał elegancika na całej linii, nieco nieudolnego, ale którego komizm tkwi w samej psychologizacji postaci.

Na początku 1908 roku Linder zagrał jeszcze w 3 filmach George'a Monca. Pracę z nim zlecił mu Zecca, ówczesny kierownik artystyczny wytwórni Pathe. Były to takie filmy jak Zdobycz, Niespodziewane spotkanie, Ostra musztarda. Linder często improwizował na planie. Kręcił 6-10 minutowy film w ciągu jednego dnia (jednak nie codziennie). Zecca polecił Linderowi także współprace z Lucienem Nonguetem. Tak powstawała pierwsza seria przygód Maxa. Odniosła ona sukces, co spowodowało kręcenie dalszych serii, których sukces artystyczny i komercyjny okazał się nawet podwójny. Max stał się znany w całej Europie, prezentując typ, który wówczas zwał się z angielska Gentelman of Paris.

Za film brał wówczas 100 Franków plus wpływy z eksploatacji. Linder zdawał sobie jednak sprawę, że jego wartość rośnie i zażądał od Charlesa Pathe 150 tysięcy Franków rocznie. Szef wytwórni, świadom popularności Maxa, nie mógł odmówić. W przeciągu kilkunastu miesięcy zmieniano kontrakt z Linderm potrajając jeszcze jego roczne wynagrodzenie. A już 1912 roku Linder podpisał z Pathe kontrakt na 1 milion Franków rocznie, dzięki czemu stał się najlepiej zarabiającym aktorem na świecie, a jego gaża budziła niesmak wśród społeczeństwa. Jest to początek okresu panowania gwiazd, star-systemu i bajońskich zarobków.

Linder improwizował chętnie i z sukcesem. Rozpoczął serię wyjazdów i podróży po Europie. Podróżował ze Stasią Napiórkowską do Barcelony i Włoch. W Hiszpanii nakręcił Max torreadorem, w którym z wrodzoną sobie elegancją walczył z krową. Odwiedził także Berlin, Moskwę i Warszawę. W każdym z tych miast kręcił film. Warto tutaj wymienić jeden z nich. Max podróżuje dookoła świata jest interesujący głównie z powodu zakończenia, które zawsze miało miejsce w mieście aktualnie odwiedzanym przez Lindera. Fabuła przedstawia się następująco: Max ucieka przed swoja prześladowczynią. Tu ma miejsce kilka zabawnych perypetii, po czym Max wsiada do pociągu i wysiada w miejscu, w którym aktualnie odbywa się pokaz. Idzie ulicą tego miasta, mija lokale i wchodzi do jednego z nich. Zawsze jest to ten lokal, w którym ma miejsce projekcja. Już ten fakt zaskakuje i zachwyca widzów. Ich zaskoczenie jest jednak znacznie większe, kiedy nagle, na scenie teatru lub lokalu pojawia się sam max Linder. Ten film musiał zrobić furorę!

W 1914 wybucha wojna. Max jest u szczytu sławy. Jest też jednak bardzo chory. Zanim wyląduje w szpitalu, uda mu się nakręcić jeszcze jeden film Drugiego sierpnia 1914 roku, w którym partneruje mu Gaby Morley.

Podczas pobytu w szpitalu Linder przyjmuje interesującego gościa. Jest nim G. Spoor - jeden z szefów amerykańskiej wytwórni Essanay. Składa on Linderowi propozycję zastąpienia wakatu po Chaplinie, który przeniósł się do konkurencyjnego Mutualu. Kontakt na 5000 dolarów tygodniowo przekonuje Lindera.

Linder nie czuje się dobrze w Stanach. Jego filmy, w porównaniu z bardzo popularnymi wówczas za oceanem filmami Chaplina i Senetta trącały archaizmem, a jego komizm bladł w obliczu komizmu twórców amerykańskiej burleski. Udaje mu się jednak nakręcić kilka dobrych filmów. Są nimi Max wyrównał dług, Max chce się rozwieść oraz najlepszy z filmów okresu amerykańskiego Max taksówkarzem.

Max chorował, wyjechał z USA, ponadto jego filmy nie ratowały kiepskiego już budżetu wytwórni Essanay, w związku z czym Spoor zerwał kontrakt z Linderm.

We Francji Linder zainwestował miliony Franków w budowę własnego kina. Przyjęło ono nazwę Cine Max Linder i choć kilka miesięcy później Linder sprzedał je, istnieje ono do dziś pod niezmienioną nazwą.

Po wojnie i po powrocie do zdrowia Max wystąpił w pełnometrażowej komedii Le Petit Cafe (1919). Producentem tego filmu był Henri Piamant-Berger, chcący podźwignąć francuską kinematografię z upadku i marazmu. Reżyserem filmu był Raymond Bernard. Produkcja odniosła sukces i jest jedną z najlepszych francuskich komedii niemego kina, lecz ten sukces to wciąż było zbyt mało by uratować kino francuskie.

Max ponownie wyjeżdża do USA, gdzie znów nie daje rady z metodą pracy nad filmem, gdzie improwizacja w zasadzie zanika, a liczy się pomysł i plan filmu. W tym ostatnim Linder nigdy nie był dobry. Zawsze improwizował. Nigdy nie dzielił filmu na ujęcia i kadry. Nie liczył ich i nie układał w plan. A to właśnie liczyło się dla amerykańskich producentów. W związku z tym Linder był producentem swoich filmów, co nie wyszło na dobre jego majątkowi. Stanął on bowiem na skraju bankructwa. Sukcesy dwóch filmów Bądź moją żoną i Siedem lat nieszczęść pozwoliły mu trochę stanąć na nogi. W końcu zrealizował trzeci, w czasie drugiego pobytu w USA (1922), film długometrażowy Trzej muszkieterowie. Żaden z powyższych filmów nie odniósł jednak takiego sukcesu, jakim cieszyły się wówczas filmy Chaplina. Był to jeden z powodów, dla których Max Linder powrócił do Francji.

W 1923 roku wziął ślub z Heleną Paters. Razem wyjechali do Wiednia, gdzie Linder nakręcił Króla cyrku. Film był niezły, cieszył się popularnością i porównywany był z jego najlepszymi osiągnięciami. Pokaz filmu w Paryżu miał miejsce w 1925 roku i zakończył się sukcesem artystycznym i komercyjnym. W międzyczasie sam Linder został wybrany na przewodniczącego Francuskiego Stowarzyszenia Aktorów Filmowych. Rozpoczął przygotowania do filmu Ucieczka Barkesa, ale znów przyszła zła passa i nie udało mu się dokończyć filmu. Po powrocie do Szwajcarii 30 października 1925 roku Linder wraz ze swoją żoną Heleną popełniają samobójstwo w pokoju hotelowym. Ona się otruła, on podciął sobie żyły.

Historycy dopatrują się przyczyny śmierci Lindera w złym stanie jego zdrowia i walce z bolesną chorobą. Ponadto Max zmęczony był już psychicznie walką z gwiazdorami burleski, takimi jak Chaplin czy Sennett. Doceniał ich pracę i nie żywił do żadnego osobistej urazy (utrzymywał bliskie kontakty z Chaplinem), ale cierpiał, że sam nie jest w stanie tak się sprzedać i tak zarazić tłumów swoim kunsztem aktorskim i reżyserskim.

Tak tragicznie zakończyła się historia życia niedocenianego francuskiego komika, którego wpływ na kinematografię światową jest nie do przecenienia.

Warto wspomnieć jak wyglądała komedia przed Linderem…

II. Komedia przed Linderem.

Komedia, zdaniem Jeana Mitry, narodziła się w USA w wytwórni Biograph w latach 1902-1904. Początkowo były to tzw. komedie ucieczek. Jedną z nich było Małżeństwo z ogłoszenia. Był to film z bardzo ograniczoną fabułą. Kobieta podała do gazety ogłoszenie, że szuka męża, który zaopiekuje się nią i jej milionami. Będzie czekała na niego w parku, w wyznaczonym miejscu, o wyznaczonej porze. Oczywiście zjawiają się setki zainteresowanych, a przerażona kobieta ucieka przed nimi i w końcu wskakuje do rzeki, aby się ukryć, w nadziei, że nikt jej tam nie złapie. Tak właśnie wyglądała większość wczesnych komedii - pomysł z ogromną ilością incydentów, koziołków, upadków, które w końcu zaczęły nużyć publiczność. Zaczęto dla tych pomysłów szukać motywacji i budować akcję wokół jednej, centralnej postaci. W tym miejscu pojawia się seria Boireau z Andre Deedem. Stworzył on postać błazna imieniem Boireau. Był to sentymentalny dureń o utytłanej w mące twarzy (zapewne prekursor słynnych latających tortów!). Gdziekolwiek się pojawił, siał kataklizmy i katastrofy, których ofiarą był on sam. KOMIZM tkwił tu w wyglądzie postaci, odwrotnie niż w USA, gdzie komizm tkwił w sytuacjach. Kolejna postać francuskiej komedii to wspomniany już wcześniej Grehan. Ten sam, po którym kostium odziedziczył Linder.

Rywale Lindera w latach 1910 - 1912 na francuskiej scenie komediowej:

  1. Rigadin Prince

  1. Calino i Onesime

  1. Jean Jurand i Romeo Bosetti

Wraz z Maxem Linderem bohater komediowy stawał się prawdziwy, a przynajmniej prawdopodobny. Miał jakąś osobowość. Film nie był już kopią cyrku, ale znajdował swe źródła w psychologizmie komizmu.

Problem Lindera tkwił raczej w jego reżyserii niż w aktorstwie. To, co nas śmieszy powinno być aktualne, a może lepiej byłoby powiedzieć, że śmieszy nas tylko to, co jest dla nas aktualne, co nas bezpośrednio dotyka. Komizm istnieje bowiem w pewnej rzeczywistości. Gdy brak owej rzeczywistości znika komizm. I to między innymi z tego powodu filmy Maxa Lindera tak bardzo się dziś zestarzały. Po prostu przestały nas śmieszyć, bo zabrakło owej rzeczywistości.

III. Filmy Lindera - krótkie streszczenie wybranych filmów.

Pojedynek krótkowidza (1910)

Max ma tak krótki wzrok, że jest prawie ślepy. Najpierw w domu długo szuka cylindra, niby nie posługując się wzrokiem, lecz raczej węsząc. Później podobnie zachowuje się na ulicy, gdzie wpada na ludzi i słupy. Na koniec znalazłszy się w kawiarni, bierze obcą damę za panią, z którą się umówił, obejmując ją, za co zostaje wyzwany na pojedynek. Sam pojedynek jest najzabawniejszą partią dzieła i niemal aforystycznie pomyślaną. Oto przeciwnik strzelił do Maxa, lecz nie trafił. Z kolei Max, z pistoletem wysuniętym do przodu, idzie na oślep ku niemu. Przerażony przeciwnik ucieka na drzewo. Wówczas Max, dotarłszy do pnia i biorąc go za przeciwnika, wielkodusznie unosi pistolet i strzela do góry.

Siedem lat nieszczęść (Seven years' bad luck, 1921)

Film „Siedem lat nieszczęść” oparty jest w części wstępnej na jednym tylko gagu: lokaj rozbija lustro, przed którym max codziennie się goli, i namawia kucharza, by ten - stojąc po drugiej stronie pustej ramy - odtwarzał ruchy pracodawcy. Max odkrywa to wreszcie i ma zamiar palnąć kucharza rzuconym butem, lecz… Tłucze lustro, które tymczasem zostało wstawione. W dalszej części Linder przedstawia szereg epizodów z kawalerskiego życia swojego bohatera, popisując się nieraz wyśmienitą inwencją w wykorzystaniu pomysłów sytuacyjnych i coraz bardziej wzmacniając tempo akcji.; w najsłynniejszej sekwencji, podczas podróży koleją, Max dokonuje cudów sprytu, by przechytrzyć konduktora. Jego „Siedem lat nieszczęść” kończy się perspektywą siedmiu lat radości ze świeżo poślubioną żoną

Świetna konstrukcja, wdzięk i swoboda czyni ten film Lindera jedną z najlepszych klasycznych komedii filmowych; jego bohater nigdy nie jest bezduszny ani naprawdę nieszczęśliwy, mimo że ma fizjonomię dandysa, a w życiu różnie mu się wiedzie. Nie ma tu więc - co zupełnie nietypowe dla kina tego okresu - żadnego sentymentalizmu, nie ma też tej irytującej pewności siebie, którą w natrętnym dążeniu do celu przejawia herold Lloyd, arcyjankeski odpowiednik Maxa.

Trzej muszkieterowie (The three must-get-theres, 1922)

Linder nie przepuścił tutaj okazji podwójnej parodii - zarówno oryginału literackiego, jak jego wersji filmowej, właśnie nakręconej z Douglasem Fairbanksem przez Freda Niblo. Tym razem nie pojawia się jako Max-elegant, lecz wciela się w postać niejakiego kawalera Dart-in-Again (czyli Wbiegnij-jeszcze-raz), w którym powszechna znajomość książki Dumasa pozwala z łatwością domyślić się Dd'Artagnana. Prawie wszystkie nazwiska bohaterów zostały, podobnie jak to, przemyślnie przekręcone na angielski, a trzej towarzysze Dart-in-Againa nazywają się Morświn, Ośmiornica i Mors.

Fabuła przypomina z grubsza Dumasa - chodzi o klejnot królowej, który trzeba na czas dostarczyć z powrotem - ale atrybuty akcji są zgoła inne niż w oryginale: bohaterowie używają motocykli, maszyn do pisania i telefonów, telefonów na biurku księcia Rich-Lou stoi sobie popiersie Napoleona. Wszystkie te anachronizmy są równie bogatym źródłem dowcipu, jak pomysły sytuacyjne Lindera - tym bardziej, że nic nie jest tu forsowane: elementy komiczne, choć ich tak wiele, pojawiają się prawie mimochodem. Jakaż różnica w porównaniu ze slapstickowymi gonitwami amerykańskimi, opartymi na straszliwych zderzeniach człowieka z materią .

BIBLIOGRAFIA:

    1. Garbicz Adam, Klinowski Jacek, Kino, wehikuł magiczny. Przewodnik osiągnięć filmu fabularnego. Podróż pierwsza 1913-1949, s. 65-66, 75-76.

    2. Jackiewicz Aleksander, Max Linder, [w:] Moja historia kina.

    3. Mitry Jean, Film na świecie, 1983, nr 292.

Jako PS kilka słów od autora:

Po pierwsze: życzę przyjemnej nauki!

Po drugie: starałam się w miarę rzetelnie przedstawić sylwetkę Maxa Lindera, korzystając z prac podanych w bibliografii. Chciałabym jednak dodać, że w przypadku Jeana Mitry i Filmu na świecie, znajduje się tam ok. 30 streszczeń filmów Lindera, więc jeśli ktoś jest zainteresowany, zachęcam do lektury. Mieszczą się tam także krótkie wypowiedzi Rene Claire'a i córki Lindera na temat spuścizny tego francuskiego komika, które próbowałam przemycić do pracy w nieco skróconej formie.

Po trzecie: czasem piszę w czasie teraźniejszym o sprawach historycznych. Zdając sobie sprawę z niepoprawności tego typu wypowiedzi, chciałam tylko się usprawiedliwić i zasłonić licencia poetica. Po prostu lubię tak pisać. Pozdrawiam i do zobaczenia na egzaminie!

A. Jackiewicz, Max Linder, [w:] Moja historia kina, s. 204.

A. Garbicz, J. Klinowski: Kino, wehikuł magiczny. Przewodnik osiągnięć filmu fabularnego. Podróż pierwsza 1913-1949, s. 65.

Ibidem, s. 76.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
A6[1] Linder Filmowa postac i Nieznany (2)
Filmowanie aparatem Koniec kina niemego
036 Charyzmatyczne postaci filmowe
GODZIC Od gwiazd filmowych poprzez celebrities do celetoidów
036 Charyzmatyczne postaci filmowe
GODZIC Od gwiazd filmowych poprzez celebrities do celetoidów
GWIAZDY FILMOWE TAK
Radkiewicz M , Oblicza kina queer od cross dressingu do filmów transgenderowych
gwiazda filmowa
Historia Kina Powszechnego cz 1 (western,kino gangsterskie,film noir,szwedzka szkola filmowa)

więcej podobnych podstron