Dzieje gospodarki feudalnej (rozszerzone, część poprzednia gosp f p, to jakaś książka jest!)


Dzieje gospodarki feudalnej

1. Państwo polskie — wczesny ustrój i gospodarka

Na ziemiach polskich organizmy państwowe powstawały od VIII do połowy X w. Ośrodkiem ziem polskich stawała się organizacja polityczna Polan, która obejmowała terytoria gnieźnieńsko-poznańskie, kruszwickie i kaliskie. Ośrodkiem władzy było Gniezno, gdzie po Piaście rządy objął Siemowit, potem Leszek i Ziemomysł, następnie Mieszka I. U Franków proces tworzenia organizacji politycznej — państwowej znany był już w VIII w.

Władza polityczna w Polsce kształtowała się w grodach będących ośrodkami panowania możnych. Możni powoływali i usuwali księcia, którego stanowisko wywodziło się ze stanowiska dowódcy wojennego. Jego kompetencje były głównie natury wojskowej, a ponadto ściągał podatki w naturze. Był też najwyższym sędzią. Trudno mówić o władzy ustawodawczej księcia, bowiem w tym czasie zwyczaj był czynnikiem prawotwórczym.

Władza książęca nie wytworzyła się u Wieletów — Słowian zachodnich między dolną Odrą a Łabą. Tam na ustrój państwowy składały się związki arystokratyczne republik, w których rządzili możni zamiast księcia. Kronikarz niemiecki Einhart pisał za panowania Karola Wielkiego, że u Słowian zachod­nich — Obodrzyców postępowaniem książąt kierują dostojnicy(rada starszych), do których po radę zwraca się książę. W sprawach publicznych książę zwoływał zgromadzenie ogółu ludności — wiec (wietnica). Organem księcia, jego wła­dzy państwowej była drużyna, tj. oddział zbrojnych pozostający na utrzymaniu księcia i pozostający pod jego rozkazami. W wyprawach wojennych brała udział cała ludność wolna.

W latach siedemdziesiątych X w państwo polskie obejmowało Wielko­polskę Kujawy, Mazowsze, ziemię łęczycką i sandomierską. Nazwa „Polska" — Polonia — ustaliła się na przełomie X i XI w. Nieco wcześniej, około 990 r. Polska obejmowała Śląsk, a około 1000 r. ziemię Wiślan, na północy Pomorze, na wschodzie sięgała po Wieprz i Wisłokę. W X-XI w. Polska była państwem silnym (po bitwie pod Cedynią w 922 r.). Proces zjednoczenia pod władzą


Bolesława Chrobrego zakończył się ok. 1000 r. Wtedy też założono 3 stolice biskupie. Zwycięstwem zakończyły się wojny z Niemcami (1003-1018), w których wyniku Polska panowała przejściowo nad Miśnią, Milskiem, Łużycami i Morawami. Bolesław zajął na wschodzie (1018 r.) Grody Czerwieńskie. Wyrazem niezależności Polski były koronacje Bolesława krótko przed śmier­cią Mieczysława (1025 r.). Zmiennie układały się stosunki z odnowionym w 962 r. przez Ottona I cesarstwem niemieckim. Około 972 r. Mieszko I płacił trybut cesarzowi za Pomorze Zachodnie „aż po rzekę Wartę", ale Otton III, mający pretensje do stworzenia monarchii uniwersalnej chrześcijańskiej uznał Polskę za jeden z jej filarów i w 1000 r. w Gnieźnie uwolnił Polskę od trybutu, nadał Bolesławowi prawo mianowania biskupów i godził się na utworzenie osobnego arcybiskupstwa.

Klęski Mieszka II odmieniły sytuację polityczną — około 1032 r. musiał zrezygnować z tytułu królewskiego. Cesarz Konrad II dokonał podziału Polski między Mieszka i jego braci. Dopiero walki Henryka IV z papieżem Grzegorzem VII umożliwiły Bolesławowi II Śmiałemu uzyskanie (1058 r.) korony kró­lewskiej. Bolesław Krzywousty w 1135 r. na zjeździe w Merseburgu musiał uznać zwierzchnictwo cesarza nad Pomorzem Zachodnim i płacić trybut. Po Bolesławie Śmiałym (1043-1102) panujący władcy n i e koronowali się, ale nadal Polskę nazywano regnum (a nie ducatus).

Źródła z XII-XIII w. wymieniały urzędników zarządu państwowego, ale urzędów dworskich nie odróżniano wtedy od państwowych. Takim urzędni­kiem był już w XI w. komes pałacowy, sprawujący zarząd-dworu nadto funkcje skarbowe i sądowe nad osobami przebywającymi na dworze. Pojawiła się funkcja dowodzącego wojskiem, nazywano go w o j_e w o da. Gall Anonim pisał, że (XII w.) wojewoda dowodził samodzielnie jednostką wojskową, ale też czasami wyręczał księcia w sprawowaniu sądów.

Po raz pierwszy w 1112 r. pojawiła się funkcja kanclerza, osoby duchownej kierującej kancelarią książęcą. Dworscy kapelani pełnili w niej funkcje notariuszy. Nadzór nad zasobami materialnymi dworu sprawowali k o-m o r n i c y, a skarbem zarządzał skarbnik.

Oprócz urzędów centralnych wytworzyły się urzędy prowincjonal­ne. W XII w. w dużych prowincjach panujący wyznaczał namiestnika (prowincje: śląska, krakowska, sandomierska, wielkopolska, mazowiecka, ku­jawska i łęczycko-sieradzka). Początkowo nie było namiestników w Małopol-sce i Wielkopolsce. Na niższym szczeblu w prowincji istniały okręgi gro­dowe (później kasztelanie), a na ich czele stali komesi. Oni ściągali daniny od ludności na potrzeby księcia objeżdżającego kraj.

Ogniwem aparatu państwowego była organizacja kościelna. Po chrzcie Mieszka I założono biskupstwo misyjne w Poznaniu bezpośrednio podległe papieżowi. Na mocy układu cesarza Ottona III z Bolesławem Chrobrym ustano­wiono metropolię —arcybiskupstwo w Gnieźnie, któremu podlegały biskupstwa


we Wrocławiu, Krakowie i Kołobrzegu. W 1000 r. biskupstwo w Poznaniu zostało uniezależnione od arcybiskupa gnieźnieńskiego. Za rządów Mieszka II (zm. 1034) utworzono biskupstwo we Włocławku dla Kujaw i Pomorza Wschod­niego oraz biskupstwo w Płocku dla Mazowsza. W XII w. Bolesław Krzywousty założył biskupstwo w Lubuszu dla ziemi lubuskiej, a w 1140 r. biskupstwo

w 1176 r. przeniesione do Kamienia.

2. Prawa zwyczajowe i stanowione

W Polsce Piastów dominowało prawo zwyczajowe. Od XIII w. zaczęło się upowszechnianie prawa niemieckiego, które przyczyniło się do powstania systemu stanowego prawa miejskiego i wiejskiego. Dla Polski wczesnośredniowiecznej brakuje spisu prawa zwyczajowego i stąd poznajemy je ze źródeł praktyki prawnej, tzn. z dokumentów, które stwierdzają wykonanie określonej praktyki prawnej (np. dokumenty kupna — sprzedaży, akty nadania, akty sądowe). Dawne prawo polskie odzwierciedla Księga Henrykow-s k a (przechowywana w Archiwum Archidiecezjalnym we Wrocławiu) z XIII i początków XIV w. Zawiera ona akty prawne, spisane transakcje zakonu cystersów w Henrykowie na Dolnym Śląsku po najeździe tatarskim (1241 r.). W księdze tej spisane zostało najstarsze zdanie polskie.

Źródłem poznania prawa polskiego zwyczajowego jest rękopis Księgi Elbląskiej z XIII w. Był to spis sporządzony w języku staroniemieckim zapewne na użytek zakonu krzyżackiego — odkryty w połowie XIX w. w bi­bliotece miejskiej w Elblągu. Był spisem prawa zwyczajowego ludności polskiej ziemi chełmińskiej. Bywa on określany jako „najstarszy zwód prawa polskiego", którego przepisy dotyczą organizacji sądów^postępowania sądowego i prawa kajnego. Odzwierciedla już zróżnicowanie stanowe na rycerzy, ziemian, du­chownych, kupców, chłopów zależnych i ludność niewolną.

Oprócz prawa zwyczajowego — jeszcze przed XIII w. — rozwijało się w Polsce prawo stanowione przez władcę, na które składały się p r z y-wileje jednostkowe oraz statuty. Były one wyrazem działalności prawotwórczej panujących książąt (króla). Ważnym źródłem prawa były przywi­leje Jednostkowe nadawane na rzecz poszczególnych feudałów świeckich, ich grup oraz instytucji kościelnych (biskupstw). Największą grupę stanowiły przywileje dla kościoła, duchownych, potem dla świeckich feudałów, a wśród nich największą grupę stanowiły przywileje i m m u n i t e t o w e. W ich obrębie największą grupę tworzyły przywileje immunitetowe zawierające ze­zwolenie na lokację wsi lub miasta na prawie niemieckim. Przywileje immu­nitetowe nie mogły być zmieniane bez zgody uprzywilejowanych.

Wśród ogólnych przywilejów (oprócz jednostkowych) duże znaczenie mia­ły przywileje ziemskie, nadawane dla jednego lub więcej stanów,


np. dla szlachty, duchowieństwa, mieszczan i rozciągające się na terytorium całej dzielnicy, ziemi. Takim przywilejem ziemskim był przywilej nadany w Cieni w 1228 r. przez Władysława Laskonogiego i przywilej wydany wLutomyślu w 1291 r. przez Wacława II.

Statuty były przepisami prawnymi dotyczącymi poszczególnych dziedzin życia państwa. Wydawał je Bolesław Krzywousty (1085-1139 dla usprawnie­nia zobowiązań wojskowych ludności. Jeden z jego statutów dotyczył zasad dziedziczenia tronu. W XII w. statuty były czymś rzadkim, ale w XIII w. nasila­ła się działalność ustawodawcza książąt na wiecach feudalnych. Znaczenie statutów — prócz ich konkretnej treści — polegało też na tym, że korygowały lub zmieniały normy prawa zwyczajowego.

Od połowy XIII w. czynnikiem spychającym na drugi plan polskie prawo zwyczajowe stawało się prawo obce, głównie zaś niemieckie, które infiltrowało do Polski wraz z nasilaniem się osadnictwa niemieckiego. Zezwalały na ko­lonizację, na lokowanie miasta lub wsi przywileje lokacyjne, które wystawiał panujący na rzecz osoby świeckiej lub duchownego albo instytucji kościelnej. Pan dóbr prywatnych na podstawie przywileju lokacyjnego wystawiał dla osadników specjalny dokument lokacyjny. Jeśli osadzał sam książę, to przywilej był niepotrzebny, a ograniczono się tylko do spisania dokumentu lokacyjnego.

3. Od gospodarki naturalnej do czynszowej

Wielkimi właścicielami ziemi w księstwach stawali się sami książęta. Od XII w. rozrastała się własność panów świeckich i duchownych. Nowe posiadłości zawdzięczali nadaniom książęcym. Tak było głównie w Małopolsce, Wielko­polsce, na Kujawach i na Śląsku. Na Pomorzu, częściowo na Śląsku książęta nadawali ziemię rycerzom napływającym z zachodu Europy i tam też przyjął się system lenny, jednak w Polsce Piastów dominowała własność dziedziczna (a lodialn a), obciążona obowiązkiem służby wojskowej. Książęta rezygnowali z własnych źródeł dochodów, dotąd dla nich zastrze­żonych, na rzecz możnych. Rezygnowali w formie przywilejów immunite­towych.

W Polsce Piastów do okresu kolonizacji dominującą formą gospodarki była gospodarka naturalna. Największym właścicielem ziemi był książę. Dysponowanie ziemią przez panującego miało oparcie w pojęciu tzw. regale ziemi monarchy. Polegało ono na tym, że tylko on miał zwierzchnią własność nad całą ziemią w państwie — nie zajętą przez feudałów. Już od czasów Bolesława Chrobrego wielkimi właścicielami oprócz monarchy, stawały się instytucje kościelne, biskupstwa i klasztory.


Źródłem dochodów panującego były regalia, tzn. wyłącznie zastrzeżo­ne dziedziny stanowiące jego monopol. Wśród regaliów na czoło wysuwało się regale targowe znane od XII w. oraz regale karczmy (od XI w.), tzn. że tylko książę miał wyłączne prawo do zakładania targu i karczem oraz ciągnięcia z nich dochodów.

W okresie rozdrobnienia politycznego — istnienia lokalnych monarchii, np. monarchii Henryków Śląskich i prób jednoczenia ziem polskich, podejmowanych m.in. przez Henryka I Brodatego (1202-1238), uzyskał on na stałe w 1232 r. władzę w dzielnicy krakowskiej, nad ziemią sandomierską i opolsko-raciborską, następnie podczas panowania jego syna — Henryka II Pobożnego (1238-1241)

postępował proces przemian. Szczególnie zaś po najeździe mongolskim
1241 r, postępuje rozwój gospodarki towarowej, która rozsadzała
dotąd panującą gospodarkę naturalną. Rozwój był związany ze społecznym
podziałem pracy, czego wyrazem był podział pracy między miasto i wieś.
Postępował wzrost ludności miejskiej i wiejskiej, dokonywał się pomyślny
rozwój górnictwa (wydobywanie złota, srebra, ołowiu) i handlu.

Immunitety

W opinii prof. Romana Gródeckiego w praktyce XI w. i w I. połowie XII w. nasilały się nadania immunitetowe najpierw jednostkowe, potem dość powszechne .grupowe. Do najstarszych należał immunitet dla klasz­toru i kasztelami arcybiskupich łowickiej i żnińskiej, poświadczone w bulli gnieźnieńskiej z 1136 r. Już w XII w. immunitety otrzymywały klasztory

potem biskupstwa (wszystkie dobra jednego lub kilku biskupów), nadawane
były w latach 1210 i 1215 na zjazdach książęcych. Następnie immunitety
uzyskiwali możnowładcy i rycerze (do połowy XIV w.).

Immunitet ekonomiczny (skarbowy) sprowadzał się do zwolnienia ludności w dobrach obdarowanego feudała od określonych w doku­mencie danin i posług dotąd świadczonych na rzecz księcia. I m m u-n i t et sądowy (sądowo-administracyjny) wyłączał lub zawężał sprawowanie sądownictwa przez urzędników książęcych nad ludnością w dobrach obda­rowanego feudała. Władzę sądowo-administracyjną sprawował odtąd obdaro­wany Zazwyczaj przywilej immunitetowy (dokument na piśmie) łączył w sobie immunitet ekonomiczny i sądowy. Skutkiem nadań immunitetowych było umacnianie bezpośredniego władztwa obdarowanego feudała nad ludnością wiejską.

Mimo upowszechniania się immunitetów panujący (książę) zachowywał: 1. prawo do pobierania daniny poradlnego (od jednostki gruntu określo­nej jako „radło", tj. obszar nadający się do zaorania jednym radłem), 2. do sądownictwa w sprawach zastrzeżonych („prawa książęcego") dotyczących podstaw ustroju i interesów monarchy, fałszowania monety, naruszania re-


galiów (np. polowania) itd. Immunitet n i e zwalniał ludności od obowiązku udziału w wyprawie wojennej, udziału w naprawie i budowie grodów, umocnień obronnych.

Rozwarstwienie ludności

W okresie rozwiniętego feudalizmu masa ludności wiejskiej nie była już tak jednolita jak w poprzednim okresie wczesnego feudalizmu. Organizacja gospodarcza wielkich feudałów zarówno świeckich, jak i duchownych musiała odbić się na uwarstwieniu ludności wsi. Również z zawodowego punktu widzenia ludność wiejska nie stanowiła już jednolitego organizmu. Dzieliła się bowiem na grupę zajmującą się nadal rolnictwem i na grupę trudniącą się rybołówstwem, łowiectwem lub bartnictwem. Podstawowe znaczenie miało ustalenie się stosunku do ziemi. Biorąc za kryterium stosuąek prawny do ziemi, dostrzegamy na wsi następujące kategorię ludności wiejskiej: 1.zanikających drobnych wolnych dziedziców (haeredes) posiadających pełne prawo własności uprawianych gruntów;, 2 dotąd nie znaną kategorię „dziedziców", którym przysługiwało niepełne prawo własności, lecz tylko własność użytkowa (pełne prawo własności użytkowanych przez nich gruntów przy­sługiwało wielkiemu właścicielowi ziemskiemu); (3. tzw. wolnych dzierżawców; 4. tzw. przypisańców, nie mających prawa opuszczania zajmowanych gruntów — byli nimi np. jeńcy wojenni osadzeni na określony okres; 5 tzw. zakupi lub rat a j e pracujący w gospodarstwie pana feudalnego (poprzez zaciąg pożyczek od pana popadli w zależność).

W zachodnich dzielnicach Polski Piastowskiej, na Śląsku, powstawała — w miarę rozdrobnienia ziemi — kategoria chłopów małorolnych, określanych mianem zagrodników. Zagródnicy mieli z reguły mało ziemi i nie mogli utrzymywać się z własnego sprzeżaju. Spotykamy także kategorię chłopów bezrolnych. Niektórzy z nich zachowali wprawdzie dom i pewien stopień sa­modzielności w wynajmowaniu się do prac. Później określano ich mianem cha­łupników i komorników.

Bez ingerencji pana feudalnego prowadzili swe gospodarstwa chłopi posia­dający ziemię. Jednak zobowiązano ich do pewnych świadczeń i posług. Renta oddawana na rzecz pana występuje w formie renty naturalnej i odrobkowej, a w pewnym stopniu także w formie renty pieniężnej. W miarę nasilania się procesu osadnictwa na prawie niemieckim do coraz większego znaczenia do­chodziła renta pieniężna.

Renta — daniny i posługi

Renta naturalna uiszczana była w formie produktów gospodarstwa wiejskiego: zboża, miodu, lnu, drzewa, ryb, sera itd. Wielkość świadczeń była


uzależniona od wielkości gospodarstwa chłopskiego, choć zachodziły duże różnice w obrębie majątków i dzielnic. Prócz danin był również obowiązek odrobienia pewnej minimalnej Liczby dni w roku (późniejsza pańszczyzna) na rzecz dużego gospodarstwa pana feudalnego; Na rzecz księcia ludność wiejska świadczyła ponadto pewne daniny i posługi. Do świadczeń i posług zobowiązana była cała ludność wolna i zależna, siedząca w dobrach monarszych, kościelnych i wojów, o ile nie została wyraźnie od nich zwolniona, immunitetem.

Wśród danin było podworowe świadczone z gospodarstwa chłopskiego. Na Mazowszu i Kujawach podworowe znane było pod nazwą podymnego. Uiszczano je w nierogaciźnie, później także w bydle rogatym i owcach. Inaczej nazywano tę dań także narzazem (nazwa pochodziła od 2 nacięć na 2 kijach lub deszczułkach, z których jedna pozostawała u płatnika, a drugą zabierał poborca daniny; był to zatem pierwowzór kwitów kasowych).

Daniny określano też według rodzaju świadczeń, czyli danina wołu, osep (uiszczana w ziarnie) lub też od jednostki, według której pobierano daninę, np. powołowe, później określane jako poradlne (uiszczane w zbożu, potem w pieniądzu) w przypadku pobierania jej od jednostki gruntowej. O różnicach w wybieraniu danin decydowały często zwyczaje lokalne, dzielnicowe. Jedną z wczesnych danin była danina o p o 1 n a, uiszczana w formie jednej krowy i jednego wołu od opola jako całości.

Posługi pozostawały w związku z systemem komunikacyjnym. Ustawiczne niemal podróże księcia i jego otoczenia przyczyniły się do rozwoju posług. Należy tu stan (albo stacja), posługa polegająca na obowiązku ugoszczenia księcia i jego otoczenia w czasie przejazdów. Stan był niewątpliwie bardzo uciążliwy dla ludności wsi. Od ludności wymagano również dostarcza­nia środków transportowych, koni i powozów. Stąd nazwa posługi: p o d w ó d, przewód (lub powóz). Rodzajem przewodu był przewód zbrojny, który polegał na eskortowaniu więźniów (jeńców) lub na ochronie transportów cennych ładunków (np. srebra lub złota). Znane były także posługi wojskowe (transport broni, łupów wojennych) i łowieckie na rzecz księcia. Wzrost wielkiej własności ziemskiej odbił się niekorzystnie na położeniu ludności wiejskiej. Wzrastała ilość obciążeń ściąganych ną rzecz księcia. Niejednokrotnie rabun­kowy charakter miało wybieranie danin i świadczeń od ludności. Pojawiła się w okresie wczesnofeudalnym dziesięcina oraz ciężary na rzecz kościoła.

Masowość zbiegostwa, a po napadzie Tatarów w 1241 r. również wynisz­czenie południowych i zachodnich połaci kraju skłaniała panów feudalnych do zastosowania mniej uciążliwych form ucisku oraz do ściągania nowych osad­ników. Mniej uciążliwą formą ucisku było niewątpliwie przejście na czynsze, do gospodarki czynszowej. Spośród chłopów zbiegłych tworzyła się warstwa wolnych gości osiadających na warunkach umowy czynszującej.


Osadnictwo

W końcu XII i w XIII w. proces pogłębiania zależności feudalnej drogą immunitetową łączył się z rezultatem narastania gospodarki towarowo-pie-niężnej, mianowicie z rozluźnieniem tej zależności, zastępowaniem jej ciężkich form formami lżejszymi. Formą lżejszą było osadnictwo na prawie polskim, którego organizatorami byli panowie feudalni. Nie jest wykluczone, że inicjatywa wyszła od chłopów dążących do polepszenia swego bytu drogą zwiększenia obszaru uprawianej ziemi. Panowie feudalni dążąc do zwiększenia intensywności pracy starych osadników zachęcali ich lepszymi warunkami. Lepszy­mi warunkami były: 1.czynsze uiszczane w naturaliach (zbożu), rzadziej jednak w pieniądzu; 2. możliwość zmiany miejsca zamieszkania; 3. unormowanie stosunku do ziemi na zasadach własności podległej.

Osadnictwo prawa polskiego nie pozostawiło po sobie śladów na piśmie, gdyż oparte było na poszanowaniu lokalnego prawa zwyczajowego. Trudno stąd o określenie jego rozmiarów. Wiadomo, że prócz „wolnych gości" przeno­szono na prawo polskie własnych poddanych, a nawet ludność niewolną. Forma tego osadnictwa przyczyniła się do wzrostu produkcji towarowej. Dokonywało się nadto zróżnicowanie na wsi na: chłopów pełnorolnych, małorolnych i bez­rolnych najemników. Kategorie te spotykamy w tzw. dokumentach trzebnickich (Trzebnica pod Wrocławiem).

Procesowi rozwoju gospodarki towarowo-pieniężnej sprzyjało o s a d n i c-t w o na prawie polskim (bez pisemnego dokumentu), którego kontynuacją było osadnictwo wallońskie, flamandzkie, oraz na prawie niemieckim od XIII do XV w. (najpóźniej na Rusi Czerwonej i na Litwie w XV w.). Osadzano Niemców, ale i ludność słowiańską (np. w 1260 r. dokument lokacyjny dot. Ujazdu Śląskiego: ,Theutonicos seu Polonos"). Sprzyjali osadnictwu książęta piastowscy, klasztory.

Podstawą do założenia wsi lub przeniesienia wsi na prawo niemieckie było zezwolenie władcy w formie przywileju wystawionego na rzecz pana gruntu (osoby świeckiej lub duchownego, klasztoru itd.), na którym wieś miała powstać lub miała być przeniesiona na prawo niemieckie. Był to specjalny przywilej immunitetowy zwalniający od ciężarów (danin) oraz od ingerencji urzędników książęcych sprawujących funkcje sądownicze.

Na podstawie tego immunitetu pan wsi miał prawo przystępowania do lokacji, której podejmował się 1 o c a t o r, czyli osadźca (zasadźca). Prawa i obowiązki zasadźcy określono w dokumencie lokacyj­nym: sprowadzanie osadników, urządzenie wsi (prace miernicze, przydział parcel itd.).

Osadźca zostawał sołtysem: otrzymywał duże uposażenie w ziemi, prawo do zakładania karczmy, prawo do polowania i zakładania stawów ryb­nych, zatrzymywania dla siebie 1/6 części czynszów, 1/3 kar sądowych, prze­de wszystkim jednak sprawowanie władzy administracyjnej i sądowej (wespół


z tzw. ławą). Sołectwo było d z i e d z i c z n e Na sołtysie ciążył obowiązek konnej służby wojskowej. Osadnicy byli ludźmi wolnymi.

Jeszcze przed kolonizacją pojawiają się zaczątki odrębnej organizacji miejskiej (np. we Wrocławiu i Krakowie w 1228 r.). Istniały miejscowości targowe, mające prawa targowe i otoczone mirem targowym, np. Bytom (1125), Lubiąż (1175), Trzebnica (1224).

Lokacja miast

Lokacja miast na prawię niemieckim łączyła w sobie trzy elementy: l recepcję wzorów urbanistycznych,2,recepcje prawa i zastąpienie nim prawa polskiego (tj. prawa zwyczajowego niepisanego) recepcję wzorów organizacji ustroju miejskiego. Wzorem był Magdeburg (lub Halle), a na północy Polski Lubeka. Potem wzorami były: Środa Śląska (na prawie średzkim) i Chełmno (na prawie chełmińskim). Najwcześniej, bo przed 1241 r. były lokowane: Złotoryja (1211 r.), Lwówek (1217), Środa Śl. (1223), Wrocław (1241/42, ponownie 1261), Żmigród, Oleśnica (1255 r.).

ad 1. Na podstawie przywileju lokacyjnego najczęściej zakładano miasta w dotychczasowym miejscu targowego podgrodzia: plac prostokątny lub czwo­rokątny (rynek, od niem. Ring), ulice biegły w czterech kierunkach świata. Osadnik otrzymywał siedlisko płacąc czynsz wieczysty po okresie tzw. wolnizny (wynoszącej od 2 do 24 lat).

ad 2. Recepcja prawa polegała na przejmowaniu prawa niemieckiego, podstawowego zwodu niemieckiego prawa zwyczajowego pisanego (Zwier­ciadła saskiego z I poł. XIII w.). Zwierciadło obejmowało zagadnienia ustroju, prawa sądowego (prywatnego, karnego i procesowego). Źródłem prawa miej­skiego były pouczenia wydawane przez Magdeburg dla niektórych miast polskich (dla Wrocławia w 1261 i 1295 r.). Zbiorem prawa miejskiego w Polsce był tzw. w e i c h b i 1 d magdeburski, obejmujący ustrój sądów i tzw. prawo ławnicze (dla Krakowa ułożył je w XIV w. Konrad z Opola). W wątpliwych wypadkach sądowych zasięgano w Magdeburgu orzeczenia sądów, tzw. ortyle.

ad 3. Recepcja wzorów organizacji ustroju miejskiego była zbliżona do recepcji wzorów wsi. Zasadźca zostawał w ó j te m o szerokich kompetencjach: miał w swoich rękach władzę administracyjno-sądową, sądził wespół z ławą. Mógł orzekać nawet w sprawach zagrożonych karą śmierci i karą okaleczenia. Zakres kompetencji określał dokument lokacyjny. Pan (książęXmógł sobie za­strzec jurysdykcję w najcięższych przestępstwach. Tak np. wójt i ława w Kra­kowie nie mogli sądzić zbrodni zgwałcenia, skrytobójstwa i napadu na dom. Od wyroków sądu miejskiego można było się odwoływać do sądu pana (sąd wyższej instancji, który sądził w „rokach wielkich gajonych" trzy razy do roku). Od wyroków sądów prawa niemieckiego odwoływano się niejednokrotnie do Magdeburga. W 1233 r. Krzyżacy ustanowili w Chełmnie Sąd Wyższy Prawa


Niemieckiego. Sąd ławy m. Poznania był sądem wyższym prawa niemieckiego dla całego księstwa. Od połowy XIII w. w miastach powstawały nowe organy, np. w 1281 r. we Wrocławiu Henryk IV wykupił dziedziczne wójtostwo, a w Kra­kowie Władysław Łokietek skonfiskował je po stłumieniu buntu patrycjatu (od początków XIV w. istniał tam „wójt sądowy").

Na wzór Magdeburga powstawały rady mi e j s k i e w Krakowie po 1237 r., we Wrocławiu w 1261 r., w Poznaniu po 1280 r. Na czele rady stanął burmisitrz. Podzielono kompetencje. Rada była organem usta­wodawczym (częściowo sądowym) i wydawała w i 1 k.i.erz dotyczący or­ganizacji rzemiosła miejskiego. W miastach powstawały c ech jako orga­nizacje zawodowe wolnych rzemieślników jednej branży lub kilku pokrewnych. Cech był organizacją pomocy wzajemnej, bractwem religijnym i pełnił funkcje obronne w wypadkach oblężenia miasta (statuty dla cechów).

Najczęściej w przywileju lokacyjnym miasta uzyskiwały następujące prawa 1 Prawo urządzania targu w wyznaczonych do tego miejscach.

  1. 0x08 graphic
    Prawo mili. zakaz zakładania jatek, karczem, kramów poza murami
    miast w promieniu 1 mili (Wrocław w 1272 r.) celem zapobieżenia konkurencji
    ze strony niezrzeszonych w cechu rzemieślników.

  2. Prawo urządzania wielkich targów — jarmarków (na czas ich
    trwania zawieszano niektóre zakazy handlu detalicznego dla obcych kupców)

4 Prawo składu —miały je niektóre największe miasta (Wrocław, Szczecin, Kraków). Prawo składu bezwzględne polegało na tym, że obcy ku­piec był zobowiązany do sprzedaży całkowitej towaru określonego w przywileju i nie mógł wywozić towaru dalej. Prawo składu względne polegało na wystawieniu określonego towaru przez określoną liczbę dni (np. Wrocław 3 dni). Prawo składu można było egzekwować, gdyż istniał przymus dro­go w y, tj. obowiązek uczęszczania po określonych szlakach handlowych.

O. Prawo o gościach uzyskały Sandomierz (1202 r.), Szczecin (1283 r.) i Gło­gów (1315 r.). Zakazywało obcym kupcom dokonywania bezpośrednich tran­sakcji handlowych (pośrednik).

Miasta na północy Polski uczestniczyły w Związku Hanzeatyckirn utwo­rzonym w Lubece w 1255 r. Niektóre miasta tworzyły konfederację miast.

Kolonizacji sprzyjali książęta piastowscy Śląska (św. Jadwiga), a na północy obecność Krzyżaków.Napołudńiu prąd koloniżacyjny zmierzał starym szlakiem handlowym przez Wrocław-Bytom-Kraków-Lwów. W Małopolsce początki osadnictwa niemieckiego odnotowano w latach dwudziestych XIII w. Nieco później kolonizacja obejmuje Ruś Czerwoną. Na Mazowszu obserwujemy jej przebieg w XIV w., a na Litwie dopiero w XV w., z chwilą utrwalania się tam wpływów chrześcijaństwa. W niektórych miastach element niemiecki stanowił pokaźną siłę, jak np. w Krakowie, gdzie około 80% patrycjatu stanowili Niemcy. Na Śląsku na około 2841 miejscowości istniejących tam w tym czasie, zaledwie 614 było lokowanych na prawie niemieckim. Silniej przesycone elementem


niemieckim były okolice Świdnicy, Wałbrzycha, Jeleniej Góry oraz miasto Wrocław. W okolicach Wrocławia (jego powiecie) 25,8% wsi pochodziło z okresu kolonizacji na prawie niemieckim, ale również w tych wioskach nie brakowało elementu rodzimego — polskiego.

Lokacja wsi

Podstawą do założenia wsi lub też do przenoszenia już istniejącej wsi na prawo -niemieckie było zezwolenie władcy w formie przywileju wystawionego na rzecz pana, tj. pana tego gruntu, na którym wieś miała powstać. Był to specjalny przywilej immunitetowy, zwalniający ludność od ciężarów oraz od ingerencji urzędników książęcych, wykonujących funkcje sądownicze. Zwła­szcza tą ostatnią cechą wyróżniał się przywilej lokacyjny. Na podstawie tego immunitetu pan miał prawo przystępowania do lokacji, której podejmował się tzw. locator (po polsku osadźca lub z a s a d ź c a). Obowiązkiem locatora było: sprowadzenie osadników i urządzanie wsi (przeprowadzanie prac mier­niczych, przydział parcel itd.). Określenie praw i obowiązków zasadźcy nastę­powało w dokumencie lokacyjnym.

Z chwilą sprowadzenia osadników przystępowano do lokacji wsi na obszarze ściśle wymierzonym. Wieś otrzymała określony wygląd, najczęściej urządzano ją wzdłuż ulicy (ulicówka) prowadzącej przez całą wieś. Wzdłuż niej budowano chaty, kościół.

Każdy z osadników otrzymywał 1 łan ziemi (tzw. mansus) Łan większy, zwany frankońskim,„liczył 43 1/5 morgów (24,2 ha), łan mniejszy (tzw. fla­mandzki lub chełmiński) 30 morgów. Do obszaru łanu nie wliczano łąk i past­wisk. Nadto osadnicy otrzymywali prawo użytkowe w lesie. Łany duże spoty­kano głównie w Małopolsce i na Podkarpaciu, a na pozostałych ziemiach polskich przeważał łan mały. Całej wsi wydzielono pastwisko, zwane s k o t-n i c ą, dla wypasu bydła. Grunty wiejskie nie objęte wymierzonymi pola­mi nazywano przymiarkami (tj. poza miarą) lub zaściankami. Z reguły więcej ziemi otrzymywał zasadźca, mianowicie 2 łany nieraz nawet do 10 łanów ziemi.

Wieś lokowana na prawie niemieckim otrzymała swój ustrój. Na czele wsi stał dotychczasowy zasadźca zwany odtąd sołt y s e m. Urząd sołtysa i jego uposażenie (ziemia, gospodarstwo sołtysie), czyli sołectwo można było zbyć tylko na warunkach określonych w przywileju lokacyjnym, tj. za zgodą pana wsi. Uposażenie sołtysa wyróżniało jego pozycję we wsi. Miał więcej łanów niż przeciętny osadnik, nadto mógł zakładać stawy, miał prawo łowienia i polowania. Z czynszów ściąganych od osadników na rzecz pana sołtys mógł zatrzymać dla siebie 1/6 część, a z kar sądowych nawet 1/3 część (resztę otrzymywał pan z tytułu zwierzchności sądowej). Sołtys miał prawo założenia karczmy, młyna, jatek, a nieraz także prawo prowadzenia warsztatów rzemieślniczych.


Obowiązkiem sołtysa było: przewodniczenie ławie wiejskiej mającej pra­wo sądzenia. Sołtys zbierał czynsz dla pana oraz kary sądowe. Tylko na sołtysach (tj. spośród ludności wiejskiej) ciążył obowiązek konnej służby wojskowej. Stanowisko sołtysa podobne było zatem do stanowiska lennika (uposażenie i konna służba wojskowa).

Zwykli osadnicy, zwani kmieciami, byli (oczywiście i sołtys) ludźmi wol­nymi. Mogli opuszczać wieś i przenosić się gdzie indziej, jednak w określonym czasie, np. koło Bożego Narodzenia. By zapobiec masowemu wychodźctwu chłopów Kazimierz Wielki określił w statutach wielkopolskich (ok. 1350-1360) warunki opuszczenia wsi na prawie niemieckim. Chcąc opuścić wieś osadnik musiał mianowicie uiścić czynsz za tyle lat, na ile lat otrzymał wolniznę, oraz oddać ziemię wykarczowaną, obsianą oziminą lub dać na swe miejsce równie zasobnego kmiecia. W Wielkopolsce chłopi mogli opuścić swego pana, jeśli pan popadł pod klątwę, a oni z tego powodu byli pozbawieni chrześcijańskiego pogrzebu.

Określenie obowiązków ludności wiejskiej w dokumencie lokacyjnym miało związek ze zmianą gospodarki, z jej przechodzeniem z form gospodarki na­turalnej na gospodarkę pieniężną. Ciężary ponoszone z otrzymanego gruntu zostały obliczone w pieniądzu, które co roku były egzekwowane na rzecz pana. Za duży łan ziemi uiszczano rocznie 16 gr., za łan mały zaś 12 gr. Prócz czynszu pieniężnego osadnik dawał w okolicach świąt, np. Bożego Narodzenia daninę określoną w zbożu. Niektóre dokumenty lokacyjne zastrzegały na rzecz pana robociznę — zresztą niską wynoszącą od 2 do 4 dni w roku. Robocizna była nieduża, gdyż nieduże były potrzeby świadczeń na rzecz pana. Pański obszar w okolicach o nasileniu kolonizacji był raczej skromny (wyjątek stanowiły obszary klasztorne, biskupie, ale i tam robocizna świadczona w wymiarze rocznym nie stanowiła jeszcze w tym okresie istotnego ciężaru). Poza świadcze­niami na rzecz pana ludność płaciła podatki na rzecz księcia.

Spory był obszar ziemi znajdujący się w rękach sołtysa. Do prac wynajmował sołtys zagrodników, których uposażenie w ziemi wynosiło ok. 1/4 łana. Z siły najemnej zagrodników korzystali również poza sołtysami samodzielni gospo­darze. Zagrodnicy we wsi kolonizowanej tworzyli pewnego rodzaju kontyngent małorolnych chłopów; część z nich zajmowała się rzemiosłem, bezskutecznie konkurującym z rozwijającym się rzemiosłem cechowym miast.

Do korzyści, które przysporzyła kolonizacja, można zaliczyć postęp w dzie­dzinie techniki produkcji. W nauce nie ma zgodnego poglądu jakoby dopiero kolonizacja przyniosła z sobą trójpolówkę, niewątpliwie jednak przyczyniła się do jej upowszechnienia. W każdym razie w XIII i XIV w. panującą formą uprawy był system trójpolowy. Obszar przeznaczony pod uprawę był dzielony na 3 pola, z których dwa uprawiano co roku — jedno jako ozime, drugie jako jare a trzecie zaś leżało odłogiem. Co roku zmieniano kolejność uprawy po­szczególnych obszarów. Rozpowszechnił się pług (znany u nas obok radła i so-


chy już w X w.) oraz uprawa zbóż. Rozwijała się hodowla bydła, szczególnie w gospodarstwach sołtysich, oraz rzemiosło wiejskie. Rozkwit wsi przyczynił się do ożywienia wymiany towarowej między miastem a wsią.

Górnictwo

W okresie kolonizacji na prawie niemieckim obserwuje się zmianę w or­ganizacji górnictwa zmierzającą do oparcia produkcji górniczej na pracy ludzi wolnych. Po części ludność ta, jak twierdził Karol Maleczyński, pochodziła z krajów romańskich i niemieckich. W produkcji górniczej na czoło wysuwa się górnictwo soli. Pierwotnie warzono sól ze słonych źródeł, które znajdowały się zwłaszcza w okolicach Kołobrzegu. W XIII w. wydobywano sól kamienną w Bochni i Wieliczce w kopalniach zwanych żupami, należących do panującego.

Kopalnictwo złota i srebra najwcześniej rozwinęło się na Śląsku, ale również w Małopolsce podejmowano poszukiwania złóż. Od połowy XIII w. istniały kopalnie srebra i ołowiu w Trzebini i Olkuszu. Na Śląsku w miarę wyczerpywa­nia się złotodajnych piasków w rzekach Kaczawie i Nysie Łużyckiej sięgano coraz głębiej w ziemię, drążąc szyby i sztolnie,

W okolicach Lwówka Śląskiego dokumenty z 1217 r. poświadczają istnie­nie kopalni złota w 7 miejscowościach. W 1247 r. mowa również o kopalni ołowiu w Reptach pod Bytomiem na Górnym Śląsku, z 1260 r. o kopalnictwie pod Otmuchowem, a w 1274 r. w Złotoryi. W XIII w. kopalnictwem złota zajmowano się w Złotoryi, Lwówku Śląskim, Złotym Stoku oraz na Śląsku Opawskim. Złoto stało się środkiem obiegowym tak powszechnym w niektórych miastach (Otmuchów, Zlate Hory), że mieszczanie zostali zobowiązani do uiszczania czynszu w grzywnach złota (1263 r.). Ośrodkiem wydobycia srebra stała się Siębrna Góra (1331 r.), Bytom (1363 r.) i Olkusz (1374). Duże znacze­nie ma kopalnictwo rudy miedzi w Miedziance (1311 r.), Podgórzynie (1360 r.) i Janowicach Wielkich (1370 r.). Rudy żelaza wydobywało się w okolicach Żagania (1337 r.), Jeleniej Góry i Kowar (1355 r.). Na Górnym Śląsku znanym ośrodkiem stały się Piekary 1369.

W ośrodkach górnictwa wykształciło się prawo górnicze (Złotoryja, Złoty Stok). Prawo to regulowało prawo właściciela gruntu oraz uprawnienia księcia oraz wiele szczegółowych spraw tyczących się organizacji górnictwa i upraw­nień osób wydobywających kruszec. Już w 1232 r. prawo górnicze obowiązujące w kopalniach złota na Śląsku recypował zakon krzyżacki. Ważnym dokumentem ujednolicającym prawa górników (gwarków) stało się prawo górnicze miejskie z 1274 r. odnoszące się do Lwówka Śląskiego.

W XIII w. upowszechnił się tzw. system gwarecki znany w kopalniach śląskich i kopalniach rud srebra i ołowiu w Olkuszu. Wszystkich zawodowych górników określano mianem gwarków. Byli oni, podobnie jak rzemieślni-


cy, drobnymi przedsiębiorcami, częstokroć mieszkańcami miast, np. Złotoryi, Lwówka Śląskiego czy Olkusza. Pracowali na własny rachunek, płacąc czynsz zwykle w wysokości 1/10 wartości wydobytego kruszcu na rzecz księcia lub feudałów. Panujący miał bowiem w swoim ręku tzw. regale górnicze. Czynsz nazywano inaczej o 1 b o r ą.

Handel

W miarę rozwoju rzemiosła miejskiego i górnictwa do coraz większego znaczenia dochodził h a n d el w ew ę t r z n y, odgrywający większą rolę niż handel dalekosiężny. W ośrodkach miejskich odbywały się targi, na które ściągała ludność z okolicznych wiosek. Raz lub dwa razy w roku odbywały się Wielkie targi, tzw. jarmarki. Do większych miast na czas jarmarków przybywali kupcy zagraniczni. Jarmarki w okresie rozdrobnienia feudalnego sprzyjały nawiązywaniu więzów handlowych między dzielnicami, a w czasach jednoczenia Królestwa wzmacniały wiez gospodarcza między poszczególnymi ziemiami.

W okresie nawiązywania wzajemnych kontaktów między miastami niektóre artykuły stanowiące przedmiot handlu zyskały renomę. Tak np. znany był chleb z Brzegu sprzedawany we Wrocławiu oraz znakomite piwo świdnickie ekspor­towane nie tylko do Wrocławia („Piwnica Świdnicka" w ratuszu wrocławskim), ale i do Krakowa, a nawet do Pizy we Włoszech. Znane z jakości były sukna zgorzeleckie i wrocławskie. Przewozem trudnili się bądź kupcy obcy, bądź też karawany kupieckie Wrocławian, już w 1247 r. docierające do Kijowa. Jako jedna z pierwszych powstała spółka handlowa Mikołaja Wierzynka w Krakowie, nawiązująca ożywiony kontakt handlowy m.in. z miastami śląskimi.

Począwszy od drugiej połowy XIII w. kupcy z Krakowa jeździli ze swymi karawanami aż do Flandrii, wywożąc tam miedź węgierską, a przywożąc sukna flandryjskie. W początkach XIV w. na targu we Wrocławiu pojawiło się sukno angielskie (1327 r.). W handlu dalekosiężnym główna rola przypadła miastom pomorskim (Szczecin, Kołobrzeg, Gdańsk, Elbląg), na południu zaś w handlu lądowym duża rola przypadła takim miastom, jak Kraków, Wrocław, Sącz i Biecz. Gdańsk i Elbląg utrzymywały ożywione kontakty z Lubeką i in nymi miastami hanzeatyckimi.

Handel odbywał się na kilku szlakach wiodących z południa na północ oraz ze wschodu na zachód. Na szlaku południowym wzbogacały się Nowy Sącz, Kraków, Piotrków i Toruń. Duże znaczenie miał Brześć na Kujawach. W XIV w. starano się ominąć Kraków i wówczas ożywił się handel na szlaku Gdańsk, Toruń, Sandomierz i Nowy Sącz. Znany był szlak prowadzący od Bramy Morawskiej wzdłuż Odry, przez Wrocław, Poznań do Morza Bałtyckiego. Niezmiernie ważne znaczenie miał szlak wiodący z zachodu od Budziszyna (Magdeburga), przez Zgorzelec, Wrocław, Bytom, Kraków do Lwowa i dalej


na wschód tzw. drogą tatarską (we Wrocławiu pl. Solny i ul. Ruska sięgają tego okresu). Z państwa moskiewskiego wożono szlakiem wschód — zachód skóry, futra, płótno, wosk, noże. Do Polski importowano z Mołdawii bydło, konie srebro, ryby i wina greckie. Z Polski wywozono drzewo, a od II połowy XIV w. również_zboże (do Anglii, Niemiec).

Centrami handlu były w miastach t_a r g i odbywające się zazwyczaj raz w tygodniu (stąd nawet nazwy niektórych miast, np. Sobótka). Odbywały się one na rynku i sprzedaz poza nimi byla zakazana. W gromieniu 1 mili od mia

0x08 graphic
sta (tzw. prawo mili) obowiązywał zakaz zakładania jatek, karczem itd. Prawo mili eliminowało skutecznie konkurencję rzemiosła wiejskiego.

Rozwój życia gospodarczego — gospodarki towarowo-pieniężnej wymagał uporządkowania systemu monetarnego. Wobec istnienia lichej krajowej monety dotychczasowy system opierał się na zagranicznych pieniądzach srebrnych i złotych. Produkcja górnicza na Śląsku, zwłaszcza srebra i złota, stała się zna­cznym źródłem dochodów książąt i możnowładców. W latach trzydziestych XIII w. produkcja ta umożliwiła Henrykowi Brodatemu przeprowadzenie reformy monetarnej. Własną monetę bili książęta od czasów Mieszka I (charakter raczej prestiżowy), ale od Bolesława Śmiałego (1040-1081) upowszechniała się moneta polska, co wiązało się z rozwojem wymiany na targach. Wtedy też ustaliła się waga polskiej grzywny (213 g srebra), z której bito 240 denarów.

W ciągu XIII w. prawo bicia monety uzyskiwali w przywilejach niektórzy biskupi, opaci, a nawet niektóre miasta (Lwówek Śląski, Góra, Wrocław, Brzeg). Na Śląsku pojawił się w tym czasie tzw. kwartnik — dwustronnie bity pieniądz. W początkach XIV w. król czeski Wacław wprowadził w Polsce czeską monetę srebrną-zwaną groszem (grossus — gruby).

W kraju w obiegu były tzw. szerokie grosze praskie, monety brandenburskie, krzyżackie wreszcie węgierskie i włoskie tzw. złote floreny. Taki system mo­netarny godził w dochody mennicy królewskiej. W celu podniesienia dochodów skarbu królewskiego mennica królewska rozpoczęła w 1338 r. wybijać monetę podobną do groszy czeskich. Za podstawę przyjęto tzw. grzywnę krakowską ważącą 197 g, na którą szło 48 groszy praskich. Przy liczeniu groszy przyjęto podział grzywny na 4 wiardunki (12 groszy), 24 skojce (po 2 grosze). Jedno­cześnie z tą monetą przez cały XIV w. aż do 1440 r. kursowały jeszcze grosze czeskie, czyli praskie.

Od początku XIV w. weszły także w obieg monety złote, dukaty i floreny, które wybijano we Włoszech. Nowe monety polskie (od 1338 r.) nie mogły być użyte w handlu międzynarodowym, gdyż nadano im — w celu podniesienia dochodu mennicy —wyższy kurs urzędowy od wartości kruszcu. Stałe-Ohniżanie zawartości kruszcu w monecie (psucie monety!), dochodzące pod koniec pano-


wania Kazimierza Wielkiego do 60% pierwotnej wartości, podważyło zaufanie do monety krajowej. Pomimo wysiłków reformatorskich Kazimierza Wielkiego nadal w obiegu utrzymywały się monety: obce, Po śmierci tego króla wybuchł nawet(kryzys pieniężny spowodowany psuciem się monety.

4. Społeczeństwo i państwo stanowe

Stany:

Masowe nadania przywilejów immunitetowych na rzecz możnowładców i ry­cerzy przyczyniły się do wykształcenia się społeczeństwa stanowego. Proces nadań na ich rzecz dobiegał końca w I połowie XV w. Jako osobny stan wy­kształciło się (duchowieństwo) Ostatecznie nastąpiło to w początkach XIII w., gdy kler uzyskiwał własne sądownictwo, rządził się osobnym prawem kościel­nym i uzyskiwał przywileje immunitetowe. Gdy dana.warstwa_s£ołeczna uzys­kuje odrębne stanowisko prawne, można mówic o stanie społecznym.

Powstanie stanu mieszczańskiego wiązało się z uzyskaniem praw samo­rządowych przez miasto, gdy uzyskiwało ono własną organizację w dobie k o-1 o n i z a c j i na prawie niemieckim. Wtedy też na wsi utrwaliła się gospodarka czynszowa i upowszechniała się nowa forma gospodarowania, nadto postępo­wało ujednolicanie się systemu prawa na wsi (tj. prawa niemieckiego). Przy­czyniało się to do powstania stanu chłopskiego. Miał on pewne uprawnienia w zakresie sądownictwa, miał też określone ciężary.

Od XI w. występowały wyodrębnione grupy możnowładców i rycerstwa. Proces rozdrobnienia politycznego, brak-centralnej władzy w państwie nie sprzy­jał w Polsce wytworzeniu się systemu hierarchii lennej. W okresie walk o zjed­noczenie państwa na przełomie XIII i XIV w. dokonał się proces wykształcenia się stanu rycerstwa-szlachty, co wiązało się z masowym nadaniem immunitetów ogółowi szlachty. Dobra immunizowane określano jako posiadane na prawie rycerskim (ius militari). Podstawowym obowiązkiem — ale i przy­wilejem — stawała się służba wojskowa. W XIII w. rycerstwo uzyskiwało specjalne (uprawnienia: prawo do odszkodowania za straty poniesione podczas wyprawy wojennej, prawo do wykupu z niewoli oraz prawo do wynagrodzenia za wyprawę poza granice kraju. W XIII w. możnowładztwo uzyskiwało specjalne przywilej — tzw. prawo nieodpowiedności, tj. wyjęcie spod sądownictwa kasztelanów i poddanie pod wyłączne sądawnictwo księcia, Również możno­władztwu przysługiwała wyższa główszczyzna i nawiązka niż rycerzom-szlachcie. Wykształcenie się stanu szlacheckiego następowało już w okresie polskiego rozdrobnienia feudalnego od początku XIV w. Szlachcic od pozostałej ludności wiejskiej i duchownych wyróżniał się herbem i za­wołaniem. Herby pojawiły się jako znaki osobiste w XIII w. i stały się


znakami dziedzicznymi. Herby powstawały z przekształcenia znaków własnoś­ci do znakowania zbroi, koni, granic posiadłości, potem używane były na pie­częciach (są rysunkami przedmiotów lub zwierząt). Zawołanie to okrzyk stanowiący symbol rodu rycerskiego lub możnowładczego. Krzykiem (skrzykiwaniem) po­sługiwano się w czasie bitwy. Tworzyły się rody heraldyczne, tj. grupy rycerzy pieczętujące się wspólnym herbem i posiadające wspólne zawołanie. >

W tym okresie możnowładztwo i rycerstwo uzyskiwało przywileje dla danej ziemi. Wspomnianym już przywilejem nadanym w 1228 r. w C i e n i Władysław Laskonogi z okazji powołania go na opiekuna Bolesława Wsty­dliwego zobowiązał śię do przestrzegania immunitetów, rządzenia według rady biskupa i baronów i do nieściągania nienależnych podatków. Z kolei w 1291 r. w przywileju ziemskim w Lutomyślu Wacław II przyrzekł, że będzie panujący obsadzał urzędy tylko w porozumieniu z dostojnikami. Różnica mię­dzy tymi przywilejami polegała na tym, że w 1291 r. prócz feudałów świeckich i duchownych występowali jeszcze mieszczanie. Wacław II (1291) obiecał, że gwarantuje prawa immunitetowe feudałów oraz przywileje miast. Na Pomorzu Zachodnim w końcu XIII w. stany uchwalały podatki i współdecydowały w obsadzaniu urzędów oraz w podziale księstw.

Zjednoczone państwo wykrystalizowało się jako monarchia stanowa, co polegało na tym, że władza królewska była ograniczona przez stany szlachec­ki i duchowny, w mniejszym stopniu przez stan mieszczański.

"WPolsce reprezentacja stanowa miała udział we władzy państwowej. Świec­cy feudałowie mieli swoją reprezentację ziemską tzw. sejmiki ziem­skie. Swoistość polskiej monarchii stanowej polegała na tym, że wskutek słabej pozycji mieszczan rola feudałów)w zjednoczeniu państwa i kształtowaniu się monarchii stanowej była silniejsza niż gdzie indziej. Utrzymywały się odręb­ności partykularne prowincji i ziem. Królestwo Polskie odrodzone w 1320 r. umacniał Kazimierz Wielki, włączając doń niektóre obszary, jak np. Ziemię Dobrzyńską, i zapewniając sobie sojusz z węgierskimi Andegawenami. W końcu XIV w. obszar królestwa liczył około 170 tys. km2, jednak już bez Śląska (hołd Czechom) i bez Pomorza Zachodniego.

Monarchia stanowa — ustrój — prawo stanowe — sądownictwo stanowe

W końcu XIII w. do coraz większego głosu dochodzą tendencje zjedno­czeniowe. Niejako symbolem jedności i suwerenności staje się koronacja. Takim tendencjom odpowiadała koronacja Przemysława II w 1295 r. i Władysława Łokietka w 1320 r. Koronacje czeskich Wacławów (1300 i 1306 r.) wyrażały inne cele polityczne.

Tendencje zjednoczeniowe przewijały się nie tyle w ideologii Wincentego Kadłubka (1207-1223), biskupa krakowskiego i rzecznika możnowładztwa, ile


przede wszystkim w kanonizacjach i posunięciach Kościoła rzymskokatolickiego. Niektóre dzielnice dążyły do tego, by stać się ośrodkami zjednoczenia. Tak np. Małopolska popularyzowała kult św. Stanisława, Śląsk — św. Jadwigę z Andechs, Wielkopolska — św. Wojciecha. W końcu XIII w. autor Żywota św. Stanisława uzasadniał, że poćwiartowane członki św. Stanisła­wa się zrosły, a zatem połączą się dzielnice pociętej Polski. Krytykę rozdrobnie­nia kraju i myśl zjednoczenia wyłożył Władysław Łokietek w petycji Koronacyj-nej przesłanej w 1318 r. do papieża. Przeciwstawiał się Łokietek myśli ugrun­towanej od 1138 r., że władza monarsza jest podzielona pomiędzy księcia zwierzch­niego — princepsa oraz dzielnicowych książąt będących wasalami seniora.

Monarchia stanowa miała od połowy XIV w. nazwę Korony Królestwa Polskiego — Corona Regni Poloniae. Korona była symbolem panowania i niezależności państwowej, wiązano ją nie tyle z osobą panującego, sprawującym władzę monarszą, lecz z państwem jako całością. Pojęcie Korony było pojęciem publiczno-prawnym i eliminowało elementy prywat­noprawne, które istniały dotąd w konstrukcji władzy króla. Uważano więc, że zwierzchnie prawa do dzielnic przysługiwały państwu — Koronie Królestwa Polskiego,a nie osobie króla. W 1426 r. książęta mazowieccy oświadczyli, że składają „hołd tylko królowi, a nie Koronie Królestwa", gdyż nie chcą być lennikami Korony. Zrastanie się poszczególnych dzielnic w „Królestwie Pol­skim", czyli w Koronie Królestwa Polskiego nie objęło od razu całej Polski. Początkowo Królestwo obejmowało Małopolskę (tj. województwo krakowskie i sandomierskie, a od 1474 r. woj. lubelskie),Wielkopolskę (województwo poznańskie, kaliskie, ziemię nakielską, Łęczycę i Sieradz) oraz Kujawy (woje­wództwo brzeskie i inowrocławskie oraz Dobrzyń). Tylko te obszary składały się na właściwe państwo polskie i tylko one brały udział w sejmach. W skład Korony Królestwa Polskiego oprócz wymienionych dzielnic wchodziły jeszcze terytoria inkorporowane, np. Mazowsze (ostatecznie w 1526 r. po wygaśnięciu linii książąt mazowieckich), w 1462 r. ziemia gos­tyńska i rawska, w 1475 r. ziemia sochaczewska, w 1495 r. księstwo płockie (jako województwo płockie), a w 1454 r. cały obszar państwa zakonnego. .' W koncepcji państwa — Korony Królestwa Polskiego mieściła się zasada niepodzielności i niepozbywalności terytorium państwa. W 1374 r. w Koszy-cach Ludwik Węgierski zobowiązał się do nieuszczuplania obszaru państwa. W 1453 r. Kazimierz Jagiellończyk przyrzekł, że Koronie przywróci ziemie oddzielone i nie uszczupli obszaru Królestwa. W 1501 r. powtórzyło się takie przyrzeczenie w przysiędze koronacyjnej Aleksandra.

Problem dziedziczności lub elekcyjności rozstrzygnął się w XIV w. Kazimierz Wielki chciał utrwalić zasadę dziedziczności, ale w 1370 r. po jego bezpotomnej śmierci tron przeszedł na siostrzeńca z dynastii Andegawenów Ludwika Węgierskiego. W 1374 r. w Koszycach przedstawiciele stanów wyrazili zgodę, że — wbrew polskiemu prawu — tron obejmie córka,


którą on lub jego żona wysuną na króla. W 1386 r. w Lublinie Władysław Jagiełło — mąż Jadwigi obrany został królem polski. Była to elekcja osoby króla, lecz nie dynastii. Potem dopiero w 1434 r. syn Władysława Jagiełły —Władysław III został królem, a to po nadaniach przywilejów na rzecz szlachty i duchownych. Po jego śmierci na tron wstąpił w 1447 r. Kazimierz Jagiellończyk. Co prawda zakres władzy królewskiej w Polsce ograniczały przywileje stanowe oraz statuty dotyczące spraw sądownictwa, ale silne były kompetencje króla w zakresie zarządu państwowego. Ponadto nominował on urzędników, uchodził za źródło sprawiedliwości, był najwyższym sędzią oraz naczelnym dowódcą wojskowym, kierował polityką zagraniczną.

Około połowy XIV w. przy boku króla występowała rada królew­ska z udziałem Kanclerza, podkanclerzy, skarbnika, podskarbiego, wojewodów, kasztelanów, arcybiskupa gnieźnieńskiego i lwowskiego oraz biskupów. Funkcje jej nie były sprecyzowane, ale rada miała wpływ na politykę zagraniczną, a od 1422 r. ustawowo zajmowała się sprawami bicia monety. W XV w. nazywano ją radą wielką (lub najwyższą) i jej członkowie wchodzili w skład sądu królewskiego. W XV w. w pełnym składzie tej rady było 72 członków — weszli oni w skład senatu.

Od początków XV w. rozwijał się S e j m, czyli zgromadzenie powszechne (lub zjazd powszechny). Ale przecież już za rządów Łokietka 4-krotnie odbywały się wiece (lub zjazdy) ogólnopaństwowe. Kazimierz Wielki, prowadzący rządy osobiste, nie zwoływał zjazdów walnych, ale wtedy upowszechniały się zjazdy prowincjonalne dla spraw ustawodawstwa — osobne dla Wielkopolski, osobne dla Małopolski i osobne dla Kujaw. Gdy na takie pro­wincjonalne zjazdy zjeżdżała się szlachta, mieszczanie i kapituły, to wtedy przybierały charakter zgromadzeń powszechnych. Do końca XV w. praktyka była taka, że król zwoływał albo zjazd prowincjonalny, albo zgroma­dzenie powszechne (alternatywnie). W Polsce wytworzyła się praktyka, że na sejm walny mógł przybywać ogół szlachty, który co prawda nie brał udziału w ścisłych obradach sejmowych, ale .był informowany o przebiegu obrad i przez aklamację przyjmował uchwały. Ogół szlachecki niejednokrotnie wy­wierał wpływ na obrady i ich wyniki, np. gdy na sejmach obozowych lub sejmach prowincjonalnych dyskutowano o sprawach wojny i udziału w niej pospolitego ruszenia (1422 r., 1454 r.).

Od połowy XV w. narastało znaczenie sejmików ziemskich, które wysyłały swoich delegatów na sejm walny lub na sejm prowincjonalny i wtedy odbyło się bez udziału całej szlachty w sejmach. Liczba uczestników w sejmikach nie była ograniczona, jednak przyjęto, że każdy sejmik delegował na sejm walny po dwóch posłów, którzy otrzymywali diety od sejmiku i wy­posażano ich w instrukcje, (co mają mówić, jakie sugestie przedkładać, jak głosować i co uchwalać). Jeszcze w I połowie XV w. wytworzyła się praktyka, że sejm walny zbierał sie 1 raz w roku. Również w drodze praktyki


wytworzyły się jego kompetencje. Sejm walny obradował w Piotrkowie, sejmy prowincjonalne — w Korczynie dla Małopolski, w Kole lub w Środzie dla Wielkopolski. Sejm walny lub sejmiki prowincjonalne najwcześniej miały kompetencje w zakresie pobierania podatków i w zakresie ustawodawstwa (np. uchwalaniu statutów). Sejmy też wystarały się u króla o przywileje.

W XV istniały sejmy prowincjonalne, sejm walny oraz sejmiki ziemskie. Sejm walny wcale nie był uważany za organ wyższy od sejmików. W 1454 r. na czoło wysuwały się nawet sejmiki ziemski które zresztą uformowały się jeszcze w końcu XIV w. i składy sie z rady panów danej ziemi oraz ogółu szlachty. Sejmiki obradowały we wszystkich wo­jewództwach i ziemiach, najwcześniej w Wielkopolsce, na Kujawach, woj. sie­radzkim i łęczyckim, a dopiero w II połowie XV w. w Małopołsce. Na sejmikach ziemskich małopolskich przewodniczył wojewoda, w Wielkopolsce staro­stowie. Zakres ich działań był szeroki. Składały się na nie: kodyfikowanie prawa zwyczajowego, sprawowanie wyższego sądownictwa, nakładanie podatków. Przykładem zgodnych działań wszystkich sejmików ziemskich było w 1404 r. uchwalenie poboru 12 groszy od łanu kmiecego na wykup ziemi dobrzyńskiej z rąk zakonu krzyżackiego i wtedy król nie musiał zwoływać sejmu walnego. W XV w. sejmiki ziemskie wyłaniały kandydatów na urzędników i sędziów.

Od XIV w. znane były konfederacje. Był to związek osób imiennie wymienionych dla wykonania określonego zadania. Z chwilą wykonania zada­nia konfederacja się rozwiązywała. Znane były konfederacje miast wielko­polskich (1302,1350), śląskich itd., ale były też specjalne konfederacje na okres bezkrólewia, np. w Radomsku po śmierci Ludwika Węgierskiego (1382, 1384) dla zabezpieczenia ładu i jedności państwa. Konfederacje pojawiły się w XIV i XV w., potem zanikły i znowu się pojawiły w XVII w.

W XV w. dawne ziemie utrzymujące pełną hierarchię urzędników nazywano województwami, natomiast terytoria, na których nie było wojewodów nazywano ziemiami. Najważniejszymi były urzędy woje­wodów i kasztelanów. Kasztelanowie postępowali za wojewodami, z wyjątkiem Krakowa, gdzie kasztelan stołeczny był ważniejszy. Wojewoda od XV w przewodniczył na sejmiku e 1 e k c y j n y m, który przedstawiał królowi kandydatów na urzędy Stał też na czele rady panów danego województwa. Miał kompetencje sądownicze i jurysdykcję nad Żydami Sprawował nadzór nad miastami, a od 1454 r mógł ustanawiać cenniki na wyroby rzemieślnicze w miastach (tzw. taksy wojewodzińskie). W XV w. tracą swoje dawne znaczenie kasztelanowie na rzecz starostów, którzy uchodzili za namiestników królewskich i często nazywano starostę ramieniem królewskim. Wielkopolską zarządzał starosta generalny, (ale był tam też starosta w Nakle i Wschowie), drugim starostą generalnym był starosta ruski, trzecim (od XV w.) — starosta podolski, a czwartym — starosta krakowski. Inne starostwa dla danej ziemi — nazywano starostwami ziemskimi. W imieniu króla starosta sprawował wszystkie


czynności z wyjątkiem wydawania przywilejów. Mógł zwoływać i dowodzić pospolitym ruszeniem,miał kompetencje sądownicze w sprawach przestępstw karnych sprawował zarząd majątkiem królewskim i powoływał władze miejskie lub je zatwierdzał Sprawował sądownictwo nad sołtysami i wójtami.

Cechą państwa stanowego w Polsce było wykształcenie się urzędów centralnych, które miały zasięg ogólnokrajowy, a wyłoniły się z urzędów nadwornych, istniejących przy boku króla. Nie było wszak podziału na urzędy państwowe i nadworne, ale niektóre z nich przybierały charakter urzędów koronnych, inne zaś pozostawały nadwornymi. Urząd kanclerza i pod-kanclerza miał cechy ogólnopaństwowe. W 1320 r. pojawiło się określenie podkanclerza Królestwa Polskiego, za czasów Ludwika Węgierskiego — tytuł kanclerza Królestwa Polskiego, później kanclerza koronnego. W XIV w. pojawiło się określenie podskarbiego królewskiego. Do niego wplywały dochody pieniężne, on też nadzorował men­nicę, ale miał też pieczę nad skarbem króla i archiwum królewskim. Jego za­stępcą od XIV w. był podskarbi nadworny do spraw rachunkowości. W 1358 r. powstał urząd marszałka dworu do spraw ceremonii dworskich, ale i sądownictwa nad dworzanami, od końca tego wieku nazywany marszałkiem koronnym lub marszałkiem Królestwa Polskiego. Jego zastępcą był marszałek nadworny. Prof. Stanisław Kutrzeba zwrócił uwagę, że od początków XV w. wytworzyła się zasada, że niektórych urzędów nie wolno było łączyć, są one incompatibilis. Od 1454 r., tj. od Nieszawy, nie wolno było łączyć urzędów starostów z urzędami wojewody i kasztelana, a od 1422 r. —z funkcja­mi sędziego ziemskiego. Od 1505 r. kanclerz nie mógł być kasztelanem i wojewodą. Od lat sześćdziesiątych XVI w. przyjęła się zasada, że nie wolno łączyć urzędów koronnych i nadwornych. Wtedy też urząd starosty stał się urzędem dożywotnim.

Kolejną cechą państwa stanowego było wykrystalizowanie się organiza­cji i prawa stanowego. W monarchii stanowej utrwaliło się pojęcie stanu szlacheckiego i samej instytucji szlachectwa. Ogół rycerstwa uzyski­wał prawo nieodpowiedności, a ponadto pełny immunitet sądo­wy. Dokonywało się zróżnicowanie w obrębie stanu szlacheckiego widoczne w XIV w. a przykładem była Małopolska, gdzie przejściowo wyodrębniła się grupa — stan włodyków (zanikający w późniejszych wiekach). Część osób z tej grupy spadała do rangi chłopstwa, część przedostawała się do szlachty, bądź osiedliła się w miastach. Również w XIV w. zanikła zasada, że o przy­należności do stanu szlacheckiego decyduje posiadanie ziemi na prawie rycer­skim, a obowiązywała zasada dowodzenia szlachectwa od przodków szla­checkich.

Statuty Kazimierza Wielkiego postanawiały dla Wielkopolski, iż w wypad­ku postawienia zarzutu nieszlachectwa (tzw. nagana), należało dowieść szlachectwo przedstawiając 6 świadków — po dwóch z rodu ojca i czterech


z dwóch obcych rodów. W XV w. wymagano już więcej świadków. Przy naganie w Małopolsce przedstawiano 6 świadków z rodu ojca. Oprócz praktyki — w Pol­sce nierzadkiej — przekupywania świadków, do stanu szlacheckiego uzyski­wano dostęp drogą nobilitacji (uszlachcenia) przez akt prawny nadawany przez panującego. Częstokroć następowało to drogą przyjęcia do rodu heral­dycznego. Tworzyły się też lokalne odrębności. Tak np. na Mazowszu ist­niała szlachta zagrodowa osobiście obrabiająca ziemię, zwana też zaściankową (mająca swoje domostwa poza dobrami szlacheckimi, „za ścianą"). Była też szlachta nie posiadająca ziemi, ale gdy szlachcic ziemię dzierżawił, miał prawa na równi ze szlachcicem — właścicielem. Gdy jej nie dzierżawił i nie miał żadnej ziemi, spadał do rangi szlachty — g o ł o t y i wtedy też na nim nie ciążył obowiązek konnej służby wojskowej w ramach pospolitego ru­szenia, ale też nie mógł sprawować urzędów, ani też nie był objęty zasadą ne-minem captivabimus, a w wypadku kolizji z prawem stawał przed sądem grodzkim, a nie przed sądem ziemskim.

Prawne uregulowanie ogółu spraw związanych z przynależnością do stanu szlacheckiego nastąpiło w przywilejach stanowych. Dzielą się one na: ogólno-państwowe, czyli generalne, i przywileje ziemskie czyli prowincjonalne.

Pierwszym przywilejem ogólnopaństwowym był przywilej z 1355 r. Ludwika Węgierskiego nadany w Budzie. Desygnowany na tron Ludwik Węgierski potwierdził w nim prawa duchownych, mieszczan, włościan i szlachty. Najważniejsze są przywileje dla szlachty: a) król przyrzeka, że nie będzie pobierał nadzwyczajnych podatków, b) król rezygnuje ze stacji w dobrach szlacheckich i utrzymuje się z własnych funduszy c) przyrzeka wykup szlachty z niewoli (wyprawa zagraniczna) i wynagradza za szkody poniesione w czasie wyprawy wojennej poza granicami kraju.

Wyłącznie dla szlachty Ludwik Węgierski wydał przywilej w 1374 r. w Koszycach (co prawda ogólnikowo potwierdza też prawa innych stanów): a) zwalniał szlachtę od poradlnego z wyjątkiem 2 groszy rocznie z łanu chłopskiego, b) przyrzekał wykup szlachty z niewoli, c) ograniczał obowiązek pomagania w budowie zamków, jeśli w budowie doradzała i wyraziła na nią zgodę, d) król uregulował sprawy obsadzania urzędów i jedności państwa, przyrzekał, że nie będzie uszczuplał terytorium państwa.

W 1381 r. podobne przywileje uzyskało duchowieństwo. Momentem wspól­nym przywilejów z 1355 i 1374 r. była sprawa podatków, których nałożenie lub podwyższenie wymagało zgody szlachty.

W 1422 r. w przywileju czerwińskim(w obozie pod Czerwińskiem) król przyrzekł, że: a) nie będzie bił monety bez zgody rady, b) nie będzie konfiskował ani zajmował majątku szlachty bez wyroku sądowego, c) sądy sądzić będą według prawa pisanego, d) nie wolno łączyć urzędu starosty i sę­dziego ziemskiego. Oznaczało to, że król uznaje równość stosowania prawa w ramach stanu szlacheckiego oraz zapewnia równość praw szlachty wobec


króla. W następnym roku w Warce (1423 r.) król poszerzył na sejmie prawa szlachty, przy czym kościół miał popierać politykę szlachty w obliczu zagrożenia ze strony czeskich husytów.

Przywilej nadany w Jedlnie w 1430 r. i powtórzony w Krakowie z 1433 r. stanowił podsumowanie wszystkich osiągnięć stanu szlacheckiego. Przede wszystkim ustalił zasadę nietykalności osobistej szlach­cica. Nie wolno więzić szlachcica osiadłego, ani go karać bez wyroku sądowego neminem captivabimus nisi iure victum (w 1434 r. rozciągnięty na szlachtę Rusi Halickiej).

Szlachta wielkopolska wyprawiająca się na wojnę 13-letnią w 1454 r. w Cerekwicy pod Chojnicami zażądała dalszych przywilejów. To samo uczyniła szlachta małopolska w Opokach na Kujawach (Petyty opockie). W lis­topadzie 1454 r. król wydając w Nieszawie przywileje, nawiązał do spraw poruszonych w Cerekwicy. Przesądziły one o ukształtowaniu się rze-czypospolitej szlacheckiej. Prof. Pawiński określił je jako Magna Charta Libertatum (Wielką Kartę Wolności szlachty polskiej). Funkcjo­nowanie sejmików ziemskich, sejmów prowincjonalnych i sejmu walnego miało prawne uzasadnienie w przywilejach z lat 1454-1456. Przywileje te nabrały charakteru praw kardynalnych (choć termin taki w aktach jeszcze nie występuje), i już wtedy ograniczały władzę króla.

Według wersji wielkopolskiej (potem osobno dla województw i ziem) król zobowiązał się, że nie będzie wydawać nowych praw, ani też zwoływać pospolitego ruszenia bez odwoływania się do sejmików ziemskich.

Małopolska szlachta uzyskała prawo pozywania mieszczan przed sądy ziemskie za przestępstwa dokonane na osobie szlachcica. Cofnięto (1453 r.) przywileje żydowskie. W 1456 r. w Korczynie przywileje podobne do Nie-szawskich uzyskała szlachta Małopolski, Rusi i Podola. Generalnie umacniano pozycję sejmików ziemskich, które stały się „wylęgarnią" demokracji szlacheckiej.

Włościanie w państwie stanowym — na wsiach lokowanych na prawie niemieckim chłop był osobiście wolny. Uiszczał czynsze. Na Ma­zowszu, gdzie lokacja na prawie niemieckim nie dominowała, gospodarka ta była przykładem dla panów wsi, którzy przenosili chłopów wolnych na czynsze. Na ogół jednak we wsiach na prawie polskim większe znaczenie miała renta naturalna i robocizna (XIV w.). We wsiach prawa polskiego ograniczone było prawo wychodu — chłop mógł opuścić wieś koło Bożego Narodzenia, musiał pana o tym uprzedzić, obrobić ziemię i uiścić opłatę (tzw. wstanne) lub też dać zdolnego zastępcę. Statuty Kazimierza Wielkiego postanawiały, że chłop mógł opuścić wieś po tylu latach świadczenia, przez ile lat korzystał z wolnizny. W Małopolsce statuty Kazimierza Wielkiego ograniczały wychodźctwo ze wsi do 1 lub 2 chłopów rocznie. Zastrzeżono też 3 wypadki opuszczenia wsi bez zgody pana: 1) gdy pan został obłożony klątwą kościelną, 2) gdy dopuścił się


gwałtu na żonie lub córce chłopa, 3) gdy przeciwko chłopom prowadzono postępowanie egzekucyjne za długi pana. Statut warecki postanawiał, że chłop nie mógł opuścić wsi w okresie wolnizny przeznaczonej na karczowanie.

Lokacja na prawie niemieckim umacniała pozycję zasadźcy-sołtysa, który był wyposażony w większy areał ziemi — areał i gospodarstwo przypominało folwark. Dochody były niejednokrotnie wyższe od dochodów gospodarstw szlachty. Sołtysi podlegali sądom leńskim, niższe mieli dziesięciny. W latach 1339-1360 ustawa królewska nakładała obowiązek ściągania dziesięcin od chło­pów. Kazimierz Wielki bronił niezależności sołtysów i zabraniał szlachcie wykupywania sołectw. Folwark sołtysa stanowił konkurencję dla szlachty. Niektórzy sołtysi (byli zresztą zobowiązani do konnej służby wojskowej) odmawiali udziału w wyprawach wojennych pod dowództwem swych panów feudalnych, co przecież było zastrzeżone w przywilejach lokacyjnych. Sta­tut warecki z 1423 r. wprowadził postanowienie, że pan wsi mógł usunąć soł­tysa — jeśli swych obowiązków nie spełniał lub przeciwko panu się buntował

w drodze przymusowego wykupu sołectwa lub po urzędowym oszacowaniu
mógł zająć je dla siebie.

W wioskach na prawie polskim lub ruskim nie było sołtysów i tam chłopi podlegali bezpośrednio władzy pana wsi, który chłopów sądził sam (w wioskach prawa niemieckiego sądził sołtys wraz z ławą). Nadal chłopi mogli występować przed sądami państwowymi m.in. na Mazowszu. Mogli być też pozywani przez mieszczan przed sądy miejskie, np. w sprawach wynikłych z obrotu handlowego między mieszczanami a chłopami.

Stosunki na wsi — w tym położenie chłopów — ulegały z wolna przemia­nom w związku z narastaniem znaczenia gospodarki folwarcznej, wywozem zboża z Polski i zmianą zajęć szlachcica. Pewną cezurę stanowiła wojna 13-letnia

uzyskanie przez Polskę dostępu do morza w pokoju toruńskim (przemiany te
opisał Mikołaj Rej). Upadło znaczenie pospolitego ruszenia i wtedy też szlachcic
przestał być rycerzem i stał się gospodarzem rolnym. Dotąd pobierał czynsze
i daniny od chłopów, sam zajmował się tylko swoją ziemią. W II połowie XV w.
następowało zwiększone zapotrzebowanie na zboże w Europie Zachodniej, we
Flandrii, Holandii, Anglii („owce pożerały ludzi"), potem na Półwyspie Ibe­
ryjskim, co przyczyniło się do zwiększenia produkcji zboża w Polsce i wzro­
stu eksportu, w którym początkowo pośredniczył zakon krzyżacki oraz miasta
Gdańsk i Elbląg.

W produkcji rolnej przodowało gospodarstwo sołtysie, ale już statut warecki stwarzał możliwości usunięcia sołtysa. Rozwinęły się gospodarstwa folwarczne w dobrach duchowieństwa, następnie w dobrach szlacheckich. Wyraźnie zary­sowała się renta odrobkowa, np. w 1411 r. w dobrach arcybiskupa gnieźnień­skiego istniał obowiązek robocizny w wymiarze 1 dnia w tygodniu z łana. W gospodarstwach szlacheckich (wsiach prawa polskiego) sytuację ułatwiała renta odrobkowa. Do końca XV w. niewiele zmieniła się sytuacja prawna chłopów.


Konstytucja z 1493 r. zatwierdziła istniejące zwyczaje określające warunki opuszczania wsi przez chłopa, ale już w 1496 r możność opuszczenia wsi przez kmieci została ograniczona do 1 chłopa rocznie, również tylko 1 syn chłopski ze wsi w ciągu roku mógł pójść na studia, na służbę, a miastom zakazano przyjmować chłopów, jeśli ci nie wykażą się pisemnym zezwoleniem. Zakazano opuszczania wsi synom jedynakom. Konstytucje sejmowe z lat 1501, 1503, 1510, 1511, 1532 i 1543 uzależniały opuszczenie wsi od zgody pana. Wyjątek stanowiły córki włościan wychodzące za mąż. Tendencja taka była przejrzysta — chodziło o przytwierdzenie chłopa do ziemi i zmuszenie go do odrobienia powinności. Dużą rolę odgrywało ustawodawstwo, dużą też praktyka codzienna.

W 1496 r. konstytucja sejmowa usunęła możliwość pozywania chłopa przed sądy miejskie za długi zaciągnięte u rzemieślników i kupców miejskich. Król Zygmunt I początkowo w toku postępowania sądowego, potem w 1518 r. orzekł, iż nie chce wdawać się w spory między chłopami a panami i oddalał skargi włościan. W ten sposób pozbawiono chłopów prawa obrony przed szlachcicami. Tylko chłopi w królewszczyznach zachowali prawo zwracania się do króla ze skargami przeciwko starostom i tenutariuszom. Kolejnym krokiem było osła­bienie, a nawet wyłączenie samorządu wiejskiego poprzez wykup sołectw w myśl statutu wareckiego. Już w okresie demokracji szlacheckiej konstytucja sejmowa z 1563 r. postanawiała, że wszystkie sołectwa w dobrach królewskich są na skupie. Pan wsi wykupywał sołectwo, włączał ziemię najczęściej do f o 1-w a r k u, kompetencje zaś administracyjno-sądowe sołtysa mógł przekazywać jakiemuś chłopu — sołtysowi czasowemu, który nie był już dziedziczny, ale w każdej chwili był usuwalny. Sołtys czasowy mógł wykonywać władzę sądową, ale odwołania szły do pana. W takich warunkach sprawą łatwą było podwyż­szanie ciężarów włościan. W 1518 r. sejmik wieluński uchwalił podwyższenie w dobrach szlacheckich i królewskich robocizny do 1 dnia w tygodniu od łanu. Konstytucje toruńska i bydgoska z 1520 r. zawierały normy dla całego państwa. Postanawiały one, że we wszystkich dobrach szlacheckich, kościelnych i kró­lewskich chłopi mają świadczyć robociznę w wymiarze 1 dnia w tygodniu z łanu. W dobrach duchownych świadczono już 2 dni w tygodniu. Za panowania Zygmunta I i Zygmunta Augusta wykształciły się elementy poddaństwa osobis­tego, sądowego i gruntowego. Był to okres dominacji demokracji szlacheckiej.

W dobie państwa stanowego każdy stan miał własne sądownictw o. Sądownictwo szlacheckie rozwinęło się na podstawach wykształconych za pa­nowania Kazimierza Wielkiego, a ostatecznie wykształciło się w początkach XV w. Istniały sądy ziemskie dla szlachty osiadłej, grodzkie dla szlachty nieosiadłej (czyli starościńskie) oraz podkomorskie.

Ustrój sądowy Polski doby państwa stanowego charakteryzował się jeszcze istnieniem osobnych sądów miejskich, wiejskich oraz sądów dla Żydów i Or­mian. Osobne sądy miało duchowieństwo. W sądownictwie kościelnym przyjęła się w 1359 r. zasada, że „świeccy nie mają być pociągani do odpowiedzialności


przed forum kościelne przez duchownych w sprawach długów i innych sprawach cywilnych, lecz tylko, gdy chodzi o sprawy wiary lub o sprawy z nią związane lub o dziesięciny". Sejmik wielkopolski w 1421 r. przyjął uchwałę, która zabraniała osobom świeckim oddawania swych spraw sądom duchownym. Wcześniej, bo w latach 1406-1407 na sejmach walnych szlachta występowała przeciwko szafowaniu karami kościelnymi i apelowaniu od polskich sądów kościelnych do Stolicy Apostolskiej. Edykt królewski z 1424 r. wydany w Wieluniu ścigał husytów i wyznawanie husytyzmu przyrównywał do zbrodni obrazy majesfatu. Starostowie i władze miejskie zostały zobowiązane do ścigania heretyków, wobec których stosowano przepisy prawa świeckiego.

W ustroju sądowym miejskim dominowały ławy miejskie w sprawach spornych, cywilnych i karnych. Konkurowały z nimi rady miejskie, ale do nich należało sądownictwo niesporne oraz sprawy policyjne. Ławy sądziły w stałych terminach —sądy gajone lub też w sprawach i terminach nagłych — sądy gorące. Trzy razy w roku odprawiano sądy wielkie gajone, na które zjeżdżał pan miasta lub jego zastępca. W XVI w. sądy wielkie gajone, choć załatwiały sprawy poważne, zanikały. W wypadkach wątpliwych sprawy szły od sądów miejskich do sądów wyższych prawa niemiec­kiego, ale np. w Wielkopolsce takich sądów prawie nie było. Od sądów wyższych prawa niemieckiego lub od ortylów rad miejskich można było odwoływać się do sądu krakowskiego, a nawet do sądu 6 miat na zamku krakowskim. Sądzili w nim komisarze powoływani po dwóch z 6 miast małopolskich Krakowa, Kazimierza, Bochni, Wieliczki, Sącza i Olkusza. Osob­ny sąd 6 miast istniał dla Wielkopolski. Nadal istniała praktyka odwoływania się do Magdeburga, co w końcu XV w. wywoływało sprzeciw ze strony Jana Ostroroga.

W XVI w. sądownictwo prawa niemieckiego traciło swą rolę z dwóch powodów: w miastach prywatnych panowie miast skierowywali apelacje do swoich sądów dworskich, a w królewszczyznach apelacje wnoszono w małych miastach do starostów, w większych natomiast do królewskich asesorskich sądów.

W niektórych miastach ludność ormiańska obrządku wschodniego miała osobne sądy sądzące według prawa zwyczajowego ormiańskiego oraz spi­su Datastanagirk z XII w., zatwierdzonego w 1519 r. przez Zygmun­ta I w tzw. statucie ormiańskim. Ludność żydowska w myśl konstytucji z 1539 r. podlegała sądom pana, a w miastach królewskich — sądom staros­ty. Sądem apelacyjnym był sąd wojewody, tzw. sąd żydowski woje-wodziński, który rozstrzygał też sprawy chrześcijan przeciwko Żydom. Sprawy między Żydami załatwiały sądy dajanów. Był to sąd żydowski do mniejszych spraw.

Na wsi prawa polskiego sądownictwo sprawował pan wsi, natomiast w wioskach prawa niemieckiego sołtys z ławą wiejską i tam sądzono według


prawa zwyczajowego. Zmieniło się to w miarę wykupywania sołectw. W XVI w. zaginęła praktyka odwoływawcza.

W polskim państwie stanowym z wolna wykształcił się system polskiego prawa sądowego. Jeszcze w XIV w. wyłom w prawie zwyczajowym poczynił Kazimierz Wielki, wprowadzając statuty; później dla prawa sądowego duże znaczenie miał statut warecki z 1423 r. Wpływ na prawo sądowe miała nadto praktyka sądowa. Zarówno praktyka, jak i działalność panujących przyczyni­ła się do rozwoju prawa ziemskiego które współistniało z prawem miejskim oraz prawem kanonicznym. Prawo zwyczajowe przetrwało w procesach granicznych załatwianych przez podkomorzego, ale i tu sytuację korygował statui warecki, który postanawiał, że strona, która wskazała trzy znaki — kopce miała bliższość do prowadzenia linii granicznej. Na Rusi Halickiej — z ziemią lwowską, halicką, przemyską, sanocką, bełską i chełmską — rządzonej przez starostę generalnego lwowskiego obowiązywało prawo rus-k i e. W latach 1372-1379 namiestnikiem króla Ludwika Węgierskiego był tam Władysław Opolczyk. Ten znakomity administrator i dyplomata wystawił w Częstochowie (9 września 1382 r.) „dla zbawienia swej duszy" dokument fundacyjny klasztorowi ojców Paulinów i podarował mu obraz Matki Boskiej, rzekomo nabyty na Rusi, w czasie gdy był tam namiestnikiem.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Jabłonowski Dzieje gospodarcze Polski18 39
Polityka gospodarcza 13.01.12, Budżet państwa to plan finansowy obejmujący wszystkie dochody i wydat
Jabłonowski Dzieje gospodarcze polski18 39
Powierzchnia gospodarstw a baza paszowa i pogłowie bydła w gosp ml
Jezierski Dzieje gospodarcze polski w zarysie do89
matura arkusze matura rozszerzona czesc 2 2010
Współpraca gospodarcza krajów skandynawskich222, szkoła. hist -gosp, ekonomia
Prawo ubezpieczeń gospodarczych i jego źródła, CZESĆ OGÓLNA
POLSKIE DZIEJE, Gospodarka i społeczeństwo polskie w XVI wieku, Gospodarka i społeczeństwo polskie w
Kapitalizm to system gospodarczy opierający się na zasadach, Kapitalizm to system gospodarczy opiera
Łuczak Czesław Dzieje gospodarcze Niemiec 1871 1945
istota feudalizmu (rozszerzone)
Jabłonowski Marek Dzieje gospodarcze Polski 1918 1939
Powierzchnia gospodarstw a baza paszowa i pogłowie bydła w gosp ml

więcej podobnych podstron