Telewizja-przyjaciel czy wrog, materiały źródłowe licencjat


TELEWIZJA - PRZYJACIEL CZY WRÓG?

Społeczno - kulturowe realia określające dzieciństwo polskiego dziecka początku XXI wieku zasadniczo różnią się od tych, które istotne były w latach minionych. Przeobrażeniom uległa sytuacja kulturalna, w której bardzo mocno zaznaczają swoją obecność media audiowizualne, a zwłaszcza telewizja. Zawładnęła ona życiem bardzo wielu dzieci i ich rodziców, podporządkowała sobie rozkład ich zajęć w ciągu dnia, burząc niejednokrotnie jego strukturę, przyciągając i zatrzymując codziennie na wiele godzin członków rodziny przed telewizorem. Coraz częściej dzieciństwo współcześnie żyjących dzieci określane bywa mianem dzieciństwa telewizyjnego. Jakie będą tego skutki?

Środki masowego przekazu oddziałują na współczesne dzieci już od pierwszych miesięcy życia i stopniowo, w miarę rozwoju dziecka, stają się coraz ważniejsze. Kontakt z telewizją rozpoczyna się więc bardzo wcześnie i ma codzienny wielogodzinny charakter. Średni czas poświęcony na oglądanie TV systematycznie wydłużył się w ostatnim trzydziestoleciu. Przeprowadzone badania OBOP wykazały, że przeciętny przedszkolak spędza przed telewizorem 2 godziny 45 minut dziennie, mimo, że jak podkreślają psychologowie - nie jest w stanie oglądać w skupieniu audycji telewizyjnej dłużej niż 15-20 minut.

Programy telewizyjne mogą wpływać na młodych widzów zarówno pozytywnie jak i negatywnie. E. Jaszczyszyn, A. Kozłowski, i B. Piertewicz twierdzą, iż programy dla dzieci mogą mieć pozytywne znaczenie poprzez:

- dostarczanie nowych wiadomości i jednocześnie pomaganie w zrozumieniu wielu pojęć, - rozwijanie i wzbogacenie czynnego i biernego słownika dziecka oraz pomaganie w wiązaniu zdarzeń i faktów w logiczną całość,

- rozwijanie zainteresowań i zdolności poznawczych,

- kształtowanie postaw społeczno - moralnych,

- dostarczanie tematów i wyzwalanie chęci do zabawy,

- rozwijanie twórczości plastycznej.

Niektórzy badacze polscy dostrzegają potencjalne możliwości wychowawczego oddziaływania na dziecko. Programy odpowiednio przygotowane pod względem merytorycznym i artystycznym, mogą pomóc im w poznawaniu i prawidłowym rozumieniu współczesnego świata. Należy jednak zaznaczyć, iż pozytywny wpływ obrazu telewizyjnego na rozwój dziecka może nastąpić wówczas, jeśli programy dostosowane są do jego wieku, czas oglądania jest ściśle określony, obejrzane programy telewizyjne zostaną omówione, treści zinterpretowane a nawet przedyskutowane z dzieckiem. Jeżeli jednak rodzice nie modyfikują sposobu korzystania z TV u swoich dzieci, prawdopodobieństwo negatywnego jej oddziaływania jest bardzo duże.

Oglądanie przez dziecko programów wielu stacji telewizyjnych (w tym prywatnych, obcojęzycznych), stworzyło bardzo złożona sytuację odbioru treści docierających do dziecka. Coraz więcej bodźców płynących ze szklanego ekranu „bombarduje” małego odbiorcę, wywołując bardzo często bardzo trudno uchwytne zmiany w jego psychice, w tym także w sferze poznawczej osobowości dziecka. Dostępność, powszechność informacji prowadzić może do ich nadmiaru, do „ (...) przekazywania w krótkim czasie treści różnorodnych nie tylko pod względem tematycznym, a przede wszystkim ich wartości poznawczych.” W ciągu jednego nawet programu prezentowane są treści o bardzo zróżnicowanej randze i wymowie społecznej, wychowawczej; ważne i błahe, płytkie i głębokie, zabawne i tragiczne. Lawina docierających informacji sprawia, że szczególnie dziecko, ze względu na małe doświadczenie i określony poziom rozwoju psychicznego, nie zawsze potrafi zrozumieć, co jest ważne, a co drugorzędne w przekazywanych treściach, co jest fikcją, a co rzeczywistymi wiadomościami, nie potrafi rozróżnić wagi poszczególnych wiadomości. Dzieci najczęściej przyjmują bezkrytycznie przekazywane przez telewizję wiadomości. Percepcja jest płytka i pobieżna, i mali odbiorcy nie zawsze dostrzegają to, co jest najważniejsze w programie. Prowadzić to może do kształtowania się u dzieci „wygodnej” postawy w odbiorze programów telewizyjnych, przejawiającej się w nastawieniu na odbiór przede wszystkim programów rozrywkowych, treści łatwych, prostych, niewymagających od nich określonego wysiłku intelektualnego. Jak pisze M. Braun - Gałkowska „Nie potrzeba sobie nic wyobrażać i do niczego myślowo dochodzić, bo wszystko jest podane wprost. Obraz może oczywiście mieć jeszcze znaczenie symboliczne, jeżeli jednak dojście do niego sprawia trudności, dziecko pozostaje po prostu przy warstwie pierwszej, bezpośrednio danej na płaszczyźnie spostrzeżeń. Dlatego jeżeli programy nie zawierają specjalnych starań o pobudzenie aktywności, można sądzić, że telewizja sprzyja bierności i lenistwu umysłowemu oraz obniżeniu sprawności myślenia abstrakcyjnego.” W konsekwencji dziecko nie potrafi przez dłuższy czas koncentrować się na treściach trudniejszych, wymagających zaangażowania procesów myślenia. Ponadto ciągły kontakt z ekranem telewizyjnym ujemnie wpływa na aktywność twórczą i wyobraźnię dziecka, ponieważ “wyręcza” potrzebę wyobrażenia czegoś, o czym dziecko słyszy, co widzi. Może właśnie między innymi, dlatego dzieci wychowane „na telewizji” powielają gotowe, lansowane przez ekran telewizyjny wiadomości, wzory postępowania, przeżywania. Natomiast, gdy sami rodzice przekazują dziecku określone wiadomości, opowiadają im różne historyjki, bajki to słuchanie ich i rozumienie przez dziecko wymaga określonej aktywności intelektualnej i wyobrażenia czegoś uogólniania, syntezy. Jak twierdzi, I. Samborska na podstawie przeprowadzonych badań, największą popularnością wśród dzieci cieszą się bajki. Niestety, bohaterowie wielu z nich (szczególnie dotyczy to produkcji japońskich) często porozumiewają się swoistą „niby mową”, którą bardzo chętnie przejmują dzieci (E. Jaszczyszyn, A. Kozłowski, i B. Piertewicz (1993, s. 332). Stwarza to więc zagrożenia dotyczące prawidłowego rozwoju słownictwa i wymowy dziecka, spędzającego na tej czynności wiele godzin.

Liczne badania zagraniczne i polskie (M. Braun - Gałkowska) wykazują, że programy telewizyjne dostarczają dzieciom wzorów zachowań aspołecznych, agresywnych. Zauważa się u dzieci skłonność do naśladowania negatywnych bohaterów filmowych. Najczęściej naśladują one słownictwo, niejednokrotnie wulgarne, ruchy zwłaszcza chwyty karate, sposoby uderzeń, kopania różnych przedmiotów. Działa tu mechanizm uczenia się społecznego, gdyż dzieci identyfikują się z modelami oglądanymi na ekranie.

Ciągłe, wielokrotne oglądanie przez dziecko scen okrucieństwa powoduje jego zobojętnienie, brak reakcji na przemoc, krzywdę występującą w realnym świecie. Sprzyja powstawaniu agresywnego zachowania i podnosi poziom agresji. Może także wywołać nowe formy zachowania agresywnego, które nie były pokazywane na ekranie. Stopień i prawdopodobieństwo naśladowania agresywnych wzorów z ekranu telewizyjnego zależy od sytuacji dziecka, ewentualnych problemów emocjonalnych, a zwłaszcza od wzorów zachowania, postaw i sposobu realizacji ról rodzicielskich. Najczęściej, z tzw. „czarnymi charakterami” utożsamiają się młodzi ludzie dorastający w atmosferze brutalności, kar fizycznych, braku zainteresowania i opieki ze strony rodziców. Im mniejsze zaangażowanie rodziców w proces wychowania dziecka, tym większa rola i dominacja negatywnie oddziałującej „wizualnej konsumpcji” Oglądanie przemocy w telewizyjnych programach nierealistycznych (np. kreskówkach) obniża kreatywność dzieci, ponieważ wywołuje u nich pobudzenie emocjonalne (niepokój) i stymuluje impulsywność zachowania (L. Kirwil). Agresorodny wpływ oglądania scen przemocy w telewizji na zachowanie dzieci jest mniejszy, gdy rodzice omawiają z dzieckiem oglądane sceny i podkreślają nierealistyczność pokazywanej wizji świata lub negatywne konsekwencje społeczne agresji tak dla ofiary, jak agresora.

Jak już wcześniej wspomniałam, telewizja dostarcza także wielu pożytecznych informacji, nie można więc pozbawić dziecka jego oglądania, lecz powinniśmy przyzwolić na oglądanie tylko takich programów, które są dostosowane do jego wieku i psychiki.

TELEWIZJA A ZDROWIE DZIECKA

Codzienny, wielogodzinny kontakt dzieci z telewizją budzi niepokój lekarzy: głównie okulistów, neurologów, ortopedów, którzy zauważają związek między występującymi u dzieci różnymi chorobami a długotrwałym przesiadywaniem przed szklanym ekranem.

Telewizja wpływa na rozwój psychiczny i fizyczny dzieci. Nawet, gdy dziecko korzysta z niej przy odpowiednim oświetleniu i z zachowaniem odpowiedniej odległości oraz właściwej postawy, nawet przy przestrzeganiu najważniejszych zasad, jej wpływ jest niekorzystny. Dziecko jest, bowiem bierne, nieruchome, a im jest młodsze, tym bardziej jest mu potrzebny ruch. Bardzo niepokojący jest wzrost zachorowalności na schorzenia układu kostnego. Oglądanie filmów ogranicza najczęściej inne zajęcia, przede wszystkim ruchowe i pobyt na powietrzu. Ograniczenie to ma negatywny wpływ na dzieci znajdujące się przecież w okresie intensywnego rozwoju fizycznego. Brak czasu na zabawy i gry ruchowe, sportowe, na powietrzu sprzyja powstaniu wad postawy dzieci, nieprawidłowości w rozwoju psychoruchowym. Przykładem może być występująca już u małych odbiorców tzw. choroba telewizyjna (U. Parnicka 2001, s. 19) , której objawami zewnętrznymi są: zapadnięta klatka piersiowa, zaokrąglone plecy, zwiotczałe mięśnie, obniżona sprawności fizyczna dzieci.

Ostatnie badania we Włoszech dowiodły, że podczas oglądania telewizji nawet u dzieci zdrowych dochodzi do zaburzeń w przemianie materii. Obserwuje się wówczas wzrost poziomu cholesterolu we krwi, a wzrasta on wraz z upływem godzin przed telewizorem.

Lekarze okuliści odnotowują wzrost zachorowalności na schorzenia narządu wzroku, co wiązane jest z wielogodzinnym wpatrywaniem się w ekran telewizyjny. Często dzieci nie zachowują odpowiedniej odległości od ekranu, (co najmniej 2,5 m), dlatego narażane są na szkodliwe promieniowanie x emitowane przez telewizor.

Bardzo niepokojący jest również wzrost chorób alergicznych występujący zarówno wśród dzieci jak i dorosłych. Pojawiły się one niemalże równolegle z rozwojem mass mediów, dlatego wielu lekarzy łączy przyczyny tych chorób między innymi z ciągłym, wielogodzinnym kontaktem z nimi (J. Izdebska, 1996, s. 217), co powoduje nadmierne przeciążenie narządów zmysłu.

Telewizja dostarcza wielu wrażeń wzrokowych i słuchowych. Ciągłe ich doznawanie obciąża system nerwowy dziecka, zmusza je do nieustannej pracy, a tym samym prowadzi do zmęczenia. Przejawia się to słabszą koncentracją uwagi, niepokojem ruchowym, mniej sprawnym wykonaniem różnych czynności, drażliwością. Dzieci mało odporne są bardziej pobudliwe. Podczas oglądania filmów dzieci angażują swoją uwagę. Jeśli ich czas zostanie wykorzystany przed telewizorem, później występują trudności w skupieniu się na innych zajęciach, np. na lekcjach. W rezultacie telewizja zamiast przyczyniać się do ułatwienia nauki, utrudnia ją. Powoduje natomiast wytworzenie określonych nawyków spędzania czasu wolnego. Długie przesiadywanie przed ekranem telewizora obniża inicjatywę, twórczą wolę, fantazję i odpowiedzialność.

Ponadto lekarze neurolodzy zwracają uwagę na niekorzystne zmiany, jakie telewizja może wywołać w układzie nerwowym dziecka. Szczególnie niebezpieczne dla małych odbiorców staje się oglądanie przez nich filmów ukazujących grozę, sceny tortur, zabójstw, morderstw. Wywołują one u dzieci stany lękowe, agresję, pobudzają emocjonalnie. Dzieci stają się one niespokojne, tracą apetyt, przeżywają lęki nocne. Zdarza się, że dzieci, których czas telewizyjny drastycznie przekracza określone przez lekarzy i pedagogów normy, bywają zmęczone, znużone. Są to bardzo niekorzystne stany organizmu dziecięcego, które mogą prowadzić do chorób somatycznych oraz nerwowych (J. Izdebska, 1996, s. 218).

Reasumując można stwierdzić, że nieracjonalny, nieprawidłowy zakres kontaktów dziecka z telewizją, przejawiający się nadmiernym oglądaniem każdego dnia, w nieprawidłowy sposób, w preferowaniu programów dla dorosłych obfitujących w sceny przemocy wpływa ujemnie na zdrowie. Dotyczy to zarówno rozwoju fizycznego jak i psychicznego dziecka.

W miesiącu kwietni 2003 roku przeprowadziłam badania w Przedszkolu Nr 39 w Dąbrowie Górniczej na temat oglądania przez dzieci telewizji.

Jedną z zastosowanych technik była analiza rysunku. Może on być bogatym źródłem wiedzy o dziecku: zasobie umysłowym, stanach psychicznych, pragnieniach.

Temat rysunku „Popołudnie w mojej rodzinie”, zainteresował dzieci. W pracach plastycznych ujawnił się związek ich przeżyć emocjonalnych z tematem pracy.

Wykonane rysunki w większości przedstawione były w sposób statyczny. Dynamicznie ujętych jest 6 rysunków, które pokazywały dzieci spędzające popołudnie nie przed telewizorem, lecz podczas innych zajęć. Na wielu rysunkach każdy z domowników siedział sam w innej części pokoju, a dzieci bardzo blisko telewizora na dywanie. Mimo, iż dzieci narysowały innych członków rodziny to wszyscy oddaleni byli od siebie, co można uznać za przejaw dezintegracji rodziny.

Wśród badanych dzieci 11 używało dużo kolorów, ich prace były kolorystycznie dopracowane. 5 dzieci w swoim rysunku użyło kolorów w sposób umiarkowany, a 9 rysunków było ubogich kolorystycznie. Linie słabo zaznaczone.

Dzieci umieściły siebie na wszystkich pracach, jedynie w dwóch przypadkach osoby oceniające miały wątpliwość czy to jest postać dziecka.
Natomiast, jeżeli chodzi o obecność na rysunkach innych członków rodziny to bardzo niepokojący jest fakt, że aż na 12 pracach dzieci są same. A przecież temat pracy brzmiał: „Popołudnie w mojej rodzinie”, gdzie więc są rodzice? Na dodatek na sześciu pracach popołudnie dzieci skojarzyły z samotnością przy telewizorze.

Na uwagę zasługuje także praca jednego z chłopców. Przedstawił on ojca wpatrzonego w telewizor (z zaznaczeniem nazwy oglądanego kanału) a on sam razem z mamą znajduje się poza domem.

Praca jednej z dziewczynek na pierwszy rzut oka pełna jest koloru i energii. Ale po uważniejszym przyjrzeniu się widzimy „zastygłą” rodzinę wpatrzoną w pusty ekran telewizora. Dziecko pokazało, że tak naprawdę ta rodzina jest tylko blisko fizycznie. Niestety, oglądając większość prac odnosi się takie wrażenie.

Analiza rysunków wykazała , że dzieci w wieku przedszkolnym wyraźnie dostrzegają obecność telewizji zarówno w swoim życiu jak i życiu swojej rodziny.

Innym zastosowanym narzędziem badawczym była ankieta skierowana do rodziców. Dostarczyła ona danych nt. ulubionych i najczęściej oglądanych przez dzieci z naszego przedszkola programów telewizyjnych.

0x01 graphic

Oprócz wiedzy nt. najchętniej oglądanych programów telewizyjnych ankieta dostarczyła także danych odnośnie czasu spędzanego przed telewizorem.

Czas poświęcany telewizji w dzień powszedni a świąteczny.

Czas poświęcany telewizji (dziennie)

Dzień powszedni

Dzień świąteczny

Do 1 godz.

1 (4%)

0 (0%)

Od 1 do 3 godz.

16 (64%)

9 (36%)

Od 3 do 5 godz.

5 (20%)

12 (48%)

Powyżej 5 godz.

3 (12%)

4 (16%)

Razem:

25 (100%)

100 %

Jak wynika z przedstawionej tabeli, ilość czasu przeznaczonego przez dzieci na oglądanie telewizji jest znaczna, 64% dzieci poświęca tej czynności do 3 godzin dziennie. Biorąc pod uwagę fakt, że badana grupa dzieci przebywa w przedszkolu 7 - 9 godzin, można wnioskować o wypełnianiu czasu wolnego tych dzieci przez telewizję. Sytuacja nie wygląda lepiej w dni świąteczne. 48% dzieci spędza przed telewizorem do 5 godzin, a 16% powyżej 5 godzin. Są to dane niepokojące. Ten wynik świadczyć może o tym, że dzieci te nie otrzymują ze strony dorosłych dostatecznie interesującej oferty na spędzanie czasu wolnego. A przecież poświęcanie tak wielu godzin na oglądanie telewizji musi prowadzić do określonych zmian w organizacji dnia rodziny. Dzieciom brakuje czasu na wykonywanie innych czynności miedzy innymi zabawę z rówieśnikami, pomoc w gospodarstwie domowym, a przede wszystkim na zabawy ruchowe na świeżym powietrzu, tak niezbędne dla rozwoju dzieci w tym wieku.
A przecież telewizja właściwie traktowana może stać się wartościowym narzędziem nauczania przez programy edukacyjne, przeniesienie dziecka w świat cudownych obrazów ze świata przyrody, krainy baśni, może pokazać im piękny świat kultury, sztuki i nauki. Niezbędne jest tylko umiejętne organizowanie, racjonalnego korzystania z telewizji i przygotowanie dzieci do odbioru telewizyjnych treści. Należy zatem:

Myślę, że dobrym pomysłem będzie wprowadzenie raz w tygodniu „dnia bez telewizji” (rezygnacja nawet z dobranocki), a w zamian wspólne spędzenie czasu przez całą rodzinę na grach, zabawach, czytaniu bajek, dzieleniu się wrażeniami.... Na początek będzie to na pewno trudne do wykonania zarówno dla zapracowanych rodziców jak i „telewizyjnych dzieci”. Wtedy pomocni mogą okazać się dziadkowie. Sądzę, że pozwoli to zmniejszyć wpływ jaki telewizja wywiera na młode pokolenie.

Referat na podstawie własnej pracy dyplomowej opracowała:

mgr Agata Gładysz

LITERATURA:

Gajda J.: Telewizja, młodzież, kultura. Warszawa 1987.

Hurlock E. B.: Rozwój dziecka. Warszawa 1995.

Izdebska J. Elektroniczna niańka. W: „Edukacja i dialog” 1996, nr 9.

Jaszczyszyn E., Kozłowski A., Piertewicz B.: Wpływ telewizji na rozwój dziecka.

W: „Wychowanie w przedszkolu” 1993, nr 6.

Kirwil L.: Wpływ telewizji na dzieci i młodzież. W: „Problemy Opiekuńczo -

Wychowawcze” 2000, nr 3.

Samborska I.: Przedszkolak i bajki telewizyjne. W: „Wychowanie w przedszkolu”

2003, nr 5.

9



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Lęk - przyjaciel czy wróg, Rozwój Osobisty Dobre materiały
telewizja w zyciu dziecka, materiały źródłowe licencjat
Telewizja sojusznik, czy wróg
Alkohol-przyjaciel czy wróg, Rozwój - logopedia, DDA v DDD
Księga dżungli scen, 6 czlowiek przyjaciel czy wrog zwierzat
Stres przyjaciel czy wrog
Komputer-przyjaciel czy wróg ucznia, wrzut na chomika listopad, Informatyka -all, INFORMATYKA-all, I
STRES- przyjaciel czy wróg, Definicja stresu i jego rodzaje, Definicja stresu i jego rodzaje
Telewizja sojusznik, czy wróg
PRZYJACIEL CZY WRÓG
Przyjaciel czy wróg ebook
Dwa rodzaje wychowania, Pedagogika- materiały, Studia Licencjackie, Semestr I, Teoretyczne podstawy
Metody nauczania, Pedagogika- materiały, Studia Licencjackie, Semestr IV, Teoretyczne podstawy naucz
materialy zrodlowe

więcej podobnych podstron