Tuwim Julian i roznosci


Tuwim Julian

O sobie

Wybiegłem, żeby miasto zburzyć,
Krzyczeć z miłości na rynku.
Lecz już w bramie zacząłem się chmurzyć,
Powłóczyłem się, jak widmo, do szynku.

Upiłem się prędko, gwałtownie,
I kiwając się nad mokrą blachą lady,
Tonąłem w niej, błędny i blady,
Szczęśliwy niewymownie.

Zapłaciłem, udając zucha,
Ale już nadciągało, przeklęte.
I zaczęło zawodzić lamentem
Jak wiatr halny, jak zawierucha.

Osłupiały, oparty o ścianę,
Słuchałem, jak wzbiera świat.
W rozpaczliwą nieskończoność lat
Gnały oczy niepowstrzymane.

Tak na murze rozpostarty w męce,
Spod stóp uciekającą goniłem ulicę,
A żona, siostra i rodzice
Wyciągali do mnie ręce.

Osiecka Agnieszka

Co się nażyłam...

Jacyśmy byli, przyjaciele moi,
czy nam o ważną sprawę szło,
o co się który z nas niepokoił,
czy o dobro, czy o zło?
Ja wam na to powiem godnie,
nie nosiliśmy się modnie,
ani chcieliśmy wygodnie
sobie żyć...

Co się nażyłam, to się nażyłam,
co się napiłam, to się napiłam,
co wymarzyłam, to moje!
Co przetańczyłam, to przetańczyłam,
co pogubiłam, to pogubiłam,
a co znalazłam, to moje!
Co przegapiłam, to przegapiłam,
a co zrobiłam, to moje!

Jacyśmy byli, przyjaciele moi,
czy nas pamięta jeszcze kto?
Czy nas legenda pięknie przystroi,
czy popłyniemy gdzieś na dno?
Myśmy żyli jak na wietrze,
myśmy żyli niezbyt grzecznie,
myśmy żyli niebezpiecznie,
ale jak!

Co się nażyłam, to się nażyłam,
co nawarzyłam, to nawarzyłam,
co naprawiłam, to moje!
Co zapłaciłam, to zapłaciłam,
co przebaczyłam, to przebaczyłam,
a co pamiętam - to moje !

Czartoryski Alexander

Rozmowa

On
Kochać? Nie kochać? Czy kochanie
w miłość przerodzi się z wybranką?
Lontem kochaniu pożądanie
między kochankiem i kochanką.
Ona
Kochać? Nie kochać? Czy kochanie
w miłość przerodzi się z wybranym?
To pierwszy etap - pożądanie ...
Co z sercem potem? Zakochanym.
On
Następny etap, nam nieznany,
rozstaniem będzie albo rajem.
Ten układ dziś mi pożądany:
budzić się razem, gdy dzień wstaje.
Ona
Wiem, że dni dalsze nam nieznane,
nieznane ranki i wstawanie.
Serca, w uczuciu niespełniane,
to tylko branie, nie dawanie.
On
Każdy ma życie tylko jedno.
Każdy w nim swoje ma zamiary
i tutaj leży rzeczy sedno:
jak można razem być, do pary?
Ona
Dla mnie to proste jest, mój miły.
Ciepło cię czuję i serdecznie.
Dajesz mi stokroć więcej siły.
Przy tobie czuję się bezpiecznie.
On
Dla ciebie proste jest to, miła.
Dla mnie nie prostą jest ta sprawa.
Nie chcę, abyś mnie zniewoliła.
Taka jest w sercu mym obawa.
Ona
Kochasz się ze mna, patrzysz w oczy
i co w nich widzisz, powiedz, miły.
Czy się twe serce z moim droczy?
Czy oczy me cię zniewoliły?
On
Ja nie o serc mówię niewoli,
lecz o wolności, z nas, każdego.
O takim związku, co nie boli,
a radość daje nam z wszystkiego.
Ona
Takiego pragnę. Gdy życzliwe
jest co dnia dla mnie twe spojrzenie,
a twoje słowa ciepłe, żywe ...
Taki mi tylko związek w cenie.
On
Za bliskość dziś, przez dalsze lata
nie zapłacimy wielkiej ceny?
Z doświadczeń myśl się taka wplata:
Po chwilach szczęścia - żalu sceny.
Ona
Nie będzie żalu, jestem pewna,
ani skakania w rzekę z mostu.
Nie będę nawet na cię gniewna ...
Cóż, nie kochałeś mnie. Po prostu.
On
Ja zwiazku pragnę, gdzie życzliwe
jest dla mnie co dnia twe spojrzenie,
a gesty twe serdeczne, żywe ...
Takie w mym sercu jest pragnienie.
Ona
Jesli pragnienie będzie trwałe,
serca uczuciem nam wymości.
Nie będą to więc sprawy małe.
W jednej pozwolą żyć miłości.

Mickiewicz Adam

Żal rozrzutnika

Kochanek, druhów, ileż was spotkałem,
Ileż to oczu jak gwiazd przelecialo,
Ileż to rączek tonąc uściskałem:
A serce nigdy z sercem nie gadało!
Wylałem wiele z serca, jak ze skrzyni
Młody rozrzutnik! lecz dłużnicy moi
Nic nie oddali. Któż dzisiaj obwini,
Że się rozrzutnik spostrzegł, że się boi
Zwierzać w niepewne i w nieznane ręce?
Żegnam was, żegnam nadobne dziewice;
Żegnam was, żegnam, o druhy młodzieńce!
Rozrzutnik młody, resztę skarbu schwycę,
W ziemie zakopię; nie czas resztę tracić.
Już czuję starość: mam żebrać w potrzebie?
Znalazłem tego, co zdoła zapłacić
Rzetelnie, z lichwa i na czas - On w niebie!...



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
LP I III Tuwim Julian Wiersze dla dzieci Lokomotywa i inne
Tuwim Julian wiersze dla dzieci
Tuwim Julian Wiersz w którym autor grzecznie
Tuwim Julian wierszy o małgorzatce
Tuwim Julian Przy okrągłym stole
Tuwim Julian Piotr Płaksin
LP I III Tuwim Julian Slon Trabalski
Tuwim Julian Bal w Operze
Tuwim Julian HAJHITLA
Tuwim Julian Fraszki
Tuwim Julian Piórem i piórkiem
Tuwim Julian Bal w operze
Tuwim Julian Słoń Trąbalski
Tuwim Julian O Grzesiu kłamczuchu i jego cioci
Tuwim Julian
Tuwim Julian Całujcie mnie wszyscy

więcej podobnych podstron