Modlitwa wstawiennicza świadectwo z książki


Ma przyjść ksiądz, ale się spóźnia. Wreszcie przy­chodzi, ale nie ma na sobie sutanny ani krzyża czy jakiegoś innego znaku świadczącego o tym, że jest duchownym. W dżinsach i koszuli, z kręconymi wło­sami i z szelmowskim wyrazem twarzy wykracza zde­cydowanie poza zwykły księżowski styl! Estera nie jest pewna, czy on jest księdzem. Jakiś głos podpo­wiada jej, żeby mu nie ufała. Kapłan komentuje frag­ment Biblii o drodze uczniów do Emaus. Jego słowa poruszają ją do głębi. Każde jego słowo mówi o tym, co ona przeżywa: o Bożych obietnicach i o Jego obecności. Estera czuje się lepiej. Kapłan proponuje modlitwę za tych wszystkich, którzy tego pragną. Kil­ka osób od razu wstaje, kapłan nakłada na nich ręce i modli się. Estera boi się i nie może się zdecydować. Kapłan kładzie ręce na głowie młodego mężczyzny i modli się cicho. Chłopak zaczyna się chwiać i prze­wraca do tyłu w ramiona kolegi, ten kładzie go na pod­łodze. Kapłan nie przestaje się modlić. Twarz chło­paka jest rozluźniona i uśmiechnięta. Ma zamknięte oczy i wydaje się, że śpi. Teraz Estera naprawdę się boi. Co się tutaj dzieje?

Była już świadkiem czegoś podobnego podczas imprezy studenckiej. Hipnotyzer uśpił dwudziestu studentów. Podczas gdy spali na podłodze, on uczył dziesięciu z nich liczyć w taki sposób: jeden, dwa, cztery, pięć..., a do dziesięciu pozostałych nie mó­wił nic. Po czym obudził wszystkich i kazał im liczyć. Połowa liczyła normalnie, a druga połowa liczyła, opuszczając „trzy". Zaczęli się kłócić. Ci, którzy nie znali już liczby „trzy", atakowali zawzięcie tych, któ­rzy liczyli poprawnie.

Hipnotyzer musiał interweniować, żeby nie doszło do bójki. Następnie zahipnotyzował ponownie stu­dentów, którym „wyrzucił z pamięci" cyfrę trzy i uczy ich poprawnego liczenia. Seans hipnozy ją zszokował, ponieważ było rzeczą oczywistą, że zahipnotyzowa­ni nie używali swojej inteligencji i nie myśleli samo­dzielnie, i nawet po rozbudzeniu i powrocie do świadomości byli pod wpływem tego, czego ten szarlatan nauczył ich w hipnozie.

Estera patrzy na chłopaka leżącego na podłodze i myśli o seansie hipnozy. A jeśli to nie jest ksiądz? Wąt­pliwości paraliżują Esterę. Za nic w świecie nie chce wpaść w łapy hipnotyzera. Ale jeśli to ksiądz, nie powin­na się niczego obawiać! W końcu decyduje się i, drżąc, podchodzi do księdza z prośbą o modlitwę. On kładzie dłoń na jej ramieniu, a ona czuje ciepło, podobnie jak w opactwie podczas modlitwy mnicha. Przerażona czu­je, że jej ciało staje się miękkie jakby było z waty i nogi się pod nią uginają. Przewraca się do tyłu. Podtrzymu­je ją ktoś stojący za nią. Kapłan modli się bez przerwy i wymawia wszystkie słowa pocieszenia i prawdy, któ­re zawsze chciała usłyszeć. Mówi o niej, jakby ją znał przez całe życie. Wymawia konkretne słowa, które oso­biście jej dotyczą. Ciepło rozchodzi się po całym jej cie­le. Estera czuje niewysłowioną ulgę, ponieważ rozumie, że to Bóg działa. Tylko Bóg może tego dokonać.

„Wszystkim zaś objawia się Duch dla [wspólnego] dobra. Jednemu dany jest przez Ducha dar mądro­ści słowa, drugiemu umiejętność poznawania według tego samego Ducha, innemu jeszcze dar wiary w tym­że Duchu, innemu łaska uzdrawiania w jednym Du­chu, innemu dar czynienia cudów, innemu proroctwo, innemu rozpoznawanie duchów, innemu dar języków i wreszcie innemu łaska tłumaczenia języków. Wszyst­ko zaś sprawia jeden i ten sam Duch, udzielając każde­mu tak, jak chce" (1 Kor 12, 7-110).

To jest niczym cięcie chirurgiczne. Wszystko jest już tylko szczęściem. Bóg chce ją uzdrowić z jej zranień. Bóg działa i nie przestanie działać, póki ona nie wyzdrowieje i w końcu będzie zawsze szczęśliwa. Estera leży długo i nie ma ochoty wstawać. Uchodzi z niej kilka ton cierpienia i ona czuje się szczęśliwa. Rodzi się w niej szalona nadzieja. Bóg jest obecny w jej życiu bez przerwy, to On ją tu przyprowadził, On obiecał uzdrowienie i właśnie ją uzdrawia. Cier­pienia i nieszczęśliwe koleje losu są ponad jej siły. Sama nie ma już siły, by podołać temu wszystkie­mu, Bóg się objawił. Estera wychwala Boga, dzię­kuje za „szelmowskiego" kapłana i jego charyzmat pocieszenia.

„[...] a drogi jego widziałem. Aleja go uleczę i pocieszę, i obdarzę pociechami jego samego i pogrążonych z nim w smutku, wywołując na wargi ich dziękczynienie: Pokój! Pokój dalekim i bliskim! — mówi Pan —Ja go uleczę" (Iz 57,18-19).

0x08 graphic
Estera opuszcza wreszcie ramiona Ojca Niebie­skiego. Była z Nim przez całe dwie godziny! Kapłan tłumaczy, że jest to stan nazywany „spoczynkiem w Duchu". Bóg często uzdrawia w taki sposób, po­ciesza „maluczkich", którzy za bardzo cierpią i są cał­kiem bezsilni. Estera odkrywa nowe oblicze Boga. Zawsze jej powtarzano, że cierpieć to znaczy dźwigać krzyż przez całe życie i wcześniej nawet przez sekun­dę nie pomyślała, że Bóg nie chce dla niej takich cier­pień. I oto odkryła, że nie tylko Bóg nie chce, by cier­piała, ale ponadto może ją wziąć w ramiona, zstąpić z nieba tylko do niej, powiedzieć jej, że ją kocha, po­magać, uzdrawiać, uszczęśliwić. To objawienie. Spo­tkała Boga, swojego Ojca. Spotkała Tego, na którego zawsze czekała. On ją kocha i jest przy niej, zwłaszcza wtedy, kiedy ją krzywdzą. Estera ma ochotę rozgłaszać to wszędzie. Pragnie, by cierpiący przyjaciele pozna­li szczęście. Większość z nich zajmuje ważne stano­wiska, ale nie wytrzymują stresu związanego z pracą i często sięgają po środki uspokajające i antydepresyj­ne. Chciałaby ich przyprowadzić do młodego księdza, by uwierzyli w miłość Boga Ojca.

„Ja przyszedłem po to, aby [owce] miały życie i mia­ły je w obfitości. Ja jestem dobrym pasterzem" (J 10,10-11).

Estera przeżywa to wszystko w swoim sercu. Nie ośmiela się nikomu o tym opowiedzieć. Zresztą nikt by jej nie uwierzył. Na szczęście poznaje nowych przy­jaciół i ci ją rozumieją. To ją cieszy, ponieważ przesta­ły ją interesować rozrywki paryskich wyższych sfer. W pracy nie mogą jej poznać. Sądzą, że jest w no­wym związku z mężczyzną i utrzymuje to w tajemni­cy. Można powiedzieć, że to prawda. Zakochała się do szaleństwa w Jezusie Chrystusie.

„Byłam opętana. Świadectwo uwolnienia przez egzorcyzm”. Fabienne Amyot. wyd. es pe



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
PRZEBIEG MODLITWY WSTAWIENNICZEJ O UWOLNIENIE I UZDROWIENIE, odnowa-charyzmaty
Tajniki modlitwy wstawienniczej, Dokumenty (w tym Dokumenty Kościoła), Pomocne w życiu wiary, Szkoła
Modlitwa wstawiennicza wypływa z potrzeby serca, odnowa-charyzmaty
Konferencja modlitwa wstawiennicza
XXI. Modlitwa wstawiennicza, teologia, MSZA ŚWIĘTA
Modlitwa wstawiennicza-sugestie. , Dokumenty (w tym Dokumenty Kościoła), Pomocne w życiu wiary, Szko
Modlitwa wstawiennicza
Pokorna modlitwa wstawiennicza, odnowa-charyzmaty
Jak przygotowac sie do modlitwy wstawienniczej
Modlitwa o wstawiennictwo św Rity w sprawach beznadziejnych
Modlitwa o wstawiennictwo Jana Pawła II
Kard Stanislaw Dziwisz Swiadectwo [ksiazka]
Modlitwa wstawiennicza
Kard Stanisław Dziwisz Świadectwo (książka)
Jak przygotowac sie do modlitwy wstawienniczej
Modlitwa wstawiennicza
MODLITWA WSTAWIENNICZA, MODLITWA WIERNYCH
Metoda modlitwy wstawienniczej o uwolnienie

więcej podobnych podstron