XLI 1
Jaką sprawę narodową i zadania poety ukazuje J. Słowacki? Przedstaw problem na podstawie Grobu Agamemnona i Testamentu mojego.
Oba utwory mają charakter wyznania, refleksji, podsumowania;
"Grób Agamemnona" jest wierszem wynikającym z przemyśleń autora podczas pobytu w Grecji, a bezpośrednio wykorzystał poeta motyw przebywania w rzekomym grobie herosa Agamemnona; dotyczą one jego własnej twórczości, Polski i Polaków; jest również odwołaniem do wojny trojańskiej; pierwszą refleksją jest oczywiście ta o przemijalności i znikomości rzeczy ludzkich; po nich zostają najwyżej wspomnienia, oraz ślady w poezji (z tym związane jest "Jak mi smutno"); po wszystkich, nawet największych namiętnościach, walkach o sławę, pozostają tylko głazy grobowe, wśród których wzdycha wiatr i cykają czasem świerszcze; musi też coś powiedzieć o swojej twórczości: chce być polskim Homerem, aby na jego harfie (poezji) opiewać dzieje Polski; jednak w jego rękach struna poezji (struna światła w grobie) nie brzmi pięknie, albo raczej nie ma on posłuchu, bo któż by miał go słuchać; jest on wygnańcem wśród obcych, nikt go i jego poezji nie rozumie i nie docenia; także historia Polski nie jest taka sławna i pełna bohaterskich czynów jak Grecka; druga część wiersza polega właśnie na porównaniu dziejów tych krajów, aby wyciągnąć z tego wnioski i dokonać bolesnego rozrachunku z ojczyzną; tu właśnie pokazuje Słowacki, że nie ma w Polsce bohaterów takich jak Leonidas, ani mogił tak sławetnych, jak ta w Termopilach; jest tu też przeciwstawienie nagiego, ale jednocześnie "czystego i wolnego od wad" trupa Leonidasa i ubranego w kontusz, "Dejaniry palącą koszulę" i tym podobne przymioty trupa Polski; ten cały ubiór wad narodowych trzeba odrzucić, aby istniała nadzieja i szansa na odzyskanie niepodległości; rzuca nawet w twarz matce-ojczyźnie oskarżenie, że jest niewolnicą, papugą wręcz innych narodów, co nie świadczy o niej zbyt dobrze; technika Słowackiego polega na rozdrapywaniu starych ran i bolesne wskazywanie prawdy o wadach Polski, ale wszystko to płynie z wielkiej synowskiej miłości do matki-Polski;
Poeta nie gloryfikuje narodu polskiego, utożsamia się z nim, w sobie też widzi winę „Mówię - bom smutny - i sam pełen winy” Wyraża smutek z powodu utraty wolności. Zarzuca rodakom że nie bronili się jak Spartanie (Leonidas jest przeciwieństwem polskiego szlachcica uosabia, to co piękne w duszy wojownika) Przeciwstawia ich postawę bohaterskiej postawie wojowników spod Termopil. Czuje złość na rodaków, że zaprzepaścili szansę na wolność. Klęskę w powstaniu porównuje do klęski Greków pod Cheroneą. Wyraża podziw dla Spartan, dla ich woli walki do ostatniej kropli krwi. Winą za upadek powstania obarcza szlachtę. Przez nich Polska stała się „ papugą narodów”, przez ich hołdowanie cudzoziemszczyźnie, zgubiło ich zapatrzenie we własne dostojeństwo. Współczesna Polska jest słabym, ubogim krajem. Tych, którzy wiedzą co jest dla ojczyzny dobre, chcą walczyć jest niewielu „dusze anielskie”. Większość to „czerep rubaszny” - złe cechy narodu, dwoistość, rozłam Polski. Prezentuje również nadzieję na przyszła lepszą Polskę. Będziem wolna, niepodległa, silna, zjednoczona. Będzie mogła spojrzeć w twarz historii.
"Testament mój" jest zamkniętym w formę ostatniej woli umierającego podsumowaniem i refleksją o znaczeniu poezji i zadaniom, jakie przed nią i przed całym narodem postawił; zaczyna od podkreślenia, że żył z narodem i dla niego: "póki okręt walczył - siedziałem na maszcie, A gdy tonął - z okrętem poszedłem na dno"; nie pozostawił jednak żadnego potomka, ani następcy poetyckiego, miał także niewielką grupę znajomych i zwolenników, ale mimo to, a może to wynikało z tego, że spełniał "twardą bożą służbę"; zostawia dość konkretne rozporządzenia: prosi o oddanie serca matce (dość makabryczne), o wspomnienie i o kontynuowanie jego dzieła oświecania narodu (pozytywizm?), budzenia nadziei i podtrzymywania ducha i woli walki; jest to podsumowanie całej ideologii poety: trzeba walczyć, bo innej drogi do zwycięstwa nie ma; podkreśla, że również po śmierci będzie służył społeczeństwu swoją poezją; jest to utwór należący do liryki bezpośredniej: zwraca się pod. lir. do sobie współczesnych - romantyków, no i oczywiście do potomnych; jest podkreślone przekonanie o przemijalności człowieka, oraz o subiektywnym odczuciu, że przeminęło życie bardzo szybko; z kazań Piotra Skargi zaczerpnął porównanie Polski do tonącego okrętu; jego poezja ma pozamieniać zwykłych ludzi w anioły - istoty lepsze, wyższe i uduchowione;