Do pewnego starszego wiekiem już kapłana, który wiele przeżył w swoim życiu, przyszedł młody człowiek. Był studentem uniwersytetu w Paryżu. Od pewnego czasu miał trudną sytuację życiową, jego żona była ciężko chora. Ponieważ był wierzący, gorąco modlił się o to, aby Bóg wysłuchał jego modlitw i aby jego żona wyzdrowiała. -Proszę księdza, proszę mi powiedzieć jak to jest. Każdego dnia modlę się do Boga, aby moja żona wróciła do zdrowia, ale nic się nie zmienia. Moja prośba nadal nie jest spełniona. Może źle się modlę? Stary doświadczony kapłan, popatrzył z dobrotliwym wzrokiem na młodzieńca, po czym rzekł: - Widzisz chłopcze, Bóg nie jest maszynką do spełniania życzeń. Z drugiej jednak strony musisz pamiętać, każda modlitwa jest przez Boga wysłuchana, lecz nie każda prośba zostaje przez Niego spełniona.