TERAZ JEST NAS DWÓCH!

(Willi Lambert)

Przypominam sobie przeżycie z seminarium. Na pierwszym piętrze, przy schodach znajdowała się gipsowa głowa osła z szeroko otwartymi oczami. Kto nie wiedział o tym, patrzył ze zdziwieniem na osła Pod jego głową umieszczony był napis: Teraz jest nas dwóch! Może się komuś wydać bardzo dziwne, ale przed kilku dniami przypomniałem sobie głowę osła i napis w następującej sytuacji. Siedziałem dłuższą chwilę przed krzyżem. Nie modliłem się, trwałem. Nagle dosłyszałem: Teraz jest nas dwóch!

Teraz jest nas dwóch! Czy można to przeżycie dalej kon­tynuować? Czy Jezus może mi coś powiedzieć? Coś o nas obu?

Posłuchaj! Tak jest i tak powinno zostać, że jest nas dwóch!

Ty jesteś zmęczony! Popatrz na mnie, ja też jestem zmę­czony'

Nie zrozumieli ciebie? A kto mnie zrozumiał?

Zaprosiłeś ich, a oni nie przyszli! To samo i mnie spotkało!

Jesteś smutny! Ja też byłem!

Kpią z ciebie? A ile razy ze mnie się śmiali?

Musisz nieść swój krzyż! Popatrz na mnie!

Czujesz się opuszczony przez Boga i ludzi? Ja pierwszy wołałem: Boże mój, Boże mój, czemuś mnie opuścił?

Jesteś sam! Ja również!

Jesteś sam?! Popatrz na mnie! Teraz jest nas dwóch!