Faszyzm niemiecki
Przełom wieków to początek zmierzchu światowego imperium brytyjskiego, co dało równocześnie początek kolejnej rundy walki o panowanie nad światem i o nowy podział świata. W tym czasie na politycznej arenie pojawiają się Niemcy. Powstało Cesarstwo Niemieckie (II rzesza), co likwidowało rozdrobnienie polityczne kraju. W tym okresie ekspansja struktur politycznych odbywała się na tereny etnicznie spójne, a następnie pod pretekstem „Nowego porządku Europy” stała się celem niemieckiej polityki. „Nowy porządek” przejawił się podczas wojny przeciwko Francji. Wówczas pojawia się termin Europa Środkowa, który był wyrazem niemieckiej wizji geopolitycznej i ideologicznej. W ciągu następnego okresu następowało zbrojenie Cesarstwa Niemieckiego, a gospodarcza i polityczna ekspansja służyła licznym teoriom mającym zatuszować wolę podbojów. Chciano w ten sposób osiągnąć wspomniany europejski „Nowy porządek” przez dyktowanie pojęć „rasa”, „ziemia”, „przestrzeń”. Niemiecka agresja przyjmuje na początku postać polityki kolonialnej na terenie Afryki, Dalekiego Wschodu i Oceanii. Niedługo później dąży do panowania nad całym światem, głosząc, że „Nowy porządek” służy tylko i wyłącznie pokojowi. Jego celem ma być uwolnienie uciskanego w Europie narodu jak również rozszerzenie postępu gospodarczego i politycznego. To wówczas wzrosła postawa nacjonalistyczna jako ideologia stawiająca interesy własnego narodu ponad wszelkie inne wartości. Postuluje podporządkowanie wszelkich problemów politycznych i społecznych walce o interesy narodowe przeciwko innym narodom. Według tej ideologii wszelkie działania polityczne podejmowane są w celu podniesienia siły własnego narodu, a także oceniane przez pryzmat jego dobra i interesów.
Te narastające sprzeczności interesów w Europie można było rozwiązać tylko za pomocą konfliktu zbrojnego. Mająca na celu nowy podział świata I wojna światowa spowodowała głębokie zmiany na mapie politycznej świata i Europy, który był wynikiem układu sił i kompromisu. Niemcy po przegraniu I wojny światowej zmuszone do przyjęcia warunków pokojowych utraciły znaczną część terytoriów, oraz musiały płacić ogromne odszkodowania. Mimo podpisania Traktatu Wersalskiego, nie przyczynił się on do usunięcia sprzeczności istniejących przed wojną, spowodował nowe konflikty pomiędzy krajami zwycięskimi i zwyciężonymi. Niemiecka polityka zagraniczna modyfikuje, co prawda środki działania, ale cel pozostaje ten sam. „Nowy porządek Europy” przybiera nowe etapy :
1. Rewizja Wersalskiej Umowy Pokojowej w celu uzyskania ponownie utraconych terytoriów
2. Awans do „równorzędnych” potęg militarnych Europy
3. Kontynentalna rola przywódcza.
Następuje powrót do idei Europy Środkowej w oparciu o rasistowskie elementy zawarte w geopolityce Friedricha Ratzela, głoszącej pojęcie „przestrzeni życiowej” jako siły politycznej. Porównując państwo do organizmu biologicznego uważał, że musi ono stale współzawodniczyć o przestrzeń i surowce. Jako twórca determinizmu geograficznego (geopolityki) głosił, że środowisko geograficzne warunkuje, determinuje rozwój społeczeństw i od niego zależy rozmieszczenie ludności, stopień rozwoju cywilizacji, kierunki polityki, gospodarki, kultury i innych zjawisk społecznych.
Tym, który wywarł decydujący wpływ na dalszy rozwój i kierunek geopolityki w Niemczech był R.Kjellen, który uważał, że państwo stale współzawodniczy z sąsiadującymi państwami, chcąc zdobyć prawo do przewodzenia innym. Małe państwa, chcąc cokolwiek znaczyć, muszą poszerzać swe terytorium. Państwa większe powinny rozciągać władzę lub zwierzchnictwo, a na świecie powinno istnieć tylko kilka bardzo dużych i krańcowych silnych państw-mocarstw.
Kjellen widział Europę jako „super” państwo kontrolowane przez Niemcy.
Teorie te rozbudował Haushofer dodając elementy kultu rasy i wodza oraz niemieckiego szowinizmu, który uznaje prawo własnego narodu do podbojów i panowania nad innymi narodami. Tak rozumiany, stał się podstawą faszyzmu i nazizmu. Była to reakcja na wspomniany już Traktat Wersalski, który w brutalny sposób rozerwał naturalny organizm Niemiec.
Powstała nowa demokratyczna republika miała bardzo utrudniony start a sytuacja w kraju była tak niestabilna, że groziło to upadkiem demokratycznego systemu. Niemcy podzieliły się na zwalczające się obozy, z których dwa skrajne - komuniści i skrajna prawica - głosiły otwarcie antydemokratyczne poglądy. Powstały, na podstawie ogólnego kryzysu kapitalizmu i w opozycji wobec działalności socjalistów i komunistów, faszyzm głosił hasła skrajnie nacjonalistyczne, antydemokratyczne i antyliberalne. W Niemczech zwany nazizmem (narodowym socjalizmem) bądź hitleryzmem był oficjalną ideologią partii NSDAP, której przywódcą był jego twórca Adolf Hitler. Jej program miał charakter nacjonalistyczny i silnie antysemicki. W swoich tezach głosił, że wojna była wynikiem zdrady Żydów, socjalistów, komunistów i innych nienarodowych ugrupowań. To Żydom Hitler przypisywał antyniemieckie działania w czasie konferencji wersalskiej i opracowanie głównych założeń traktatu.
Ideologia faszyzmu oparta na nacjonalistycznych doktrynach przyjmuje zasadę, że obowiązki człowieka wobec własnego narodu zwalniają go od wszelkich zobowiązań moralnych wobec innych narodów, jeśli te zobowiązania nie są zgodne z dążeniami własnego narodu. Wyrażała się w egoizmie narodowym - etnocentryzmie, w wyolbrzymianiu zalet własnego narodu i żądań dla niego specjalnych przywilejów. Odznaczał się pogardą, nietolerancją i wrogością wobec innych narodów, wyznawał wyższość własnego narodu nad wrogiem. Nazizm wysuwał tezy o nadrzędności rasy aryjskiej (Niemców), stanowiącej rasę panów. Miał wychowywać lepszych ludzi i eliminować gorsze gatunki, dążył do wyeliminowania jednostek kryminalnych, a zarazem do stworzenia brutalnych zabójców „blond bestii” jako najdoskonalszych okazów ludzkości.
Faszyzm w Europie rozwijał się i szybko rozszerzał swe wpływy w rezultacie spustoszeń, jakie poczyniła pierwsza wojna światowa i spowodowała przez nie pustka polityczna oraz duchowa. Cały kontynent przeżywał wstrząs wywołany gwałtownym kryzysem.
Na połowie jego obszaru upadł stary, konserwatywny porządek społeczny, a nowy jeszcze nie został ostatecznie uznany. Zniknęły moralne pewniki przedwojennego świata; klasa średnia zubożała. Wielu uważało, że to, co jeszcze pozostało z cywilizacji europejskiej, jest zagrożone przez nowe, tajemnicze i bardzo zaraźliwe zjawisko - bolszewizm. Toteż wszyscy, którzy uznawali potrzebę silnego przywództwa politycznego i nowego porządku społecznego, lecz zarazem odrzucali komunizm z racji jego internacjonalizmu i egalitaryzmu, szukali politycznych alternatyw.
Wiele podstawowych założeń faszyzmu nie było nowych, pojawiały się już na długo przed wybuchem pierwszej wojny światowej. Faszyzm był przede wszystkim nacjonalistyczny, elitystyczny i antyliberalny, a poza tym militarystyczny. Istniała jednak podstawowa różnica pomiędzy ruchem faszystowskim i przedwojennymi partiami prawicowymi. O ile ten pierwszy obstawał przy dalekosiężnych, nawet rewolucyjnych zmianach, o tyle konserwatyści pomimo krytykowania demokracji parlamentarnej uznawali zasadę podziału władzy. Faszyści natomiast pragnęli dla siebie władzy absolutnej i mieli świadomość, że chcąc ten cel osiągnąć, muszą zastosować całkowicie nowy, pozaparlamentarny sposób działania. Konserwatyści dążyli do zachowania status quo dotychczasowego porządku, faszyści zaś chcieli zaprowadzić nowy porządek, z tego powodu musieli zniszczyć dotychczasowy. Zerwanie Hitlera ze starą niemiecką antydemokratyczną tradycją konserwatywną było bardzo wymowne i nie chodziło bynajmniej o nową taktykę, gdyż istnieje związek pomiędzy doktryną nazistowską a „ideami 1914 roku”, które były nieco unowocześnionymi ideami z lat dziewięćdziesiątych XIX wieku. I po raz kolejny można tu przytoczyć, że tylko wskutek pierwszej wojny światowej, braku spokoju politycznego i kryzysu ekonomicznego te idee, choć uproszczone i spopularyzowane zdobyły siłę oddziaływania, jakiej wcześniej nie miały. Tego rodzaju idee różniły się w poszczególnych krajach, lecz wszystkie miały swe źródła w niezadowoleniu z ogólnej sytuacji.
Rewolucja kulturalna, jaką wyobrażali sobie prawicowi prekursorzy narodowego socjalizmu, zakładała, że odrodzi się Volk nastąpi powrót do tradycyjnych wartości i odbudowa wspólnoty, w której istniałaby naturalna hierarchia czyli arystokracja proroków i wojowników. Niemiecka idea wspólnoty (Gemeinschaft) została skonfrontowana z zachodnią ideą społeczeństwa, a wysoką niemiecką kulturę przeciwstawiono przeciw zachodniej pośledniejszej cywilizacji. Według tej doktryny, Niemcy, pomimo iż na mocy czynników wrodzonych sytuują się w hierarchii wyżej od innych nacji, znaleźli się w śmiertelnym niebezpieczeństwie rozpadu. Dlatego bezwzględnie musieli zachować czystość krwi, co oznaczało przede wszystkim eliminację z życia publicznego wpływu Żydów, zwolenników liberalizmu, marksistowskiego socjalizmu i wszystkich sił ponadnarodowych. Oznaczało ponadto, że rasa germańska, by spełnić swą historyczną misję, potrzebuje więcej Lebensraum, czyli przestrzeni życiowej. Takie idee rozwijali i popularyzowali różni myśliciele, niektórzy z nich byli ludźmi lewicy, a inni przybyli z zagranicy. Nie wszyscy wierzyli, że wyższości rasy germańskiej można dowieść naukowo, ale w końcu przestało mieć znaczenie, czy taką tezę można sformułowano opierając się na pseudonaukowych wywodach, czy też oznaczała on akt wiary skrajnych nacjonalistów.
Mit stworzony wokół Volk oraz rasizm były w Niemczech szczególnie silne i odzwierciedlała ten mit doktryna. Zgodnie z doktryną nazistowską i faszystowską, nadrzędnym celem i wartością była potęga, a nie fałszywe bożki oświecenia jak równość ludzi i humanizm. Za słuszne uważano to, co służy narodowi i państwu. Według „Mein Kampf”, każdy naród jest naturalnym wrogiem pozostałych. Zatriumfują te, które się odznaczają największą siłą woli, najbardziej fanatyczne i brutalne. Hierarchia rasowa występuje zarówno w obrębie jednego narodu, jak i pomiędzy nimi. Wyższa rasa panów jest powołana do rządzenia, a te poślednie do posłuszeństwa wobec rządzących. Ludzkość osiągnie postęp dzięki zachowaniu czystości krwi (czystości ras). Niemieckie przewodzenie innym państwom ma zaspokoić powszechną potrzebę, bo to naturalny porządek rzeczy. Toteż każda wojna toczona przez Niemcy jest z definicji słuszna. Niemcy i Francja to odwieczni wrogowie, a Słowianie stanowią poślednią rasę. W samych Niemczech władza powinna spoczywać w rękach przywódcy i nowej arystokracji, zrodzonej z krwi i ziemi. Ale w tej doktrynie jeden z argument w doktrynie pozostał bez odpowiedzi; czy istniał sposób odsunięcia ich od władzy. Nadrzędną wartością faszyzmu nie było pomnażanie ludzkiej pomyślności, lecz walka i przygoda. Stosownie do tego jego późniejsze hasło brzmiało: „Żyjcie niebezpiecznie”. Faszyzm wyrażał podziw dla natury, dla takiej, jaką ją widział i dla siły fizycznej, dla brutalności i barbarzyństwa. To był młodości wobec filisterstwu, rewolta przeciw mierności, zachowawczości, tolerancji i dekadencji życia wielkomiejskiego. Faszyści chcieli stworzyć nowego człowieka i nową cywilizację, bo tak pojmowano nową Kultur. Niekiedy faszyzm firmował zaledwie pozy i oracje mało znaczących filozofów, którzy wygłaszali skrajne poglądy w nadziei, że w ten sposób powiększą krąg odbiorców swych myśli.. idee filozoficznych prekursorów faszyzmu nie były do końca błędne i w każdym szczególe. Odwoływały się zarówno do podstawowych instynktów, jak do idealizmu, gdyż częściowo wywodziły się ze szlachetnych marzeń i wizji. Z tego drugiego powodu faszyzm przyciągnął wielu młodych idealistów, a nie tylko karierowiczów, awanturników i społeczne męty.
Bez Hitlera narodowy socjalizm i faszyzm moim zdaniem na pewno by nie zatriumfował, gdyż kult jednostki w owym okresie bardzo się umocnił i zbierał krwawe żniwo. Jest oczywiste, że faszyzm i tym samym naziści nie mieliby sposobności zaistnienia na scenie politycznej, gdyby światowy kryzys gospodarczy i masowe bezrobocie nie wywarły tak wielkiego wpływu na sytuację w Niemczech.
Hitlera, na początku jego politycznej kariery, bardzo nie doceniano, uważano go za prowincjonalnego demagoga, klowna z niemieckiej piwiarni, dobrego dla motłochu, za człowieka bez wykształcenia, spójnych poglądów i zdolności racjonalnego myślenia. We wczesnym okresie głoszone przez niego idee miały opinię konwencjonalnych, typowych dla populistycznej prawicy. Gdy w ciągu lat dwudziestych stał się bardziej radykalny, większość uważała, że jego idee są oderwane od rzeczywistości, nonsensowne i w związku z tym nie mają szansy zdobycia masowego poparcia. Nawet sprzymierzeńcy Hitlera na prawicy nazywali go „doboszem” pomagającym im mobilizować masy.
Apele Hitlera bazowały na nacjonalizmie i fanatyzmie oraz, oczywiście na jego obietnicach rozwiązania palących problemów ekonomicznych politycznych
i prowadzenia Niemiec ku bezpiecznej i szczęśliwej przyszłości. Twierdził on, że w obliczu bezprecedensowych wewnętrznych i zewnętrznych wrogów Niemcy upadną, jeśli nie będą miały silnego i konsekwentnego w swych działaniach przywództwa. Dla tego celu większość społeczeństwa skłonna była poświęcić nielubiana Republikę Weimarską, z jej prawami człowieka i instytucjami demokratycznymi, które tak czy inaczej niemieckiej tradycji politycznej nie były głęboko zakorzenione. Hitler wprowadził do gry politycznej nowe treści i nowy styl - proste, nacjonalistyczne i populistyczne hasła - równocześnie domagając się kilku lat na realizację swego programu i zaczął wykorzystywać nowe środki komunikacji masowej, a wspomagany przez Goebbelsa i innych, robił to z bezprecedensowym zapałem oraz dynamizmem. Podczas gdy przywódcy Republiki Weimarskiej byli ludźmi przedwcześnie podstarzałymi, niezdecydowanymi, pozbawionymi pewności siebie oraz siły przekonywania, on wraz z pozostałymi przywódcami nazistowskimi symbolizował nadejście nowego, dynamicznego pokolenia. Większość przywódców nazistowskich miała dwadzieścia kilka lub trzydzieści kilka lat. Goebbels zaczął kierować berlińskim ugrupowaniem nazistów, kiedy miał dwadzieścia osiem lat, a ministrem propagandy został w wieku trzydziestu sześciu. Himmler stanął na czele SS w wieku dwudziestu dziewięciu lat. Inne kluczowe postacie w ruchu nazistowskim były równie młode.
Dużo wysiłku włożono w psychologiczne spekulacje dotyczące osobowości Hitlera, ale nie przyniosło to wielu odkrywczych i głębokich wniosków. Z pewnością nie był „miernotą”, jak określali jego wrogowie z wczesnego okresu działalności, ani też nie zachowywał się zupełnie irracjonalnie. Pod pewnymi względami był geniuszem politycznym i jego decyzje przynajmniej do pierwszych lat wojny cechowała absolutna racjonalność, nawet jeśli cele były irracjonalnie. Miał naturę hazardzisty, skłonnego do podejmowania ryzyka, i zwykle działał w pośpiechu. Siła Hitlera był jego radykalizm, brutalność, megalomania i niechęć do zawierania kompromisów. Popadanie w skrajności, brak zdrowego rozsądku i to, że nie był w stanie zadowolić się tym, co już osiągnął, musiały doprowadzić do jego upadku. brak poczucia rzeczywistości i wiara, że dzięki sile woli można osiągnąć wszystko, na początku kariery bardzo mu pomogły. Później jednak popchnęły go do wojny o dominację w Europie, która przerastała możliwości Niemiec. W sprawach, które były dla niego drugorzędne, potrafił się wypowiadać niejednoznacznie, a nawet zmieniać zdanie z dnia na dzień, nie modyfikował natomiast swych podstawowych przekonań. Gdy w końcu jego wielki plan poniósł całkowitą klęskę, to nie jak sam twierdził z powodu jakichś błędów, czy przeliczenia się z siłami, lecz dlatego, że Niemcy po prostu nie zasługiwali na takiego wielkiego przywódcę. Hitler nie był wszechmocny. Były sprawy, które go zupełnie nie interesowały, i tu pozostawiał inicjatywę innym, zwłaszcza po wybuchu wojny. Czasami, lecz niechętnie, spełniał rolę arbitra, a czasami żądał wyłączenia go z załatwiania różnych bieżących kwestii. Wszystko razem wziąwszy, wciąż zdumiewa, w jak wiele spraw ingerował. Ale istnieją przytłaczające dowody, że w kwestiach dla niego znaczących takich jak na przykład niszczenie przeciwników politycznych w kraju, mordowanie Żydów, zbrojenia, polityka zagraniczna, kierowanie wojną skupiał władzę w swoich rękach i najprawdopodobniej nikt nie mógł w tych kwestiach ani na moment odstąpić od jego zaleceń.
Szczyt popularności Hitler osiągnął w 1940 roku, po pokonaniu Francji. Wówczas ci, których niepokoiły aspekty jego polityki wewnętrznej i bali się , iż zostaną zmobilizowani, zaczęli wierzyć, że ich obawy są niesłuszne i że Führer ma wspaniały instynkt polityczny. Bądź co bądź to właśnie wtedy Niemcy osiągnęły największe militarne zwycięstwa w swej historii.
Wracając do początku kariery Hitlera jako przywódcy i przejęciu przez niego władzy w państwie rozpoczął on czystkę polityczną. W ciągu czterech tygodni po objęciu władzy naziści przejęli kontrolę nad policją i uchwalili ustawy dotyczące bezpieczeństwa państwa, które dały im pełnie władzy. Przywódcy komunistyczni zostali natychmiast aresztowani, a Socjaldemokratyczna Partia Niemiec (SDP) przestała istnieć już w kwietniu 1933 roku, choć oficjalnie zakazano jej działalności w czerwcu. W czerwcu i lipcu zniknęły wszystkie pozostałe partie. Alfred Hugenberg, przywódca konserwatystów, odszedł z rządu również w czerwcu i choć w gabinecie Hitlera pozostało kilku zdolnych nienazistowskich „fachowców”, to nie mieli oni żadnych wpływów na parlament. Naziści przejęli rządy „legalnie” w tym sensie, że parlament sam uchwalił ustawy, które pozbawiły go władzy i konstytucyjnie zabezpieczały rządy nazistów.
Zarówno Hitler, jak i Mussolini we wczesnym okresie sprawowania władzy czuli się zagrożeni przez „skrajne” elementy w ich ruchach. Dla Hitlera „narodowa rewolucja” została zakończona wraz z rozpadem innych partii politycznych, dla Ernsta Rohma natomiast i dla innych przywódców S.A. „druga rewolucja”, czyli wielka transformacja społeczna, miała dopiero nadejść. S.A. planowało podporządkować swą organizację armii, utworzyć z niej milicję, która byłby dominującą siłą w Trzeciej Rzeszy. Hitler 30 czerwca 1934 roku odpowiedział na to wezwanie rzucone jego władzy rozkazem zabicia przywódców S.A. (a także innych przeciwników politycznych, nie mających związku z „puczem” S.A.). Kilka tygodni później, 2 sierpnia 1934 roku Hitler, dotychczas kanclerz i Führer, został prezydentem Rzeszy, zdobywając w ten sposób władzę absolutną.
S.A. istniało nadal, ale w systemie nazistowskim przestało liczyć się jako siła polityczna. Wraz z utratą znaczenia tej organizacji rosło w siłę SS, elitarna jednostka dowodzona przez Heinricha Himmlera, szefa policji. Liderzy SS, a także większość jego członków, należeli w przeciwieństwie do plebejskiego S.A. do klasy średniej. SS nie tylko stworzyło własny wywiad, ale także kierowało policją i rozmaitymi przedsiębiorstwami. W czasie wojny miało własne jednostki wojskowe, złożone zarówno z Niemców, jak i z przedstawicieli innych narodowości. W końcu stało się państwem w państwie i ponosi odpowiedzialność także za założenie obozów koncentracyjnych oraz za wymordowanie milionów Żydów. To była jego gwardia pretoriańska i choć zakres władzy Himmlera wciąż się rozszerzał i w czasie wojny został ministrem spraw wewnętrznych, do końca wojny uważał się za najwierniejszego zwolennika Hitlera.
Rola partii w nazistowskich Niemczech była kluczowa. Partyjni przywódcy centralnego i lokalnego szczebla mieli duże wpływy. Krąg ludzi otaczających Hitlera składał się, z bardzo nielicznymi wyjątkami, ze starych, oddanych członków partii. Hitler nie znosił biurokratów, a ekspertów wykorzystywał tylko do realizacji szczególnych zadań. NSDAP, jak kiedyś się wyraził, „dotarła do każdego domu, do każdego warsztatu pracy, do każdej fabryki, do każdego miasta, do każdej wsi”. Z trudem dałoby się znaleźć Niemców, którzy nie działaliby w tej czy innej satelickiej organizacji założonej przez partię, takiej jak Służba Pracy, Liga Kobiet, Organizacja Motoryzacji i Lotnictwa, Hitler-Jugend, Związek Prawników, Związek Nauczycieli, Związek Lekarzy czy też Związek Studentów i wiele innych. Partia niemiecka była bardzo dobrze zorganizowana i bardzo przypominała Partię Związku Radzieckiego. Główna różnica pomiędzy strukturą organizacyjną tych dwu partii polegała na tym, że komunistyczna opierała się przede wszystkim na zakładach pracy, podczas gdy nazistowska dzieliła się na komórki i bloki tworzone wokół miejsc zamieszkania członków. Rolą partii nazistowskiej było mobilizowanie mas, dbanie o to, by „wola Führera docierała do wszystkich członków wspólnoty”, a z drugiej strony partia ta miała funkcjonować jako „niezawodny sejsmograf”, „służący rejestrowaniu najlżejszego ruchu, podniecenia, niezadowolenia czy przyzwolenia”. W rzeczywistości wola Führera nie docierała do każdego Niemca, a najwyżsi przywódcy nie czynili specjalnego użytku ze swojego „sejsmografu”. W nazistowskich Niemczech za fasadą porządku, stanowczości i jednolitości krył się niemały chaos i konflikty. Często dochodziło do otwartego konfliktu pomiędzy partią i biurokracją, a kierowane z góry polecenia ignorowano lub wręcz sabotowano. Chaos i bunt rzadko jednak dotyczyły spraw fundamentalnych. Jeśli Führer podjął ważną decyzję, to z jej niewykonaniem wiązało się wielkie ryzyko.
Im dłużej trwała dyktatura nazistów i faszystów, tym bardziej stawała się dyktaturą jednego człowieka. Nieliczne wybory miały formę plebiscytu, w którym można było jedynie głosować za pomocą „tak” lub „nie”. W listopadzie 1933 roku na przykład 95% niemieckich wyborców poparło postulat wystąpienia kraju z Ligi Narodów, a w sierpniu 1934 roku 90% głosowało za przyłączeniem stanowiska prezydenta ze stanowiskiem kanclerza. W 1938 roku, po tym, jak nastąpił anszlus, na nazistów oddało swoje głosy99% Niemców. W wyborach brało udział 99,6% obywateli uprawnionych do głosowania.
Członkowie niemieckiego Reichstagu bardzo rzadko się zbierali.
W 1934 roku odbyły się trzy posiedzenia Reichstagu, w 1935 - dwa, w 1936 - jedno. Od 1936 do końca wojny Reichstag zebrał się jedenaście razy, zwykle po to, by wysłuchać informacji Fuhrera na temat anszlusu i kolejnego wypowiedzenia wojny. Brak prawnie uregulowanej władzy miał różne konsekwencje. Silni ministrowie dążyli do rozszerzenia swych kompetencji, co musiało rodzić nowe problemy związane z rządzeniem.
Charakteryzując stosunek faszyzmu do kościoła należałoby uwzględnić rozpiętość stanowisk od bliskiej współpracy po odrzucenie i prześladowanie. Generalnie Hitler mniej wrogo nastawiony do Kościoła niż Mussolini. Wprawdzie nie był praktykującym katolikiem, ale często wyrażał aprobatę dla czegoś, co nazywał „pozytywnym chrześcijaństwem”. Choć w „Mein Kampf“ Bóg jest wymieniony tylko dwa razy, to Hitler nie zaleca konfrontacji z Kościołem. Co więcej, jedną z jego pierwszych ważnych inicjatyw w dziedzinie polityki zagranicznej było zawarcie konkordatu z Watykanem w lipcu 1933 roku.
Stosunki partii nazistowskiej z Kościołem układały się jednak mniej gładko niż we Włoszech. Powody były równie doktrynalne, jak i praktyczne. Idea jakoby zgodnej z wolą Boga, wyższości rasy germańskiej i każda konsekwencja tej idei pozostawały w sprzeczności z pragnieniem Kościoła udzielania błogosławieństwa wszystkim ludziom, bez względu na ich przynależność rasową. Wprawdzie Kościół nie zawsze sam realizował swoje nakazy miłości i miłosierdzia, ale z pewnością nie mógł im się całkowicie sprzeniewierzyć. Ponadto nazistów kłuł w oczy międzynarodowy charakter Kościoła katolickiego. Poza tym naziści traktowali siebie jako Kościół polityczny oraz jako świecką religię, toteż wcześniej czy później musiało dojść do starcia.
Z punktu widzenia nazistów protestantyzm przedstawiał sobą mniejsze trudności, gdyż był narodowy i przed 1933 rokiem udzielił im większego poparcia. Po 1933 roku niemiecki protestantyzm rozpadł się na kilka odłamów, spośród których najważniejsi byli pronazistowscy „niemieccy chrześcijanie” i „Kościół wyznający wiarę”.
Było więc sprawą przesądzoną, że w nazistowskich Niemczech w latach 1933 - 1939 Kościół pod znaczną presją, nawet jeśli jego zwierzchnicy wspierali politykę Hitlera i korzystali z każdej sposobności potwierdzenia swojej lojalności wobec nowego państwa. Niemniej jednak często w bardziej radykalnych organach nazistowskiej prasy oskarżano ich o zdradę i sabotaż. Uniemożliwiano dalsze oddziaływanie Kościoła na edukację, jego organizacje społeczne rozwiązano, niektórych zaś duchownych aresztowano. Poparcie dla Hitlera i jego polityki miało swoje nieprzekraczalne granice i dlatego też po 1939 roku nie doszło do otwartej konfrontacji pomiędzy Kościołem a przywódcami nazistowskimi, ponieważ Hitler obawiając się oporu ze strony protestantów nagiął się dla potrzeby chwili, gdyż jak twierdził że „ w czasie wojny należało poświęcić wszystko na ołtarzu narodowej solidarności”. Goebbels przez cały czas pozostawał nazistowskich radykałów, ale nawet on stale powtarzał, że „w czasie wojny nie należ tworzyć drugiego (wewnętrznego) frontu”. Czas na ostateczną rozprawę z Kościołem miał nadejść po zwycięskim zakończeniu wojny. Kościół swym nadgorliwym posłuszeństwie poczynił daleko idące ustępstwa na rzecz nazistów, co w późniejszych latach stało się bolesnym problemem dla wszystkich chrześcijan.
Robotnicy i chłopi również przyczynili się do wzrostu popularności, a co za tym idzie dojściu partii nazistowskiej do władzy. Partia nazistowska zdobyła władzę pod pretekstem ratowania chłopów. Początkowo polityka nazistów była w dużym stopniu motywowana ideologią, a nawet pewnymi sentymentami. Głosili oni, że chłopom nie tylko powinno się powodzić lepiej niż obecnie, ale również, iż należy im się „nowy” szacunek. Dla nich chłopi reprezentowali wszystko, co zdrowe w niemieckiej tradycji. Stanowili ostoję narodu, a ich siły żywotne miały podstawowe znaczenie dla higieny rasy nordyckiej. W późniejszych latach nazistowskie Niemcy bardzo starały się zapewnić wzrost produkcji żywności, głównie w związku z przygotowaniami do wojny miały one również specyficzny i nadzwyczaj skomplikowany system kontroli i ustalania cen. Chłopom narzucano, co i w jakiej ilości mają produkować oraz dokąd dostarczać swoje produkty. Specyficznie nazistowskim wkładem w rolnictwo była ochrona własności. Wielkie plany zasiedlania i przesiedlania w samych Niemczech i w Europie Wschodniej po wojnie nie zostały oczywiście zrealizowane. Oprócz żywności Hitler potrzebował samolotów, czołgów, karabinów, a rolnictwo nie było w stanie ich zapewnić, toteż na decyzję przywódcy Trzeciej Rzeszy nie mogły oddziaływać sentymenty wynikające z przekonania o zdrowym rasowo niemieckim ludzie. Im bardziej nastawiano się na wojnę, tym większy nacisk kładziono na rozwój przemysłu, wbrew pierwotnym obawom nazistów, że industrializacja i rozwój wielkich miast prowadzą do upadku narodu. Tylko dzięki dobrze rozwiniętemu przemysłowi ciężkiemu można było stać się potęgą światową. W świetle tego rolnictwo musiało zejść na drugi plan. Miało tylko zapewnić wystarczającą ilość żywności, by nie zachodziła potrzeba importu. Naziści rzeczywiście zwiększyli produkcję rolną i dochody na wsi wzrosły, choć, oczywiście, w dużo mniejszym stopniu, niż głosiła oficjalna propaganda.
Stosunek faszystów i nazistów do robotników przemysłowych był zróżnicowany i w różny sposób interpretowany. Jedno z podstawowych założeń faszyzmu odrzucało walkę klas. W swoim czasie lewicę ruchu faszystowskiego zlikwidowano, lecz robotnicy nie dość, że nie zaprotestowali przeciw temu bezpośrednio, to nawet pośrednio nie okazali dezaprobaty. Trudno to wytłumaczyć, zważywszy, że żadna z obietnic nazistów nie została spełniona i że faszystowska polityka sprowadzała się do pustych demagogicznych haseł. W Niemczech powołanie uznającej rolę wodza Deutsche Arbeitfront (Niemieckiego Frontu Pracy), z jej kodeksem pracy, kładło kres niezależnym akcjom robotników. Pomyślne dla nazizmu było to, że doszedł w Niemczech do władzy już po tym, jak masowe bezrobocie osiągnęło punkt kulminacyjny. W ciągu kolejnych czterech lat, dzięki programowi robót publicznych, przezbrajaniu armii i ożywieniu rozwoju przemysłu, gospodarka wchłonęła wszystkich bezrobotnych, szybciej niż w innych państwach kapitalistycznych. Reżim rozpropagował to dokonanie jako nadzwyczajny sukces i jakkolwiek wzrost zarobków był skromny, to nowe poczucie bezpieczeństwa miało poważny skutek polityczny i Hitler odniósł sukces tam, gdzie przywódcy demokratyczni, w tym lewicowi odnieśli porażkę.
W filozofii faszyzmu przemoc odgrywała zawsze centralną rolę. Bez stosowania przemocy faszyzm nie zdobyłby władzy w reżimie faszystowskim jak twierdził Hitler w 1934 roku „nie istnieje niezawisłe sądownictwo, bo państwem rządzi partia”. Jeśli gestapo było niezadowolone z łagodności przejawianej przez sądy, to takie przypadki zdarzały się we wczesnym okresie sprawowania władzy przez nazistów, nazistów skazanych tak czy inaczej wysyłano do obozów koncentracyjnych. Jedna z podstawowych różnic pomiędzy więźniami obozów w Związku Radzieckim i w Niemczech polegała na tym, że tych pierwszych skazywano wyrokiem sądowym, podczas gdy wobec drugich stosowano „areszt prewencyjny”, na czas nieokreślony. Na mocy ustawy z 1936 sądy utraciły kontrolę nad gestapo, której faktycznie nie miały już od marca 1933 roku.
Na początku w obozach koncentracyjnych panował chaos. Ludzi przywożono tu i z powrotem wywożono, niektórych zabijano, a innych po kilku tygodniach zwalniano. W 1932 roku w niemieckich więzieniach znajdowało się 37000 więźniów, więźniów 1935 już 170000, w tym 50000 więźniów politycznych. Ta liczba nie obejmuję więźniów obozów koncentracyjnych, które wówczas ustabilizowały już swą działalność po swym początkowym chaotycznym okresie. Specjalna jednostka „Oddziały trupich Główek SS” licząca 11000 członków, była odpowiedzialna za kacety. Obozy znano pod tym właśnie skrótem. Liczba więźniów zmieniała się. W zimie 1936/1937 roku zeszła poniżej 10000. Po Kryształowej Nocy spędzono do obozów dziesiątki tysięcy Żydów, ale większość wypuszczono po miesiącu lub dwóch. Niektórym Żydom udało się wyemigrować kilka miesięcy przed wybuchem wojny, podczas gdy inni stracili życie w wojennej masakrze. W momencie wybuchu wojny w obozach znajdowało się około 30000 więźniów, ale ich liczba szybko rosła, w miarę napływu cudzoziemców. Cudzoziemców styczniu 1945 roku w dwudziestu głównych obozach, które miały pięćset oddziałów, znajdowało się 714000 więźniów. Nazwy głównych obozów na terenie Niemiec: Dachu, Sachsenhausen, Buchenwald, Oranienburg, Ravensbruk i Mauthausen dobrze wówczas znano. Pierwotnym celem ich istnienia nie było zabijanie ludzi, choć faktycznie zamordowano tam duży odsetek istnień ludzkich. Obozy zagłady czy fabryki śmierci w Oświęcimiu, Majdanku, Sobiborze i Treblince zlokalizowano poza Niemcami. Zginęły w nich miliony ludzi. Obóz w Oświęcimiu był zarówno obozem pracy, jak i obozem śmierci.
Powyższe przedstawione przeze mnie daninie obejmują milionów cywilów zamordowanych przez grupy do akcji specjalnych (Einsatzgruppen), głównie w Europie Wschodniej, i milionów jeńców wojennych oraz robotników przymusowych, zabitych lub zagłodzonych na śmierć, w tym 3,3 miliona jeńców radzieckich.
Wrogami państwa, których terrorem nie udało się na nich wymusić uległości i należało pozbawić ich życia byli działaczami politycznymi, którzy chcieli zapobiec dojściu nazistów do władzy. Szczególnie surowo traktowano tych, którzy kontynuowali swą działalność po styczniu 1933 roku. Poza ty chodziło o członków niemile widzianych sekt religijnych, zwłaszcza o Światków Jehowy oraz niektóre ugrupowania katolickie i protestanckie. Obiekt ataków stanowili również homoseksualiści (ale nie lesbijki), a także przedstawiciele „niższych ras”, tacy jak Żydzi i Cyganie. W czasie wojny starano się zaś unicestwić całe grupy ludności w okupowanych krajach słowiańskich. W Niemczech wprowadzono drakońskie kary dla tych, których uznano winnymi podkopywania obowiązującego morale na przykład do otrzymania wyroku śmierci wystarczało rozpowszechnianie antynazistowskich dowcipów lub słuchanie zagranicznej radiostacji.
Terror przejawiał się nie tylko w stosowaniu przemocy. Kraje okupowane systematycznie rabowano. Zmuszano je do utrzymywania stacjonujących w nim wojsk niemieckich, do dostarczania siły roboczej niemieckiemu przemysłowi i rolnictwu, do zaopatrywania Trzeciej Rzeszy w żywność i surowce.
Trzeba było wojny światowej, by faszystowskie reżimy upadły. Włoski faszyzm upadł bez walki prowadzonej do ostatniej chwili.
Nazistowskie Niemcy zaskoczyły świat dwukrotnie. Najpierw tym, że gdy stało się jasne, iż nie mogą wygrać wojny, jeszcze przez dwa lata kontynuowały walkę. Przyczynił się do tego fanatyzm, bezwład mas i lojalność panująca w armii, która nie pozwoliłaby na opuszczanie towarzyszy walki na polu bitwy. Po raz drugi Niemcy zaskoczyły świat swą totalną klęską. Z chwilą, gdy naziści utracili władzę, obywatele niemieccy przestali w brew oczekiwaniom wielu stawiać jakikolwiek opór. Duch walki opuścił ich z dnia na dzień, a tylko garstka ludzi chciała bronić dotychczasowego reżimu. Dlatego też, podczas gdy alianci rozpoczęli w 1945 roku okupację Niemiec nie byli w stanie sobie wyobrazić reedukację niemieckiego społeczeństwa, oczyszczanie go z przestępców nakładanie na nich kar. Ich pierwszym zadaniem było uporanie się z faszyzmem, jego magnetyczną siłą, która jak historia pokazuje odrodziła się na nowo w ugrupowaniach politycznych Niemiec i pod pewnymi względami mogą uchodzić za spadkobierców ruchu nazistowskiego.