Pierwsza rozmowa


Pierwsza rozmowa

Idziesz na rozmowę kwalifikacyjną. CV dopracowane do perfekcji. Wiesz, jak masz się ubrać, jak zachowywać. Stres, baczny wzrok przyszłego szefa i... pustka w głowie.



Podpowiemy ci, czego się strzec.


- Szukałem asystentki - opowiada Marek Fabisiewicz, dyrektor administracyjny w spółce handlowej. - Zgłoszeń mnóstwo. Za to po rozmowach kwalifikacyjnych mieliśmy duże problemy z wyborem najlepszej kandydatki. Prawie wszystkie sprawiały wrażenie strasznie zdziwionych, że zostały zaproszone na rozmowę. Były specjalistkami, miały przygotowanie - dlaczego są takie niepewne, zastanawiałem się. Doszedłem do wniosku, że długo szukają pracy i mają nie najlepsze doświadczenia: może po poprzednich żaden z pracodawców nie odpowiedział?

0x01 graphic
0x01 graphic
0x01 graphic

Specjalista bez wiary


- Panika wyzierała im z oczu - opowiada dalej Marek Fabisiewicz. - Jedna z kandydatek zapytana o sposoby radzenia sobie ze stresem długo milczała, a potem - co gorsza - powiedziała: "nie wiem". W naszej pracy cały czas mamy kontakt z ludźmi, czasem trudnymi - umiejętność radzenia sobie w takich sytuacjach jest konieczna. Potrzebna jest też wiara, że sobie poradzę. Klient musi wiedzieć, że ma do czynienia z fachowcem, który wie, czego chce. W końcu wybraliśmy panią, która miała małe doświadczenie, ale bez chwili wahania na pytanie, co zrobiłaby, gdyby klient agresywnie domagał się kontaktu ze mną, a ja nie chciałbym się w tym momencie z nim widzieć, odpowiedziała: "najpierw zapytałabym pana, kiedy może się pan z nim spotkać, potem otworzyłabym kalendarz i zaproponowałabym trzy terminy, tak by miał wrażenie, że specjalnie dla niego wybieram najbliższa datę".


Podpowiadamy:
Zanim wybierzesz się na rozmowę kwalifikacyjną:

  pamiętaj, że większość kandydatów ma podobne kwalifikacje jak ty. Musisz być wyjątkowa i pozostać w pamięci przyszłych szefów (pozytywnie oczywiście). Zastanów się, jaki masz atut pozamerytoryczny (poczucie humoru i siłę spokoju) i jak go wykorzystać podczas pierwszego kontaktu;

  przećwicz ze znajomymi rozmowę, poproś, by zadawano ci najdziwniejsze pytania. Bądź przygotowana na śmieszne pytania dotyczące twoich reakcji w różnych sytuacjach;
  nie idź na rozmowę z przeświadczeniem, że to tylko formalność, bo i tak nie masz szans. Tego nie wiesz, to jedynie twoje przypuszczenie. Bez wiary w sukces możesz wydawać się pracodawcy nie tylko zalękniona, ale i niezainteresowana propozycja pracy;
  wzmocnij swoje poczucie wartości, stając się przez chwilę słoniem. Wyjdź na ulicę, wyprostuj się, patrz na wszystkich z góry (nawet jeśli nie jesteś wysoka). Nie ustępuj nikomu z drogi. Wejdź do zatłoczonego centrum handlowego i toruj sobie drogę, mów: "Przepraszam, chciałabym przejść". Przez pół godziny poczuj się największa.

Superprofesjonalistka

- Największy problem mamy z nowymi pracownikami, którzy są pewni, że już wszystko wiedzą. Nie zadają pytań, na próbę pomocy ze strony bardziej doświadczonych kolegów reagują: "Przecież wiem". I najczęściej popełniają błędy - mówi Krystyna Korycka, szef działu personalnego firmy telekomunikacyjnej. - Byłam świadkiem, jak jedna z naszych pracownic z dwutygodniowym stażem obsługiwała klienta. On pytał się o oferty, zadawał bardzo szczegółowe pytania, a tu puste biurko, żadnych ściągawek i niepewnym głosem udzielała odpowiedzi. Nikt nie jest w stanie w tak krótkim czasie opanować całej wiedzy. Podeszłam i szepnęłam: "Proszę wziąć materiały promocyjne". "Nie potrzebuję" - odpowiedziała. A ja jestem pewna, że albo udzieliła niepełnych informacji, albo coś pomyliła.


Podpowiadamy:
Jeśli jesteś nowa:

  nie bój się przyznać, że czegoś nie wiesz, nie umiesz - to nie obniża twojej wartości, obniżają ją błędy. Powtarzaj: "nie ma głupich pytań";

  naucz się mówić: "nie wiem, zaraz sprawdzę, spytam się", nie usprawiedliwiaj się - masz prawo do luk w wiedzy;

  jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości, pytaj. Wybierz z grona współpracowników kogoś, kto budzi twoje zaufanie i poproś go o opiekę;

  nie zwracaj uwagi na zdziwione miny albo uwagi kolegów: "to pani tego nie wie?". Osoby, które tak reagują na wątpliwości nowego pracownika zapewne jako pierwsze wytkną błędy, jeśli będziesz udawała, że ze wszystkim sobie radzisz.


Fachowiec niewidoczny


- Mało brakowało, a nie przedłużyłabym umowy ze świetną dziewczyną - opowiada Agata Ufnalewicz, dyrektor szkoły. - Na spotkaniach zespołu się nie odzywała, prawie jej nie było widać. Przemykała przez korytarz, cicho mrucząc na powitanie. Wprawdzie nie było na nią skarg, ale była niewidoczna. Uczymy trudną młodzież, byłam pewna, że sobie nie radzi. Gdy poprosiłam o przedstawienie autorskich pomysłów, nie oddała nic. Dopiero na którejś przerwie zauważyłam, że jest otoczona wianuszkiem uczniów, rozdaje im jakieś kartki. Okazało się, że od pierwszych dni prowadzi zajęcia metodą dramy. W dodatku większość pomysłów zespołu to było jej pomysłu, tylko na naradach przedstawiał je ktoś inny! Oczywiście nie zwolniłam jej. Teraz pytam: "co pani myśli na ten temat?". Muszę ją wyrywać do odpowiedzi, jak uczennicę.

Podpowiadamy:
Jeśli jesteś nieśmiała i skromna:

  pamiętaj, że to trudna metoda budowania wizerunku;



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
I PIERWSZE ROZMOWY Z MATKĄ ,?RTKIEM I OJCEM LUDWIKIEM
I PIERWSZE ROZMOWY67—1981
Pierwsza rozmowa w technologii UMTS doc
Heisenberg Pierwsze rozmowy na temat stosunku między nauką a religią
Rozmowa miastrza polikarpa ze śmiercią, Rozrywka, FILOLOGIA POLSKA, FILOLOGIA POLSKA, PIERWSZY ROK -
HLP - barok - opracowania lektur, 15. Stanisław Herakliusz Lubomirski, Rozmowy Artaksesa i Ewandra –
Neale Donald Walsch Rozmowy z Bogiem ( Księga pierwsza)
ROZMOWA z PANEM BOGIEM PIERWSZOKOMUNIJNA POCZTA
Mój pierwszy września rozmowa z Elie Wesel
Walsh Neale Donald Medytacje do Rozmów z Bogiem księga pierwsza(1)
PIERWSZA POMOC J L
PIERWSZA POMOC 4
Zatrucia pierwsza pomoc(1)
PIERWSZA POMOC PRZEDMEDYCZNA
PIERWSZA POMOC
pierwsza pomoc(4)
Pierwsza Pomoc 5
Typy trudnych rozmówców

więcej podobnych podstron