Praca
Żyjemy, tak jak śnimy- samotnie ( J. Conrad). Co i jak autorzy różnych epok mówią o ludzkiej samotności.
Wstęp
„Żyjemy tak jak śnimy- samotnie” cytat Josepha Conrada znany również jako Józef Teodor Konrad Korzeniowski -pisarza i publicysty . Z pochodzenia Polaka, który pisał i tworzył w języku angielskim. Cytat ten dosłownie ukazuje jak ludzką samotność, którą pisarze na przełomie różnych epok ukazywali w swoich utworach.
Od dawna wiadomo, że człowiek z natury potrzebuje bliskości, wsparcia. Obcowanie z drugim człowiekiem, poczucie akceptacji jest dla nas bardzo ważne. Dlatego też nie wielu z nas decyduje się na bycie samotnym Samotność pociąga za sobą wrażenie wewnętrznej pustki, połączonej ze smutkiem, zniechęceniem. Istnieje wiele form samotności i nie sposób ich wszystkich sklasyfikować. Można czuć się samotnym po stracie bliskich, można zrezygnować z towarzystwa dla wyższych celów i dobra ogółu. Można także czuć się osamotnionym wśród tłumu. Z reguły samotność kojarzy się z niszczącym uczuciem, warto jednak pamiętać, że potrafi być budująca, dająca możliwość rozwoju, poznawania siebie. Cenią ja szczególnie artyści. W literaturze z motywem samotności wiążą się główne postacie spiskowców, romantycznych kochanków, poetów, osób chorych, odosobnionych, odrzuconych przez społeczeństwo. Ponadczasowa jest jednak samotność w obliczu tragedii, cierpienia i śmierci.
Rozpocznę swoje rozważania od Biblii, Stary Testament, Eden.
Już na wstępie można śmiało zauważyć na przykładzie pierwszego człowieka Adama, , który została stworzony przez Boga na swój obraz i podobieństwo samotność - jako stan niepożądany.
Adam był samotny dlatego też Bóg stworzył mu towarzyszkę życia, kobietę, Ewę, która była kością z jego kości, umieszczając ich w raju, Edenie, by żyli i rozmnażali się, zaludniając ziemię i czyniąc ją poddaną.
(cyt.)
Następnie Syn Adama I Ewy - Kain po zabójstwie brata Abla, skazany zostaje na tułaczkę i samotność, ponieważ Bóg naznaczył go piętnem swojego czynu.
(cyt.)
Natomiast Nowy Testament ukazuje nam sylwetkę Chrystusa, który samotnie przez czterdzieści dni przebywa na pustyni, nie ulegając kuszeniom szatana. (cyt)
Samotny jest w swej męce i samotnie umiera na krzyżu. Wypiera się go nawet św. Piotr. (cyt.)
MOTYW SAMOTNOŚCI pojawia się również w mitologii: Mit o Pormeteuszu doskonale to odzwierciedla. Tytułowy bohater ulepił człowieka z gliny zmieszanej ze łzami i tchną w niego dusze z ognia niebieskiego. Człowiek jednak był słaby, nagi i nie umiał się bronić. Prometeusz pragnąc mu pomóc, wykradł bogom ogień niebieski i zaniósł go ludziom na ziemi. Od tej pory mogli się ogrzać i ugotować posiłek. Bohater przez cały czas działał samotnie i bezinteresownie. Poświęcił się dla człowieka, a za swoje postępowanie został srogo ukarany. Przykuty do skały Kaukazu, codziennie o wschodzie słońca przylatywał tam sęp lub według innej wersji orzeł Ethon i wyjadał mu wątrobę, która odrastała mu przez resztę dnia i nocy. Męka ta miała trwać 30 000 lat, zakończyła się po ok. 30 latach, gdy Herakles zabił sąpa strzałą z łuku. Prometeusz jest przykładem skrajnego i bolesnego poświęcenia dla ludzkości. Do dziś istnieje pojęcie prometeizmu, poświęcania się dla innych, samotnej walki dla dobra innych skazał samego siebie na samotność.
(cyt.)
Kolejnym utworem jest utwór Sofoklesa „Antygona” w którym ukazana jest sylwetka kobiety samotnie walcząca przeciwko prawom ustalonym przez władcę Teb- Kreona. Przyczyną samotności Antygony jest jej miłość do brata. Brat, Polinejkes, poległ w czasie walki przeciwko swojej ojczyźnie. W związku z tym, według prawa, które ustanowił król Kreon, Polinejkes, jako zdrajca, nie mógł być pochowany w rodzimej ziemi.
Antygona nie zgodziła się na to postanowienie - jej uczucia i wewnętrzne poczucie obowiązku moralnego wobec brata postawiły ją w sytuacji bez wyjścia. Antygona walczy w imię uczucia, nikt inny poza nią nie potrafi sprzeciwić się prawom narzuconym przez władzę państwową. Dlatego też bohaterka zostaje sama. Jej samotność to wynik różnicy poglądów. Samotność jednak nie doskwiera jej. Jest wytrwała i niezwykle wierna swoim przekonaniom. (cyt)
Za swój bunt przeciwko woli nieugiętego i surowego władcy Kreona, Antygona zapłaciła ogromną cenę, swoje młode życie. Do ostatnich chwil pozostała wierna wyznawanym przez siebie ideałom. Nie mogła liczyć na poparcie swojego buntu ze strony najbliższych, a tym bardziej społeczności tebańskiej. Odeszła do wiecznej krainy w samotności.(cyt)
W „LEGENDZIE O ŚWIĘTYM ALEKSYM
Święty Aleksy średniowieczny asceta pochodzący z zamożnego i znanego książęcego rodu rzymskiego. Był on wiernym chrześcijaninem, żyjącym zgodnie z zasadami przejętymi od rodziców. Aleksy poślubił królewnę Famijanę, jednak nie chciał żyć w związku i już w noc poślubną opuścił swoją małżonkę. Zabrał ze sobą swój majątek i wyruszył w drogę, aby rozdać go ubogim i rozpocząć ascetyczne życie w imię Boga, wyrzekając się wszelkich przyjemności. Aleksy żebrał przed kościołem, aż pewnego dnia zlitowała się nad nim Matka Boska i rozkazała otworzenie jego bram. Aleksy znalazł się w centrum zainteresowania, dlatego opuścił miasto wyruszając w drogę. Po wielu latach trafił do swojego rodzinnego domu. Nie został jednak rozpoznany, więc musiał żywić się odpadkami z ojcowskiego stołu. Po szesnastu latach umartwiania się, zmarł. Śmierci Aleksego towarzyszyły liczne cuda, dzwoniły dzwony kościołów, do jego ciała przybywały pielgrzymki, przybywali również kardynałowie, biskupi, kapłani, a nawet sam cesarz. (cyt)
Aleksy zdecydował się na odważny krok wybierając życie w ascezie, swoje życie podporządkował Bogu, całkowicie wyrzekając się przyjemności i żyjąc w skrajnym ubóstwie. Taka decyzja wymagała izolacji od ludzi i rezygnacji z posiadania rodziny. Poprzez samotność i umartwienie chciał służyć Bogu i dostąpić zbawienia duszy. Cierpliwie znosił upokorzenia i pogardę ludzi, aby otrzymać swoją nagrodę po śmierci.
Takie życie ściśle wiązało się z założeniami epoki, w której żył Aleksy, gdy najwyższą cnotą była gotowość oddania życia w jakiejś ważnej sprawie.
Aleksy uważał, że poprzez skrajną ascezę i samotność zbliży się do Boga. Jest typem bohatera, dla którego samotność stała się swego rodzaju ucieczką, odskocznią. Bez wątpienia ścieżka jaką wybrał była dla niego słuszna, a samotność pozwoliła na rozwój duchowy, tym samym potwierdziła, że nie koniecznie uczucie to prowadzi do załamania, smutku czy zniechęcenia.
W utworze „GIAUR” George Gordon Bayrona opisana jest sylwetka Giaura człowieka zbuntowanego, niepokornego, który całe życie przeżywa samotnie. Nie znamy jego imienia i nazwiska, pochodzenia ani losów życia, ponieważ te wszystkie tajemnice kryje w głębi duszy, nigdy ich nie ujawnia. Gniew, który czuje, a któremu towarzyszy duma, powodują, że nic nie cofnie go przed dokonaniem zemsty i popełnieniem zbrodni. Jako jedyny chrześcijanin pośród wyznawców Islamu nie może znaleźć zrozumienia. Po śmierci ukochanej Leili, (zabitej przez Hassana) i dokonaniu zemsty na jej mężu Hassanie, zamyka się w klasztorze, by tam wieść samotne życie z dala nawet od innych zakonników rozpamiętując dawną namiętność i wszystkie swoje czyny. (cyt)
Gdy Giaur umarł, nikt nie był w stanie powiedzieć jego imienia lub nazwy jego ojczyzny, ponieważ jedyną osoba, która poznała jego historię był mnich spowiednik.
(cyt)
Kolejnym przykładem samotności opisanym w epoce romantyzmu jest „Kordian” Juliusza Słowackiego. Tytułowa postać stanowiła przykład wrażliwego, samotnego mężczyzny, który zrozumienia nie potrafił znaleźć nawet w osobie uwielbianej przez siebie kobiety, Laury. Poczucie osamotnienia, braku akceptacji popchnęło Kordiana do próby samobójczej.
Zdesperowany i zawiedziony samotnie ruszył w świat, by znaleźć w końcu cel i swoje miejsce na ziemi. Pod wpływem zdobytych doświadczeń, poczynionych obserwacji i wielu godzin refleksji, postanowił stać się bojownikiem o wolność Polski niczym średniowieczny, szwajcarski rycerz, Winkelried. (cyt)
Kordian nareszcie odnalazł sens swojej egzystencji. Z całego serca pragnął oddać ojczyźnie całego siebie. Bez namysłu przyłączył się do spiskujących Polaków przeciwko władzy carskiej.
Zapał młodych ludzi, gotowych poświęcić życie za wolność studził prezes, który nie akceptował spiskowych metod walki. Twierdził, iż zabójstwo cara byłoby krytykowane przez państwa europejskie, a tronu Piastów i Jagiellonów nie wolno plamić krwią.(cyt)
Tymczasem dla Kordiana ważny jest czyn działanie, nie potrafi stać w miejscu i czekać na dogodną chwilę ewentualnej walki zbrojnej. W jego przekonaniu tylko zbrojne wystąpienie może przynieść utraconą wolność Polakom. Nawoływał do aktywnego czynu. Niestety jego apel i przekonania nie znalazły posłuchu w gronie spiskowców. Zdesperowany i opuszczony przez wszystkich, postanowił sam zlikwidować znienawidzonego władcę ciemiężonego kraju.
Tuż przed drzwiami sypialni cara jednak zabrakło mu sił. Jego duszą zawładnęły lęk i wyrzuty sumienia, Strach i Imaginacja. Kordian był świadomy, iż morderstwo człowieka, nawet jeśli jest on znienawidzony przez wszystkich, jest niezgodne z zasadami moralnymi, w które wierzył, mimo to spróbował walczyć z samym sobą. Osamotniony odrzucony poniósł klęskę. Zwyciężyła moralność.
W „Ludziach Bezdomnych” Stafan Żeromski opisuje historię, pochodzącego z nizin społecznych, doktora Tomasza Judyma. Po zdobyciu wykształcenia decyduje się nieść pomoc pokrzywdzonym i biednym ludziom. Doktor Judym podejmuje samotną walkę o naprawę świata. Judym jest człowiekiem bezkompromisowym i porywczym, przez co zraża do siebie warszawskich lekarzy. Jest wrażliwy na zło i krzywdę, chce realizować pozytywistyczne hasła pracy u podstaw i pracy organicznej. Za swój moralny obowiązek uważa walkę ze złem i niesprawiedliwością. Judym wszedł w świat ludzi bogatych, ale z powodu ich egoizmu i pogardy dla ubogich nie czuł się wśród nich dobrze. Jego idea każe mu nawet zrezygnować ze szczęścia osobistego, dlatego rozstaje się z ukochaną Joanną Podborską, uważając, że człowiek nie może być szczęśliwy, gdy dookoła panuje nędza i obojętność.
Judyma nazwać można ideowcem - wszystkie swoje siły i umiejętności wkłada w pomoc ludziom biednym, pokrzywdzonym przez los. Niewielu się z nim liczy, wręcz przeciwnie - postrzegany jest jako dziwak, który dobro innych przedkłada nad własne szczęście. Samotność Judyma to samotność z wyboru - gdyby miał kogoś obok (np. ukochaną Joasię), musiałby się zająć tą osobą, ograniczając tym samym możliwość wykonywania pracy społecznej. (cyt)
W ten sposób upodobnił się on do świętego Aleksego, który także opuścił swoją żonę w imię wyższej idei.
Ostatnią forma samotności jaką się zajmę jest samotność w obliczu tłumu. Przykład ten jednak różni się bardzo od pozostałych i nie sposób go jednoznacznie sklasyfikować. Myślę, że utwór Czesława Miłosza Campo di Fiori najpełniej obrazuje ten problem.
Wiersz jest zestawieniem dwóch tragedii- śmierci Giordana Bruna z okrutną śmiercią Żydów w Warszawskim Getcie. Oba przykłady pokazują obojętność tłumu wobec ludzkiej tragedii oraz samotność jaka towarzyszyła im w obliczu własnej śmierci. Po mimo, iż cierpienie tych ludzi obserwowały tłumy nikt z gapiów nie podszedł do tych ludzi, nikt nie pocieszył, nie podniósł na duchu. Obecny tłum nie jest nawet zainteresowany obecnymi wydarzeniami. Lud rzymski na chwilę staję się „ciekawą gawiedzią”, zaś warszawski nawet nie dostrzega dramatu.
Obraz Campo di Fiori zaskakuje nas ostrym kontrastem. Nie ma w nim nic z powagi chwili, refleksji nad cierpieniem ginących.
Wprost przeciwnie Campo di Fiori tętni życiem jest barwne, radosne. Równie niefrasobliwa jest atmosfera warszawskiej niedzieli. Wiosenny wieczór, pogodne niebo, karuzela... Ukazując kontrastowe sytuacje poeta zwraca uwagę na zjawisko obojętności wobec ludzkiego dramatu i brak wrażliwości na cierpienie. To co dla jednych jest tragedią i znakiem śmierci, dla innych może stać się niczym nie znaczącym szczegółem. Samotność ginących nie polega tylko na braku kontaktu z ludźmi ale także na ich braku zrozumienia.(cyt)
Zarówno Żydów jak i Giordana dzieliła ogromna przepaść między otoczeniem. Do dziś trudno sobie wyobrazić co Ci biedni ludzie mogli czuć wiedząc, że ich śmierć jest zupełnie obojętna.
WNIOSKI
Samotność na ogół kojarzy się nam z uczuciem destrukcyjnym, niszczącym porównać ją można również do silnie działającej substancji. Może być lecznicza - dającą okazje do rozwoju i odkrywania siebie, lub trująca- szczególnie dla ludzi przeżywających wielkie nieszczęścia. Może być koniecznością ale i okazją do konfrontacji z sobą, do lepszego poznawania siebie. Bywa dobrym rozwiązaniem ale warto pamiętać, że nie moglibyśmy istnieć bez związków między ludzkich. Miłość, wspólny śmiech przyjaciół to największe tęsknoty ludzi, niezależnie od stanu, wieku, zamożności, epoki w której żyją. Nie można wyzbyć się tych uczuć ani ich stłumić. Świadczą o tym liczne wiersze, utwory literackie, w których człowiek samotny szuka ucieczki, ukojenia. Potrzeba bycia z kimś jest wrodzonym instynktem człowieka i nie można się jej wyzbyć.