Dzisiejsza Ewangelia ukazuje nam postać Rzymianina, dowódcy wojskowego, mieszkającego w Kafarnaum w Galilei. Jego wiara i pokora, mimo że był rzymskim żołnierzem i poganinem, były nadzwyczajne. To on powiedział do Chrystusa: "Panie, nie jestem godzien, abyś wszedł pod dach mój...". A Chrystus o nim: "Tak wielkiej wiary nie znalazłem nawet w Izraelu".
Wzorem, jak łączyć wojskowy styl życia z religią, może być Andrzej Małkowski, twórca Harcerstwa Polskiego, zmarły w katastrofie morskiej u brzegów Sycylii, w styczniu 1919 roku. Przeżył zaledwie 31 lat. Młodość spędził we Lwowie. Lektura książki Baden Powella "Skauting dla chłopców" zapaliła go do idei skautingu. W 1911 roku we Lwowie założył pierwsze drużyny skautowe, które otrzymały nazwę harcerstwa. Działał eż w Zakopanem. W czasie I wojny światowej wyjechał do Stanów Zjednoczonych i Kanady i tam wśród Polonii organizował drużyny harcerskie.
Andrzej Małkowski, obok wdrażania młodzieży wartości ogólnoludzkich i patriotycznych, kładł wielki nacisk na wartości religijne. W jednym z artykułów, opublikowanym w "Skaucie" Lwów, 1 III 1913), pisał: "Obóz skautowy powinien być przykładem spełniania obowiązków religijnych. W niedzielę i święto cały patrol powinien wysłuchać Mszy św., codziennie zaś rano wieczorem każdy skaut winien zmówić pacierz, tak jak go mówi w domu. Niektórzy u nas wstydzili się modlić. Skaut wstydzić się tego nie powinien, jak nie powinien wstydzić się spełniania jakiegokolwiek obowiązku ani zrobienia jakiejś rzeczy dobrej".
Cytat za: Kalendarium duszpasterskie, t. I, s. 28.