Andrzej Kuśniewicz - Król Obojga Sycylii (1970)
Zamach w Sarajewie i zapalenie papierosa przez Emila R. Ostrzał Belgradu przez cesarską i królewską kanonierkę "Bodrog” i śmierć młodej Cyganki w banackiej mieścinie Fehértemplom, czyli Belej Crkvi. Co łączy te wydarzenia? To że były sobie współczesne, że należały do rzeczywistości danej chwili. Jedne uznamy za błahe, drugie za historyczne, ale nawet najbłahszych nie da się wymazać, jeśli się naprawdę wydarzyły. Czy pomiędzy nimi wszystkimi istnieje jakiś istotny związek? Niewątpliwie. Już choćby przez to, że będąc współczesnymi są nierozerwalnie złączone.
Dać obraz chwili
Streszczenie Króla Obojga Sycylii to zadanie karkołomne i sprzeczne właściwie z duchem tej powieści. Różne wątki nakładają się na siebie, rozchodzą i znów spotykają, by przezwyciężyć linearną strukturę klasycznej narracji. Wątek kazirodczych fascynacji Emila, zakochanego w starszej siostrze, zderza się z wcześniejszą o pół wieku historią przegranej przez wojska austriackie bitwy pod Solferino. Muzycznym zainteresowaniom Emila zdaje się odpowiadać polifoniczna struktura powieści (zwłaszcza jej pierwszej części). Ciągi obrazów - jakże smakowitych w swej szczegółowości - pojawiają się wedle swej własnej logiki, z lekceważeniem chronologii potocznej, za to zgodnie z porządkiem odczuć i wspomnień tworzących rzeczywistość owej nieodwracalnej i nieredukowanej chwili minionej.
Kim jest Emil R.?
Ten egzaltowany młodzieniec z zamożnej rodziny wiedeńskiej, o tragicznie powikłanym życiu uczuciowym, trafia do prowincjonalnego 12 pułku ułanów, stacjonującego na węgiersko-serbskim pograniczu. W służbie wojskowej szuka ucieczki od swego wewnętrznego dramatu. Pierwszym patronem pułku był Ferdynand II, król Obojga Sycylii, państwa które swą dwoistością kojarzyło się z Austro-Węgrami. Efemeryczność tej pierwszej monarchii źle wróżyła drugiej. Później patrona zmieniono, ale „sycylijscy” ułani pozostali. Rozpoczyna się I wojna światowa. Wybuch wojny zbiega się z tajemniczym morderstwem Cyganki. Czy Emil R. ma coś z tym wspólnego? Wszystko wskazuje, że tak. Rozkaz wymarszu przerywa śledztwo, ale Emil i tak nie znajduje już innej ucieczki od samego siebie niż samobójcza śmierć.
Austria felix?
Kuśniewicz nie jest bezkrytycznym chwalcą Podwójnej Monarchii. Ale trudno we współczesnej literaturze polskiej znaleźć żywszy jej obraz. Niezwykłe bogactwo szczegółów, znajomość niuansów i ducha epoki. Pod tym względem można śmiało porównać Kuśniewicza do Rotha i Musila. Dzieckiem będąc widział jeszcze Franciszka Józefa i wychował się w kulturze, która dla nas jest już niedosiężna. Zapewne monarchia austro-węgierska skazana była na zagładę, ale była to zagłada, która długo jeszcze wydawała - przynajmniej w literaturze - znakomite owoce.