Białystok, dnia 27 lipca 2005 r.
Do
Sądu Okręgowego
VIII Wydział Karny Odwoławczy
w Białymstoku
za pośrednictwem
Sądu Rejonowego
III Wydział Karny
w Białymstoku
oskarżonego Andrzeja Prażycha
Sygn. akt:
III K 1788/03
A P E L A C J A
od wyroku Sądu Rejonowego w Białymstoku z dnia 25 marca 2005 r.,
(sygn. III K 1788/03)
Na podstawie art. 425 i 444 k.p.k.
zaskarżam : powyższy wyrok w stosunku do Andrzeja Prażycha w całości;
Powołując się na przepisy art. 427 § 1 i 2 kpk, 437 § 2 kpk i 438 pkt. 1 i 4 kpk wyrokowi temu zarzucam:
obrazę prawa materialnego w postaci art. 286 § 1 kk poprzez jego błędną subsumpcję, polegającą na uznaniu winy Andrzeja Prażycha w zakresie zarzuconego mu czynu, podczas gdy działaniu oskarżonego nie można przypisać wykorzystania błędu pokrzywdzonych odnośnie faktycznego stanu finansowego spółki „BUDOR”, z uwagi na fakt, iż sytuacja ta była jej kontrahentom znana już przed zawarciem kolejnych transakcji handlowych, a tym samym zachowanie Andrzeja Prażycha nie wypełniło ustawowych znamion występku opisanego w art. 286 § 1 kk,
a ponadto z ostrożności procesowej:
rażącą niewspółmierność kary orzeczonej w wymiarze 3 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności, wynikającą z uwzględnienia wyłącznie stopnia społecznej szkodliwości popełnionego przez niego czynu, przy jednoczesnym nie wzięciu pod uwagę okoliczności które przemawiają na korzyść oskarżonego, a przede wszystkim jego uprzedniej niekaralności, właściwości i warunków osobistych, zachowania przed i po popełnieniu przestępstwa, a więc kwestii świadczących o tym, że oskarżonemu można postawić pozytywną prognozę kryminologiczną, a tym samym orzec wobec niego karę łączną w wymiarze 2 lat pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na maksymalny pięcioletni okres próby.
W oparciu o powyższe zarzut wnoszę o:
- zmianę zaskarżonego wyroku i uchylenie rozstrzygnięcia o karze łącznej poprzez jej rozwiązanie, uniewinnienie mnie od popełnienia czynu III aktu oskarżenia i stosowne złagodzenie kary,
e w e n t u a l n i e
- o uchylenie wyroku Sądu Rejonowego i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania,
Uzasadnienie
Wyrokiem z dnia 25 marca 2005 r. Sąd Rejonowy w Białymstoku uznał mnie winnym popełnienia zarzuconych mi aktem oskarżenia czynów i skazał na karę łączną 3 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności oraz nałożył na mnie obowiązek naprawienia szkody na rzecz pokrzywdzonych w całości.
Z powyższym wyrokiem Sądu Rejonowego nie sposób jest się zgodzić, albowiem zapadł on z obrazą prawa materialnego oraz charakteryzuje się nadmierną surowością orzeczonej w stosunku do oskarżonego kary.
Występek oszustwa, określony w art. 286 § 1 kk jest przestępstwem umyślnym zaliczanym do tzw. celowościowej odmiany przestępstw kierunkowych. Ustawa wymaga, aby zachowanie sprawcy było ukierunkowane na określony cel, którym w przypadku oszustwa jest osiągnięcie korzyści majątkowej. Sprawca podejmując zachowanie, musi mieć wyobrażenie pożądanej dla niego sytuacji, która stanowić ma rezultat jego zachowania. (A. Zoll, K. Buchała; Komentarz do Kodeksu Karnego, W-wa, 1999, T. III).
Wprowadzenie w błąd oznacza zachowanie prowadzące do wywołania (powstania) u danej osoby błędu, a więc fałszywego odzwierciedlenia rzeczywistości w świadomości tej osoby. Przy czym przed podjęciem działania bądź zaniechania, przez sprawcę pokrzywdzony nie ma błędnego wyobrażenia o rzeczywistości. Nieprawidłowe odzwierciedlenie rzeczywistości w świadomości rozporządzającego mieniem stanowić ma więc rezultat podejmowanych przez sprawcę działań (zob. OSNPG 1987, z. 7, poz. 80). Tymczasem uznając mnie winnym występku oszustwa Sąd Rejonowy nie zwrócił uwagi na tą część zeznań pokrzywdzonych, z których wynika, iż w momencie dostaw znana im była sytuacja finansowa spółki „Budor”.
Znamienne przy tym stają się zeznania świadka Józefa Ratyńskiego przedstawiciela spółki „RABET” - firmy dostarczającej beton oskarżonym, który stwierdził, iż zaległości dochodziły nawet do 100.000,00 zł, mimo tych problemów dalej sprzedawaliśmy towar dla Budoru. W podobnym tonie wypowiadali się pozostali pokrzywdzeni (np. Krzysztof Damulewicz - Instal, wiedzieliśmy, że firma ma problemy finansowe; Stanisław Twarowski zgodziłem się na wykonanie drugiego zlecenia, ponieważ w budownictwie są poślizgi).
Z uwagi na powyższe, nie sposób jest zatem uznać, że mojemu działaniu można przypisać wypełnienie znamion czynu opisanego w art. 286 § 1 kk. Wyzyskanie błędu opiera się na zaniechaniu działań zmierzających do wyprowadzenia osoby rozporządzającej mieniem z błędnego przekonania dotyczącego rzeczywistego stanu rzeczy. Tymczasem w sprawie niniejszej, dostawcy spółki „Budor” sprzedawali jej towary i wykonywali kolejne usługi, pomimo iż spółka już za poprzednie transakcje nie potrafiła się rozliczyć w zamierzonym terminie. Mając powyższe na uwadze nie sposób jest zatem uznać, iż kontrahenci Firmy „Budor” - w momencie dostaw - nie wiedzieli o jej aktualnej kondycji finansowej, a tym samym że wykorzystałem ich błąd co do wskazanego stanu faktycznego.
W tym miejscu należy przytoczyć orzeczenie Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 31 sierpnia 2000 r. (sygn. akt II AKa 191/2000, Prokuratura i Prawo - dodatek 2001/3 poz. 19), w myśl którego brak jest podstaw do przypisania oskarżonym znamienia wprowadzenia w błąd w rozumieniu przepisu art. 286 § 1 kk co do możliwości płatniczych spółki, którą reprezentowali, w sytuacji, gdy w tym kierunku nie podejmowali oni wobec swego kontrahenta żadnych podstępnych działań w toku wielomiesięcznej, umownie określonej współpracy gospodarczej, a ten mając pełną ocenę i świadomość trudności płatniczych oskarżonych oraz istniejącego już zadłużenia kontynuował postanowienia umowy, sprzedając dalej towar z opóźnionym terminem płatności (…). Tego typu świadome działanie pokrzywdzonego graniczące z ryzykiem gospodarczym w obrocie handlowym nie może uzasadniać oszustwa po stronie oskarżonych, a dług wynikający z nieudanej transakcji oceniać należy jedynie na gruncie prawa cywilnego nawet wówczas, gdy przez kilka lat od zdarzenia nie został on przez oskarżonych uregulowany, co niewątpliwie narusza zasady etyki kupieckiej.
Abstrahując od powyższego należy również wskazać, że faktyczną przyczyną nie wywiązania się z zawartych przez spółkę „Budor” transakcji było ogólne pogorszenie się sytuacji na rynku usług budowlanych. Na tę okoliczność wskazywali nie tylko ja i pozostali oskarżeni, ale również słuchani w toku procesu świadkowie - przedstawiciele przedsiębiorstw dostarczających towar firmom budowlanym oraz osoby takie firmy prowadzące. Każda z nich stwierdziła, że w okresie objętym aktem oskarżenia wiele spółek o takim profilu działalności ogłosiło upadłość, a na rynku udało się utrzymać jedynie tym największym, nie mniej jednak i one ponosiły duże straty. Okoliczności te potwierdzają niejako moje wyjaśnienia, z których wynika, iż powodem nieterminowej spłaty ciążących na spółce zobowiązań, była przede wszystkim ogólna zapaść sytuacji rynkowej branży w której działałem, a więc czynniki od mnie niezależne. Nadmieniam przy tym, iż cały czas trwałem w przekonaniu, iż spółce „Budor” uda się wejść na nowy plac budowy, jakim miało być zlecenie budowy oczyszczali ścieków w Białowieży. Jak wynika z zeznań przedstawiciela gminy Białowieża Eugeniusza Wilka, inwestycja do której realizacji przewidziana była kierowana przeze mnie spółka, opiewała na kwotę ponad 1.000.000,00 zł. Jej realizacja pozwoliłaby na spłatę wszystkich posiadanych przez „Budor” zobowiązań.
Wymierzając mi karę Sąd Rejonowy kierował się wyłącznie okolicznościami przemawiającymi na moją niekorzyść, w ogóle nie odnosząc się jednocześnie do okoliczności łagodzących, takich jak jego właściwości i warunki osobiste oraz sposób zachowania przed popełnieniem przestępstwa. Po dokładnej analizie tych ostatnich, należy jednak uznać, iż wbrew twierdzeniom Sądu Rejonowego można mi postawić pozytywną prognozą kryminologiczną, a tym samym uniknąć stosowania wobec mnie kary o charakterze izolacyjnym.
Przede wszystkim należy podnieść, iż mój dotychczasowy sposób życia wydatnie wskazuje na to, że będę przestrzegał obowiązującego porządku prawnego. Jestem pięćdziesięciojednolentim mężczyzną i dotychczas nie miałem jakiegokolwiek konfliktu z prawem. Czyny których się dopuściłem miały miejsce w krótkich odstępach czasu i stanowiły w moim życiu charakter typowo incydentalny. Istotnym jest przy tym również fakt, że podyktowane były przede wszystkim chęcią ratowania kierowanej przeze mnie firmy i utrzymaniem zatrudnienia na niezmienionym poziomie.
Powyższe okoliczności zaś wydatnie świadczą o tym, że obniżenie kar jednostkowych i w następstwie tego kary łącznej oraz zastosowanie wobec mnie środka probacyjnego w postaci warunkowego zawieszenia jej wykonania, będzie w zupełności wystarczające do spełnienia celów kary w stosunku do mojej osoby.
Z uwagi na powyższe, apelacja jest konieczna i uzasadniona.
W załączeniu:
- odpis apelacji;