Wybitny pisarz i
podróżnik Arkady Fiedler ur. 28.11.1894r. w Poznaniu - zm.
7.03.1985r. w Puszczykowie. Był synem Antoniego Fiedlera, znanego
poznańskiego poligrafa i wydawcy. On to właśnie ukształtował
osobowość młodego Arkadego, rozbudził w nim namiętne
zainteresowanie przyrodą. "Uczył mnie kochać rzeczy takie,
obok których inni ludzie przechodzili obojętnie" - wspomni
później pisarz o swym ojcu.
Po ukończeniu szkoły
realnej w Poznaniu, studiował na Uniwersytecie Jagiellońskim
filozofię i nauki przyrodnicze. Studia przerwała I wojna światowa.
W latach 1918-19 brał udział w powstaniu wielkopolskim i należał
do Polskiej Organizacji Wojskowej.
Debiutował w 1917r.
cyklem wierszy "Czerwone światło ogniska" na łamach
poznańskiego "Zdroju". W 1926r. wydrukował w
odziedziczonym po ojcu zakładzie chemigraficznym reportaż ze swej
wyprawy: "Przez wiry i porohy Dniestru". A w 1928r.
wyruszył w pierwszą, wielką podróż do południowej Brazylii.
Przywiózł z niej bogate zbiory zoologiczne i botaniczne, które
bezinteresownie przekazał Muzeum Przyrodniczemu i innym placówkom
naukowym w Poznaniu, i nie mniej bogate wrażenia, które opisał w
książkach "Bichos, moi brazylijscy przyjaciele" i "Wśród
Indian Koroadów".
W 1933r. urzeczywistnia swe
najgorętsze marzenie: rusza do Amazonii, do najbujniejszej pod
słońcem puszczy tropikalnej. Wyprawa zaowocowała książką "Ryby
śpiewają w Ukajali", która przyniosła pisarzowi wielką,
popularność i uznanie czytelników. W 1936r. wydał "Kanadę
pachnącą, żywicą". W tym samym roku otrzymał nagrodę
literacką miasta Poznania i Srebrny Wawrzyn Polskiej Akademii
Literatury.
Wybuch II Wojny Światowej zastał Fiedlera na
Tahiti. Porzucił baśniową wyspę, by wybrać żołnierski los.
Przez Francję dotarł do Anglii, gdzie poznał polskich lotników
bohatersko walczących w Bitwie o Wielką Brytanię. Napisał o nich
głośną książkę "Dywizjon 303" - jej przedruki krążyły
w okupowanym kraju, krzepiąc ducha. Pływał też na polskich
statkach handlowych - wysiłek wojenny naszych marynarzy opisał w
książce "Dziękuję ci, kapitanie".
W 1946r.
wrócił do ojczyzny i zamieszkał w Puszczykowie pod Poznaniem.
Nadal wiele podróżował - odwiedził Meksyk, Indochiny, Brazylię,
Madagaskar, kilkakrotnie Afrykę Zachodnią. Plonem tych podróży
były m.in. "Dzikie banany", "Piękna straszna
Amazonia", "Madagaskar okrutny czarodziej", "Spotkałem
szczęśliwych Indian". Napisał powieści dla młodzieży:
"Mały Bizon", "Wyspa Robinsona", "Orinoko",
książki autobiograficzne - "Mój ojciec i dęby", "Wiek
męski - zwycięski".
W swoim 90-letnim życiu odbył
30 wypraw i podróży. Do każdej przygotowywał się niezwykle
starannie, studiując mapy, atlasy, czytając książki o krajach, do
których się wybierał, korespondując z tamtejszą Polonią.
W
dorobku ma 32 książki wydane w 23 językach i przeszło
10-milionowym nakładzie. Jego książki urzekają plastyką opisu,
pasjonująco, barwnie zbliżają czytelnikowi ludzi o różnych
kolorach skóry, uczą szacunku dla innych kultur i obyczajów,
opiewają piękno przyrody.
W 1957r. Fiedler po raz drugi
został laureatem nagrody
literackiej miasta Poznania, a w 1978r. - nagrody państwowej I
stopnia. W 1969r. otrzymał najsympatyczniejsze odznaczenie - Order
Uśmiechu. W 1974r. pisarz zachęcony namowami czytelników stworzył
wraz z rodziną prywatne muzeum podróżniczych trofeów w swym
puszczykowskim domu. Arkady Fiedler został wybrany patronem wielu
szkół oraz innych instytucji.
Muzeum-Pracownia
Literacka Arkadego Fiedlera rozpoczęło działalność 1 stycznia
1974 roku. Placówka mieści się w starym domu rodziny Fiedlerów w
Puszczykowie pod Poznaniem. Willę tę Arkady Fiedler kupił od
państwa w roku 1946, po powrocie do kraju z wojennej emigracji. W
1948r. sprowadził tu z Londynu swą żonę włoskiej narodowości,
Marię z domu Maccariello, oraz dwóch nieletnich wówczas synów,
Arkadego Radosława i Marka.
Z biegiem lat rosło
zainteresowanie czytelników Arkadego Fiedlera domem, w którym
mieszkał i tworzył, a także gromadzonymi w nim eksponatami z
podróży. To nasunęło pisarzowi i jego rodzinie pomysł stworzenia
w rodzinnej willi muzeum. Przez cały rok 1973 trwały prace
adaptacyjne, w których udział brała rodzina Fiedlerów oraz
przyjaciele, zwłaszcza dwóch: teść Marka Fiedlera Feliks
Skrzypczak (1912-1999), budowniczy z zawodu, który stary dom
Fiedlerów z 1926 roku, nie szczędząc ofiarnego trudu starannie
wyremontował, przywracając mu dawną świetność. Drugą osobą
był człowiek wielkiej fantazji, artysta plastyk Zygmunt Konarski
(1936-2004), który pomógł urządzić ekspozycję. Ponadto Zygmunt
Konarski był pełnym pasji twórcą większości ogrodowych
posągów.
W roku 1991 decyzją Rady Miejskiej w
Puszczykowie cofnięto placówce wszelkie subwencje i od tej chwili
Muzeum - Pracownia jest zdana wyłącznie na własne siły. Do końca
2000 roku placówkę odwiedziło ponad milion gości z Polski i
zagranicy. Sporo osób przyjeżdża tu wielokrotnie, za każdym razem
odkrywając coś nowego, kolejną ciekawostkę. Podejmuje ich rodzina
Fiedlerów.
W 2003 roku Muzeum wzbogaciło się o nową
ekspozycję:
Tajemniczy świat Indian
Do wnętrza nowych
sal drogę wskazuje zapraszającym gestem sam Montezuma, nieszczęsny
władca Azteków. W głównym pomieszczeniu "zderzenia dwóch
kultur" spotykamy Krzysztofa Kolumba, w chwili gdy ten, po
wylądowaniu na pierwszej napotkanej wyspie, zwanej przez Indian
Guanahani, rozmyśla nad dalszymi krokami. Tutaj też staniemy oko w
oko z Fernando Kortezem, bezwzględnym konkwistadorem, który
zniszczył państwo Azteków. Sparaliżowany Montezuma nie potrafił
mu się oprzeć, gdyż wziął go za powracającego ze wschodu
brodatego, białego boga Quetzalcoatla. Naprzeciwko konkwistadora
widnieje symboliczny wizerunek tegoż Quetzalcoatla, tajemniczego
Pierzastego Węża, który kiedyś opuścił Indian meksykańskich,
zapowiadając, że we właściwym czasie powróci, by upomnieć się
o władztwo nad swym ludem. Są i inni bogowie, jak choćby budząca
grozę Coatlicue, "Wężowa Pani", darząca płodnością,
lecz również szerząca zniszczenie i śmierć.Cała sala wypełniona
jest indiańskimi postaciami, malowidłami i symbolami.
W
następnym pomieszczeniu, w którym panuje półmrok, atmosfera jest
jeszcze bardziej tajemnicza. Znajdujemy się w słynnym, pełnym
intrygujących zagadek grobowcu Pacala, władcy Majów z Palenque,
odkrytego w latach 50. XX w. w Piramidzie Inskrypcji. Najwięcej
szumu powstało wokół wieka sarkofagu Pacala. Wielu utrzymywało,
że wizerunek zdobiący płytę przedstawia jako żywo postać
astronauty, siedzącego we wnętrzu swej kabiny w chwili startu.
Konkwistadorów trawiła gorączka złota. "Ten kto ma
złoto, może dostać wszystko, czego tylko zapragnie. Prawdę
powiedziawszy, złoto może nawet zapewnić duszy wstęp do raju"
- upajał się Kolumb. "Gdy rzucali się na złoto jak małpy,
ich twarze jaśniały" - mówili Aztekowie o Hiszpanach. -
"Chcieli się nim napchać jak świnie; umierali z chciwości".
W ostatnim pomieszczeniu widzimy indiański skarbiec w górskiej
grocie. Pośród kosztowności leży kościotrup jakiegoś wojaka ten
Hiszpan nie zdążył okraść Indian, zginął marnie u progu
bogactwa.
Nowe pomieszczenia, istotnie powiększające
ekspozycyjną przestrzeń Muzeum - Pracowni, cieszą się żywym
zainteresowaniem naszych gości. Niezwykła aura tego miejsca urzeka,
pobudza wyobraźnię, wciąga w frapujący krąg dawnych kultur.
Prace rzeźbiarskie ekspozycji są dziełem plastyka Aleksandra
Matuszaka
W 2004r. rozpoczęliśmy budowę kopii
legendarnego statku Kolumba. Mamy już gotową dziobnicę i wręgi,
czyli żebra jednostki. Jest to najważniejsza część statku - jego
szkielet. W 2005r. weźmiemy się za pokłady i burty. Statek liczyć
będzie 20 metrów długości, 6 metrów szerokości i tyle samo
wysokości. Całość chcielibyśmy ukończyć latem 2007r.
Statek
ten jest symbolem nie tylko Wielkiej Przygody, ale także otwarcia na
świat, przełamywania trudności i schematyzmu myślenia,
poszerzania horyzontów. Epoka Kolumba do gruntu przeorała ludzką
mentalność, zmieniając, jak wiadomo, historię świata i kierując
człowieka na zupełnie nową drogę przemian kulturowych i
politycznych. Trudno o ciekawsze wzorce dla tysięcy gości naszego
Muzeum, zwłaszcza tych młodych o chłonnej wyobraźni. Nie
zapominajmy, że Muzeum służy głównie dzieciom i młodzieży, a
dzieci
z Domów Dziecka, które otaczamy szczególną opieką, znajdują
tutaj to, czego zwykle brak im na co dzień: twórczy optymizm i
wiarę w siebie.
Pomysł zbudowania "Santa Marii"
w Polsce w 550-tą rocznicę urodzin Kolumba (1451-1506) (notabene
czynimy starania, by skontaktować się z żyjącymi w Hiszpanii
potomkami wielkiego żeglarza w linii prostej) wypływa również z
pobudek innego rodzaju. Zafascynowani kulturą iberyjską,
chcielibyśmy na swój sposób dorzucić cegiełkę do rozwoju
przyjaznych i szerokich stosunków polsko-hiszpańskich. Budowa w
Puszczykowie hiszpańskiej "Santa Marii", bez wątpienia
przedsięwzięcie na skalę europejską, może być świetnym
pretekstem do zwrócenia większej uwagi na Hiszpanię nie tylko
historyczną, ale i współczesną. O budowie tego statku marzyliśmy
od wielu lat, nie mając pojęcia, że w Poznaniu żyje były
marynarz, Rajmund Korcz, będący zapalonym modelarzem historycznych
żaglowców, który także miał swoje wielkie marzenie: chciał choć
raz zbudować nie pomniejszony model, ale naturalnych rozmiarów (w
skali 1:1), kopię jakiegoś sławnego żaglowca. I tak oto któregoś
dnia nasze marzenia spotkały się w sposób zupełnie przypadkowy.
Od tej pory razem z Rajmundem Korczem podejmujemy trud budowy "Santa
Marii".
Z powstaniem "Santa Marii" w
Puszczykowskim Muzeum-Pracowni wiążemy szereg planów i nadziei.
Statek Kolumba ma być przedłużeniem muzealnej ekspozycji.
Przestrzeń pod jego pokładami poświęcimy na przedstawienie
czterech odkrywczych wypraw Kolumba do Nowego Świata.
Będzie
tu również miejsce na pokazanie licznych dokonań tych wszystkich
polskich podróżników i odkrywców, którzy w ostatnich dwóch
stuleciach wykazali, że Polska (mimo iż wymazana podówczas z map
Europy) jest krajem ludzi gorącej pasji, odważnie penetrujących
nieznane lądy, gotowych do poświęceń nie tylko w kolejnych
przegranych powstaniach, lecz także szczerze oddanych nauce z
bogatym rejestrem osiągnięć na skalę światową.
Piramida
nasza jest efektem podróży Fiedlerów nie tyle w przestrzeni
geograficznej, ile inspirującej wyprawy w głąb czasu, do
starożytnego Egiptu i jego piramid. Najsłynniejsza z nich, piramida
Cheopsa, zwana też Wielką Piramidą, jedyny z siedmiu cudów świata
antycznego zachowany do dziś, posłużyła nam za wzór do budowy
naszej Piramidy, która od piramidy Cheopsa jest dokładnie 23 razy
mniejsza. Z Cheopsa zaczerpnęliśmy złote proporcje, te same kąty
nachylenia ścian, ten sam wymóg ustawienia ich zgodnie z kierunkami
świata i, być może rzecz najistotniejszą, bardzo ludzką -
mianowicie głębokie pragnienie stworzenia czegoś, co wykracza poza
utarte kanony, co porusza do głębi i fascynuje. To odwieczne
pragnienie jest wspólne zarówno dawnym faraonom, jak i wielu
ludziom doby dzisiejszej, a na pewno gospodarzom Muzeum-Pracowni
Arkadego Fiedlera.
Drodzy Przyjaciele, Piramida, w której
się znajdziecie jest miejscem o szczególnej mocy, gdzie z wielką
siłą skupia się kosmiczna energia, a człowiek poddany jej
dobroczynnemu działaniu, staje się zdrowszy i lepszy, tym samym
szczęśliwszy. Wystarczy wejść do środka..... Stare cywilizacje,
nie tylko egipska, wiedziały co robią, budując piramidy w
Babilonii, w meksykańskim Teotihuacan, wśród Olmeków i Majów, w
Peru i Boliwii, w Indiach, Kambodży, Australii, Japonii i Chinach,
gdzie jest największa na świecie, tak zwana Biała Piramida, mająca
300 metrów wysokości, czyli ponad dwa razy większa od piramidy
Cheopsa.
Budowniczym Piramidy jest pan Jan Bromski z
Suchego Lasu. To jego druga piramida. Pierwszą zbudował wiosną
2001r. na własnej posesji dla swojej żony, cierpiącej na silne
bóle kręgosłupa. Dzięki piramidzie bóle szybko ustąpiły i pani
Barbara czuje się jak nowo narodzona.
Rzetelnym doradcą
podczas budowy naszej Piramidy był pan Czesław Galewski z Poznania,
radiesteta oraz wybitny znawca piramid od ponad 20 lat, autor książki
"Piramida bez tajemnic", zarazem autor trafnej sentencji:
"Tam, gdzie piramida jest na pierwszym miejscu, tam wszystko
jest na właściwym miejscu".
W epoce atomu i
wirtualnej rzeczywistości komputerowej starożytna idea piramid na
nowo zaczyna jaśnieć niczym Gwiazda Polarna, wytyczając trudną,
nierzadko pełną uprzedzeń drogę do zrozumienia prostego i
pięknego faktu, że antyczny człowiek miał głowę na karku, a w
tej głowie i zapewne i w sercu wspaniałą wiedzę o świecie i
rządzących nim prawidłach.
Konkurs
im. Arkadego Fiedlera o nagrodę "Bursztynowego Motyla"
Od
roku 1996 w Muzeum-Pracowni wręczana jest coroczna nagroda
"Bursztynowego Motyla" im. A. Fiedlera dla polskiego autora
książki podróżniczej, ufundowana przez senatora Wojciecha Kruka i
jego żonę Ewę, natomiast nagrodę
pieniężną przyznaje Urząd Marszałka Województwa.
Pomysł
organizowania corocznych Konkursów zrodził się Bibliotece
Raczyńskich w trakcie obchodów 100 rocznicy urodzin Arkadego
Fiedlera w 1994r. Postanowiono tym samym przywrócić rangę i
znaczenie literaturze podróżniczej. Biblioteka Raczyńskich jest
także koordynatorem wydarzenia - wiosną każdego roku zbiera się
tam kilkunastoosobowe jury mające wyłonić najciekawszą
książkę.
Podróże:
1927 - północna Norwegia
1928 - południowa Brazylia
1933 - Amazonia i do
wschodnie Peru
1935 - Kanada
1937 - Madagaskar
1939
- Tahiti
1940 - Francja, Wielka Brytania
1942-1943 - USA,
Trynidad, Gujana, Brazylia
1945 - Kanada
1948 - Meksyk
1952-1953 - ZSRR (Gruzja)
1956-1957 - Indochiny (północny
Wietnam, Laos, Kambodża)
1959-1960 - Afryka Zachodnia (Gwinea,
Ghana)
1961 - północno zachodnia Kanada
1963-1964 -
Brazylia, Gujana
1965-1966 - Madagaskar
1967 - Brazylia
1968 - ZSRR (wschodnia Syberia)
1969 - Nigeria
1970
- Peru
1971 - Afryka Zachodnia
1972 - Kanada (Kolumbia
Brytyjska, Alberta, Quebec)
1973 - Ameryka Południowa
1975
- Kanada (Ontario, Quebec)
1976-1977 - Afryka Zachodnia
1978-1979 - Peru
1980 - Kanada
1981 - Afryka
Zachodnia
Bibliografia:
1926 Przez wiry i porohy
Dniestru
1931 Bichos, moi brazylijscy przyjaciele
1932
Wśród Indian Koroadów
1935 Kanada pachnąca żywicą
1935
Ryby śpiewają w Ukajali
1936 Zwierzęta z lasu dziewiczego
1937 Zdobywamy Amazonkę
1939 Jutro na Madagaskar
1942
Dywizjon 303
1944 Dziękuję ci, kapitanie
1946 Żarliwa
wyspa Beniowskiego
1946 Radosny ptak Drongo
1950 Rio de
Oro
1952 Mały Bizon
1953 Gorąca wieś Ambinanitelo
1954 Wyspa Robinsona
1957 Orinoko
1957 Wyspa
kochających lemurów
1960 Dzikie banany
1962 Nowa
przygoda: Gwinea
1965 I znowu kusząca Kanada
1968
Spotkałem szczęśliwych Indian
1969 Madagaskar, okrutny
czarodziej
1971 Piękna, straszna Amazonia
1973 Mój
ojciec i dęby
1976 Wiek męski - zwycięski
1980 Biały
Jaguar
1983 Motyle mego życia
1985 Zwierzęta mego życia
1989 Kobiety mej młodości