Wsje egzamieny dawno uże zdany
I
uciebniki tiepier mnie nie nużny
I nie nada rano utram mnie
wstawat
Na uciabu ubiegat'... O-o-o...
Zawtra ja
wozmu biljet na samoljot
O tiebie miecztała wies' uciebnyj
god
Zawtra ja k tiebie, ljubimyj, prileciu
Ja dawno k
tiebie haciu
Kanikuły, zawtra ja na wsjo zablju
Na uciobu ni pajdu, how do you do you do
Kanikuły,
zawtra ja na wsjo zablju
Na uciobu ni pajdu, how do you do
you do
Kanikuły...
Zawtra skażesz mnie:
"Ljubimaja, priwiet!
My nie widielis s toboju cełyj
wiek
Ja tiebie w ładoszkie sołnce podarju"
I
proszepciesz I love you
Każdyj dień smogu s toboju
riadom byt
I pozwolju na rukach mienia nosit
I
pozwolju obnimat i cełowat
I ljubimoj nazywat
Kanikuły...
|
|