Medytacja powinna być kierowana
przez Guru. Guru można mieć tylko jednego. Prawdziwego Guru poznaje
się, po owocach jego nauczania. Słuchaj jeśli chcesz wielu
myślicieli, ale trwaj przy jednym nauczycielu (chyba, że to
fałszywy naciągacz). Medytacja jak mówi Osho, dzieli się
dwojako:
a) Medytacja Od górna
b) Medytacja Od dolna
Ad.
a
Do medytacji tej można zaliczyć: modlitwę
chrześcijan, rytualne modły wyznawców Religi islamu, otwieranie
Czakry 3-ciego Oka, otwieranie Czakry Korony, Prośba o spłynięcie
Bożej łaski... to główne przykłady jakie znam.
Niesie
ze sobą wiele niebezpieczeństw, gdyż fala światła (w otwieraniu
czakramów - energia Kundalini) spływa od góry, zalewając całe
ciało. Energia jest tak wielka, a trening tak krótki, że
niemożliwym jest, aby całą dawkę odpowiednio przyswoić. Ma
charakter gwałtowny, bez wstępnego przygotowania, może prowadzić
do utraty zmysłów - ich pomieszania, choć niekiedy (NIELICZNYM
!!!) udaje się okiełznać własne energie i ukierunkować je na
zewnątrz. Energia, moc jest Wielka, jest to NIE skończona energia -
źródło jej się nie kończy, światło wypływające ze źródła,
raz otworzone nigdy nie zostaje zamknięte, a i energia płynie już
zawsze. Należy się odpowiednio przygotować, co zajmuje wiele lat,
a czasami i inkarnacji.
########################
Ad.
b
Do medytacji tej zaliczyć można: Kundalini Jogę -
pełny proces, wraz z nauczycielem; ewentualnie pracę nad
Czakramami, ale od Czakry korzenia. Podstawowy czakram, pierwotne
miejsce przebywania spirali mocy.
Daje nam przygotowanie i
odpowiedni wstęp. Dzięki niemu fala energii nie zalewa naszego
ciała od razu. Przemiana zachodzi stopniowo. Porównać można to do
tamy na rzece. Delikatnie uchylona śluza w tamie, stopniowo i powoli
pozwala wodzie wpłynąć - energii (co jest bezpieczne), a ta sama
wpływa do nieużywanych kanałów, napełniając je wodą/energią.
Jeden po drugim, a nie wszystkie naraz - jak w przypadku medytacji od
górnej (Pęknięcie tamy, gdzie energia zalewa wszystko na swojej
drodze).
########################
Jeśli chcesz
medytować, rozwinąć się i odkryć swoje prawdziwe duchowe
przeznaczenie, a nie masz możliwości nawiązania kontaktu z nikim
oświeconym, to postaraj się stopniowo i powoli uczyć. Ten proces
jest o wiele dłuższy, ale nikt nie mówił, że będzie łatwo.
Jednak to co wypracujesz, pozostanie już na zawszę twoje.
Jeśli
czujesz się na siłach, poczytaj zanim zaczniesz cokolwiek. Warto
zapoznać się z tekstami Osho Rajneesh'a i Sathya Sai Babą.
Szukałem długo, dłużej niż medytuje... w którą mam podążać
stronę, wielokrotnie sprawdzając czy obrany kierunek jest właściwy.
Nie raz i nie dwa, zawracałem i szukałem od nowa. Wszystko czego mi
było potrzeba to żyjący obecnie awatara Sai Baba i teksty Osho.
Nie mówię: Nie szukaj, skup się na nich dwóch. Sam
przejdź swoją własną drogą, krok po kroku. A spotkamy się
kiedyś i wymienimy spostrzeżenia.
Praktykuje
medytację od... nie pamiętam już dokładnie, ale więcej niż rok.
Zmiany są wywoływane trwale:
- łatwiej jest
przywrócić w sobie spokój,
- opanować bieżący stres,
-
wyrównać chaotyczny potok myśli,
- dostosować słowa, myśli
do sytuacji (rozumieć zdarzenie, potrafić do niego nawiązać
bezpośrednio)
- potrzeba mniej snu na regeneracje organizmu
-
często wiesz o tym, co ludzie chcą Ci powiedzieć, zanim jeszcze
podejmą takowy zamiar
- lżej oddychasz
- czujesz się
czystszy
- więcej czasu poświęcasz innym, niż sobie
-
prościej przychodzi nawiązanie znajomości z obcymi ludźmi
-
skrucha i przeproszenie przestaje być problemem
- często
działa się bezinteresownie
- złe podszepty i strach zostają
zagłuszone prawie całkowicie
- wewnętrzny głos mówi, ci czy
będziesz się źle czuł jeśli coś zrobisz (unikasz takich
rzeczy)
- mniej mówisz, a więcej myślisz
- wiesz co
chcesz powiedzieć, nie szukasz daleko odpowiedzi
- łatwiej się
skoncentrować przy nauce
- i wiele więcej, myślę że tyle
wystarczy, żeby odpowiednio naświetlić sprawę
Nie zapominaj o oddechu, a
kontempluj go. Spróbuj wyostrzyć oddech - oddychaj swobodnie, ale
bacznie obserwuj swoje ciało. Unoszenie się brzucha, nie manipuluj
tempem oddechu, niech ciało oddycha, a Ty je obserwuj. Poczujesz, że
twój oddech jest od Ciebie oddzielony. Ty jesteś i jest twój
oddech. Dzięki medytacji jedno-punktowości, przestaniesz odbierać
rozpraszające bodźce z zewnątrz. To ułatwi proces medytacji
właściwej.
Nie pomyl Nirwany z
PSEUDONIRWANĄ.
Pseudonirwana - to jasne
postrzeganie narastania i przemijania każdej kolejnej chwili umysłu,
któremu towarzyszą różne zjawiska, takie jak błyszczące
światło, uczucia zachwytu, spokoju i poświecenia, energia,
szczęście, silna uwaga, spokój wobec przedmiotów kontemplacji,
szybkie i jasne postrzeganie oraz przywiązanie do tych nowo
powstałych stanów. To zgubne uczucie, w efekcie sprawia, że
medytujący zaprzestaje praktyk, myśląc że owa błogość i nowe
niespotykane dotąd uczucia, to nirwana. Nie jest tak. Nirwana to
trwała zmiana osobowości, to czym byliśmy do tej pory umiera. To
proces trwały i nieodwracalny. W przypadku pseudonirwany, uczucia
jakich dostępujesz zaczynają mijać w chwili zaprzestania
medytacji.
Dostępując stanu nirwany, nawet gdy nie
medytujesz przez dłuższy czas (co rzadko się zdarza) czujesz się
jak jaśniejące światło, jak stąpająca po ziemi prawda. Proces
ten jest trwały i nie możliwy jest powrót za tej
granicy.
Pseudonirwana: „Dziesięć fałszywych
znaków”
Kontynuując swoją drogę bez jakichkolwiek
refleksji, jakie odnosiłyby się do uświadomienia, które stało
się jego udziałem, medytujący zaczyna jasno dostrzegać początek
i koniec każdej kolejnej chwili świadomości. Wraz z tą jasnością
postrzegania mogą pojawić się:
# wizja lśniącego światła
czy świecącej formy;
# uczucie zachwytu, które jest przyczyną
pojawienia się gęsiej skórki, drżenia kończyn, wrażenia
lewitacji i innych cech ekstazy;
# spokój w umyśle i ciele,
który czyni je lekkimi, giętkimi i podatnymi;
# nabożne
uczucia wobec nauczyciela medytacji - Buddy, i wiara w niego oraz
jego nauki (włączając w to metodę samego wglądu), a także wobec
sanghi, czemu towarzyszy radosna ufność w zalety medytacji oraz
pragnienie nakłonienia krewnych i przyjaciół, aby ją
praktykowali;
# moc w chwili medytowania - silna energia, która
ani nie rozluźnia, ani nie napina;
# najwyższe szczęście
zalewające ciało medytującego, niesłychana błogość, która
wydaje się stanem bez końca i skłonność do mówienia innym o tym
nadzwyczajnym doznaniu;
# szybkie i jasne postrzeganie każdej
chwili świadomości - żywe, silne i klarowne. Natychmiastowe jasne
rozumienie cech nietrwałości, bezjaźniowości i
niedostateczności;
# silna uwaga, taka że medytujący bez
wysiłku obserwuje każdą kolejną chwilę świadomości; uwaga
zyskuje swój własny napęd;
# spokój wobec wszystkiego, co
wnika w świadomość - bez względu na to, co pojawia się w jego
umyśle, medytujący jest wobec tego bezstronny;
# niewielkie
przywiązanie do świateł i innych czynników tu wymienionych oraz
przyjemność w ich kontemplowaniu.
Osoba praktykująca
medytację jest często podniecona pojawieniem się tych dziesięciu
znaków i może sądzić, że osiągnęła już oświecenie i
zakończyła swoje zadanie. A nawet jeżeli tak nie myśli, może
przerwać medytację i rozkoszować się ich posiadaniem. Z tej
przyczyny etap ten, nazywany „wiedzą, która pojawia się i
znika”, określany jest przez Yissudhimaggę jako „dziesięć
fałszywych znaków wglądu”. Oto pseudonirwana. Dla osoby,
która praktykuje medytację wielkim niebezpieczeństwem jest
„mylenie ze Ścieżką tego, co Ścieżką nie jest” czy też
chwiejność w dalszym dążeniu do wglądu z powodu przywiązania
się do tych zjawisk.
W końcu jednak medytujący, czy
to sam od siebie, czy też za radą swego nauczyciela, uświadamia
sobie, że znaki te są raczej punktem orientacyjnym na
drodze, niż jej kresem.
źródło: Daniel
Goleman - Medytujący umysł (10 Fałszywych znaków)
Oddech jest pierwszą przeszkodą w
medytacji. Trzeba poznać swój oddech, choć nie jest powiedziane,
że to ma być jedyny słuszny przedmiot kontemplacji. Ucząc się
swojego oddechu, rozwijamy umiejętność koncentracji. Nie możesz
przestać oddychać, choć medytacja ułatwia spowolnienie oddechu i
przemiany materii. Oddech niemal całkowicie ustaje, gdy bliżej nam
awatara, czy bodaj odrzuceniu jaźni (ego).
Myśli biegają
z reguły w rozproszonym przypadkowym strumieniu. Celem koncentracji
jest zogniskowanie przepływu myśli, co zachodzi poprzez skupienie
umysłu na pojedynczym obiekcie, przedmiocie medytacji. Stopniowo
umysł przestaje koncentrować się wyłącznie na nakierowaniu myśli
na przedmiot, ostatecznie go przenikając (jest całkowicie w nim
pochłonięty - staje się z przedmiotem jednością). Kiedy to się
wydarza, obiekt jest wyłącznie rzeczą w świadomości
medytującego. Każdy przedmiot uwagi może być obiektem medytacji
koncentracyjnej, jest to po prostu doświadczenie pojedyńczego
punktu. Rezultaty medytacji koncentracyjnej będą wypływać z
charakterystycznych cech danego przedmiotu.
Przedmiotami
medytacji mogą być (wg Buddy):
- dziesięć kasina,
kolorowych kół o obwodach długości stopy, reprezentujących:
ziemię, wodę, ogień, powietrze, ciemny błękit, żółć, krwistą
czerwień, biel, światło i ograniczoną przestrzeń; (N - kolorowe
koła żywiołów)
- dziesięć asubha, przedstawiających
gnijące zwłoki człowieka: dla przykładu zwłoki nadęte,
zarobaczone itd., w tym szkielet; (P)
- nieuchronność
śmierci, kontemplowanie trzydziestu dwóch części ciała lub
wdechu i wydechu; (P)
- cztery wzniosłe stany: czułe
przywiązanie, współczucie, radość z radości innych i spokój;
(N)
- cztery kontemplacje nad „rzeczami bez kształtu”:
nieskończoną przestrzenią, nieskończoną świadomością,
obszarem nicości i obszarem „ani postrzegania, ani
niespostrzegania”; rozpatrywanie obrzydliwości pożywienia; (R)
-
cztery elementy materialne: ziemia, powietrze, ogień i woda jako
siły abstrakcyjne (rozciągnięcie, ruch, żar, spoistość).
(R)
Każdy z tych obiektów ma określony wpływ na
naturę, głębokość i skutki uboczne koncentracji (medytacja nad
zwłokami jest dla przykładu bardzo odmienna od kontemplowania
czułego przywiązania).
Osoby o pewnym
usposobieniu są bardziej związane z określonymi przedmiotami
medytacji niż inne (Budda).
Jego wskazówki dotyczące
kojarzenia ludzi z najlepszym dla nich obiektem medytacji oparte są
na głównych typach osobowości:
(1) skłonny do
nienawiści, (2) pożądliwy, (3) skłonny do wiary i (4)
rozumny.
Przedmioty odpowiednie dla osoby skłonnej
do nienawiści (N - oznaczone przy przedmiotach):
To
cztery wzniosłe stany i cztery kolorowe kasina;
Przedmioty
odpowiednie dla osoby pożądliwej (P):
Jest dziesięć
rodzajów rozkładających się zwłok, części ciała i
oddech
(ten polecam ze względu na wywoływane za jego
pomocą stany umysłu - harmonia, spokój, bezinteresowna
miłość);
Przedmioty odpowiednie dla osoby
skłonnej do wiary (SDW):
Bedzie to sześć pierwszych
refleksji;
Przedmioty odpowiednie dla rozumnych
(R):
Kontemplacja śmierci, obrzydliwości pożywienia i
elementów materialnych;
Pozostałe obiekty są
odpowiednie dla każdego.