Świadomy Sen
LD. Lucid Dream. Świadomy sen. Najlepszym sposobem na wytłumaczenie tego zjawiska jest powiedzenie, że jest to uświadomienie sobie podczas snu stanu świadomości w jakim się znajdujemy. Uświadomienie sobie, że śnimy. Chociaż o zjawisku tym zrobiło się głośno dopiero niedawno to było znane ludziom od wieków. Nazywano je różnie, np. sen mocy, sen wiedzy. Termin "Lucid Dreaming" pierwszy raz został użyty przez Fredericka von Edana. Lucidity oznacza przejrzystość, klarowność. Świadomy sen nie jest jakimś tam zwykłym snem, daje nam gigantyczne możliwości, jego klarowność i możliwość analizowania nawet najmniejszych detali zapiera dech w piersi. Najczęściej nastepuje podczas trwania snu, kiedy odkrywamy, że przeżycia jakich doznajemy są wytworem naszego mózgu. Najprościej mówiąc zdajemy sobie sprawę z tego, że śnimy, pomimo to nie budzimy się.
A więc pobawmy się! Możesz w pełni kontrolować sen, podziwiać przepiękne widoki - lasy, łąki, góry. Zrobisz wszystko co zechcesz - zmienisz kolor nieba, zmienisz porę roku, dobierzesz sobie ubiór, zaczniesz latać! Spotkasz znanych sobie ludzi i nieznanych - wypróbujesz różne życiowe sytuacje i scenariusze, sprawisz, że znikną, lub się pojawią. Nawet przeprowadzisz mądrą filozoficzną rozmowę, a co najważniejsze wszystko będzie się wydawać realne i nikt nie dowie się o tym co przeżyłeś. Pozyskasz szerszą percepcję, wyostrzą ci się zmysły - wzrok, węch, smak. W takim właśnie snie czułem zapachy, których normalnie nie wyczuwam, niektórzy twierdzą, że podczas LD pili najwyborniejszego drinka w życiu! Na myśl o tamtym doznaniu od razu myślą o łóżku.
Świadomy sen daje niesłychane poczucie wolności i jakiejś gigantycznej nieprzeniknionej mocy, w momencie, w którym zorientujesz się, że śnisz przeżyjesz taką euforię, że być może się obudzisz. Lecz następnym razem będziesz pamiętać by dokładniej zbadać tamten świat.
Gdyby się uprzeć LD można podzielić na kilka rodzajów:
- posiadamy świadomość podczas snu, ale nie możemy go kontrolować, obserwujemy go tylko tak jakbyśmy byli w filmie i siebie oglądali.
- mamy świadomość, wiemy co się z nami dzieje ale tylko w pewnym stopniu możemy wpłynąć na przebieg wydarzeń, nie wiemy co zrobić by się całkowicie "przebudzić".
- mamy pełną świadomość stanu świadomości, że sen jest tylko kreacją naszego umysłu, i jeżeli nią jest to możemy go kreować jak tylko zechcemy, łamać prawa fizyki i dokonywać rzeczy, których na jawie nie zrobimy.
Pamiętajmy jednak, że samo latanie we śnie nie oznacza świadomości, ale może być przyczyną poznania stanu w jakim się znajdujemy!
W dalszych częściach opiszę odpowiednie nastawienie człowieka i sposób osiągania LD.
Dlaczego ludzie wierzą w jedno, a nie wierzą w drugie?
Wszystkie osoby jakie znam wiedzą o istnieniu snów i przyjmują je za fakt. Pewne z tych osób, wierzą w istnienie świadomych snów ( LD ). Niektórzy z nich nawet praktykują świadome śnienie. Jednak mało który z moich znajomych mimo wiary bądź praktyki świadomego śnienia, wierzy w zjawisko podróży poza ciałem ( OBE ).
Czy ludzie łatwiej zaakceptują OBE czy LD?
Łatwiej przedstawić drugiej osobie zjawisko świadomego snu. Z jednego względu. Już sama nazwa na to wskazuje. LD zawiera w sobie jedno kluczowe słowo. Tym słowem jest sen. Czyli zjawisko powszechnie uważana za naturalne. Powszechnie lubiane i akceptowane. Komu nie zdarzyło się bowiem opowiadać o swoich snach znajomym? Chyba każdy robi to raz na jakiś czas.
Zadaj te pytanie koledze - „Jaki miałeś ostatnio sen?” On opowie Ci o nim. Zadasz kolejne pytanie - „Czy miałeś kiedyś w śnie taką sytuacje, że wiedziałeś, że śnisz?” Ponad połowa osób stwierdzi, że przynajmniej raz w życiu tego doświadczyła. Później powiesz koledze - „Wiesz, że można to wywoływać w pełni świadomy sposób?” Jeśli przeżył to chociaż raz w życiu, najczęściej spotkasz się z następująca reakcją - „Tak? To świetnie! Powiedz mi tylko jak to zrobić” Tak twój znajomy zaakceptował świadomy sen.
Sprawa ma się zupełnie inaczej jeśli od razu mówimy drugiej osobie o OBE. W szczególności jeśli ta osoba w ogóle nie interesuje się parapsychologią lub pokrewnymi tematami. Powiesz jej „ Wiesz co, podróżuje w nocy poza własnym ciałem” Najczęściej spotykana reakcja w takiej sytuacji to, kwaśna mina kolegi bądź koleżanki i odpowiedź - „A co to jest?” Jeśli odpowiesz mu w ten sposób od razu jesteś skazany na porażkę lub wyśmiani - „ Jest to zjawisko które doświadczam w nocy i przenoszę się do innej rzeczywistości”.
Dlaczego ludzie wierzą w świadomy sen, a nie wierzą w podróż poza ciałem?
Zwykłym ludziom którzy nie interesują się parapsychologią znacznie łatwiej zrozumieć i zaakceptować świadomy sen. Z tego względu, że sen nie kojarzy im się z czymś mistycznym i nie zbadanym. Każdy sen ma, każdy go doświadcza - przecież to normalne, stwierdzi zwykła osoba. Zagadnienie świadomego snu może go wręcz zaintrygować i zainteresować. W szczególności, że coraz więcej piszę się na ten temat. Istnienia LD można takiemu człowiekowi prosto udowodnić. Wystarczy powiedzieć mu, że naukowcy stwierdzili „ Świadomy sen przeżywamy we wnętrzu własnego mózgu.” Niektórzy z nich sądzą, że jest to jakiś rodzaj zaburzenia w jego funkcjonowaniu. Taki człowiek odpowie sobie w myśli „ A skoro naukowcy tak mówią to musi być to prawdą, przecież to zaburzenie, więc jest to możliwe” Takie rozumowanie wydaje im się jak najbardziej logiczne. Ja też stwierdzam, że świadomy sen dzieje się we wnętrzu mózgu, lecz nie sądzę, że jest to zaburzenie w pracy mózgu, lecz jego dodatkowa umiejętność.
Jeśli chodzi o podróż poza ciałem sprawa jest o wiele bardziej skomplikowana. Jeśli powiesz Panu Kowalskiemu - „Przenoszę się w inny wymiar gdzie uczę się, rozwijam, a nawet komunikuję się z innymi istotami inteligentnymi.” To jego odpowiedź może być tylko jedna. Głośny śmiech i stwierdzenie - „Przecież to niemożliwe!.”
OBE jest powszechnie uważane za doświadczenie mistyczne, nie zawiera żadnego słowa klucza które byłoby pomostem pomiędzy sferą mistyczną, a zjawiskiem naturalnym. Jak to jest ze świadomym snem. Z miejsca jest klasyfikowane jako zjawisko dziwne, tajemnicze i niewytłumaczalne. Z punktu widzenia Pana Kowalskiego jest po prostu niemożliwe i niedorzeczne.
Zupełnie inną kwestią jest fakt, że zjawiska OBE nie można udowodnić w żaden naukowy sposób. Jest to tylko i wyłącznie doświadczenie behawioralne które może przynieść korzyści głównie tobie. Żaden szanowany naukowiec nie powiedział, ani nie napisał, ani nie udowodnił, że OBE jest prawdą. Ludziom znacznie łatwiej wierzyć w rzeczy udowodnię przez naukę, niż w własne wewnętrzne doświadczenia.
Żeby zaczęli w ogóle akceptować takie zjawisko, taki naukowiec powinien napisać, a najlepiej stanąć przed ich oczami i powiedzieć „Mogę go wam udowodnić w prosty sposób istnienie OBE.( dalej podaje argumenty )” Gdyby tak stało się ludzie patrzyli, by na te zjawisko bardziej pozytywnie i przychylnie. Jednak tak nie jest więc często pada ono zjawiskiem śmiechów i drwin ze strony osób które tego nie doświadczyły.
Dziwić się takim ludziom? Czy nie?
Z jednej strony nie dziwię się takim ludziom który śmieją się z tego. Wystarczy popatrzeć w około. Co widzicie? Jakich wartościowych ludzi znacie? Jakie przekonania są wam od dzieciństwa przekazywane? Co uważacie za wyznacznik prawdy czy nie prawdy? Czy ludzie bardziej wierzą w to co czują, czy w to co widzą? Jakich ludzi lepiej mieć na świecie z perspektywy rządu, mądrych czy głupich? Usiądźcie chociaż przez chwilę i odpowiedź cię sobie na tę pytania.
Z perspektywy zwykłego człowieka dowiedzenie się o tym zjawisku to jak zderzenie się z murem, który był w nich od dzieciństwa. Nic, więc dziwnego, że większość ludzi odbiera to jako niemożliwe do doświadczenia.
Z drugiej zaś strony smuci mnie to, że większość ludzi nie wytęża swego mózgu i nie szuka innych odpowiedz.. Nie dociera do nich najbardziej logiczna argumentacja. Po prostu nie ma i tyle. Jak mówisz inaczej to jesteś głupi, zły i w na niczym się nie znasz. Przyjmuje za fakt poglądy przekazywane przez większość społeczeństwa. Jakby wszyscy tak robili to ludzkość nie rozwijałaby się tylko stała w miejscu. Człowiek, by przekonać się do jakiś zjawisk musi sam je doświadczyć, zobaczyć, dotknąć. Najpierw jednak musisz zaakceptować to, że istnieje możliwość istnienia takiego zjawiska. To, że ktoś czegoś nie doświadcza albo mu się nie udaje nie oznacza wcale, że to nie istnieje.