Ostatnia wojna Izraela
Gilad Atzmon – 6.11.2019
W książce z 2011, Wędrujący kto / The Wandering Who, podałem szczegóły o możliwym katastrofalnym zniszczeniu, w którym Izrael jest jądrem globalnej eskalacji z powodu pojawiających się zdolności nuklearnych Iranu. Zakończyłem, że izraelski zespół PRE Traumatycznego Stresu (PRE-TSS) miałby kluczowe znaczenie dla takiego rozwoju. "Państwo żydowskie i ogólnie dyskurs żydowski są całkowicie obce pojęciu doczesności. Izrael jest ślepy na konsekwencje swoich działań, myśli o swoich działaniach jedynie w kategoriach krótkoterminowego pragmatyzmu. Zamiast doczesności Izrael myśli w kategoriach przedłużonej teraźniejszości".
W 2011 Izrael był jeszcze pewien swojej potęgi militarnej, pewien, że z pomocą Ameryki czy przynajmniej jej wsparcia, mógłby zadać śmiertelny wojskowy cios Iranowi. Ale ta pewność zmalała, zastąpiona lękiem egzystencjalnym, który może być uzasadniony. W ostatnich kilku miesiącach, izraelscy analitycy wojskowi pogodzili się ze spektakularnymi zdolnościami strategicznymi i technologicznymi Iranu. Niedawny atak na saudyjskie pola naftowe dostarczył światu jasny przekaz, a w szczególności Izraelowi, że Iran jest dużo bardziej zaawansowany niż Izrael i Zachód. Sankcje odniosły odwrotny skutek: Iran sam, niezależnie rozwinął swoją technologię.
Były ambasador Izraela w USA, i płodny historyk, Michael Oren, powtórzył w tym tygodniu w Atlantic moje przepowiednie z 2011 i opisał przerażający scenariusz na następny, i prawdopodobnie ostatni izraelski konflikt.
Oren rozumie, że drobne przeliczenie się Izraela mogłoby doprowadzić do wojny totalnej, takiej w której wszelkiego rodzaju rakiety i drony spadną na Izrael, przerosną jego obronę i zostawią w ruinach izraelskie miasta, gospodarkę i bezpieczeństwo.
Oren szczegółowo opisuje jak konflikt między Izraelem i Iranem mógłby szybko rozwinąć się w ogromny "pożar", który zniszczy Izrael i jego sąsiadów.
W Izraelu określenie "wojna między wojnami" / “The War Between the Wars,” odnosi się do ukierunkowanej tajnej międzywojennej kampanii prowadzonej przez państwo żydowskie w celu odroczenia, kiedy przygotowuje się do następnej konfrontacji, przypuszczalnie z Iranem. W ostatnich kilku latach Izrael przeprowadził setki ataków, "wojen między wojnami" na powiązane z Iranem cele w Libanie, Syrii i Iraku. Oren spekuluje, że jedno przeliczenie się może łatwo doprowadzić do odwetu ze strony Iranu. "Iran przygotowuje się na najgorsze i działa na założeniu, że walka może wybuchnąć w każdej chwili. I nietrudno sobie wyobrazić jak może do tego dojść. Pożar, jak tak wiele z nich na Bliskim Wschodzie, może rozpalić się od jednej iskierki".
Do tej pory Iran powstrzymywał się pomimo ciągłej agresji ze strony Izraela, ale to może łatwo się zmienić. "Rezultatem może być kontratak Iranu, z użyciem rakiet manewrujących, które przebiją się przez obronę powietrzną Izraela i spadną na cele takie jak Kiryah, izraelski odpowiednik Pentagonu. Izrael ogromnie zemści się na siedzibie Hezbollah w Bejrucie, jak i na dziesiątkach miejsc wzdłuż libańskiej granicy. I potem, po dniu wymiany na dużą skalę, rozpocznie się prawdziwa wojna…"
Oren przepowiada, że rakiety "będą spadać na Izrael jak deszcz" w tempie aż 4.000 dziennie. System Żelaznej Kopuły / Iron Dome będzie przeciążony masowymi równoczesnymi atakami na cele cywilne i wojskowe w całym kraju. I jakby to nie było wystarczająco niszczące, Izrael jest absolutnie nieprzygotowany by radzić sobie z precyzyjnie kierowanymi rakietami, które mogą dokładnie uderzać w cele w całym Izraelu z odległości 1.500 km.
Ben Gurion International Airport / lotnisko zostanie zamknięte, jak i wszelki ruch powietrzny nad Izraelem. To samo może się wydarzyć w izraelskich portach. Izraelczycy szukający schronienia w odległych miejscach musieliby tam dopłynąć.
W tym scenariuszu, Palestyńczycy i libańscy bojownicy mogą dołączyć do pożaru i atakować społeczności żydowskie przy granicy na lądzie, kiedy będą lądować rakiety dalekiego zasięgu z Syrii, Iraku, Jemenu i Iranu. Wkrótce przestałaby działać izraelska gospodarka i sieć elektryczna, i uszkodzone fabryki i rafinerie wyrzucałyby w powietrze toksyczne chemikalia.
W opisywanym przez Orena scenariuszu Shoah, "Miliony Izraelczyków tuliłyby się w schronach. Setki tysięcy ewakuowano by z terenów przygranicznych, kiedy terroryści próbowaliby się do nich wedrzeć. Restauracje i hotele byłyby puste, razem z biurami firm high-tech tego kraju. Szpitale, wiele z których skorzysta z podziemnych obiektów, szybko zostałyby zniszczone, jeszcze zanim niebo pociemnieje od toksycznych oparów płonących fabryk chemicznych i rafinerii.
Oren przepowiada, że ostra reakcja Izraela na atak, w tym gwałtowne stłumienie prawdopodobnych protestów na Zachodnim Brzegu i w Gazie, spowodowałoby ofiary cywilne na dużą skalę i pociągnęłoby za sobą oskarżenia o zbrodnie wojenne.
Jak mówi Oren, on nawet nie wymyślił tej przepowiedni, jest to jeden z podobnych scenariuszy oczekiwanych przez izraelskich urzędników wojskowych i rządowych.
Jeśli te wydarzenia nastąpią, Ameryka będzie kluczowa dla przetrwania państwa żydowskiego zapewniając broń, wsparcie dyplomatyczne, polityczne i prawne, a po wojnie, w negocjacjach rozejmu, wycofania się, wymiany więźniów i przypuszczalnie 'porozumień pokojowych'. Ale Ameryka za rządu Trumpa jest jakaś nieprzewidywalna, zwłaszcza w świetle obecnego postępowania w sprawie preparowania oskarżeń wobec Trumpa.
W 1973 Ameryka uratowała Izrael dostarczając jego armii niezbędną broń. Czy Ameryka zrobi to znowu? Czy Amerykanie mają zdolność do przeciwdziałania irańskiej balistyce, precyzyjnym pociskom i dronom? Co ważniejsze, jakiego rodzaju wsparcie Ameryka mogłaby zapewnić, by podnieść na duchu upokorzonych i wyczerpanych Izraelczyków po ich wyjściu z podziemnych schronów, którzy przetrwali 4 tygodnie bez prądu i jedzenia, i zobaczyli, że ich miasta są całkowicie zniszczone?
To prowadzi nas do zasadniczej kwestii. Syjonizm poprzysiągł wyzwolić Żydów z ich przeznaczenia, uwalniając Żydów od siebie. Przysiągł położyć kres samozagładzie Żydów, tworząc żydowską bezpieczną przystań. Jak to się dzieje, że zaledwie 70 lat po założeniu państwa żydowskiego, ludzie którzy cierpieli przez całą swoją historię, po raz kolejny zdołali stworzyć potencjał dla własnej katastrofy?
W Wędrujący kto udzielam możliwej odpowiedzi: "Zrozumienie pojęcia czasowości to umiejętność zaakceptowania, że przeszłość jest kształtowana i korygowana w świetle poszukiwania sensu. Historia i myślenie historyczne to zdolność do ponownego przemyślenia przeszłości i przyszłości".
W związku z tym rewizjonizm jest prawdziwą esencją myślenia historycznego. Zmienia przeszłość w przesłanie moralne, zamienia moralność w akt etyczny. Niestety, właśnie tego poważnie brakuje państwu żydowskiemu. Pomimo syjonistycznej obietnicy wprowadzenia introspekcji, moralności i uniwersalnego myślenia do powstającej kultury hebrajskiej, państwo żydowskie nie oderwało się od żydowskiej przeszłości, ponieważ tak naprawdę nie pojmuje pojęcia "przeszłości" jako dynamicznej elastycznej substancji etycznej .
https://gilad.online/writings/2019/11/6/israels-last-war