Wierszyk na Tłusty Czwartek
Dziś od rana słodki dzionek. Panie domu smażą pączki. W sklepie stoi znów ogonek, a cukiernik klaszcze w rączki. Nawet Panie, co na diecie tygodniami głodzą wolę, dzisiaj takich nie znajdziecie. Każda woła…”dziś swawolę”. Z Bartkiem sobie zaszalejmy, raz się żyje….jutro diety..!!! A do ciałka dystans miejmy, wszak kochane …u kobiety.
Dziś od rana słodki dzionek,
Panie domu smażą pączki,
w sklepie stoi znów ogonek,
a cukiernik klaszcze w rączki.
Nawet Panie co na diecie,
tygodniami g�odz� wol�,
dzisiaj takich nie znajdziecie.
Ka�da wo�a��dzi� swawol�.
Z Bartkiem sobie zaszalejmy,
raz si� �yje�.jutro diety..!!!
A do cia�ka dystans miejmy,
wszak kochane �u kobiety...
******************************
W t�usty czwartek
W t�usty czwartek
po kryjomu
nic nie m�wi�c
dzi� nikomu
zjad�am chyba
ze sto p�czk�w
sto chru�cik�w
sto ciasteczek
to ob�arstwo
jest powiecie
ale przecie�
takie �ycie
s�odkie
pyszne
lukrowane
czasem
nawet jest r�ane
jedzcie dzisiaj
me t�u�cioszki
i nie martwcie si�
�e wam p�jdzie w boczki;)
******************************
W CUKIERNI
Wpad�y dzieci do cukierni
- Jest pan P�czek?
- Nie ma, zjedli!
Tak im rzek�a �ona P�czka
Dzier��c ciasto w t�ustych r�czkach
A naprawd� jak to by�o
Co w cukierni si� zdarzy�o
Zabrzmi mo�e to potwornie
W�o�y� buty, kurtk� spodnie
Cukrem nosek przypudrowa�
I jak le�a�, wyparowa�
- Kto� by my�la�, �e przesadzam
On po prostu mi przeszkadza�!
Nie wierzycie? Ju� od rana
Taka by�am sko�owana
Wyrzuci�am na ulic�
Przepad�, zgin��, jak widzicie
Nie ma go na kontuarze
I nic na to nie poradz�
Oburzony wypowiedzi�
Ten, co zawsze cicho siedzia�
Pewien malec bardzo m�dry
Rzek�by� nawet bardzo zdolny
Jak d�b ros�y i odwa�ny
G�osem pe�nym i rozwa�nym
Cho� mia� dusz� na ramieniu
Za koleg�w, w ich imieniu
Wzi�� z m�odzie�cz� krzykn�� swad�:
- Chcemy p�czka z marmolad�!
To co pani opowiada
To jest w ko�cu pani sprawa!
To jest wszystko �miechu warte
Dzisiaj mamy t�usty czwartek!
Szcz�ciem sta� przy kole�ance
Szepn�� do niej:
- Wody! W szklance!
Tak mu s�abo si� zrobi�o
Omal koz�a nie wywin��
O w�os bliski by� omdlenia
Taki kres by� wyst�pienia
Pani P�czek przera�ona
W g�owie si� jej to nie mie�ci
Zachowaniem tym zdziwiona
Tchu nie mog�c z�apa� w piersi
Na wysi�ek si� zdoby�a
I o cisz� poprosi�a
- Dobre sobie, dobre sobie!
Co� z tym fantem musz� zrobi�
Czy ja dobrze zrozumia�am
Czy te� zmys�y postrada�am?
Zaraz z�apie mnie gor�czka
Wy co� chcecie? Opr�cz p�czka?!
Nie schowa�am go pod lad�
P�czek znik� wraz z marmolad�!
Nie ma po nim ani �ladu
Prosz� sobie wyobrazi�
Przez calutk� noc si� sma�y�
Chcia� odpocz��, chcia� och�on��
S�owa prawdy si� obroni�
Nie ma �adnej w tym przesady
Z brzuchem pe�nym marmolady
Wybieg� z domu, o pr�g potkn��
jeszcze s�ysz�: �egnaj kotku!
A zmartwienia mia� niew�skie
Nie chcia� by� �akomym k�skiem
Nagle drzwi si� otworzy�y
Wlecia� p�czek ledwie �ywy
Lecia�, lecia�, spad� na lad�
W locie zgubi� marmolad�
Z lady wpad� wprost do talerza
- W�asnym oczom nie dowierzam!
Spad�e� p�czku prosto z nieba
Teraz mog� ciebie sprzeda�
Dzieci by�y zachwycone
Przechwyci�y szybko p�czka
I wybieg�y jak szalone
Tak dobieg�a bajka ko�ca
�ycie dziwnie losy plecie
P�czek dzisiaj jest na diecie
Wyprowadzi� si� w cukierni
I sprzedaje w pasmanterii
I wspomina po dzi� dzie�:
- T�usty czwartek to by� dzie�!
A w cukierni jak w cukierni
Smutno jest bez pana P�czka
W niej za lad� stary piernik
Oferuje r�e w p�czkach
Sama si� dzi� dowiedzia�am
Jak to by�o przekaza�am
Pani P�czek poprosi�a
Abym mora� wyg�osi�a:
Nie sma� si� we w�asnym sosie
Bo ci �ycie da po nosie
******************************
Jest sobie p�czek
bez n�ek i r�czek
okr�g�y jak brzuszek
i lukrow� ma bia�� sk�rk�
a w �rodku dziurk� na konfiturk�.
*****************************
Czwartek t�usty
dniem rozpusty.
Niech ka�dy p�czuszek
obt�u�ci nam brzuszek.
*****************************
Był
sobie pączek, co nie miał rączek i okrąglutki był jak
miesiączek.
Miał
lukrowaną złocistą skórkę, a w środku dziurkę na
konfiturkę.
Wszyscy
go lubią - starsi i dzieci. Na jego widok, aż ślinka leci.
Lecz
co naprawdę pączki są warte,
to
przede wszystkim wie tłusty
czwartek.
T. Śliwiak "Pączek"
Góra
pączków, za tą górą
Tłuste
placki z konfiturą,
Za
plackami misa chrustu,
Bo
to dzisiaj są zapusty.
Przez
dzień cały się zajada,
A
wieczorem maskarada:
Janek
włożył ojca spodnie,
Choć
mu bardzo niewygodnie,
Zosia
- suknię babci Marty
I
kapelusz jej podarty,
Franek
sadzy wziął z komina,
Bo
udawać chce Murzyna.
W
tłusty czwartek się swawoli,
Później
czasem brzuszek boli.
Władysław Broniewski "Tłusty czwartek"