Wywiad
Kristen
Stewart
dla Vanity Fair
Kristen
Stewart,
18, wcieliła się w rolę Belli Swan, nowej niezdarnej
uczennicy
liceum w Forks, która zakochała
się w wampirze
Edwardzie
Cullenie. Stewart
mogliśmy zobaczyć
w takich filmach jak "Panic Room", "Into the Wild"
czy
"In the Land of Women".
VF: Czy
przed
otrzymaniem
scenariusza,
przeczytałaś
książki?
KS: Nie. Nie przeczytałam
ich, aż nie byłam pewna, że dostałam tę rolę. W tym czasie
pracowałam nad innym filmem i miałam tylko czas
na przeczytanie
scenariusza.
W zasadzie
to nie miałam zamiaru
skupiać się na czymś
innym, ale wszyscy
mówili, że ten film będzie
czymś
wielkim i przeczytałam
książki.
VF: Jakie było Twoje pierwsze
zdanie
o całym tym projekcie?
KS: Myślałam, że będzie
to coś naprawdę ambitnego. Odzwierciedlenie
najważniejszej,
najbardziej
epickiej love story, jaka może istnieć. Poza
tym Bella nie jest zwyczajną
dziewczyną.
Równowaga między
nią, a Edwardem jest zachwiana.
Edward jest pewnym siebie, idealnym mężczyzną,
mimo, że w głębi duszy
się boi. Bella jest naiwna ale pewnie stąpa po ziemi.
Coś wewnątrz
jej napędza
ją do działania
i to coś jest silniejsze
niż ona sama.
VF: Edwarda, którego gra Robert
Pattinson, i Belle łączy
bardzo
intensywna miłość. Jak Ci się pracowało z
Robertem?
KS: Cóż, prawdę mówiąc ja go sobie upatrzyłam.
Zrobiliśmy
jeden dzień
przesłuchań
i zgłosiła
się grupka chłopców. Catherine Hardwicke, reżyserka zapytała
mnie "Co o nich myślisz?
To taki trudny wybór." A ja na to "Jaja sobie robisz?!
To przecież
oczywiste!".
Nie mogło być lepiej. Było wprost idealnie.
VF: Jak
przygotowywałaś
się do swojej roli?
KS: Zawsze
staraliśmy się rozgryźć
to, co czuła
Bella gdy Edward jej dotykał; jak daleko musiał być, aż wyczuł
jej zapach.
Tego typu rzeczy.
VF: Czy
też jesteś taką niezdarą
jak Bella?
KS: Cóż, do na pewno nie należę do tych którzy
poruszają
się z
największą
gracją, ale zdecydowanie
nie łatwo gra się niezdarę
na zawołanie.
To coś w rodzaju
fizycznej
komedii. Było zabawnie.
VF: Jak pracowało się z
tak młodą ekipą?
KS: Mieliśmy ogromny zespół
i wszyscy
byliśmy w podobnym wieku. Przebywaliśmy
ze
sobą non stop. W takiej sytuacji można spodziewać
się jakichś konfliktów ale wszyscy
mieliśmy bzika
na punkcie tego projektu. Skupialiśmy się na tych samych rzeczach
i było to naprawdę kreatywne i ambitne. Bardzo
zaprzyjaźniłyśmy
się z
Nikki Reed. Jest naprawdę inteligentna i zabawna.
Poza
tym pracujemy wspólnie nad nowym filmem.
VF: Twoje
miasto rodzinne?
KS: Woodland Hills, California
VF: Rodzeństwo?
KS: Bracia. Ja jestem najmłodsza.
VF: Twój styl?
KS: Jestem typową dziewczyną.
Wyglądam jak każdy.
VF: Ulubiony film?
KS:"Księga
dżungli". Kocham filmy Disneya!
VF: Ulubiony
program telewizyjny?
KS: Nie oglądam telewizji.
VF: Ulubiona książka?
KS: Na wschód od Edenu.
VF: Czym
chciałabyś się zająć?
KS: Chciałabym zaangażować
się charytatywnie i pomagać dzieciom
żyjącym na ulicy.
VF: Nowy Jork, czy
Los Angeles?
KS: Nowy Jork.
VF: W związku?
KS: Tak z
Michaelem Angarano.