BOLESŁAW PRUS – „LALKA”
Czas akcji: Akcja powieści rozgrywa się w latach 1878-79. Można to ustalić dzięki opisom wydarzeń, dotyczących światowej polityki. Wokulski gromadzi majątek na wojnie turecko bułgarskiej, Ignacy Rzecki pilnie śledzi wydarzenia polityczne, stąd łatwo ustalić ramy czasowe „Lalki”. W powieści występują także retrospekcje, czyli cofanie się w czasie do wydarzeń z przeszłości. Dotyczą one dzieciństwa Rzeckiego, jego udziału w kampanii węgierskiej w okresie Wiosny Ludów (1848) oraz Powstania Styczniowego, w którym brał udział Wokulski.
Miejsce akcji: Scenerią wydarzeń, przedstawionych w utworze są ulice, budynki i parki Warszawy. Prus przedstawia dokładny opis centrum miasta, zamieszkiwanego przez arystokrację i bogatych kupców oraz dzielnic biedoty, na przykład Powiśla. W czasie niektórych scen akcja przenosi się do Zasławka, majątku krewnej Izabeli oraz do Paryża, dokąd Wokulski wyjeżdża by robić interesy z Suzinem. We wspomnieniach starego subiekta akcja rozgrywa się na Węgrzech (Wiosna Ludów).
Geneza utworu:„ Lalka” Bolesława Prusa to powieść realistyczna, drukowana, jak to w drugiej połowie XIX wieku bywało, najpierw w odcinkach w prasie, potem wydana w formie książkowej. „Lalka” ukazywała się w odcinkach na łamach „Kuriera Codziennego” w latach 1887-89, jako książka wydana została w 1890 roku. Co ciekawe, według ówczesnych krytyków, wersja książkowa była gorsza od odcinkowej, ponieważ sprawiała wrażenie bardziej chaotycznej. Jak wyjaśniał sam autor w eseju „Słówko o krytyce pozytywnej”, jego celem było „przedstawić naszych polskich idealistów na tle społecznego rozkładu”. Idealiści w „Lalce” to oczywiście Stanisław Wokulski, Ignacy Rzecki i Julian Ochocki. Każdy z nich ma swoje ideały i każdy ponosi klęskę. Społeczny rozkład jest nie tylko spowodowany brakiem niepodległości, ale także niemożnością współpracy różnych klas i warstw społecznych, co postulował pozytywizm. Powieść Prusa jest więc także rozprawą z ideałami pozytywizmu, zakładającego pracę nad ulepszaniem i poprawą bytu społeczeństwa, jako sposobami na oparcie się rusyfikacji i wynarodowieniu. „Lalka” jest powieścią realistyczną, ponieważ autor umieszcza akcję w kontekście wydarzeń historycznych, czytelnik dokładnie wie, kiedy rozgrywają się opisywane wydarzenia, a miejsca zamieszkiwane i odwiedzane przez bohaterów da się odnaleźć na mapie ówczesnej Warszawy. Kiedy powieść Prusa zyskała popularność, jej entuzjaści umieścili pamiątkowe tablice na budynkach, opisanych w książce. W „Lalce” opisane są wszystkie sfery społeczne Warszawy, od arystokracji i mieszczaństwa po biedotę.
Problematyka: „Lalka” to wielka powieść realistyczna epoki pozytywizmu. Bolesław Prus przedstawia w niej panoramę społeczną Warszawy w drugiej połowie lat 70. XIX wieku, jednocześnie krytycznie ocenia jej stan. Klasy społeczne nie współpracują ze sobą, te, które mogłyby poprawić byt innych – arystokracja, mieszczanie, nie zajmują się taką działalnością. Arystokraci trwonią majątki lub próżnują, mieszczanom brak odwagi by zająć się interesami na większą skalę. Pieniądze robią Żydzi i Niemcy, jeden Wokulski idzie ich śladem. Stanisław pomaga biednym, ale zdaje sobie sprawę, że to tylko kropla w morzu potrzeb. Wokulski widzi także zakłamanie arystokracji, organizującej wielkie kwesty, okazje do spotkań towarzyskich. Niska jest pozycja kobiet, próbujących zarabiać na swoje utrzymanie – tu przykładem jest pani Stawska. Z trudem wiąże koniec końcem, dając lekcje muzyki. Pozycja społeczna kobiet jest niższa niż mężczyzn. Społeczeństwo wrogo odnosi się do Żydów – Polaków kłuje w oczy ich zamożność, jednocześnie nie potrafią sami się zorganizować, by także zarobić na interesach. Na tle wielkiej panoramy społecznej Prus opisał nieszczęśliwe uczucie Wokulskiego do Izabeli. Kupiec galanteryjny, który zachowuje się jak romantyk, zapominając dla ukochanej o całym świecie, zostaje odrzucony przez kapryśną arystokratkę. Wokulski jest największym przegranym „Lalki”, jego zdolności, talent, zalety niszczy nieudany związek z kobietą.
Postacie:
Stanisław Wokulski - Urodził się prawdopodobnie w 1832 roku. Człowiek "przejściowej epoki" - z jednej strony bogaty, trzeźwo myślący kupiec, z drugiej - człowiek szlachetnego serca, miłość postrzegający w sposób idealistyczny. W Warszawie dorobił się dwóch sklepów z galanterią. Nieszczęśliwie zakochany w arystokratce Izabeli Łęckiej, czyni wiele zabiegów, by zdobyć jej względy. Stanisław Wokulski to "romantyk w kapeluszu pozytywisty" - tak krytycy literatury często określają jego postać. Jest to zatem bohater złożony i niejednorodny. Osobowość Wokulskiego została ukształtowana zarówno przez romantyzm (dzieciństwo i młodość), jak i przez pozytywizm. Wykształcenie zdobył Stanisław ciężką pracą, w bardzo trudnych warunkach materialnych i przy braku akceptacji ze strony otoczenia. "Kiedy chciał uczyć się, jeszcze jako subiekt Hopfera, wszyscy mu dokuczali. Kiedy wstąpił do uniwersytetu, zażądano od niego poświęceń. Kiedy wrócił do kraju, nawet pracy mu odmówiono. Kiedy zrobił majątek, obrzucono go podejrzeniami, a kiedy zakochał się, ubóstwiana kobieta zdradziła go w najnikczemniejszy sposób " Wokulski jest przedsiębiorczy, uczciwy, odważny, konsekwentny w podjętych działaniach. Ma niezłomny charakter. Cechuje go trzeźwa ocena rzeczywistości, jednocześnie zaś romantyczna uczuciowość i skłonność do idealizowania miłości. Zestawienie w jednej osobowości cech romantycznych i pozytywistycznych prowadzi do zaskakujących przeobrażeń tej postaci. Czasem żywioł romantyczny zdobywa przewagę nad pozytywistycznym, czasem jest odwrotnie. Najlepszy przyjaciel Stanisława, Ignacy Rzecki, powie kiedyś o nim: "Lew przerobił się w wołu". Stary subiekt nie może zrozumieć, jak doszło do tego, że Wokulski - były konspirator, powstaniec i zesłaniec - w okresie małżeństwa z Minclową stał się pantoflarzem i drobnomieszczaninem. Wokulskiemu zdarza się kamuflować prawdziwe pobudki swych działań - często na przykład zachowuje się jak pozytywista, faktycznie natomiast podejmowane przez niego decyzje w znaczącym stopniu wynikają z jego romantycznych korzeni. Przykładem może być tu zajęcie się filantropią i operacje finansowe, mające uratować rodzinę Łęckich przed bankructwem - powodem takiego postępowania Wokulskiego była miłość do pięknej Izabeli Łęckiej. Wokulski to również zwolennik postępu technicznego, nauki, zmian w strukturze społecznej. Zafascynowany jest utopijnymi badaniami profesora Geista, zaś w młodym naukowcu i wynalazcy - Ochockim - widzi swego następcę i duchowego spadkobiercę.
Książę - Arystokrata, uważany za zagorzałego patriotę, niosącego pomoc najuboższym. W rzeczywistości to człowiek bezradny, pełen frazesów o konieczności pomocy ojczyźnie, ale nie potrafiący nic zrobić w tym celu. Uczestnik kwest dobroczynnych i organizator spotkań, w czasie, których debatowano, jak poprawić los narodu.
Prezesowa Zasławska - Osoba starsza, arystokratka, przed laty związana ze stryjem Wokulskiego, także Stanisławem. Inteligentna, wrażliwa, widzi wady swojej klasy, jako jedyna (poza Ochockim) darzy Wokulskiego nieukrywaną sympatią i potrafi poznać jego zalety. W swoim majątku w Zasławiu troszczy się o los robotników i ich rodzin. Mieszkających w dobrych warunkach, zorganizowała żłobek dla dzieci i dom starców.
Pani Wąsowska - Owdowiała arystokratka. Mężczyzn traktuje jak zabawki, imponuje jej Wokulski, odporny na jej kokieterię. Gotowa jest związać się z bogatym kupcem, jej, w odróżnieniu od Izabeli, nie przeszkadzają różnice klasowe. Ale Wokulski nie chce być jednym z wielu adoratorów pięknej arystokratki.
Profesor Geist - Uczony zamieszkały w Paryżu, wynalazca i odkrywca metalu lżejszego od powietrza. Jego pasja bardzo imponuje Wokulskiemu, który także pragnął zostać naukowcem. Geist żyje nauką i dla nauki, nie ma majątku, bo każdy grosz przeznacza na swoją pasję. Czuje się niezrozumiany przez otoczenie.
Ignacy Rzecki - Ostatni romantyk, niepoprawny marzyciel i zwolennik Napoleona. Wszędzie wietrzy spiski polityczne, także w działalności Wokulskiego. Znakomity fachowiec i kierownik sklepu, dzięki jego ciężkiej pracy handel kwitnie. Rzecki to weteran kampanii węgierskiej z Wiosny Ludów 1848 roku, wierzy, że Polska odzyska niepodległość dzięki Francji. Ignacy jest człowiekiem staroświeckim, uczciwym i dobrym, jednocześnie sumiennym i sprawiedliwym. Jak każdy stary kawaler ma swoje przyzwyczajenia i nawyki. Nie rozumie miłości Wokulskiego do Izabeli, próbuje swatać przyjaciela z innymi kobietami.
Izabela Łęcka - Osiemnastoletnia panna, córka Tomasza Łęckiego, kiedyś zamożnego arystokraty, obecnie bankruta. Izabela jest wyjątkowo piękna, jednocześnie dumna i wyniosła. Przywykła do życia w luksusie i posiadania służby, przyjmuje okazywane jej hołdy jako coś naturalnego. Jest egoistką, nie umie oceniać ludzi. Dobrze traktuje przedstawicieli jej własnej sfery, Wokulskiego otacza pogardą. Stopniowo zmienia o nim zdanie, ale nie potrafi dostrzec jego zalet. Zmiana związana jest z faktem, że rodzina Łęckich znajduje się w kłopotach finansowych, Izabela zaczyna dopuszczać więc myśl o małżeństwie z Wokulskim, ale nie zamierza go pokochać. Nie widzi dobroci i opiekuńczości Stanisława, imponują jej mężczyźni, którzy traktują ją jak Starski – czyli jako obiekt przelotnej miłostki.
Tomasz Łęcki - Arystokrata, ojciec Izabeli. Zamknięty w świecie swojej klasy społecznej, nie potrafi oceniać ludzi. Nie widzi, że jego dobroczyńcą jest Wokulski, nie ma pojęcia o materialnej stronie życia. Po sprzedaży kamienicy jest rozczarowany, bo liczył na uzyskanie niebotycznej kwoty. Łęcki przepuścił rodzinny majątek, ale kłopoty finansowe nie zmieniły jego stosunku do świata. Nadal jest wielkim panem, traktującym ludzi z góry. Łęcki skupia w sobie najgorsze cechy arystokracji, próżność, egoizm, dumę i zarozumiałość.
Julian Ochocki - Młody arystokrata, kuzyn Izabeli. W odróżnieniu od pozostałych przedstawicieli swojej klasy, Ochocki ma cel w życiu, chce zostać naukowcem i wynalazcą. Marzy o wynalezieniu machiny latającej, imponują mu odkrycia naukowe. Ochocki opisywany jest przez Prusa jako idealista, ponieważ otoczenie nie rozumie jego pasji, dla bliskich jest nieszkodliwym dziwakiem.
Kazimierz Starski - Młody arystokrata, krewny Izabeli. Niepoprawny uwodziciel i kobieciarz, człowiek bez zasad moralnych. Stracił majątek, szuka więc szansy na bogaty ożenek. Odrzuca go pani Wąsowska, Starski romansuje z Izabelą, uwodzi młodą żonę barona Dalskiego, Mariannę, uratowaną z rynsztoka przez Wokulskiego.
Helena Stawska - Samotna matka mieszkająca z córeczką w kamienicy Łęckich. Jej mąż musiał uciekać z kraju, słuch o nim zaginął. Dzielnie znosi swoją samotność, nie poddaje się, pracuje by utrzymać córeczkę. Jest uczciwa, dobra i spokojna, przeciwieństwo Izabeli Łęckiej. Zakochuje się w Wokulskim, byłaby dla niego idealną żoną.
Henryk Szlangbaum - Żydowski kupiec, znajomy Wokulskiego. Kiedyś nosił polskie nazwisko Szlangowski, ale po tym, jak nasiliły się nastroje antyżydowskie, wrócił do starego nazwiska. Ma pięcioro dzieci. Pracuje w sklepie Stanisława, gdzie jest obiektem drwin pozostałego personelu. Sytuacja zmienia się, gdy Wokulski sprzedaje mu swój majątek.
Michał Szuman - Lekarz, znajomy Wokulskiego i jego powiernik. Ma spory majątek, leczy za darmo. Trafnie ocenia ludzi, orientuje się, że Stanisław jest nieszczęśliwie zakochany i albo uda mu się zdobyć kobietę, którą kocha, albo poniesie porażkę.
Główne wątki powieści
Wątek miłosny. Najbardziej widocznym wątkiem powieści jest wątek miłosny. Jego zasadniczy zrąb osnuty jest wokół postaci Wokulskiego i Izabeli, ale jest jeszcze kilka innych par a także osoby związane z Wokulskim (Stawska) oraz z Łęcką (Starski i przygodni adoratorzy). Od pewnego momentu życie kupca organizuje tylko i wyłącznie uczucie do Izabeli. Można więc mówić, że wątek miłosny jest wątkiem głównym, gdyż dotyczy bezpośrednio losów Wokulskiego, na które składa się akcja powieści. Jest ono głównym motorem jego działań i stanowi motywacje dla niemal wszystkich zdarzeń, składających się na akcję Lalki. Tym samym wątek miłosny jest również wątkiem dziejów głównego bohatera.
Wątek Rzeckiego. Wątek ten wyróżniony został nawet poprzez poświęcenie bohaterowi osobnych rozdziałów na jego pamiętnik. W pamiętniku tym zapisuje on swoje dzieje, a także relacjonuje i komentuje bieżące wydarzenia. Poprzez wspomnieniowe retrospekcje poszerza on perspektywę czasową oraz łączy się ściśle z funkcjonowaniem historii w utworze. To właśnie w pamiętniku Rzeckiego pojawiają się komentarze do ówczesnej i dawniejszej sytuacji politycznej Europy, to tu przywoływana jest większość ważnych wydarzeń historycznych.
Wątek społeczno-obyczajowy. Prus ukazał losy bohaterów na tle tego, co dzieje się w świadomości społecznej. Postawił w Lalce niekorzystna diagnozę ówczesnego społeczeństwa, które jako zbiorowość nie potrafiło docenić jednostek wybitnych. Tu splatają się różne wątki poboczne, np. wątek baronostwa Krzeszowskich, traktujący o rozpadzie polskiej rodziny, wątek dotyczący demitologizacji romantycznych i pozytywistycznych ideałów, czy też wątek dotyczący sposobów życia różnych grup społecznych.
Historia w Lalce Historia na kartach powieści pojawia się głównie za sprawą postaci Ignacego Rzeckiego, który w swoim pamiętniku wiele ustępów poświęca ważnym wydarzeniom historycznym. Najbardziej zajmują go wydarzenia związane z działalnością całego rodu Bonaparte, przebieg Wiosny Ludów na Węgrzech oraz współczesna sytuacja polityczna. Dzięki poszerzeniu perspektywy czasowej oraz dzięki komentarzom, rozważaniom i refleksjom samego Rzeckiego wydarzenia przeszłe zyskują swój sens w teraźniejszości. Można powiedzieć, że autor pamiętnika tworzy swoją historiozofię, w myśl której ród Bonaparte ma poprowadzić wszystkie narody do wyzwolenia. Jest to oczywiście znaczące ze względu na sytuację Polski w 1878 r.
Wiosna Ludów (1848 r.) na Węgrzech przybrała kształt zrywu narodowowyzwoleńczego. Wielu Polaków wspierało walkę o niepodległość. Oddziałami dowodzi nawet sam gen. Józef Bem. Wszystkich bowiem jednoczyły założenia Wiosny Ludów, mówiące o powszechnym braterstwie, równości i wolności. W pomocy Węgrom upatrywano szans na polskie wybicie się na niepodległość. Wyrażano także ufność w pomoc Napoleona III. Taki typ myślenia konsekwentnie prezentuje Rzecki i August Katz, który z rozpaczy po klęsce powstania popełnia samobójstwo. Rzecki będzie bronił swoich poglądów nawet wtedy, kiedy wszyscy dostrzegą, że nie ma co liczyć na pomoc Francji. Dla subiekta rok 1848 to najpiękniejszy czas w życiu.
W powieści wspomina się także o wojnie rosyjsko-tureckiej o Bałkany z lat 1877-1878. Toczyła się ona głównie na terytorium Bułgarii, dlatego też mówi się w Lalce, że Wokulski pojechał na wojnę do tego kraju. W wojnie tej zwyciężyła Rosja, co zaowocowało również zaspokojeniem dążeń narodowowyzwoleńczych Rumuni, Serbii i Czarnogóry oraz powstaniem Księstwa Bułgarskiego (dotychczas lenna tureckie).
Niezwykle istotnym wydarzeniem historycznym, o którym w powieści mówi się w specyficzny sposób, jest (1863 r.). W oczywisty sposób Prus zmuszony był do użycia środków mowy ezopowej, gdyż cenzura nie pozwoliłaby na druk utworu. Tak atmosferę tamtych dni pisuje Rzecki: „Zdawało mi się, że w Warszawie jest ciaśniej i że wszyscy są odurzeni. Co godzinę oczekiwałem jakiejś niespodzianki, lecz mimo to wszyscy mieliśmy doskonały humor i głowy pełne projektów”. W powstaniu brał udział powstanie styczniowe Wokulski, co stanowi niezmiernie chlubny element jego biografii, gdyż był także represjonowany i w rezultacie zesłany na Syberię.
Stanisław Wokulski – romantyk czy pozytywista
Cechy
romantyczne u Wokulskiego:
|
Cechy
pozytywistyczne:
|
Kompozycja
Lalki
Właśnie
kompozycji dotyczyły pierwsze zarzuty, zarówno krytyków, jak
czytelników. Rzeczywiście, czytając powieść można mieć
wrażenie chaosu i przemieszania wątków. Lalka
ma bowiem skomplikowaną, wielowarstwową strukturę. Nowatorstwem
kompozycyjnym jest tak wyraźne otwarcie dzieła – będzie to
znamionowało dopiero powieści późniejsze, a na pewno nie było
cechą gatunkową powieści realistycznej. Głównie ze względu na
zakończenie Lalka
stanowiła duże wyzwanie interpretacyjne. Prus przełamuje w niej
schematy, niemal świadomie igra z czytelnikiem, który chciałby
dostać jednoznacznie spointowaną opowieść. Istotnym zabiegiem
konstrukcyjnym jest także prowadzenie narracji z dwu najważniejszych
punktów widzenia oraz wprowadzanie wielu komentarzy. Kwestie
kompozycyjne miały dać obraz rzeczywistości współczesnej, jej
problemów (Lalka)
– powieść z wielkich pytań epoki. Dlatego też mamy kompozycję
panoramiczną, czyli obejmującą wiele wątków i postaci. Budowana
jest za pomocą obrazków
i szkiców
filozoficznych.
Pierwszy typ to była scenka z jakiegoś miejsca, gdzie spotykały
się wyraziste typy postaci, dlatego też charakterystyczny dla
obrazków był dialog. Obrazek dawał dokumentalny zapis typowego
zjawiska obyczajowego. Przykład z powieści to opis typowego dnia w
sklepie galanteryjnym. Celem obrazka było ukazanie związku między
zjawiskami oraz wskazanie na dynamikę rzeczywistości. Jeśli zaś
chodzi o szkic filozoficzny, to jest to mała monografia typów
społecznych, zawodowych, regionalnych, np. prezentacja rodziny
Łęckich i księcia, jako reprezentantów arystokracji. Kompozycja
realistyczna nie mogła być gładka, bo takie uporządkowanie nie
jest cechą rzeczywistości, a powieść realistyczna miała ukazywać
prawdę o świecie. Dlatego też w łączeniu wątków musi być
trochę przypadkowości, aby fabuła odzwierciedlała życie
(mimesis).
Społeczeństwo Warszawy - Prus przedstawia w Lalce społeczeństwo Warszawy, stolica jest jednak miniaturą całej Polski – powieść pokazuje nam wszystkie ówczesne warstwy społeczne.
Arystokracja Arystokracji poświęca Prus w Lalce stosunkowo dużo miejsca. Warstwa ta jest przedstawiona w przeważającej większości negatywnie. Jest oderwana od reszty społeczeństwa, wyalienowana. Arystokraci uważają się za ludzi lepszych, za lepszą rasę. Są to próżniacy, ludzie, którzy utrzymują się z procentów od swoich wielkich majątków. Są zepsuci moralnie - żyją w obłudzie, czego dowodem są kwesty na rzecz biednych, organizowane nie ze współczucia dla ich losu, ale po to, aby pokazać się w towarzystwie. Myślą tylko o dobru własnym, ewentualnie własnej grupy społecznej. Brak im woli działania, zmieniania społeczeństwa, choć to właśnie oni posiadają środki, żeby coś zrobić. Kolejne wady arystokracji, które pokazuje Prus to chciwość i niegospodarność. Starski jest łasy na pieniądze i interesują go tylko panny z posagiem, Łęcki przepuszcza cały swój majątek na podróże, piękne mieszkanie, garderobę córki i inne zbytki. W tej grupie społecznej Prus przedstawia trzy postaci pozytywne. Pierwszą z nich jest prezesowa Zasławska, która ma dobre serce, próbuje pomagać chłopom. Druga to Ochocki, który dystansuje się wobec swojej klasy społecznej, widzi jej wady, sam zaś poświęca się nauce. Nie jest człowiekiem próżnym, chce coś robić. Pozytywne cechy można także odnaleźć w osobie księcia, który jest wprawdzie przekonany o wyższości swojej klasy, jest jednak patriotą, interesuje go los kraju, nie chce stać z założonymi rękami chce coś dla dobra Polski zrobić. Do tej grupy możemy zaliczyć m.in. takie postaci: Tomasz Łęcki, Izabela Łęcka, Krzeszowscy, hrabina Karolowa, Książę, prezesowa Zasławska, Ochocki, baron Dalski, hrabia Liciński, Kazimierz Starski, Wąsowska.
Szlachta ziemiańska Jest to grupa najmniej dokładnie w powieści przedstawiona. Właściwie jedynym jej reprezentantem jest Wirski, niegdyś posiadacz ziemski, który jednak roztrwonił swój majątek i teraz pracuje jako rządca w kamienicy. Reprezentuje on sytuację wielu szlachciców tzw. „wysadzonych z siodła”, tj. pozbawionych swojego majątku. Jego życie jest szare i monotonne, nie interesuje się sprawami społecznymi i politycznymi, ogarnęła go rezygnacja, najprawdopodobniej zagląda do kieliszka.
Mieszczaństwo Warstwa ta jest bardzo podzielona pod względem wykształcenia, pochodzenia, pokoleń i zawodu . Znajdziemy tutaj: intelektualistów, Polaków, Żydów i Niemców, studentów, kupców. Jest to warstwa pozbawiona energii , niezdolna do przedsiębiorczości. Gdy jakaś osoba, tak jak Wokulski, wykaże się przedsiębiorczością i zyska na tym, uchodzi od razu za wariata. Dzieje się tak, ponieważ mieszczaństwo nie wierzy we własne siły oraz często nie chce pracować. Przykładem takiej postawy jest radca Węgrowicz, które całe dnie przesiaduje nad kuflem piwa. Grupą wyróżniającą się z mieszczaństwa są Żydzi. Grupa ta jest w powieści przedstawiona niejednoznacznie. Z jednej strony są to ludzie przedsiębiorczy, mający wiele zalet i żyłkę do handlu. Prus przedstawia w powieści problem antysemityzmu i nieuzasadnionej wrogości Polaków do starozakonnych. Z drugiej strony ukazane są ich negatywne cechy, takie jak dążenie do osiągnięcia zysków za wszelką cenę, zainteresowanie pieniędzmi. Żydzi stopniowo wypierają Polaków z handlu, czego przykładem jest wykupienie przez Szlangbauma sklepów i wszystkich dóbr Wokulksiego.
Lud Chłopi są warstwą najuboższą, nie mającą możliwości rozwoju, wydźwignięcia się z trudnej sytuacji. Dzieje się im ogromna krzywda, są wyzyskiwani przez inne klasy. Przykładami postaci z tej grupy, które żyją w skrajnej nędzy są Wysoccy i prostytutka Maria. Zwracają uwagę takie problemy jak: nietolerancja o znamionach antysemityzmu, bezrobocie, materializm, konserwatyzm, przesądy społeczne. Arystokracja jest zdemoralizowana, lud – upadły, mieszczaństwo podzielone i bez możliwości rozwoju. Cały organizm społeczny jest chory.
Całemu
społeczeństwu można przypisać takie cechy, jak:
samodestrukcja,
brak jedności,
bardzo duże różnice społeczne,
popadanie w skrajności,
beznadzieja,
brak ratunku dla tego społeczeństwa.
Tytuł: Pierwotny tytuł Lalki miał brzmieć „Trzy pokolenia”, co wskazuje na intencję autora do pokazania trzech formacji myślowych i ideowych społeczeństwa polskiego. Każda z nich chciała stworzyć świat nowych idei, przeciwstawić się „rozkładowi społeczeństwa”, o którym pisał Prus. Ich wysiłki okazały się jednak daremne.
Trzy pokolenia idealistów w „Lalce” Bolesława Prusa, czyli powieść o „straconych złudzeniach”
Pokolenie – romantycy - Przedstawiciel Ignacy Rzecki
mówi sam o sobie: „Ja jestem człowiek z innej epoki, nawet nazywają mnie bonapartystą i romantykiem”
zagorzały bonapartystą, wiernym zwolennikiem Napoleona.
cześć do wodza przekazał mu jego ojciec.
mimo odejścia w niepamięć Napoleona Rzecki cały czas wierzy w to, że któryś z jego potomków przywróci czasy świetności wielkiego wodza.
śledzi wydarzenia polityczne, interpretując je często opacznie, wyolbrzymiając wpływ potomków Napoleona na losy Europy.
wyrazem jego patriotyzmu był jego udział w Wiośnie Ludów (1848) na Węgrzech.
wszędzie dopatruje się jakiejś wielkiej polityki, gdy Wokulski usycha z miłości do Izabeli, Rzecki wierzy, że jego dziwne zachowanie ma związek z działalnością polityczną Stacha.
idealny, bardzo sumienny i pracowity subiekt.
pracuje od dwudziestu lat bez przerwy
nie robi tego, aby coś zarobić, jest starym kawalerem
ma swoje przyzwyczajenia, z których nie rezygnuje, żyje w kieracie obowiązków sklepowych, gdy ma zmienić swój plan dnia czuje się z tym źle
opiekujący się sklepem z miłości do Wokulskiego oraz w imię ideałów patriotyzmu i pracy
Upadek idei Rzeckiego jest bardzo widoczny w powieści. Ludwik Napoleon umiera, w co Rzecki uwierzyć nie chce.
Uwielbiana przez niego Helena Stawska, którą w myślach przeznaczył Wokulskiemu wychodzi za bawidamka Mraczewskiego.
Na końcu powieści umiera sam Rzecki.
Pokolenie – przejściowe - Przedstawiciel: Stanisław Wokulski.
w jego usta Prus włoży przekleństwo skierowane w stronę romantyków, wygłoszone w słynnej scenie ciskania tomikiem Mickiewicza o ścianę: "Zmarnowaliście życie moje... Zatruliście dwa pokolenia!.. szepnął. - Oto skutki waszych sentymentalnych poglądów na miłość."
lektury romantyczne miały zasadniczy wpływ na ukształtowanie się podejścia Wokulskiego do miłości.
dla Izabeli robi interesy na wojnie, dla niej wkrada się w łaski jej ojca, dla niej organizuje spółkę handlową.
Jest to miłość nieszczęśliwa, nieodwzajemniona, neurotyczna, pełna chwil pięknych, gdy Izabela jest dla bohatera łaskawa oraz chwil buntu Wokulskiego, prób odrzucenia miłości.
Bohater nie jest jednak w stanie wyrzec się jej i to właśnie poświęcenie się miłości do Izabeli będzie główną przyczyną jego klęski.
Dziedzictwem romantycznym była jego działalność niepodległościowa – uczestnictwo w Powstaniu Styczniowym.
W „Pamiętniku starego subiekta” poznajemy niejakiego Leona, który miał ogromny wpływ na decyzję Wokulskiego uczestnictwa w powstaniu, zaszczepił w jego sercu ideę walki o wolność.
Wokulski został za uczestnictwo w nim zesłany na Syberię, do Irkucka
Kolejna idea, której się poświęcił, to praca u podstaw oraz praca organiczna.
Wokulski próbuje działać na polu filantropijnym, widzi, co powinno zostać zmienione w Warszawie i w Polsce, aby ludziom lepiej się żyło.
Pomaga furmanowi Wysockiemu, oddaje prostytutkę Marię do magdalenek, zakłada spółkę handlową. Widzi jednak, że to, co robi, to kropla w morzu potrzeb.
Ostatnią ideą, której próbuje poświęcić się Wokulski jest praca naukowa.
Już jako subiekt parał się pracą naukową, skonstruował wynalazek, który pompował wodę z dołu do góry, czym zwrócił na siebie uwagę profesorów.
Zdał do Szkoły Przygotowawczej, a potem do Szkoły Głównej.
Z powodu wzięcia udziału w postaniu przerwał studia, naukę kontynuował w Irkucku.
Miłość do Izabeli przyćmiła jego zainteresowania naukowe, często jednak w powieści spotyka ludzi, którzy przypominają mu o jego zamiłowaniach.
poważnie nad podjęciem współpracy z Geistem nad produkcją metalu lżejszego od powietrza, ale fascynacja Izabelą przeszkadza mu w realizacji jego zainteresowań.
Ostatecznie wyrzeka się nauki, czego symbolicznym wyrazem jest danie Izabeli w prezencie zaręczynowym metalu lżejszego od powietrza, który dostał od Geista.
Pokolenie – pozytywiści - Przedstawiciel: Julian Ochocki
którego można określić mianem idealisty nauki
wywodzący się z arystokracji, ale często krytykujący swoją klasę
młody naukowiec, człowiek zdolny, absolwent dwóch wyższych uczelni, który chce poświęcić całe życie nauce.
jego marzeniem jest zbudowanie maszyny latającej.
Ostatecznie bohater wyjeżdża do Geista, by tam próbować realizować swoje –marzenia naukowe.
Typ narracji:
Pierwszym i najważniejszym „gospodarzem” utworu jest trzecioosobowy narrator wszechwiedzący. Jest to najbardziej klasyczny typ narracji, ukształtowany wzorcowo właśnie w dziewiętnastowiecznej powieści realistycznej. Bardzo często usuwa się na dalszy plan – dlatego też w powieści mamy liczne dialogi, których cecha charakterystyczną jest silne zindywidualizowanie języka postaci. W tym kontekście warto wspomnieć o roli plotki w Lalce. Plotkarzami są bez wątpienia Szprot, Węgrowicz i Krzeszowska, ale także Rzecki. Domysły lub wymysły tych osób w znacznym stopniu wpływają na rozumienie zdarzeń i zachowań postaci, np. Wokulski zazwyczaj jawi się zupełnie inaczej niż w plotkach. Tym samym postaci przejmują część obowiązków narratora.
Drugi ważny typ narracji to narracja pierwszoosobowa, z którą mamy do czynienie w rozdziałach zatytułowanych Pamiętnik starego subiekta. Wpływa to znacznie na zwielokrotnienia punktów widzenia, np. dane zdarzenie komentuje narrator wszechwiedzący, Rzecki, a czasem także przytaczane są komentarze w formie plotek. Wszystko to wpływa wyraźnie z jednaj strony na obiektywizację poznania, z drugiej zaś na wielogłosowość (polifoniczność) powieści. Na tym nie wyczerpuje się jednak repertuar typów narracji.
Jest jeszcze trzeci typ, polegający na operowaniu mową pozornie zależną. Tak jest na przykład w momencie spaceru Wokulskiego po Powiślu, gdzie narrator relacjonuje jego myśli w mowie pozornie zależnej. Ten typ narracji jest prekursorski w stosunku do wszelkich zabiegów, mających na celu odsunięcie narratora wszechwiedzącego i zdążających do techniki strumienia świadomości, który zdominuje twórczość dwudziestowieczną.
Streszczenie:
TOM I
Rozdział pierwszy - Jak wygląda firma J. Mincel i S. Wokulski przez szkło butelek? - Jest rok 1878. W jednej z warszawskich jadłodajni toczy się rozmowa pomiędzy trzema mężczyznami: panem Deklewskim, radcą Węgrowiczem i Szprotem. Z rozmowy tej poznajemy dzieje Wokulskiego. Mając ponad dwadzieścia kilka lat był subiektem w lokalu Hopfera. W tym czasie poszedł do Szkoły Przygotowawczej, a później wstąpił do Szkoły Głównej - wyższej uczelni. Stanisław w dzień pracował, nocami zaś się uczył. Był bardzo drażliwy i wybuchowy. Nie znosił zaczepek ze strony gości. Po niecałym roku porzucił studia i wziął udział w powstaniu styczniowym. Został z tego powodu zesłany na Syberię, w okolice Irkucka. W 1870 r. wrócił do Warszawy, gdzie bezskutecznie poszukiwał pracy. Dzięki pomocy Rzeckiego został w końcu przyjęty do sklepu wdowy Minclowej. Po roku ożenił się z nią. W 1875 r. Minclowa zmarła, zostawiając Wokulskiemu sklep i 30 000 rubli gotówką. Pan Stanisław natomiast pozostawił sklep w rękach Rzeckiego, a sam wyjechał do Turcji, aby zarabiać na dostawach dla wojska w czasie trwającej podówczas wojny rosyjsko-tureckiej.
Rozdział drugi - Rządy starego subiekta - Ignacy Rzecki prowadzi pod nieobecność Wokulskiego sklep, który zyskuje sobie wśród warszawskich klientów coraz większą renomę. Pracownikami magazynu są: Klejn, Lisiecki i Mraczewski. Ten ostatni cieszy się dużym powodzeniem wśród klientów, a zwłaszcza wśród pań. Rzecki natomiast rzetelnie przykłada się do swoich obowiązków, ale marzy nieraz o dalekiej podróży.
Rozdział trzeci - Pamiętnik starego subiekta - Za młodu Rzecki mieszkał ze swą ciotką na Starym Mieście. Jego ojciec był żołnierzem, "a na starość (został) woźnym w Komisji Spraw Wewnętrznych" (był to organ administracji działający w Królestwie Kongresowym). Ciotka Ignacego była praczką. Była osobą bardzo religijną. Ojciec natomiast był wielbicielem Napoleona. Z tego powodu syna swego chciał wychować w duchu wierności cesarzowi. Głównym elementem edukacji małego Ignacego była musztra. W 1840 r. umarł ojciec Ignacego. Ciotka - za radą przyjaciół starego Rzeckiego (Raczka i Domańskiego) zdecydowała się oddać osieroconego chłopca na praktykę do kolonialna-galanteryjno-mydlarskiego sklepu będącego własnością starego Jana Mincla. Sklepikarz ten zatrudniał czterech pracowników: małego Ignacego, Augusta Katza oraz dwóch swych synowców - Franca i Jana. W niedziele Mincel uczył Ignacego "towaroznawstwa" i sztuki handlu. Po kilku latach pracodawca zżył się bardzo ze swym młodym pomocnikiem. W 1846 r., po śmierci starego Mincla, sklep otrzymali w spadku Franc i Jan. Franc pozostał na miejscu i prowadził nadal sklep z towarami kolonialnymi, Jan zaś - z częścią galanteryjna-mydlarską - przeniósł się na Krakowskie Przedmieście i ożenił się z Małgorzatą Pfeifer. Po śmierci Jana Małgorzata wyszła za Wokulskiego.
Rozdział czwarty – Powrót Wokulski powraca z Turcji. Opowiada Rzeckiemu o podróży i swych przeżyciach. Przywiózł ze sobą 300 000 rubli. Pan Ignacy jest wzruszony i zarazem uradowany powrotem przyjaciela.
Rozdział piąty - Demokratyzacja pana i marzenia panny z towarzystwa Łęcki - wraz ze swą córką Izabelą - w miarę pogłębiania się ich problemów finansowych zrywali stopniowo znajomości, aż wreszcie przestali utrzymywać stosunki z większością krewnych i znajomych. Izabela odrzuciła w tym czasie zaloty licznych konkurentów, czego zresztą po pewnym czasie żałowała ponieważ wraz ze zmniejszaniem się kapitału ojca coraz mniej było kandydatów do jej ręki.
Rozdział szósty - W jaki sposób nowi ludzie ukazują się nad starymi horyzontami Izabela postanawia sprzedać swoją srebrną zastawę. Po niedługim czasie dowiaduje się, że zastawę wykupił Wokulski. Panna domyśla się, że ten sam człowiek wykupił swego czasu od wierzycieli wszystkie weksle jej ojca, jednak nie potrafi sobie wytłumaczyć postępowania pana Stanisława, który jest dla niej całkiem obcy. Okazuje się, że Wokulski wkradł się w łaski jej ojca i ciotki. Łęcki ma zamiar wejść z Wokulskim w spółkę handlową. Wreszcie Izabela przypomina sobie, że spotkała już niegdyś pana Stanisława i przeczuwa, że ten pragnie ją zdobyć.
Rozdział siódmy - Gołąb wychodzi na spotkanie węża Izabela jedzie do sklepu Wokulskiego, aby dokonać drobnych zakupów, ale głównym jej celem jest stanąć twarzą w twarz z panem Stanisławem. Wokulski po rozmowie z panną rozmyśla nad swoim stosunkiem do niej i dochodzi do wniosku, że jej nie kochachał i nie kocha: było to tylko chwilowe - w jego mniemaniu - zamroczenie umysłu. Stanisław wypowiada się przy tej okazji na temat niektórych zwyczajów obwiązujących w wyższych sferach: "Paradne są te wielkie damy: próżniak, szuler, nawet złodziej, byle miał nazwisko, stanowi dla nich dobre towarzystwo, choćby fizjognomią zamiast ojca przypominał lokaja swej matki. Ale kupiec jest pariasem...".
Rozdział ósmy – Medytacje - W Wielką Środę Wokulski spaceruje po ulicach, przy których zamieszkuje biedota. Rozmyśla nad niedolą tych ludzi i nad swoim losem. Wspomina czas sprzed swego wyjazdu na wojnę rosyjsko-turecką. W pewnym momencie spotyka Wysockiego. Dowiaduje się o jego problemach i wspomaga go. Następnie powraca do sklepu. Tutaj dochodzi do przypadkowego spotkania baronowej Krzeszowskiej z hrabią Krzeszowskim. Choć są oni małżeństwem, nie znoszą się wzajemnie i pragną się rozwieść. Po ich odejściu Wokulski zwalnia z pracy Mraczewskiego. Następnego dnia przyjmuje na jego miejsce nowego subiekta - Ziębę (człowiek ów szybko zdobywa sympatię pozostałych współpracowników).
Rozdział dziewiąty - Kładki, na których spotykają się ludzie z różnych światów W Wielką Sobotę Wokulski udaje się do kościoła św. Józefa na Krakowskim Przedmieściu, gdzie spodziewa się spotkać i faktycznie spotyka pannę Izabelę, która pomaga zbierać datki na ubogich. Pan Stanisław rzuca na tacę ponad 200 rubli w złocie i nawiązuje z Izabelą oraz hrabiną krótką rozmowę. Później oddala się i - ukryty w konfesjonale - nadal obserwuje pannę Łęcką. Rozmyśla też nad sposobem swego dalszego postępowania, które mogłoby go zbliżyć do Izabeli. W kościele spotyka młodą dziewczynę, prostytutkę i ofiaruje jej pomoc w wyrwaniu się ze złego środowiska. Dziewczyna jest mu za to wdzięczna i zgadza się zerwać ze swym dotychczasowym życiem. W Niedzielę Wielkanocną Wokulski udaje się na przyjęcie do hrabiny. Spotyka tu Łęckiego oraz wiele innych znanych mu wysoko postawionych osobistości. Osoba pana Stanisława jest tematem rozmów niektórych gości. Dziwią się oni między innymi, że w czasie wojny Wokulski prowadził swe interesy rzetelnie i bez żadnych nadużyć i oszustw, co przyniosło mu zresztą duże zyski. Pan Stanisław spotyka się z Izabelą. Rozmawia też z prezesową Zasławską. Starsza dama wspomina swą młodość i uczucie, które łączyło ją niegdyś ze stryjem Stanisława. Po pewnym czasie Wokulski wychodzi, gdyż męczy go atmosfera salonów, choć czuje on też, że jest obiektem zainteresowania wielu wybitnych osobistości, co może mu dopomóc w spełnieniu marzeń i planów.
Rozdział dziesiąty - Pamiętnik starego subiekta - W 1849 r. Ignacy opuścił sklep i wraz z Augustem Katzem udał się na Węgry, aby walczyć tam w powstaniu przeciwko Austrii. Obaj młodzieńcy brali udział w wielu bitwach i potyczkach. Ignacy dosłużył się w wojskach powstańczych stopnia oficerskiego. Jednak powstańcy zostali po pewnym czasie rozgromieni i musieli ratować się ucieczką. Podczas tułaczki Katz popełnił samobójstwo. Ignacy zaś powrócił w końcu do Warszawy. Wokulski zakłada nowy sklep i wraz z Ignacym oraz całym personelem przenosi się do niego. Jednak pan Stanisław mało zajmuje się interesami i prawie wszystkie jego dotychczasowe obowiązki spadają na Rzeckiego. Wśród nowo przyjętych subiektów znajduje się młody Szlangbaum, który pomimo swego niskiego wzrostu i wątpliwej urody, świetnie daje sobie radę z obsługą klientów. Jest on też jednym z przyjaciół Stanisława z czasów jego pobytu na Syberii. Wokulski urządza uroczyste "poświęcenie sklepu" połączone z wystawnym przyjęciem.
Rozdział jedenasty - Stare marzenia i nowe znajomości - Książę zaprasza Wokulskiego na spotkanie grupy magnatów, szlachty i bogatych kupców. Stanisław ma tu przedstawić swój projekt handlu tkaninami. Na spotkaniu poznaje Juliana Ochockiego. Następnie udaje się do swej znajomej, pani Melitom która pomaga mu spotykać się z Izabelą oraz na bieżąco informuje go o sprawach rodziny Łęckich.
Rozdział dwunasty - Wędrówki za cudzymi interesami - Wokulski otrzymuje od pani Meliton list informujący go o sprzedaży kamienicy Lęckich. Stanisław zleca swemu adwokatowi kupno kamienicy i odwiedza starego Szlangbauma. Prosi go o udział w licytacji i o to, aby Żyd - posługując się swymi wypróbowanymi sztuczkami - wywindował cenę z 60 000 do 90 000 rubli. Następnie za pośrednictwem Maruszewicza kupuje od baronowej Krzeszowskiej klacz wyścigową, która uprzednio należała do barona Krzeszowskiego.
Rozdział trzynasty - Wielkopańskie zabawy - Wokulski wystawia zakupioną klacz na wyścigach i wygrywa nagrodę. Następnie przedaje konia, zaś pieniądze zyskane z nagrody i sprzedaży oddaje Izabeli i hrabinie na cele dobroczynne. Później dochodzi do pojedynku pomiędzy Stanisławem a hrabią Krzeszowskim (kula Wokulskiego trafia w zamek pistoletu, który z kolei zostaje wybity i rani hrabiego w twarz). Stanisław - nie chcąc okazać się w towarzystwie nieokrzesanym prostakiem - uczy się języka angielskiego. Pewnego dnia otrzymuje od Łęckich zaproszenie na obiad.
Kozdział czternasty - Dziewicze marzenia - Izabela staje się coraz bardziej samotna i opuszczona a równocześnie postać Wokulskiego staje się w jej oczach coraz szlachetniejsza i bardziej niezwykła. Jednak postępowanie panny wciąż jest powodowane rodową dumą. Dochodzi do pojednania pomiędzy Izabelą a jej kuzynem, hrabią Krzeszowskim. Wszystkie te okoliczności powodują, że Łęccy decydują się zaprosić Wokulskiego na obiad.
Tom II
Rozdział pierwszy - W jaki sposób duszą ludzką szarpie namiętność, a w jaki rozsądek - Wokulski przygotowuje się do złożenia Łęckim wizyty. Podczas spaceru wiele rozmyśla. Dochodzi do wniosku, że jest w nim dwóch ludzi: "jeden zupełnie rozsądny, drugi wariat". Pisze później list do Szlangbauma prosząc, aby wystąpił on na licytacji w imieniu pana Stanisława.
Rozdział drugi - "Ona" - "on" - i ci inni - Izabela oczekuje wizyty sławnego aktora włoskiego - Rossiego, w którym się niegdyś kochała. Ten jednak nie przychodzi. Panna dokonuje natomiast porównania pomiędzy nim a Wokulskim. Dochodzi do wniosku, że pan Stanisław - z racji, że jest kupcem - wygląda dość "mizernie" przy sławnym aktorze. Pan Tomasz snuje plany na przyszłość. Pojawia się Wokulski i wszyscy zasiadają do obiadu. Rozmawiają o interesach. Stanisław popełnia celowo kilka gaf (między innymi spożywa rybę za pomocą widelca i noża). Wywiązuje się dyskusja na temat obyczajów, zaś Wokulski przez cały czas obserwuje swych współbiesiadników i dostrzega, że jego osoba posiada w tym domu - szczególnie dla Łęckiego - duże znaczenie. Po obiedzie pozostaje sam na sam z Izabelą, która w duchu przyznaje mu awans na jej powiernika. Po pewnym czasie do rozmowy dołącza się pan Tomasz. Oboje zachęcają pana Stanisława do składania im częstszych wizyt i proponują mu wspólny wyjazd do Paryża.
Rozdział trzeci - Kiełkowanie rozmaitych zasiewów i złudzeń - Pod wpływem rozmowy z Izabelą Wokulski pragnie okazać pomoc i miłosierdzie, przynajmniej niektórym ludziom, gdyż zdaje sobie sprawę, że nie potrafi pomóc wszystkim potrzebującym. W sklepie okazuje się, że stary inkasent Oberman zgubił 400 rubli. Stanisław każe mu je zwrócić, ale na osobności oświadcza winowajcy, że suma ta zostanie mu później oddana z osobistego konta Wokulskiego. Następnie pomaga znaleźć pracę i zapewnia mieszkanie pannie Marii, którą był wyciągnął niegdyś ze złego środowiska. Zamierza też pomóc baronowi Krzeszowskiemu, lecz ten nie wpuszcza pana Stanisława do swego mieszkania (powodem tego jest wcześniejsze oszustwo Maruszewicza, który pośrednicząc w transakcji pomiędzy baronem a Wokulskim zszargał opinię tego ostatniego w oczach Krzeszowskiego i hrabiego Licińskiego). W jakiś czas później Stanisław spotyka się z Izabelą w Łazienkach.
Rozdział czwarty - Zdumienia, przywidzenia i obserwacje starego subiekta - Wokulski uczęszcza do teatru, opłaca klakierów i przesyła Rossiemu przez różnych ludzi prezenty i bukiety kwiatów. Do teatru wysyła nawet Rzeckiego. Ignacy początkowo się wzbrania, ale później ustępuje. Obserwuje tam zachowanie Stacha wpatrzonego w lożę, w której siedzi Izabela i samą pannę Łęcką wpatrzoną w Rossiego, a następnie wyciąga z tego wnioski. Po spektaklu udaje się do restauracji i zjada tam kolację. Przebiera jednak miarę w piciu piwa i niepewnym krokiem wraca do domu nad ranem. Następnego dnia spóźnia się do pracy. Wokulski odmawia Suzinowi towarzyszenia mu w podróży do Francji, wymawiając się interesami. Na licytacji Szlangbaum kupuje kamienicę Łęckich za 90 000 rubli. Krzeszowska, która również brała udział w licytacji, jest zrozpaczona. Pan Łęcki natomiast jest zawiedziony, gdyż - wbrew opiniom rzeczoznawców - liczył na 120 000.
Rozdział piąty - Pierwsze ostrzeżenie - Rzecki rozmawia z Wokulskim i dowiaduje się, że wszystko, co Stanisław robi, ma na celu zadowolenie Izabeli. Ignacy ostrzega przyjaciela przed ujemnymi skutkami takiego postępowania, ale Wokulski nie zwraca na to uwagi. Przybywa Łęcki, który o mało nie dostał apopleksji z powodu swej wyimaginowanej straty (wraca prosto z licytacji). Pan Tomasz oddaje Stanisławowi w depozyt 30 000 rubli, a Wokulski oferuje mu wyjątkowo korzystny procent, czym wprawia Łęckiego w zachwyt. W międzyczasie do sklepu wchodzi Henryk Szlangbaum i dość grzecznie odpowiada na obelgi, jakie pan Tomasz miota - nieświadomy tego, z kim ma do czynienia - na głowę starego Szlangbauma. Po tym Łęcki powraca do domu i rozmawia z Izabelą. Panna natomiast snuje plany na przyszłość, gdyż okazuje się, że procent ofiarowany przez Wokulskiego pozwoli im na prowadzenie dość wygodnego życia. W pewnym momencie przybywa Dawid Szpigelman oraz inni dłużnicy Łęckich. Od Szpigelmana pnna dowiaduje się - ku swemu przerażeniu - o wielkości długów pana Tomasza. Ojciec potwierdza owe informacje oświadczając jednocześnie, że na wypadek jego śmierci Izabela znalazłaby w Wokulskim oparcie, gdyż jest on jedynym człowiekiem, który nie opuścił ich w potrzebie. Przybywa ciotka hrabiego, Joanna, która przynosi wieść o powrocie Starskiego zza granicy. Starsza dama planuje, aby Izabela w czasie wakacji na nowo zbliżyła się do Kazimierza. Ciotka Joanna pragnie też, aby Izabela poślubiła Starskiego. Następnego dnia ponownie przybywają dłużnicy. Łęccy wzywają Wokulskiego i proszą go o uregulowanie rachunków z Żydami, co też pan Stanisław czyni. Łęccy otrzymują w międzyczasie list od Krzeszowskiej, z którego dowiadują się o wywindowaniu ceny ponad rzeczywistą wartość kamienicy oraz tego, że to Wokulski - przez podstawionego człowieka - zakupił dom. Izabela przyjmuje pana Stanisława chłodno i z wielką dumą. Ich rozmowę przerywa przybycie Starskiego. Łęcka sądząc, że Wokulski nie zna angielskiego, rozmawia z Kazimierzem o przeszłości i planach na wakacje, posługując się właśnie tym językiem. Pan Stanisław, który czeka na uboczu, z ulgą - gdyż każde padające tu słowo rani go głęboko przyjmuje wezwanie od pana Tomasza i udaje się do niego. Tutaj - ku zdziwieniu Łęckiego - zachowuje się już ozięble i powściągliwie, nie okazując też poprzedniej serdeczności. Obaj panowie rozmawiają jeszcze przez chwilę o interesach, a następnie Stanisław pożegnawszy się z Izabelą, wychodzi.
Rozdział szósty - Pamiętnik starego subiekta - Jeszcze tej nocy Wokulski wyjeżdża do Paryża. Przed wyjazdem zostawia Rzeckiemu rozporządzenia dotyczące zakupionej kamienicy. Ignacy i Szuman odprowadiają Stanisława na dworzec. W drodze powrotnej Szuman upewnia Rzeckiego, że Wokulski jest zakochany, a jego zachowanie nie ma nic wspólnego z polityką (o co Ignacy posądzał Stanisława). Szuman przedstawia swe poglądy na temat miłości, kobiet i wychowania dzieci. Po rozstaniu z doktorem Rzecki przypomina sobie zdarzenia sprzed kilkunastu lat, kiedy to poznał Wokulskiego w lokalu Hopfera. Stanisław wówczas ciągle się uczył i kupował coraz to nowe książki, natomiast jego ojciec procesował się o spadek i ciągle krytykował syna za to, że trwoni swe pieniądze na podręczniki. Według starego Wokulskiego nie wiedza, ale majątek pozwoli młodzieńcowi osiągnąć pozycję i znaczenie w świecie. W Stanisławie kochała się w tym czasie Kasia, córka gospodarza, jednak młodzieniec ani na nią nie spojrzał. W 1861 r. Stanistaw zrezygnował z pracy i przeniósł się do Rzeckiego. Zaczął uczęszczać na wykłady akademickie, a w wolnych chwilach zajmował się pracą nad wynalazkami. Kasia odwiedzała sklep wciąż dopytując się o Stanisława. Wreszcie Małgorzata Minclowa zdecydowała się, aby młodzieńca wyswatać. Próbowała swój cel osiągnąć różnymi sposobami, jednak Wokulski pozostał zimny i obojętny. Po pewnym czasie zmienił tryb życia i zaczął się spotykać z różnymi podejrzanymi osobami, aż w końcu zniknął bez śladu. Po dwóch latach napisał z Irkucka prosząc o przysłanie mu książek. W czasie zesłania zajmował się nauką. Po powrocie znalazł sobie mieszkanie i żył ze zgromadzonych funduszy. Pół roku później zaczął poszukiwać pracy, jednak nikt nie chciał go zatrudnić. Zainteresowała się nim wówczas wdowa po Janie Minclu, a wkrótce potem wyszła za niego za mąż. Stanisław zmienił styl życia i coraz mniej zajmował się nauką, a coraz więcej interesami i sklepem. Pięć lat po ślubie Małgorzata zmarła, zaś Wokulski zerwał wszelkie związki ze znajomymi i światem i wrócił do książek. Pół roku po śmierci żony poszedł przypadkiem do teatru i wrócił stamtąd całkiem odmieniony. Później wyjechał do Bułgarii i powrócił stamtąd z majątkiem.
Rozdział siódmy - Pamiętnik starego subiekta - Rzecki udaje się do kamienicy Wokulskiego, aby poznać lokatorów i uregulować z nimi rachunki. Najpierw spotyka się z rządcą kamienicy, Wirskim. Obaj panowie szybko znajdują wspólny język, gdyż zarówno Wirski, jak i pan Ignacy walczyli przed trzydziestu laty za granicą. W pierwszym z mieszkań spotykają jednego z trzech lokatorów - studentów. Następnie panowie odwiedzają baronową Krzeszowską, u której przebywa właśnie Maruszewicz. Po jego wyjściu nawiązują rozmowę. Baronowa żali się na lokatorów (studenci zachowują się niemoralnie, nie wiadomo z czego się utrzymuje Stawska, itp.). Wirski z Rzeckim udają się następnie do pani Stawskiej i jej matki, pani Misiewiczowej. Pani Stawska ciężko pracuje, aby utrzymać siebie, swą córeczkę i matkę. Rzecki powodowany współczuciem i zachwycony urodą lokatorki, obniża paniom czynsz. Później pan Ignacy rozstaje się z Wirskim i powraca do siebie.
Rozdział ósmy - Szare dnie i krwawe godziny - Wokulski przybywa do Paryża. Tu oczekuje go już Suzin, ponieważ Stanisław ma być jego pomocnikiem i tłumaczem. W wolnych chwilach Wokulski zwiedza miasto. Coraz lepiej zdaje sobie sprawę z tego, że Izabela nie jest osobą wartą jego miłości i zabiegów oraz że to nie on jest potrzebny ludziom należącym do jej klasy, ale jego pieniądze. Dochodząc do tych wniosków stwierdza, że marnował swe siły i życie. To stwierdzenie wywołuje w nim gorycz, dlatego zaczyna oddawać się uciechom, topiąc w nich jednocześnie wspomnienia.
Rozdział dziewiąty – Widziadło - Wokulskiego odwiedza profesor Geist - chemik, który dokonał kilku zadziwiających wynalazków (otrzymał on między innymi metal lżejszy od wody i szkło posiadające własności metalu). Profesor jest jednak uważany przez wszystkich za wariata lub oszusta. Proponuje Wokulskiemu współpracę. Propozycja ta przypada Stanisławowi do gustu i zastanawia się czy nie pozostać w Paryżu i nie oddać się całkowicie pracy naukowej, jednak pod wpływem listu od prezesowej, zawierającego wzmiankę o Izabeli, postanawia natychmiast wrócić do Warszawy.
Rozdział dziesiąty - Człowiek szczęśliwy w miłości - Wokulski przybywa do Warszawy. Tutaj otrzymuje od prezesowej zaproszenie i niezwłocznie wyjeżdża do jej posiadłości. W pociągu spotyka się z baronem Dalskim, który jest członkiem spółki do handlu ze Wschodem. Okazuje się, że niemłody już baron zakochał się i oświadczył pannie Ewelinie Janockiej, wnuczce pani prezesowej, a jego oświadczyny zostały przyjęte.
Rozdział jedenasty - Wiejskie rozrywki - Wokulski przybywa do dworu prezesowej. Tutaj oddaje się wraz z innymi gośćmi licznym rozrywkom. Swymi względami obdarzają go panna Felicja Janowska oraz trziestoletnia wdowa Wąsowska, jednak Stanisław pozostaje na te zabiegi obojętny. Oprócz zgromadzonych pań znajdują się tam także: baron Dalski, Ochocki, Starski i panna Emilia. We dworze widać dbałość prezesowej o inwentarz oraz niespotykaną troskę o los chłopów.
Rozdział dwunasty - Pod jednym dachem - Do dworu przybywa panna Izabela. Towarzystwo nadal wesoło spędza czas. Wokulski wciąż się waha pomiędzy gniewem i traktowaniem kobiet (a szczególnie Izabeli) z oziębłością i rezerwą, a miłością i szacunkiem dla swej wybranki. Twierdzi, że arystokracja to zbiorowisko próżniaków, natomiast kulturę, sztukę i całe państwa budują ludzie, którzy ciężko pracują i raczej gromadzą dobra, niż je marnotrawią na zbytek i wygodnictwo. Coraz pełniej objawia się charakter Starskiego (traktującego kobiety jak rzeczy, przedmioty), dla którego pieniądze służą przede wszystkim dla zapewnienia sobie uciech.
Rozdział trzynasty - Lasy, ruiny i czary - Towarzystwo wybiera się parami do lasu na grzyby. Dochodzi tu do kolejnej rozmowy Wokulskiego z Izabelą, po której odzyskuje on nadzieję na zdobycie jej serca. Przez kilka następnych dni są wręcz skazani na przebywanie razem. Później goście wyjeżdżają na wspólny piknik, który odbywa się w ruinach zamku zasławskiego. Potem Izabela wyjeżdża. Wąsowska przestrzega Stanisława przed panną Łęcką, ale on nie zwraca uwagi na tę przestrogę i powraca do Warszawy.
Tom III
Rozdział pierwszy - Pamiętnik starego subiekta - Jest rok 1879. Krzeszowska zamierza kupić od Wokulskiego kamienicę, zaś ten zgadza się i ustala cenę - 100 000 rubli. Baronowa nie przestaje przed ludźmi oczerniać pani Stawskiej. Rozpuszcza też plotki o rzekomym romansie ze Stawską panów Wokulskiego, Rzeckiego i Wirskiego. Wśród kupców zaś krążą o Stanisławie coraz bardziej niepochlebne opinie.
Rozdział drugi - Pamiętnik starego subiekta - Baronowa Krzeszowska używa wszelkich swych wpływów i rozmaitych sposobów, aby odkupić od Wokulskiego kamienicę za cenę niższą od wyznaczonej. On jednak nie ustępuje. Pani Stawska kocha się w Stanisławie. Baronowa kupuje w końcu dom za pełną cenę i zaczyna tam wprowadzać nowe porządki, które godzą w interesy i spokój lokatorów. Wytacza też Stawskiej proces o rzekomą kradzież lalki swej zmarłej córki. Baronowa wytacza również proces studentom, których chce usunąć z kamienicy. Pani Stawska wychodzi z sali sądowej oczyszczona ze wszelkich podejrzeń.
Rozdział trzeci - Pamiętnik starego subiekta - Rzecki pragnie ożenić Wokulskiego ze Stawską. Studenci urządzają podczas swej przeprowadzki "przedstawienie". Krzeszowska godzi się ze Stawską i jej matką, panią Misiewiczową.
Rozdział czwarty - Damy i kobiety - Izabela za namową swego ojca, ciotki i księcia oraz pod wpływem własnej kalkulacji (finansowej) zalicza wreszcie Wokulskiego w poczet kandydatów mogących ubiegać się o jej rękę, a nawet daje mu pierwszeństwo. Łęckim znów dobrze się powodzi, a wokół Izabeli gromadzą się ponownie wielbiciele.
Rozdział piąty - W jaki sposób zaczynają się otwierać oczy - Wokulski - momentami widząc próżność i obłudę Izabeli - traci spokój i opanowanie, jednak Łęcka za każdym razem obłaskawia go umiejętną grą i kokieterią. Za sprawą Stanisława w Algierze zostaje odnaleziony mąż pani Stawskiej.
Rozdział szósty - Pogodzeni małżonkowie - Krzeszowscy godzą się. Baron powraca do żony. Zostają ujawnione szachrajstwa Maruszewicza, jednak Wokulski niszczy dowody jego winy, uwalniając go tym samym od grożącej kary.
Rozdział siódmy - Tempus fugit, aeternitas manet (Czas ucieka, wieczność trwa) - Wokulski jedzie wraz z Łęckimi i Starskim do Krakowa. W pociągu Starski umizguje się do Izabeli. Zachowują się dość śmiało, a swe rozmowy prowadzą w języku angielskim, wciąż nie zdając sobie sprawy, że pan Stanisław rozumie każde ich słowo. On zaś - nie mogąc już dłużej tego znieść - pod pozorem otrzymania ważnego telegramu wysiada w Skierniewicach, a później usiłuje popełnić samobójstwo, kładąc się na torach, jednak w ostatniej chwili kolejarz Wysocki ratuje mu życie.
Rozdział ósmy - Pamiętnik starego subiekta - Henryk Szlangbaum coraz śmielej poczyna sobie w sklepie Wokulskiego, gdyż sklep ten ma zostać jego (Szlangbauma) własnością. Do kamienicy Krzeszowskiej podstępnie i potajemnie wprowadzają się na powrót usunięci stąd uprzednio studenci. Rzecki pragnie zrealizować planowany od dawna wyjazd na Węgry, ale przywiązanie do warszawskich zaułków oraz umiłowanie ciszy i spokoju biorą w nim górę: dochodzi do wniosku, że ani chwili nie potrafiłby żyć bez sklepu i Warszawy. Tuż przed odjazdem pociągu wyskakuje na peron i powraca do swego mieszkania.
Rozdział dziewiąty - Dusza w letargu - Po powrocie do Warszawy Wokulski popada w apatię. Następnie zagłębia się w lekturze. Otrzymuje z Paryża korespondencję z dowodami śmierci Ludwika Stawskiego. Szuman i Rzecki usiłują wyrwać przyjaciela z odrętwienia. Ignacy proponuje małżeństwo ze Stawską, jednak Stanisław odmawia. Wycofuje się też ze spółki, której był współzałożycielem. Podczas rozmowy z księciem mówi mu prosto w oczy całą prawdę dotyczącą magnaterii i jej stosunku do Wokulskiego i jemu podobnych. Książę również opuszcza spółkę. Do Stanisława przybywa Ochocki i opowiada o zamieszaniu, które miało miejsce w Zasławku (Starski planował obalenie testamentu, pojedynkował się z Dalskim, ten zaś oddalił swą młodą żonę). Wokulski zajmuje się powrót chemią. Pewnego razu odwiedza Wąsowską. Rozmawiają o kobietach i ich postępowaniu. Wokulski wypowiada swe sądy na ten temat przesycone równocześnie goryczą i rozsądkiem. Twierdzi, że kobieta, która udaje przed narzeczonym lub mężem niewinność, a za jego plecami zabawia się z innymi mężczyznami, nie różni się niczym od zwyczajnej kokoty. Wąsowska zaprasza Stanisława do Zasławka.Czuje się on już wyleczony ze swej szaleńczej miłości do Izabeli. Wąsowska podejmuje się pełnić między nimi rolę mediatora, jednak Wokulski odrzuca wszelkie próby powrotu do Izabeli i wyjeżdża do Moskwy.
Rozdział dziesiąty - Pamniętnik starego subiekta - Rzecki staje się coraz słabszy i narzeka coraz częściej na swoje zdrowie. Stanisław otrzymuje od Suzina pół miliona rubli. Mraczewski żeni się ze Stawską. Wśród społeczeństwa polskiego narasta niechęć do Żydów.
Rozdział jedenasty - ...?...- Dochodzą wieści, że Stanisław ma zamiar przez Odessę, Indie i Chiny dostać się do Ameryki. Rzecki dowiaduje się od Ochockiego o śmierci Łęckiego. Pan Tomasz dostał ataku apopleksji w momencie, gdy marszałek - już prawie zaręczony z Izabelą - zniecierpliwiony jej ciągłymi igraszkami i lekceważeniem jego uczuć, wyjechał z Zasławka. Okazało się, że panna Łęcka w czasie, gdy marszałek pozostawał we dworze, jeździła do ruin zamku z pewnym młodym inżynierem, a na uwagi dotyczące niewłaściwości tego postępowania odpowiadała: "Marszałek powinien być kontent, jeżeli wyjdę za niego, a wyjdę nie po to, aby wyrzekać się moich przyjemności". Dochodzą też nowe wieści dotyczące Wokulskiego: podobno zaopatrzył się on u górników w dynamit, a później widziano go w lesie zasławskim. Pierwszego października zostaje ujawniony testament Wokulskiego, w którym Stanisław prosi, aby obdarowani przyjęli od niego pieniądze jak od zmarłego. Z Zasławia przychodzi list z wiadomością, że Wokulski wysadził ruiny zamku. Wszyscy są przekonani, że Stanisław wysadził się razem z zamkiem. Rzecki umiera. Izabela wyjeżdża za granicę z zamiarem wstąpienia do klasztoru.
Plan wydarzeń:
1878 r. Warszawa - w jednej z jadłodajni toczy się rozmowa o Wokulskim: był subiektem w piwiarni Hopfera, uparcie się uczył, wziął udział w powstaniu styczniowym, za co został zesłany na Syberię. Potem ożenił się z Małgorzatą Minclową (wdową po właścicielu sklepu), został wdowcem i wyjechał do Turcji, gdzie powiększa majątek.
Ignacy Rzecki prowadzi sklep Wokulskiego, który ten odziedziczył po Minclowej.
Pamiętnik starego subiekta (dzieje Rzeckiego): dzieciństwo, praktyka w galanteryjnym sklepie Mincla, praca w sklepie.
Powrót Wokulskiego do Warszawy - dziesięciokrotnie powiększył majątek zmarłej żony.
Trudna sytuacja majątkowa Łęckich. Izabela sprzedaje srebrną zastawę, którą podobnie jak weksle ojca, kupuje Wokulski. Dumna i próżna panna przeczuwa, że Wokulski chce się starać o jej rękę.
Panna Łęcka udaje się do sklepu Wokulskiego. Traktuje go lekceważąco - jest przecież kupcem. Wokulski rozmyśla nad obłudą i zakłamaniem arystokracji.
Wokulski pomaga Wysockiemu, jego sklep odwiedzają jednocześnie hrabia i hrabina Krzeszowscy, którzy pozostają w separacji.
Święta wielkanocne. W kościele św. Józefa na Krakowskim Przedmieściu odbywa się kwesta, w której bierze udział panna Izabela.
Na przyjęciu w kręgu arystokracji Stanisław spotyka Izabelę. Jej osoba i majątek są tematem większości rozmów. Wokulski nie czuje się dobrze w dusznej atmosferze salonów.
Pamiętnik starego subiekta (wspomnienia Rzeckiego na temat kampanii węgierskiej): Wiosna Ludów, Rzecki wraz z przyjacielem, Augustem Katzem, walczą na Węgrzech. Katz popełnia samobójstwo, Rzecki wraca do Warszawy. Wokulski zakłada nowy sklep, którego prowadzenie powierza Rzeckiemu.
Wokulski na spotkaniu grupy bogatych szlachciców i kupców, rozmawiają o założeniu spółki handlowej.
Stanisław decyduje się kupić za zawyżoną cenę kamienicę Łęckich.
Wokulski jest coraz bardziej zakochany w Izabeli. Aby nie zostać wyśmianym w towarzystwie, uczy się języka angielskiego. W końcu zostaje zaproszony na obiad do Łęckich.
Przygotowania Wokulskiego do wizyty u Łęckich. W końcu ich odwiedza. Mimo że celowo popełnił kilka gaf, zauważa, że dla pana domu jego osoba ma duże znaczenie. Izabela robi mu kilka zwierzeń. W końcu Łęccy zapraszają pana Stanisława na wspólną wycieczkę do Paryża.
Wokulski pomaga potrzebującym: Obermanowi, Marii, potem spotyka się z Izabelą.
Do Warszawy przyjeżdża na występy śpiewak Rossi. Izabela jest nim zachwycona. Aby zrobić jej przyjemność, Wokulski obsypuje Rossiego kwiatami i prezentami.
Wokulski kupuje kamienicę Łęckich za zawyżoną cenę 90 tys. rubli. Łęcki jest zawiedziony, co dowodzi całkowitej ignorancji w sprawach interesów, myślał, że uda mu się uzyskać ze sprzedaży 120 tys. rubli.
Rzecki dowiaduje się o celu wszystkich działań Wokulskiego. Tymczasem do Łęckich przybywają wierzyciele. Izabela jest zmuszona wezwać Wokulskiego, aby uregulował należności.
W międzyczasie Łęccy dowiadują się o zawyżeniu ceny kamienicy. Unoszą się honorem i ozięble traktują Stanisława.
Izabelę odwiedza Starski - młody hulaka i utracjusz - planują wspólne wakacje. Rozmawiają w języku angielskim w obecności Wokulskiego, który rozumie każde słowo i bardzo cierpi.
Pamiętnik starego subiekta (dzieje Wokulskiego): Wokulski wyjeżdża do Paryża. Wspomnienia: pobyt Stanisława u Hopfera - upór w zdobywaniu wiedzy, uczestnictwo w powstaniu, pobyt w Irkucku, powrót do Warszawy i kłopoty ze znalezieniem pracy, ślub z Minclową, jej śmierć, spotkanie z Izabelą w teatrze, całkowita zmiana.
Pamiętnik starego subiekta: Rzecki odwiedza mieszkańców kamienicy kupionej przez Wokulskiego. Poznaje panie Jadwigę Misiewiczową i Helenę Stawską.
Wokulski w Paryżu. Spotyka tu swego przyjaciela Suzina i genialnego chemika, prof. Geista, który namawia go, aby poświęcił się nauce.
Powrót do Warszawy i wyjazd do Zasławka na zaproszenie prezesowej Zasławskiej. Spotkanie z Izabelą, nadzieje na związek z ukochaną kobietą.
Pamiętnik starego subiekta: 1879 r., opis stosunków panujących w kamienicy kupionej przez Wokulskiego, charakter baronowej Krzeszowskiej.
Pamiętnik starego subiekta (historia procesu o lalkę): Krzeszowska odkupuje od Wokulskiego kamienicę. Wytacza Stawskiej proces o lalkę i przegrywa go. Rzecki planuje ożenić Wokulskiego ze Stawską.
Izabela zaczyna traktować Wokulskiego jako kandydata na męża. Krzeszowscy godzą się. W Algierze zostaje odnaleziony mąż pani Stawskiej.
Wokulski wraz z Łęcką i Starskim jadą do Krakowa. Umizgi Starskiego i swobodne zachowanie Łęckiej sprawiają, że Stanisław opuszcza ich i zamierza popełnić samobójstwo.
Wysocki ratuje Wokulskiemu życie. Bohater wraca do Warszawy. Wycofuje się z interesów, popada w apatię. W końcu wyjeżdża do Moskwy.
Pamiętnik starego subiekta: Rzecki choruje. Wśród mieszkańców Warszawy narasta niechęć do Żydów.
Umiera Łęcki, ojciec Izabeli. Wraca Wokulski, który wysadza ruiny zamku w Zasławku, a następnie znika: nie wiadomo, czy popełnił samobójstwo, czy też żyje. Umiera Rzecki. Izabela postanawia zostać zakonnicą.
Bolesław Prus - Lalka