Gombrowicz Iwona, księżniczka Burbunda opracowanie

Witold Gombrowicz - Iwona, księżniczka Burgunda

Witold Gombrowicz - Iwona, księżniczka Burgunda

Spis treści

I Witold Gombrowicz 1

I.I Biografia 1

I.II W oczach innych 2

I.III Twórczość 2

I.IV Dorobek pisarski 3

II Opracowanie 3

II.I Treść dramatu 3

II.II Bohaterowie 3

II.III Interpretacje sztuki 4

III Spektakl telewizyjny 1987 5




  1. Witold Gombrowicz


Imiona i nazwisko Witold Marian Gombrowicz

Data i miejsce urodzenia 4 sierpnia 1904

Małoszyce, Królestwo Kongresowe

Data i miejsce śmierci 25 lipca 1969 Vence, Francja

Narodowość Polak

Język polski

Alma Mater Uniwersytet Warszawski

Gatunki powieść, nowela

Ważne dzieła Ferdydurke, Bakakaj, Trans-Atlantyk, Dzienniki, Kosmos, Pornografia, Ślub, Operetka

    1. Biografia


    1. W oczach innych

    1. Twórczość

    1. Dorobek pisarski

Siedziba Muzeum Witolda Gombrowicza we WsoliW spisie podano informacje na temat pierwszych wydań.


  1. Opracowanie

Iwona, księżniczka Burgunda – pierwszy dramat Witolda Gombrowicza, wydany w 1938 roku w czasopiśmie Skamander. Światowa i polska prapremiera teatralna sztuki odbyła się w 29 listopada 1957 roku w Teatrze Dramatycznym w Warszawie w reżyserii Haliny Mikołajskiej.

    1. Treść dramatu

Młoda i niezgrabna Iwona pojawia się wraz z dwiema ciotkami – które wypominają dziewczynie wszystkie jej defekty, nie tylko urody – w parku. Znajdują tam się też książę Filip z dwoma przyjaciółmi: Cyrylem i Cyprianem. Kręci się tam też Iza, dama dworu. Po krótkim zastanowieniu i wysłuchaniu pretensji ciotek książę postanawia się z Iwoną zaręczyć (ku niezadowoleniu obecnych, zwłaszcza Cyryla, i radości ciotek). Po chwili na placu pojawiają się król Ignacy z królową Małgorzatą, szambelan oraz damy dworu. Król i Królowa są podirytowani zachowaniem księcia. Jednak ten nie ustępuje.

    1. Bohaterowie

Iwona

Król Ignacy

Królowa Małgorzata

Książę Filip – następca tronu

Szambelan

Iza – dama dworu

Cyryl – przyjaciel księcia

Cyprjan

Dwie ciotki Iwony

Inocenty – dworzanin

Walenty – lokaj

Dostojnicy, dwór, żebrak, itd

    1. Interpretacje sztuki

Iwona nie ma zalet, jest głupia, brzydka, nie odzywa się prawie nigdy, jest przedmiotem wrogości i szyderstwa wszystkich [...] w swoich rzadkich replikach mówi nam tylko, że jest uwięziona w kole, z którego nie ma wyjścia. (Lucien Goldmann, "Teatr Gombrowicza" w: Gombrowicz i krytycy, red. Z. Łapiński, Kraków 1984)

Wyobraźnia Gombrowicza karmi się na pewno 'okropnymi... okropnymi' namiętnościami, stłumieniami i frustracjami [...] Iwona "raz tylko zdobywa się na krzyk i działanie, kiedy wypędza swego - równie nieudanego - narzeczonego o znamiennym imieniu Innocenty. A więc jest w tej Iwonie jakiś okropny sexappeal! I ona sama odczuwa gwałtowne pożądanie! Ba... może ona sama jest płcią, jest pożądaniem! Tym wszystkim, co w ludzkim libido niekształtne, chaotyczne, potworne... senne i dzikie zarazem... Tym, co nie pozwala się uspołecznić, ukształtować, ująć w formę czy porządek. (Jan Błoński, Forma, śmiech i rzeczy ostateczne. Studia o Gombrowiczu, Kraków 1994)

(...) wszyscy wzajemnie się stwarzają i przekształcają tylko dlatego, że patrzą na siebie, mówią do siebie, czują wzajemnie swoją obecność i muszą się do niej ustosunkować Gdzie każdy każdemu 'robi gębę', każdy kręci się niepewnie pod spojrzeniem innych, coś ukrywa, tai swoje kompleksy i głupawe myśli, chowa je we wstydliwych chichotach. Gdzie niedorzeczność sytuacji, jaką stwarza samą swoją obecnością niemrawa, ofermowata, milcząca Iwona, prowokuje każdego do gestu samoobrony lub agresji, a gest ten pociąga za sobą gesty następne, już nieuniknione, choć coraz bardziej niedorzeczne. (Konstanty Puzyna, "Pestka" w: Gombrowicz i krytycy, red. Z. Łapiński, Kraków 1984)

Treść online [edytuj]

Drukowana w Skamandrze w roku 1938: w 4 aktach


"IWONA, KSIĘŻNICZKA BURGUNDA" - pierwszy, napisany jeszcze przed wojną, w 1935 roku, dramat Gombrowicza - to sceniczna groteska i zarazem satyryczny obraz społeczeństwa, które krępuje i obezwładnia jednostkę. Gombrowicz w "IWONIE" daje zapis mechanizmów społecznych i konwenansów, a przede wszystkim wychodzi poza czysto społeczne uwarunkowania i próbuje zdiagnozować sytuację człowieka uwikłanego w relacje z innymi. Pisze o Formie, która stwarza się między ludźmi. Formie - broni obosiecznej - kreującej międzyludzkie stosunki w ten sposób, że zarówno "ja", jak i "inny" - ten, którego spotykam na swej drodze - wzajemnie na siebie wpływamy i obopólnie się kształtujemy.


Akcja sztuki rozgrywa się w fantastycznej krainie - na królewskim dworze. Świat stworzony przez Gombrowicza jest groteskowy, śmieszny i zarazem tragiczny. Centralną postacią dramatu jest małomówna, nieatrakcyjna Iwona, która po zaręczynach z Księciem Filipem zaczyna skupiać na sobie uwagę całego, ściśle zhierarchizowanego dworu.

"Iwona nie ma zalet, jest głupia, brzydka, nie odzywa się prawie nigdy, jest przedmiotem wrogości i szyderstwa wszystkich" - pisał Lucien Goldmann - "w swoich rzadkich replikach mówi nam tylko, że jest uwięziona w kole, z którego nie ma wyjścia." (Lucien Goldmann, "Teatr Gombrowicza" w: "Gombrowicz i krytycy", red. Z. Łapiński, Kraków 1984)

Iwona jest równocześnie "rozlazła", niezgrabna, nie do końca uformowana, "plazmowata", jakby była bytem pośrednim między nicością a kształtem człowieka. Ale to właśnie w niej inni zaczną odnajdywać punkt odniesienia. Iwona jest jak lustro podstawione zarówno Królowi Ignacemu, Królowej Małgorzacie, całemu dworowi, nie mówiąc już o Księciu Filipie, który postanawia się z nią zaręczyć na przekór utartym zwyczajom, nudzie i banalnej codzienności. Jednym słowem chce niesmacznie zażartować.


Niemrawa Iwona staje się wybranką Księcia, ponieważ królewski syn zapragnął zabawy i odmiany, ale równocześnie, jakby wbrew sobie, dostrzegł w niej obiekt erotycznego pożądania.

"Wyobraźnia Gombrowicza karmi się na pewno 'okropnymi... okropnymi' namiętnościami, stłumieniami i frustracjami" - pisał Jan Błoński. - Iwona "(...) raz tylko zdobywa się na krzyk i działanie, kiedy wypędza swego - równie nieudanego - narzeczonego o znamiennym imieniu Inocenty. A więc jest w tej Iwonie jakiś okropny sexappeal! I ona sama odczuwa gwałtowane pożądanie! Ba... może ona sama jest płcią, jest pożądaniem! Tym wszystkim, co w ludzkim libido niekształtne, chaotyczne, potworne... senne i dzikie zarazem... Tym, co nie pozwala się uspołecznić, ukształtować, ująć w formę czy porządek." ("Forma, śmiech i rzeczy ostateczne. Studia o Gombrowiczu", Kraków 1994)

Brak definicji i ram, w które można by wpisać Iwonę, powodują powszechną dezorientację i wzrastający niepokój. Iwona jest niebezpieczna, każde jej spojrzenie i gest są ryzykowne dla tego, w którego zostały "wycelowane". Wzrok Iwony zdziera, w pocie czoła budowane wokół siebie i pielęgnowane, kłamstwa, obnaża nieautentyczność. Książę Filip odkrywa, że Iwona go kocha i wobec tego zostaje niejako wewnętrznie zmuszony do reakcji, próbuje więc wytworzyć w sobie miłość do narzeczonej. Król i Królowa, którzy zgodzili się na zaręczyny, by zapobiec skandalowi, spostrzegają, że za sprawą książęcej narzeczonej odżywają i wychodzą na jaw ich skrywane instynkty i najgłębsze tajemnice. Rozkochana w poezji Królowa Małgorzata zaczyna widzieć w Iwonie odbicie swojej bezgranicznie grafomańskiej twórczości. Król Ignacy ponownie odkrywa przed sobą swoje dawne zbrodnie i musi przyznać, że sprawiały mu one przyjemność i że szczerze pragnąłby do nich powrócić. Wydawałoby się szczeniacki wybryk Księcia, jego początkowa dworska zabawa kosztem Iwony i fatalne zaręczyny skutkują poważnymi konsekwencjami. Cały dwór niespodziewanie zaczyna się obnażać, damy dworu wyrzucają sobie niedostatki urody, w końcu wszyscy widzą w postępku Księcia spisek, który w nich właśnie jest wymierzony; Książę wybrał Iwonę, by z dworu i z hierarchii zakpić.

"Powstają bezsensowne podejrzenia, piętrzy się głupstwo i niedorzeczność, z której wszyscy właściwie zdają sobie sprawę" - pisał w "Komentarzu" do dramatu Gombrowicz. - "Książę, który także to widzi, nie może się przeciwstawić, gdyż sam c z u j e się niedorzeczny wobec Iwony (nie może pokochać jej), i to odbiera mu zdolność oporu." (Witold Gombrowicz, "Komentarz" w: Witold Gombrowicz, "Iwona, księżniczka Burgunda. Ślub. Operetka. Historia." Kraków 1996)

W "IWONIE"

"(...) wszyscy wzajemnie się stwarzają i przekształcają tylko dlatego, że patrzą na siebie, mówią do siebie, czują wzajemnie swoją obecność i muszą się do niej ustosunkować" - zauważał Konstanty Puzyna. - "Gdzie każdy każdemu 'robi gębę', każdy kręci się niepewnie pod spojrzeniem innych, coś ukrywa, tai swoje kompleksy i głupawe myśli, chowa je we wstydliwych chichotach. Gdzie niedorzeczność sytuacji, jaką stwarza samą swoją obecnością niemrawa, ofermowata, milcząca Iwona, prowokuje każdego do gestu samoobrony lub agresji, a gest ten pociąga za sobą gesty następne, już nieuniknione, choć coraz bardziej niedorzeczne." (Konstanty Puzyna, "Pestka" w: "Gombrowicz i krytycy", red. Z. Łapiński, Kraków 1984)

Jedynym wyjściem z sytuacji staje się eliminacja "bezformia", które psuje dobrze działający, niemal rytualny, mechanizm dworski. Książę całuje się więc z damą dworu Izą, ale robi to po to, by zerwać z Iwoną i tym samym, w istocie, ją unicestwić. Król, Królowa i Książę polują na Iwonę. Nikt nie ma wątpliwości - Iwonę trzeba zabić. Ale i tutaj pojawiają się problemy. Nie można przecież zabić tak po prostu, bez procedury czy protokołu, trzeba znaleźć "formalne" uzasadnienie morderstwa zgodne z etykietą i zasadami cywilizowanego państwa prawa. Czyli zabić obłudnie. Iwona ginie więc jakby przez przypadek podczas precyzyjnie wyreżyserowanej uczty, kiedy na skutek własnej niezgrabności dławi się rybią ością. Wówczas wszyscy klękają i modlą się. Następuje moment długo wyczekiwanej ulgi, jaką przynosi powrót do stanu pierwotnego, "idealnego", niczym już nie zakłóconego spokoju. Tym bardziej, że morderstwa udało się dokonać z wysokości królewskiego majestatu zgodnie z wymogami konwenansu. Źle działająca śrubka w skomplikowanym mechanizmie została wykryta i wyeliminowana, życie może toczyć się dalej, trzeba jedynie jak najszybciej zapomnieć o tym nic nie znaczącym epizodzie.


  1. Spektakl telewizyjny 1987


Spektakl telewizyjny

Rok produkcji: 1987

Dane techniczne: Barwny. 110 min.

Premiera: 24.09.1987

Telewizyjna adaptacja przedstawienia wyreżyserowanego przez Zygmunta Hubnera w Teatrze Powszechnym w Warszawie. Po premierze sztuki w 1983 r. niezwykle pochlebne recenzje zebrała młodziutka wówczas Daria Trafankowska, "rewelacyjna Iwona, jedna z najlepszych, jakie można było obejrzeć od roku 1957, to jest od prapremiery polskiej". We wnikliwej recenzji inscenizacji Hubnera zatytułowanej "Gombrowicz nieseminaryjny" prof. Stefan Treugutt napisał: "Granie Gombrowicza bez "gombrowiczologii" nie jest łatwe. Na reżysera, aktorów, na bardziej oczytanych widzów wywiera nacisk wielka renoma pisarza, obszerna wiedza o nim. Na odbiorcę Gombrowicza poszczególnego wywiera potężny nacisk Gombrowicz ogólny, obiegowa wersja tego, czym on był dla nas, dla literatury światowej (...) Warto więc uświadomić sobie, że taki jak u Hubnera Gombrowicz, autor zdegradowany w swej seminaryjno-uniwersyteckiej powadze, podany na surowo i bez intelektualnych przypraw, Gombrowicz zmysłowy, absurdalny, hałaśliwy, parodystyczny, nieodpowiedzialny, ten Gombrowicz może nie tak wiele mówić o swych pomysłach intelektualnych (znamy go z innych utworów, w lepszych wersjach), ale jakże wiele pokazuje kipiącej absurdem prawdy o naturze naszego życia! Monumentalna bezsensowność - to my. Zwariowane pomysły z żenującym ciągiem dalszym - to my. Naturalne wybuchy grafomanii, niezdrowa ciekawość okropieństwa, babranie się w intrygach śmiesznych o tragicznym zakończeniu - to przecież obszerna jak życie strefa naszych dwuznacznych, podejrzanych doświadczeń osobniczych i stadnych". "Iwona, księżniczka Burgunda", sztuka wywodząca się ze schematów farsowych, została opublikowana na łamach "Skamandra" w 1938 r. (tę datę podaje prof. Jan Błoński, redaktor naukowy "Dzieł" Gombrowicza, on sam w rozmowach z Dominique de Roux wymienił rok 1935); dwadzieścia lat później ukazała się w wydaniu książkowym. W pomieszczonych w pierwodruku "Uwagach o grze i reżyserii" autor zalecał "jak najsilniej uwydatnić, co następuje: 1. Wszystkie elementy groteski i humoru neutralizujące przykrą osnowę sztuki, nie zatracając jednak trzeźwości i naturalności w psychologii osób i w całej akcji. 2. Nonszalancję i swobodę tekstu. Sztuka nie powinna być grana zanadto na serio. 3. Pełną świadomość osób działających. Najbardziej dziwaczne sceny powinny być odegrane trzeźwo. Bohaterzy sztuki są ludźmi zupełnie normalnymi, a tylko znajdującymi się w anormalnej sytuacji". Sztuka rozgrywa się na dworze królewskim, przy czym miejsce akcji i postaci potraktowane są dość umownie. Są właściwie pretekstem - choć również znaczącym - do specyficznie Gombrowiczowskiego wykładu z antropologii, psychologii, socjologii. Oczywiście, nie jest to wykład obiektywny, raczej rozpisana na głosy przypowieść, w której autor stara się odsłonić mechanizmy tworzące tożsamość ludzi, a ściślej - przez cały czas ją kwestionujące. Centralnymi postaciami są Król Ignacy, Królowa Małgorzata oraz ich syn, Książę Filip, który zaręcza się z nieapetyczną, niewydarzoną i całkowicie pozbawioną seksapilu Iwoną. Jej nieszczęśliwy wygląd, absolutna bierność i prawie zupełne milczenie prowokują następcę tronu. Nie ma przecież nigdzie takiego prawa, że podobać się mogą tylko ładne, a nawet gdyby było, to czyż on, człowiek wolny, miałby mu ulec jak bezduszny narząd? Królewscy rodzice przyjmują do wiadomości zaręczyny syna, aby nie wywoływać skandalu. Szambelan obiecuje wybadać prawdziwe powody tej ekstrawagancji. Ku zaskoczeniu wszystkich, niezdara w kretonowej sukience w kwiatki zakochuje się w Księciu. Filip czuje się zobowiązany do odwzajemnienia jej uczucia - "jeśli jestem twoim ukochanym, to nie mogę ciebie nie kochać", stwierdza, usilnie próbując się zakochać. Wywołuje to okropne wzburzenie wśród fraucymeru, panowie oddają się niestosownym żarcikom, cały dwór "popada w niezdrowe, szydercze chichoty". Milczenie, nieporadność, nieśmiałość i dzikość Iwony budzą niebezpieczne skojarzenia, przywodzące innym na myśl własne ułomności i niedostatki. Nawet Król przypomina sobie swoje stare grzeszki, a Królowa, opętana ciągotami grafomańskimi, zaczyna dostrzegać jakieś podobieństwo między pokraczną narzeczoną syna a własną, równie niewydarzoną, poezją. Książę zauważa także niedorzeczność całej sytuacji. Zrywa z Iwoną i zaręcza się z damą dworu, Izą. Wie jednak, że Iwona zawsze będzie o nim myślała, więc postanawia położyć temu kres raz na zawsze. Zabić Iwonę usiłują też Król, Królowa i Szambelan, każde na własną rękę. Nie mogą jednak zrobić tego wprost, bez podstaw formalnych i w niezgodzie z konwenansem. Muszą zaaranżować morderstwo przy zachowaniu pozorów majestatu i wszelkich form. Nieświadoma niczego Iwona daje się namówić na porcję karasi w wykwintnym sosie śmietanowym, o smaku błyskotliwym i paradoksalnym. Taki karaś to niby nic, a w gruncie rzeczy... trudna ryba i niebezpieczna.

6



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
13 Witold Gombrowicz Iwona, księżniczka Burgunda [opracowanie zalecane]
Witold Gombrowicz Iwona księżniczka Burgunda opracowanie
Witold Gombrowicz Iwona księzniczka Burgunda streszczenie
Witold Gombrowicz Iwona, księzniczka Burgunda
Gombrowicz Iwona, księżniczka Burgunda
Witold Gombrowicz Iwona Opracowanie i streszczenie R
Witold Gombrowicz Iwona
Gombrowicz, Iwona
Erving Goffman Iwona, księżniczka Burgunda
Literatura współczesna - stresazczenia, opracowania1, Gombrowicz - Dzienniki part 1, Dzienniki Gombr
36. Gombrowicz, Ślub , Ślub - opracowanie
Literatura współczesna - stresazczenia, opracowania1, Gombrowicz - Dzienniki part 2, Witold Gombrowi
Gombrowicz W ŚLUB streszczenie i opracowanie (klp)
BAKAKAJ - krótkie streszczenia opowiadań - całość, Polonistyka, Dwudziestolecie międzywojenne, Stres

więcej podobnych podstron