Drogi
Oskarze!
Piszę do Ciebie, gdyż pragnę podzielić się z
Tobą przeżyciami, jakie towarzyszyły mi podczas słuchania
opowieści o Tobie. Właśnie pani Róża powiedziała mi, że masz
już 80 lat. Chce Ci opowiedzieć troszkę o sobie oraz o tym, co
podziwiam w Twoim życiu.
Wiem, że prawie każdy dzień Twojego
życia przynosi ważną myśl, uczy doceniać chwilę, akceptować
cierpienie. Twoi rodzice, więc i Ty, jesteście osobami
niewierzącymi. Ale, z każdym kolejnym listem Twoja wiara jest coraz
większa i pomaga Ci ona uporać się z codziennością- rodzicami,
Peggy Blue, Twoim lekarzem i innymi, otaczającymi Ciebie ludźmi.
Moje życie nie jest czymś niespotykanym, dlatego miło było mi
zapoznać się z Twoją historią. Dzięki Tobie już wiem, że
śmierć wcale nie jest taka straszna, oraz jak można przeżyć
ostatnie chwile swojego życia. Jak wiara jest silna i co jej
zawdzięczamy.Oraz, że prawie całe życie można zmieścić w
niecałych dwóch tygodniach, wystarczy tylko chcieć. Twa historia
nauczyła mnie, że życie jest ulotne, ale rownież, że smakujac
każdą chwilę, możemy zatrzymać czas.
Twoja opowieść jest
bardzo piękna i wzruszająca. Jest to mądra i ciekawa historia,
która pokazuje, jak walczyć z przeciwnościami losu, odnaleźć w
sobie nadzieję na lepsze jutro. Niesie ze sobą bardzo mądre
przesłanie - życie to tylko forma pożyczki i od nas zależy, jak
ją wykorzystamy i czy na nią zasłużyliśmy. Wzrusza i umacnia w
wierze oraz fakcie, że życie to coś, czego nie można zmarnować.
Ukazuje, jak ważne jest, byśmy pamiętali, że każdy dzień mógłby
być pierwszym i może być ostatnim. A to - trudna sztuka. Więc
pragnę Ci podziękować i zapewnić że nigdy o Tobie nie zapomnę
oraz że niebędę już bać się śmierci.