Kilkadziesiąt słów z Tu-154; "będą miały poważne znaczenie"
Potwierdzam, że biegłym udało się odcyfrować kilkadziesiąt słów, które będą miały poważne znaczenie dla śledztwa w sprawie katastrofy pod Smoleńskiem – powiedział podczas konferencji prasowej Andrzej Seremet. Prokurator generalny nie chciał jednak ujawnić większej ilości szczegółów, ale zapowiedział, że będzie rekomendował upublicznienie tych danych.
Seremet dodał także, że prokuratura na jego wniosek przyjmie nową strategię informowania opinii publicznej na temat toczącego się śledztwa. Poinformował również, że zlecił również organizowanie cyklicznych spotkań z rodzinami ofiar katastrofy prezydenckiego Tu-154.
- Jako Prokurator Generalny i przełożony prokuratorów prowadzących śledztwo spotkałem się z pewną krytyką związaną z brakiem informacji o toczącym się śledztwie. Choć tylko w części aprobuje tę krytykę, to zleciłem organizację codwutygodniowych spotkań w podobnej formule jak ta dzisiejsza - powiedział na konferencji prasowej Andrzej Seremet.
- Chciałem podziękować niektórym rodzinom ofiar, które wyrażają aprobatę dla działań prokuratury i nawołują do tego, by cierpliwie czekać na wynik śledztwa - dodał.
W ramach śledztwa Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Warszawie zgromadzono już 40 tomów akt; przesłuchano w sumie 204 świadków (włącznie z Jarosławem Kaczyńskim, który zeznawał we wtorek). Planowane jest przesłuchanie kolejnych 100 osób, przede wszystkim w wątku dotyczącym organizacji lotu do Smoleńska.
W październiku Seremet planuje wizytę w Rosji, w sierpniu jedzie tam naczelny prokurator wojskowy.
"Dlaczego prokurator Seremet traktuje tę sprawę tak opieszale?"
Zdaniem zasiadającego w sejmowym zespole ds. wyjaśnienia przyczyn katastrofy Tu-154 posła PiS, Jarosława Zielińskiego, dzisiejsza konferencja prasowa Andrzeja Seremeta nie wniosła do sprawy niczego nowego.
- Zastanawiam się, po co prokurator Seremet zorganizował tę konferencję? Ona właściwie niczego nowego nie wniosła, niczego nie porządkuje, a jedynie rodzi niepokój o to, jak to śledztwo się toczy. Gdzie jest prawda w tym wszystkim? Dlaczego prokurator Seremet traktuje tę sprawę tak opieszale? Mamy do czynienia z pewnym wyścigiem w spowalnianiu tempa tego postępowania - nie tylko w Rosji, ale także w Polsce. Pytanie czym to jest powodowane?- mówił na antenie TVN24 Zieliński.
- To wszystko wygląda dosyć dziwnie - podsumował poseł PiS.