Żydowska rola w rewolucji bolszewickiej i wczesnym sowieckim reżimie w Rosji
The Jewish Role in the Bolshevik Revolution and Russia’s Early Soviet Regime
MARK WEBER
Od 13:00 w prawo:
1900 Car Mikołaj II rządzi absolutną władzą Imperium Rosyjskim
1904 Rosja doznaje upokarzających klęsk w wojnie z Japonią, co doprowadza do protestów i wołań o reformy
1905 Po 'krwawej niedzieli' Mikołaj II zgodził się na Dumę albo legislaturę dla narodu
1914 Rosja wchodzi do I wojny światowej i szybko ponosi ciężkie straty w klęskach z Niemcami na wschodnim froncie
1917 marzec – bunty w Petrogradzie zmuszają cara do abdykacji i powstaje tymczasowa republika
1917 listopad – Lenin z bolszewikami przejmują kontrolę nad Petrogradem i obalają republikę
1918-1921 bolszewicy (Czerwoni) wygrywają w wojnie domowej z Białą armią
1922 Lenin ustanawia Związek Socjalistycznych Republik Radzieckich pod kontrolą Partii Komunistycznej
1929 Stalin staje się jedynym władcą ZSRR i tworzy państwo totalitarne.
LD: Należy zauważyć, że Żydzi stanowili około 82% członków bolszewickiego rządu w 1917 kiedy rozpoczęła się rewolucja. Ta rewolucja była całkowicie zainspirowana przez międzynarodowe żydostwo, z Jacobem Schiffem odgrywającym dominującą rolę w finansowaniu i jej rozpoczęciu z pomocą Lenina, który był co najmniej w 1 / 4 Żydem. Z pośród 545 oficjeli bolszewickiego rządu w 1917, aż 447 było Żydami. Ale w 1917 Żydzi stanowili jedynie 1.8% populacji sowieckiej Rosji.
Nocą 16-17 lipca 1918, grupa bolszewickiej tajnej policji zamordowała ostatniego cara Rosji, Mikołaja II, wraz z małżonką carycą Aleksandrą, ich 14-letnim synem carewiczem Aleksym, i czterema córkami. Zostali wycięci pod gradem strzałów w podziemnym pokoju domu w Jekaterynburgu, mieście w górskim regionie Uralu, gdzie wszystkich przetrzymywano jako więźniów. Córki dobito bagnetami. Żeby zapobiec kultowi zmarłego cara, ciała wywieziono poza miasto i pospiesznie zakopano w tajnym grobie.
Ostatni z Romanowów – car Mikołaj II z rodziną
Władze bolszewickie na początku mówiły, że car Romanow został zastrzelony po odkryciu spisku, aby go uwolnić. Przez jakiś czas zgon cesarzowej i dzieci były utrzymywane w tajemnicy. Sowieccy historycy utrzymywali przez wiele lat, że miejscowi bolszewicy działali samodzielnie w dokonaniu mordów, a Lenin, twórca państwa sowieckiego, nie miał nic wspólnego z tą zbrodnią.
W 1990 moskiewski dramaturg i historyk Edward Radzinsky ogłosił wynik szczegółowego śledztwa w sprawie mordów. Odkrył wspomnienia ochroniarza Lenina, Aleksieja Akimowa, który opowiedział w jaki sposób osobiście dostarczył rozkaz Lenina do biura telegraficznego. Telegram został również podpisany przez szefa sowieckiego rządu Jakowa Swierdłowa. Akimow uratował oryginalną taśmę telegraficzną jako zapis tajnego rozkazu. [1]
Badanie Radzinsky'ego potwierdziło to co już wykazały wcześniejsze dowody. Leon Trocki – jeden z najbliższych kolegów Lenia – ujawnił wiele lat wczesniej, że Lenin i Swierdłow razedm podjęli decyzję skazania cara wraz rodziną na śmierć. Wspominając rozmowę z 1918, Trocki napisał: [2]
Moja następna wizyta w Moskwie miała miejsce po [chwilowym] przejęciu Jekaterynburga [przez wojska antykomunistyczne]. Rozmawiając ze Swierdłowem, zapytałem mimowoli: "Och, tak, a gdzie jest car?"
"Koniec z nim" – odpowiedział – "został zastrzelony".
"A gdzie jest jego rodzina?"
"Rodzina razem z nim".
"Wszyscy?" – zapytałem, najwyraźniej z odrobiną zaskoczenia.
" Wszyscy" – odpowiedział Swierdłow. "A co?" Czekał by zobaczyć moją reakcję. Nie odpowiedziałem.
"A kto podjął decyzję?" – zapytałem.
"Podjęliśmy ją tutaj. Iljicz [Lenin] uważał, że nie powinniśmy Białym zostawić żywego sztandaru do zgromadzeń, zwłaszcza w obecnej trudnej sytuacji.
Nie pytałem więcej i sprawę uznałem za zamkniętą.
Ostatnie badania i śledztwa Radzinsky'ego i innych potwierdzają również zapisy sprzed wielu lat Roberta Wiltona, korespondenta londyńskiego Timesa w Rosji od 17 lat. Jego książka Ostatnie dni Romanowów / The Last Days of the Romanovs - pierwotnie opublikowana w 1920 i wznowiona w 1993 przez Institute for Historical Review - opiera się w dużej mierze na ustaleniach szczegółowych dochodzeń przeprowadzonych w 1919 przez Nikołaja Sokolowa pod zwierzchnictwem Aleksandra Kołczaka "Białego" (antykomunistycznego) lidera. Książka Wiltona pozostaje jednym z najdokładniejszych i najdokładniejszych relacji o mordzie rosyjskiej rodziny carskiej. [3]
Solidne zrozumienie historii od dawna było najlepszym przewodnikiem do rozumienia teraźniejszości i przewidywania przyszłości. Dlatego ludzie są najbardziej zainteresowani sprawami historycznymi w czasach kryzysu, kiedy przyszłość wydaje się najbardziej niepewna. Wraz z upadkiem rządów komunistycznych w Związku Sowieckim w latach 1989-1991, i gdy Rosjanie walczą o zbudowanie nowego porządku na ruinach starego, kwestie historyczne stały się bardzo aktualne. Na przykład wielu pyta: jak bolszewikom, małemu ruchowi kierowanemu przez nauki niemiecko-żydowskiego filozofa społecznego Karola Marksa, udało się przejąć kontrolę nad Rosją i narzucić jej narodowi okrutny i despotyczny reżim?
W ostatnich latach Żydzi na całym świecie wyrażali niepokój w związku z widmem antysemityzmu na ziemiach byłego Związku Sowieckiego. W tej nowej i niepewnej epoce, jak nam się mówi, ponownie pokazują się tłumione uczucia nienawiści i wściekłość przeciw Żydom. Według jednego z badań opinii publicznej przeprowadzonych w 1991, większość Rosjan domagała się od Żydów opuszczenia kraju. [4] Ale właśnie dlaczego antyżydowski sentyment jest tak powszechny wśród narodów byłego Związku Sowieckiego? Dlaczego tak wielu Rosjan, Ukraińców, Litwinów i innych obwinia "Żydów" za tak wiele nieszczęść?
Temat tabu
Choć oficjalnie Żydzi nigdy nie stanowili więcej niż 5% całkowitej populacji kraju, [5] to jednak odgrywali wysoce nieproporcjonalną i prawdopodobnie decydującą rolę w niemowlęcym reżimie bolszewickim, skutecznie dominując w rządzie sowieckim we wczesnych jego latach. Sowieccy historycy, wraz z większością swoich kolegów na Zachodzie, przez dziesięciolecia woleli ignorować ten temat. Faktom jednak nie można zaprzeczyć.
Władimir Lenin
Z chlubnym wyjątkiem Lenina (Władimir Uljanow), większość z czołowych komunistów, którzy przejęli kontrolę Rosji w latach 1917-20 byli Żydami. Leon Trocki (Lew Bronstein) kierował Armią Czerwoną i przez pewien czas był szefem radzieckiej polityki zagranicznej. Jakow Swierdłow (Solomon) był sekretarzem wykonawczym partii bolszewickiej i - jako przewodniczący Centralnego Komitetu Wykonawczego - szefem sowieckiego rządu. Grigori Zinowiew (Radomyslsky) stał na czele Międzynarodówki Komunistycznej (Komintern), głównej agencji zajmującej się szerzeniem rewolucji w innych krajach. Wśród innych znamienitych Żydów znaleźli się m.in. komisarz prasowy Karl Radek (Sobelsohn), komisarz ds. zagranicznych Maksim Litvinov (Wallach), Lew Kamieniew (Rosenfeld) i Moisei Uritsky. [6]
Lenin był w większości pochodzenia rosyjsko-kałmuckiego, ale w 1 / 4 żydowskiego. Jego dziadek ze strony matki, Izrael (Aleksander) Blank, był ukraińskim Żydem, później ochrzczonym w Rosyjskiej Cerkwi. [7]
Prawdziwy internacjonalista, Lenin, z pogardą patrzył na lojalność etniczną lub kulturową. Nie miał wielkiego szacunku dla swoich rodaków. "Inteligentny Rosjanin" - jak kiedyś zauważył - "prawie zawsze jest Żydem lub kimś z żydowską krwią w żyłach". [8]
Nie wszyscy oni byli Żydami… ale większość była
Krytyczne spotkania
W komunistycznym przejęciu władzy w Rosji żydowska rola była prawdopodobnie krytyczna.
Dwa tygodnie przez bolszewicką "rewolucją październikową" w 1917, Lenin zwołał tajne spotkanie w Petersburgu / Petrograd, na którym kluczowi liderzy Komitetu Centralnego bolszewickiej partii podjęli brzemienną w skutkach decyzję o brutalnym przejęciu władzy. Z 12 uczestników którzy byli na tym spotkaniu, było 4 Rosjan (w tym Lenin), 1 Gruzin, 1 Polak (Dzierżyński) i 6 Żydów. [9]
Do kierowania przejęciem wybrano 7-osobowe "Biuro Polityczne". Byli w niim 2 Rosjanie (Lenin and Bubnow), 1 Gruzin (Stalin), i 4 Żydów (Trocki, Sokolnikow, Zinowiew i Kamenew). [10]
"Intelligentny Rosjanin niemal zawsze jest Żydem" – Lenin
Tymczasem Sowiet w Petersburgu (Petrograd) – którego szefem był Trocki – zorganizował składający się z 18 członków "Wojskowy Komitet Rewolucyjny" w celu faktycznego dokonania przejęcia władzy. Było w nim 8 (lub 9) Rosjan, 1 Ukrainiec, 1 Polak, 1 z Kaukazu i 6 Żydów. [11] I w końcu do nadzoru organizacji powstania bolszewicki Komitet Centralny ustanowił 5-osobowy "Wojskowy Komitet Rewolucyjny" jako partyjne dowództwo operacji. W jego skład weszli: 1 Rosjanin (Bubnow), 1 Gruzin (Stalin), 1 Polak (Dzierżyński) i 2 Żydów (Swierdłow i Uritsky). [12]
Współczesne głosy ostrzeżenia
Dobrze poinformowani obserwatorzy, zarówno w Rosji, jak i poza jej granicami, zauważyli wtedy istotną żydowską rolę w bolszewizmie. Winston Churchill, na przykład, ostrzegł w artykule opublikowanym w numerze z 8 lutego 1920 w londyńskim Illustrated Sunday Herald, że bolszewizm to "ogólnoświatowy spisek w celu obalenia cywilizacji i rekonstytucji społeczeństwa na podstawie ograniczanego rozwoju, zawistnej wrogości i niemożliwej równości". Tak pisał dalej wybitny brytyjski przywódca polityczny i historyk: [13]
Nie ma potrzeby wyolbrzymiania roli odegranej w tworzeniu bolszewizmu i rzeczywistej rewolucji rosyjskiej przez tych międzynarodowych i w większości ateistycznych Żydów. Z pewnością jest ona bardzo wielka; prawdopodobnie przewyższa wszystkie inne. Z wyraźnym wyjątkiem Lenina, większość czołowych postaci to Żydzi. Co więcej, główna inspiracja i siła napędowa pochodzą od żydowskich przywódców. W ten sposób Cziczerin, rodowity Rosjanin, jest przyćmiony przez swojego nominalnego podwładnego, Litwinowa, a wpływ Rosjan takich jak Bucharin czy Lunacharski nie może być porównywany z siłą Trockiego, ani Zinnowiewa, dyktatora Czerwonej Cytadeli (Piotrogród), ani z Krassinem czy Radkiem - wszyscy Żydzi. W instytucjach sowieckich przewaga Żydów jest jeszcze bardziej zadziwiająca. A znaczący, jeśli nie w istocie główny, udział w systemie terroryzmu stosowanym przez Nadzwyczajne Komisje Walki z Kontrrewolucją [Czeka], został przejęty przez Żydów, a w niektórych godnych uwagi przypadkach przez Żydówki.
Nie trzeba dodawać, że najbardziej intensywne poczucie zemsty pokazały się w sercach Rosjan.
David R. Francis, amerykański ambasador w Rosji, ostrzegł w styczniu 1918 w wiadomości do Waszyngtonu: "Bolszewiccy liderzy tutaj, z których większość stanowią Żydzi, i 90% z których to uchodźcy którzy powrócili, mało troszczą się o Rosję czy jakiś inny kraj, ale są internacjonalistami, i próbują rozpocząć światową rewolucję społeczną". [14]
Holenderski ambasador w Rosji, Oudendyke, kilka miesięcy później napisał takie same słowa: "Jeśli bolszewizm nie zostanie natychmiast wycięty w zarodku, będzie rozprzestrzeniał się w takiej czy innej formie w Europie i na całym świecie, ponieważ jest zorganizowany i prowaadzony przez Żydów, którzy nie mają narodowości, a ich jedynym celem jest zniszczenie dla własnych korzyści istniejącego porządku rzeczy". [15]
"Rewolucja bolszewicka" – zadeklarował amerykański żydowski dziennik wspólnotowy w 1920 – "była w większości wytworem żydowskiego myślenia, żydowskiego niezadowolenia, żydowskiej próby rekonstrukcji". [16]
Jako wyraz jej radykalnie antynacjonalistycznego charakteru, raczkujący sowiecki rząd wydał dekret kilka miesięcy po objęciu władzy, który antysemityzm uczynił zbrodnią w Rosji. Nowy reżim komunistyczny stał się tym samym pierwszym na świecie, który surowo karał wszelkie przejawy antyżydowskiego sentymentu. [17] Władze sowieckie najwyraźniej uznały takie środki za niezbędne. Opierając się na wnikliwej obserwacji podczas długiego pobytu w Rosji, amerykańsko-żydowski uczony, Frank Golder stwierdził w 1925, że "ponieważ tak wielu sowieckich przywódców to Żydzi, antysemityzm zyskuje [w Rosji], szczególnie w armii [i] wśród starej i nowej inteligencji, których wypierają ze stanowisk synowie Izraela". [18]
Opinie historyków
Podsumowując ówczesną sytuację, izraelski historyk pisze: [19]
Natychmiast po rewolucji [bolszewickiej], wielu Żydów przeżywało euforię z powodu wysokiej reprezentacji w nowym rządzie. Pierwsze Policbiuro Lenina zdominowali ludzie pochodzenia żydowskiego.
Za Lenina Żydzi angażowali się we wszystkie aspekty rewolucji, łącznie z najbrudniejszą robotą. Pomimo obietnic deputowanych wyeliminowania antysemityzmu, szerzył się on błyskawicznie po rewolucji – częściowo dlatego, że tak wielu Żydów było w sowieckiej administracji, jak i występującej potem traumatycznej, nieludzkiej sowietyzacji. Historyk Salo Baron napisał, że ogromnie nieproporcjonalna liczba Żydów wstąpiła do nowej bolszewickiej tajnej policji – Czeka. I wielu z tych którzy padli ofiarą Czeka rozstrzeliwali żydowscy śledczy.
Kolektywnemu przywództwu jakie wyłoniło się w dniach śmierci Lenina, przewodził Żyd Zinowiew, gadatliwy, złośliwy, kędzierzawy Adonis, którego próżność nie znała granic.
"Każdy, kto miał nieszczęście wpaść w ręce Czeka" - napisał żydowski historyk Leonard Schapiro - "miał bardzo dobrą szansę na znalezienie się i prawdopodobnie zastrzelenie przez żydowskiego śledczego". [20] Na Ukrainie "Żydzi stanowili prawie 80% szeregowych agentów Czeka" - mówi W. Bruce Lincoln, amerykański profesor rosyjskiej historii. [21] (Powstając jako Czeka albo Weczeka) sowiecka tajna policja była później znana jako GPU, OGPU, NKWD, MWD i KGB.)
W świetle tego wszystkiego nie powinno dziwić to, że Jakow M Jurowsky, lider bolszewickiej grupy która dokonała mordu cara i jego rodziny, był Żydem, jak i Swierdłow, szef sowietu który współpodpisał wydany przez Lenina rozkaz egzekucji. [22]
Igor Shafarevich, światowej rangi rosyjski matematyk, ostro skrytykował żydowską rolę w obaleniu monarchii Romanowów i ustanowieniu rządów komunistycznych w swoim kraju. Shafarevich był wiodącym dysydentem w ostatnich dekadach władzy sowieckiej. Wybitny działacz na rzecz praw człowieka, był członkiem-założycielem Komitetu Obrony Praw Człowieka w ZSRR.
W Russophobia, książce napisanej 10 lat przed upadkiem władzy komunistycznej, napisał, że Żydzi byli "zdumiewająco" liczni w personelu bolszewickiej tajnej policji. Charakterystyczna żydowskość bolszewickich zabójców, kontynuował Shafarevich, najbardziej rzuca się w oczy w egzekucji Mikołaja II. [23]
Ten rytualny czyn symbolizował koniec wieków rosyjskiej historii, dzięki czemu można go porównać tylko do egzekucji Karola I w Anglii lub Ludwika XVI we Francji. Wydaje się, że przedstawiciele nieznaczącej mniejszości etnicznej powinni trzymać się jak najdalej od tego bolesnego czynu, który rozbrzmiewałby w całej historii. I jakie nazwiska spotykamy? Egzekucję osobiście nadzorował Yakow Jurowsky, którty zastrzelił cara, przewodniczącym miejscowego Sowietu był Beloborodow (Waisbart); człowiekiem odpowiedzialnym za ogólne zarządzanie w Jekaterynburgu był Szaja Goloszczekin.
Aby dopełnić obrazu, na ścianie pomieszczenia, w którym odbyła się egzekucja, znajdował się dwuwiersz z wiersza Heinego (napisany po niemiecku) o królu Baltazarze, który obraził Jehowę i został za to zabity.
W książce z 1920 brytyjski weteran dziennikarz Robert Wilton przedstawił podobnie ostrą ocenę: [24]
Cała historia bolszewizmu w Rosji ma niezmiennie stempel obcej inwazji. Mord cara, celowo zaplanowany przez Żyda Swierdłowa (który przybył do Rosji jako płatny agent Niemiec) i przeprowadzony przez Żydów Goloszczekina, Syromołotowa, Safarowa, Wojkowa i Jurowskiego, jest aktem nie narodu rosyjskiego, a tego wrogiego najeźdźcy.
W walce o władzę jaka miała miejsce po śmierci Lenina w 1924, Stalin zwyciężył nad rywalami, w końcu udało mu się skazać na śmierć niemal każdego z najwybitniejszych wczesnych liderów bolszewickich – łącznie z Trockim, Zinowiewem, Radkiem i Kamienewem. Z upływem czasu, a szczególnie po 1928, żydowska rola na szczycie przywództwa państwa sowieckiego i jego partii komunistycznej znacznie się zmniejszyła.
Skazany na śmierć bez procesu
Przez kilka miesięcy po przejęciu władzy, bolszewiccy liderzy rozważali postawienie "Mikołaja Romanowa" przed "Trybunałem Rewolucyjnym", co rozgłosi jego "zbrodnie przeciwko narodowi" przed skazaniem go na śmierć. Na to istniał historyczny precedens. Dwaj europejscy monarchowie stracili życie w konsekwencji rewolucyjnego buntu: angielski Karol I został ścięty w 1649, i Ludwik XVI francuski w 1793.
W tych przypadkach króla skazano na śmierć po długotrwałym procesie publicznym, na którym pozwolono mu przedstawić argumenty w swojej obronie. Ale Mikołaja II ani nie oskarżono, ani nie sądzono. Został potajemnie skazany na śmierć – wraz z rodziną i personelem - w środku nocy, w akcie przypominającym raczej gangsterską rzeź niż formalną egzekucję.
Dlaczego Lenin i Swierdłow zaniechali planów pokazowego procesu byłego cara? Zdaniem Wiltona, Mikołaja i jego rodzinę zamordowano dlatego, że bolszewiccy władcy dobrze wiedzieli iż nie mają prawdziwego powszechnego poparcia, i słusznie obawiali się, że naród rosyjski nigdy nie aprobuje zabicia cara, bez względu na preteksty i prawne formalności.
Trocki bronił tej rzezi jako środka użytecznego, a nawet koniecznego. Napisał: [25]
Decyzja [zabicia carskiej rodziny] była nie tylko celowa, ale konieczna. Surowość tej kary pokazała wszystkim, że nadal będziemy walczyć bezlitośnie, nie zatrzymując się na niczym. Egzekucja rodziny cara była potrzebna nie tylko po to by przerazić, przestraszyć i wywołać poczucie beznadziejności u wroga, ale także wstrząsnąć naszymi szeregami, pokazać, że nie było odwrotu, że przed nami było albo całkowite zwycięstwo albo całkowita zagłada. To Lenin dobrze wyczuł.
Kontekst historyczny
W latach poprzedzających rewolucję w 1917, Żydzi byli nieproporcjonalnie reprezentowani we wszystkich rosyjskich lewicowych partiach wywrotowych. [26] Żydowska nienawiść do caskiego reżimu pochodziła z obiektywnych warunków. Spośród czołowych ówczesnych potęg europejskich, imperialna Rosja była najbardziej instytucjonalnie konserwatywna i antyżydowska. Na przykład Żydom zwykle nie zezwalano na mieszkanie poza dużym terenem na zachodzie imperium znanym jako "Strefa Osiedlenia". [27]
Jakkolwiek zrozumiała, a może nawet możliwa do obrony jest żydowska wrogość do imperialnego reżimu, to niezwykła żydowska rola w znacznie bardziej despotycznym reżimie sowieckim jest mniej łatwa do uzasadnienia. W niedawno wydanej książce o Żydach w Rosji w XX wieku, urodzona w Rosji żydowska pisarka Sonya Margolina posuwa się nawet do nazwania żydowskiej roli we wspieraniu reżimu bolszewickiego "historycznym grzechem Żydów". [28] Wskazuje, na przykład, na znaczącą rolę Żydów jako komendantów sowieckich gułagów, obozów koncentracyjnych i niewolniczej pracy, oraz rolę żydowskich komunistów w systematycznym niszczeniu rosyjskich kościołów. Co więcej, kontynuuje: "Żydzi na całym świecie popierali władzę sowiecką i milczeli w obliczu wszelkiej krytyki ze strony opozycji". W świetle tego zapisu, Margolina przedstawia ponure prognozy:
Przesadnie entuzjastyczny udział żydowskich bolszewików w podboju i zniszczeniu Rosji jest grzechem, który zostanie pomszczony, sowiecka władza zostanie zrównana z żydowską władzą, a wściekła nienawiść do bolszewików stanie się nienawiścią do Żydów.
Jeśli przeszłość jest jakąkolwiek wskazówką, jest mało prawdopodobne, żeby wielu Rosjan szukało zemsty w proroctwach Margoliny. W każdym razie, obwinianie "Żydów" za horror komunizmu nie wydaje się bardziej uzasadnione niż obwinianie "białych ludzi" za murzyńskie niewolnictwo, "Niemców" za II wojnę światową czy "holokaust".
Słowa ponurej zapowiedzi
Mikołaj i jego rodzina są najbardziej znanymi niezliczonymi ofiarami reżimu, który otwarcie ogłosił swój bezwzględny cel. Kilka tygodni po masakrze w Jekaterynburgu gazeta nowo powstającej Armii Czerwonej ogłosiła: [29]
Bez
litości, bez miłosierdzia, będziemy zabijać naszych wrogów
setkami, niech będzie tysiącami, niech toną we własnej krwi. Za
krew Lenina i Urickiego niech będą powodzie krwi burżuazji -
więcej krwi, jak tylko możliwe.
Grigori Zinowiew, przemawiając na spotkaniu komunistów we wrzesniu 1918, skutecznie ogłosił wyrok śmierci na 10 mln ludzi: "Musimy ponieść ze sobą 90 mln ze 100 mln mieszkańców sowieckiej Rosji. Jeśli chodzi o resztę, nie mamy im nic do powiedzenia. Ich trzeba zgładzić". [30]
"20 milionów"
Jak się okazało, sowieckie żniwo w ludzkim życiu i cierpieniu okazało się znacznie wyższe niż sugerowała mordercza retoryka Zinowiewa. Rzadko, jeśli w ogóle, reżim odebrał życie tak wielu własnym ludziom". [31]
Powołując się na nowo udostępnione sowieckie dokumenty KGB, historyk Dmitrij Wolkogonow, szef specjalnej rosyjskiej komisji parlamentarnej, stwierdził niedawno, że "od 1929 do 1952 represjonowano 21,5 mln [sowieckich] ludzi. Spośród nich 1 / 3 zastrzelono, resztę skazano na więzienie, gdzie wielu również zmarło". [32]
Olga Szatunowskaja, członkini sowieckiej Komisji Kontroli Partyjnej, i szefowa specjalnej komisji w latach 1960 mianowanej przez premiera Chruszczowa, doszła do podobnej konkluzji: "Od 1 stycznia 1935 do 22 czerwca 1941, aresztowano 19.840.000 wrogów narodu. Z nich 7 mln rozstrzelano w więzieniu, a większość pozostałych zmarła w obozie". Te liczby znaleziono też w dokumentach członka Policbiura Anastaza Mikojana". [33]
Robert Conquest, wybitny specialista od sowieckiej historii, tak podsumował ponurą historię sowieckich "represji" własnego narodu: [34]
Trudno uniknąć wniosku, że liczba ofiar śmiertelnych po 1934 wynosiła znacznie ponad 10 mln. Do tego należy dodać ofiary głodu z lat 1930-1933, deportacje kułaków i inne kampanie przeciwko rolnikom, które wyniosły kolejne ponad 10 mln. Całość jest więc w zakresie tego, co Rosjanie nazywają teraz 'Dwudziestoma Milionami'".
Kilku innych badaczy podało dużo wyższe szacunki. [35]
Era caratu w retrospekcji
Po dramatycznym upadku sowieckiej władzy, wielu Rosjan przyjmuje nowe i bardziej pełne szacunku spojrzenie na przedkomunistyczną historię swego kraju, w tym erę ostatniego cara Romanowa. Mimo że Sowieci - podobnie jak wielu na Zachodzie - stereotypowo przedstawiali tę epokę jako coś więcej niż epoka arbitralnego despotyzmu, okrutnego tłumienia i masowego ubóstwa, rzeczywistość jest zupełnie inna. Choć prawdą jest, że władza cara była absolutna, że tylko niewielka mniejszość miała jakikolwiek znaczący głos polityczny, i że masa obywateli imperium była chłopami, to warto zauważyć, że Rosjanie za panowania Mikołaja II mieli wolność prasy, religii, zgromadzeń i stowarzyszeń, ochronę własności prywatnej i wolne związki zawodowe. Zaprzysiężonych wrogów reżimu, takich jak Lenin, traktowano z niezwykłą pobłażliwością. [36]
W
ciągu dziesięcioleci przed wybuchem I wojny światowej gospodarka
rosyjska przeżywała rozkwit. W rzeczywistości, w latach 1890-1913,
była najszybciej rosnącą na świecie. Nowe linie kolejowe zostały
otwarte w tempie rocznym dwukrotnie wyższym od lat sowieckich. W
latach 1900-1913 produkcja żelaza wzrosła o 58%, a produkcja węgla
zwiększyła się ponad dwukrotnie. [37] Eksportowane ziarno
rosyjskie karmiło całą Europę. Wreszcie ostatnie dziesięciolecia
carskiej Rosji świadczyły o magicznym rozkwicie życia
kulturalnego.
Wszystko zmieniło się wraz z I wojną światową, katastrofą nie tylko dla Rosji, ale dla całego Zachodu.
Sentyment monarchistyczny
Pomimo (a może z powodu) nieustannej oficjalnej kampanii w ciągu całej sowieckiej epoki, by zniszczyć każdą bezkrytyczną pamięć o Romanowach i imperialnej Rosji, w ostatnich latach ogarnia ją wirtualny kult powszechnej czci dla Mikołaja II.
Ludzie chętnie płacą równowartość kilkugodzinnego wynagrodzenia za zakup portretów Mikołaja od ulicznych sprzedawców w Moskwie, Sankt Petersburgu i innych rosyjskich miastach. Jego portret teraz wisi w niezliczonych rosyjskich domach i mieszkaniach. Pod koniec 1990 wszystkie 200.000 kopii pierwszego wydruku 30-stronicowej broszury na temat Romanowów szybko się wyprzedała. Jeden sprzedawca uliczny powiedział: "Sam sprzedałem 4.000 egzemplarzy w krótkim czasie. To jest jak wybuch jądrowy. Ludzie naprawdę chcą wiedzieć o swoim carze i jego rodzinie". W wielu miastach pojawiły się pro-carskie i monarchistyczne organizacje.
Sondaż opinii publicznej przeprowadzony w 1990 wykazał, że 3 na 4 ankietowanych obywateli radzieckich uważało zabicie cara i jego rodziny za nikczemną zbrodnię. [38] Wielu rosyjskich wyznawców prawosławia uważa Mikołaja za męczennika. Niezależny "Kościół Prawosławny Zagranicą" kanonizował rodzinę carską w 1981, a rosyjska Cerkiew znalazła się pod popularną presją, by podjąć ten sam krok, pomimo swojej wieloletniej niechęci do dotknięcia tego oficjalnego tabu. Rosyjski prawosławny arcybiskup Jekaterynburga ogłosił w 1990 plany budowy wielkiego kościoła na miejscu mordów. "Ludzie kochali cara Mikołaja" - powiedział. "Jego pamięć żyje z ludźmi, nie jako o świętym, a jako kimś zamordowanym bez wyroku sądu, niesprawiedliwie, jako cierpiącym za wiarę i prawosławie". [39]
W 75 rocznicę rzezi (w lipcu 1993), Rosjanie przypomnieli sobie życie, śmierć i dziedzictwo swojego ostatniego cara. W Jekaterynburgu gdzie duży biały krzyż obwieszony kwiatami oznacza teraz miejsce, w którym zabito rodzinę, żałobnicy płakali gdy śpiewano hymny i odmawiano modlitwy za ofiary. [40]
Odzwierciedlając zarówno popularne nastroje, jak i nowe realia społeczno-polityczne, białą, niebieską i czerwoną poziomą trójkolorową flagę carskiej Rosji oficjalnie przyjęto w 1991, zastępując czerwony sztandar sowiecki. W 1993 dwugłowego cesarskiego orła przywrócono jako oficjalne godło narodowe, zastępując radziecki sierp i młot. Miasta które nazwano dla uhonorowania postacii komunistycznych - takie jak Leningrad, Kujbyszew, Frunze, Kalinin i Gorki - ponownie odzyskały swoje nazwy z czasów carskich. Jekaterynburgowi, nazwanemu Swierdłowsk przez sowietów w 1924 na cześć szefa sowiecko-żydowskiego, we wrześniu 1991 przywrócono przedkomunistyczną nazwę, która honoruje carycę Katarzynę I.
Symboliczna znaczenie
Z uwagi na miliony, które zostaną skazane na śmierć przez sowieckich władców w kolejnych latach, zabójstwo rodziny Romanowów może nie wydawać się nadzwyczajne. Ale wydarzenie to ma głęboki sens symboliczny. W trafnych słowach historyka Uniwersytetu Harvard Richarda Pipesa: [41]
Sposób w jaki rzeź przygotowano i przeprowadzono, najpierw zaprzeczano, a potem usprawiedliwiano, ma w sobie coś wyjątkowo ohydnego, coś co radykalnie odróżnia ją od poprzednich aktów królobójstwa i markuje jako preludium do masowych mordów w XX wieku.
Inny
historyk, Ivor Benson, mord rodziny Romanowów scharakteryzował jako
symbol tragicznego losu Rosji, a nawet całego Zachodu, w tym
stuleciu bezprecedensowej agonii i konfliktu.
Mord cara i jego rodziny jest tym bardziej żałosny, gdyż niezależnie od jego słabości jako monarchy, Mikołaj II był, według wszelkiego mniemania, człowiekiem przyzwoitym, hojnym, szlachetnym i ludzkim.
Miejsce rzezi w historii
Masowa rzeź i chaos I wojny światowej oraz rewolucyjne wstrząsy, które przetoczyły się przez Europę w latach 1917-1918, zakończyły nie tylko starożytną dynastię Romanowów w Rosji, ale także cały kontynentalny porządek społeczny. Zmiotła też dynastia Hohenzollerów w Niemczech, z jej stabilną monarchią konstytucyjną, i starożytną dynastią Habsburgów Austro-Węgier z wielonarodowym imperium środkowo-europejskim.
Wiodące państwa Europy dzieliły nie tylko te same chrześcijańskie i zachodnie fundamenty kulturowe, ale większość monarchów kontynentu była spokrewniona przez krew. Król Anglii Jerzy był przez swoją matkę pierwszym kuzynem cara Mikołaja, a przez ojca był pierwszym kuzynem cesarzowej Aleksandry. Niemiecki Kaiser Wilhelm był pierwszym kuzynem urodzonej w Niemczech Aleksandry i dalekim kuzynem Mikołaja.
Bardziej niż miało to miejsce w przypadku monarchii Europy zachodniej, car Rosji osobiście symbolizował swój kraj i naród. Dlatego mord ostatniego cara z dynastii, która rządziła Rosją przez 300 lat, nie tylko symbolicznie zapoczątkował masową rzeź komunistyczną, która miała pochłonąć tyle rosyjskich ofiar w następnych dziesięcioleciach, ale był symbolem komunistycznej próby zabicia duszy i ducha samej Rosji.
Czytaj: Morze krwi – Ukryty holokaust – Bolszewickie zbrodnie