Gotowość Polaków do zrywu narodowego. Rozważ problem i uzasadnij swoje zdanie w oparciu o zamieszczony fragment „Wesela” Stanisława Wyspiańskiego, całość utworu oraz inny tekst kultury. Twoja praca powinna liczyć co najmniej 250 słów.
SCENA XXIV fragment GOSPODARZ
GOSPODARZ
Pan – dziad z lirą – Wernyhora!
Wy mnie znany – spodziewany,
Wy, o którym jeszcze wczora
Tylko we śnie, tylko w marze:
Jak owi dawni mocarze,
Wy na koniu, siwym koniu
Poprzed dom mój, z wieścią.
WERNYHORA
Słowem! [...]
Rozkaz – Słowo!-
Dawno serce już gotów.
Słuchaj, panie Włodzimierzu;
oto chwila osobliwa,
Pomówimy o Przymierzu [...]
Trzy zlecenia [...]
Roześlesz wici[2] przed świtem,
Powołasz gromadzkie stany[3] [...]
Niech jadą we cztery strony!
Bądź gotów, nim wstanie słońce.
Skoro porozsełasz gońce,
zgromadzisz lud przed kościołem
jak są zdrowi, prości, mali;
ażeby godność poznali,
Bogiem powitasz ich kołem,
a wtedy pokaż im ciszą,
niech żaden brzeszczot[4] nie szczęknie,
a skoro rzesza uklęknie,
niech wszyscy natężą słuch
czy tętentu nie posłyszą
od Krakowskiego gościńca – ?
[...]
GOSPODARZ
Ja mam stanąć przed kościołem?
to jak we śnie prawda żywa.
któż mnie darzy tym zaszczytem;
kto się ku mnie dawne gońce:
chwila dziwno osobliwa.
[...]
WERNYHORA
Przysiąż Słowo!
GOSPODARZ
Rzekłem.
[...]
WERNYHORA
Daję Waści złoty róg. [...]
Możesz nim powołać chór [...]
GOSPODARZ
Dziękuj Bóg.
W dzisiejszych czasach Polacy mogą się cieszyć pokojem i stabilizacją w kraju. Nie zawsze jesteśmy zadowoleni z tego, co dzieje się w naszej ojczyźnie, zwłaszcza na arenie politycznej, ale historia Polski przypomina znacznie trudniejsze czasy – myślę tu o utracie niepodległości w wyniku zaborów. Odwołuję się w swojej pracy do historii Polski w XIX wieku, ponieważ w tym właśnie okresie powstał dramat Stanisława Wyspiańskiego pt. „Wesele”. Utwór Odnosi się do postawy Polaków wobec wolności i gotowości do walki o niepodległość. Lektura mówi, że Polacy nie byli gotowi do powstania. Postaram się uzasadnić to stanowisko .
Wesele określane jest dramatem narodowym – nie bez przyczyny. W utworze znajdziemy wiele odniesień związanych z polskością. By pokazać i ocenić Polaków, Wyspiański przedstawiaich w czasie biesiady weselnej. Wesele odbywa się w wiejskiej chacie Gospodarza – przedstawiciela inteligencji, który przenosi się z miasta na wieś. Przybywa do niego tajemnicza postać – dziad z lirą. To legendarny Wernyhora, który wyznacza Gospodarzowi szczególną rolę. Padają słowa „Rozkaz”, „Słowo”, „Przymierze” – to ważne słowa, wyróżnione wielkimi literami, co podkreśla ich moc. Gospodarz zostaje wyznaczony do zwołania okolicznych mieszkańców, którzy mieliby wziąć udział w powstaniu. Przyjmuje swoją rolę i oświadcza: „Wstaną kosy w słońca świcie; będę gotów!”. Otrzymuje od Wernyhory złoty róg, który ma być sygnałem do powstania. Oznajmia, że nad ranem lud zgromadzi się przed kościołem i będzie oczekiwał dalszych rozkazów. Gospodarz nie wykonuje polecenia Wernyhory osobiście. To Jasiek, prosty chłop, (dodałam przecinek) ma dosiąść konia i nawoływać do powstania. Gospodarz nie dojrzał do roli przywódcy. Sytuację pogarsza to, że Jasiek zgubił złoty róg, schylając się po czapkę z piór.
Wyspiański krytycznie ocenia Polaków – nie są oni zdolni do zrywu narodowego. Przykładem na to jest ukazany przez pisarza brak solidarności warstw społecznych. W utworze inteligent żeni się z chłopką, co pokazuje ówczesną modę na tego rodzaju związki (zjawisko chłopomanii). Zbliżenie ze sobą tak różnych środowisk było jednak pozorem. Wyspiański pokazuje, że fascynacja Pana Młodego żoną ze wsi nie ma nic wspólnego z miłością. Również inni weselnicy – inteligenci z miasta wyrażają się o chłopach z dystansem i lekceważeniem. By stawić czoła zaborcom potrzeba jedności w narodzie. Wyspiański, który opisał w „Weselu” swoje środowisko (bohaterowie dramatu mają rzeczywiste pierwowzory – to postacie znane z imienia i nazwiska) nie widział tej jedności. Wymowną sceną jest scena końcowa utworu – taniec chocholi. Wszyscy bohaterowie tańczą w dziwnym letargu. Zostali uśpieni przez Chochoła. Kosy i szable nie zostały wykorzystane.
Powstanie to popularny motyw w polskiej literaturze. Wielu bohaterów walczyło o ojczyznę, ponosząc najwyższą ofiarę. Miłość do ojczyzny kierowała postępowaniem Kordiana, tytułowego bohatera dramatu Juliusza Słowackiego. Jest on jednym ze spiskowców, którzy zbierają się w podziemiach warszawskiej katedry przed koronacją cara na króla Polski. Wolność uciemiężonego przez Rosję narodu jest dla Kordiana priorytetem. Spiskowcy nie są gotowi do radykalnych działań, zachowują się racjonalnie i ostrożnie. Nie popierają pomysłu Kordiana, który zamierza zabić cara. Bohater jednak jest zdeterminowany. Podejmuje taką próbę, chcąc zaatakować śpiącego cara nocą. Przecenia jednak swoje możliwości. Jest indywidualistą, który nie potrafił zjednać sobie sprzymierzeńców. Walka nie może odbyć się w pojedynkę. Do zrywu o wolność potrzeba całego narodu. Potrzeba też dobrych przywódców, a początek „Kordiana” – „Przygotowanie” – pokazuje krytyczny stosunek Słowackiego do historycznych przywódców powstania listopadowego – ich nieudolność i brak strategii.
Literatura kształtowała w okresie zaborów tożsamość narodową. Prezentowała przykłady wielkich i szlachetnych postaw, determinację i cierpienie Polaków w walce o wolność. Gdyby pisarze nie podejmowali tych tematów, możliwe, że nie bylibyśmy dziś suwerennym narodem. Polacy nie zawsze byli jednak gotowi do zrywu. Pokazując to zagadnienie w literaturze, artyści uświadamiali Polakom błędy i uchybienia. Podane przeze mnie przykłady wskazują przede wszystkim na brak solidarności w narodzie i błędy ze strony tych, którzy stali na jego czele. Problem wolności i niepodległości zawsze będzie aktualny ze względu na wiele trudnych momentów w naszej historii, także historii XX wieku. Zważywszy na to, co się dzieje za naszą wschodnią granicą, myślę, że jest on równie ważny współcześnie.