Po północy zaś przyniósł Piotr na patenie Chleb, Konsekrowany przez Jezusa, i Najświętsza Panna przyjęła z rąk jego, klęcząc, Najświętszy Sakrament 2

Komunia Święta na klęcząco i do ust


KOMUNIA ŚWIĘTA I POSTAWA ZEWNĘTRZNA

JAKIE RACJE PRZYŚWIECAJĄ OBROŃCOM POSTAWY KLĘCZĄCEJ?

Należy stwierdzić, iż obrona postawy klęczącej niczym nie umniejsza woli posłuszeństwa względem Boga, Kościoła, Ojczyzny i Tradycji. Owo posłuszeństwo zasadzone jest trwale na następujących fundamentach:

Obrońcy postawy klęczącej:

1. Pragną pozostać wierni Tradycji, która taką postawę wypracowała jako najlepszą z możliwych i przez wieki obowiązującą. Pragną tego nie dlatego, jakoby niektórzy potrzebowali czasu na przystosowanie, ale oni wierzą, że tego pragnie Bóg i Matka Najświętsza. Potwierdzeniem Tradycji jest fakt, iż na początku tego wieku, słynny ze swego nadprzyrodzonego kultu do Najświętszego Ciała i Krwi, Papież św. Pius X, przeciwstawiając się modernistom, w swoim Wielkim Katechizmie przypomniał i potwierdził ten starożytny zwyczaj liturgiczny Kościoła. Jednocześnie pragną pozostać wierni Księdzu Prymasowi kardynałowi Stefanowi Wyszyńskiemu na mocy wniosku określonego na 177 konferencji Episkopatu Polski, które to zalecenie w ich odczuciu stanowi swoisty testament wielkiego Prymasa. To zalecenie podaje:

W dniach 10 i 11 grudnia 1980 r. 177 Konferencja Episkopatu Polski, mająca na uwadze wskazania Stolicy Apostolskiej oraz stan odnowy liturgii w naszym kraju, wydała odpowiednie przepisy wykonawcze, które obowiązują nadal duchowieństwo diecezjalne i zakonne. Punkt X tychże przepisów brzmi: W diecezjach Polski przyjmuje się Komunię św. z rąk celebransa do ust w postawie klęczącej. Przepisy te należy zachować także na Mszach św. dla grup specjalnych. W szczególnych okolicznościach, w których uklęknięcie jest bardzo utrudnione np. przy tłumnym udziale wiernych i ścisku, albo gdy wierni uczestniczą we Mszy świętej przed kościołem po deszczu, można przyjąć Komunię św. stojąc. Nie można też wymagać klękania od ludzi obciążonych kalectwem lub chorobą. ...Podpisali biskupi polscy obecni na 177 konferencji pod przewodnictwem kardynała Stefana Wyszyńskiego”.

2. Głęboko wierzą, że postawa klęcząca przy spełnieniu pozostałych warunków godnego przystępowania do Komunii świętej, a więc stanu Łaski i wewnętrznego usposobienia, dopełnia miary wielkości udzielanych Łask i najgłębiej jednoczy z Chrystusem Eucharystycznym. Jej brak natomiast umniejsza łaski, na co jasno wskazywała podczas ekstaz np. stygmatyczka Katarzyna Szymon. Jednocześnie głęboko wierzą, iż brak takiej postawy jest wyrazem braku należnego szacunku, który – najwyższy z możliwych - należy się Bogu żywemu prawdziwie obecnemu w Najświętszym Sakramencie Ołtarza, co zresztą przekazywała w/w stygmatyczka. Tę wiarę czerpią też z doświadczeń ugruntowanych na Tradycji Kościoła Katolickiego. To jest wiara ojców. Wierzą także w prawdziwość objawień Matki Najświętszej w znaku Róży Duchownej Pierinie Gili w Montichiari Fontanelle we Włoszech. Biskup J. E. Guilio Sanguineti przesłał list z datą 6 lutego 1991 r. do dwóch stowarzyszeń, które spontanicznie zajmowały się miejscami kultu w Fontanelle. Poinformował je o mianowaniu “kapłana, który ma zająć się sprawą kultu w Fontanelle, w osobie Don Pierino Boselli, dyrektora diecezjalnego wydziału do spraw liturgii. Matka Najświętsza miała tam powiedzieć o postawie klęczącej jako wyrazie należnego szacunku Chrystusowi Eucharystycznemu. Figura Matki Bożej w znaku Róży Duchownej peregrynuje w tysiącach miejsc na świecie, a Maryja w tym znaku szczególną opieką otacza kapłanów i osoby poświęcone Bogu. Wierzą także w prawdziwość orędzi Jezusa Chrystusa, Matki Najświętszej i wielu świętych przez pośrednictwo stygmatyczki Katarzyny Szymon, która żyła i zmarła w opinii świętości w 1986 r., a wiarę tę czerpią ze świadectw tych wiernych, którzy doświadczyli wielu Łask Bożych za jej pośrednictwem, zarówno za jej życia jak i po śmierci. Nie mają oni prawa dowodzić prawdziwości tych orędzi, ale mają prawo a nawet obowiązek świadczyć o tychże, aby Kościół mógł je rzetelnie badać. Przez Katarzynę Szymon, podczas ekstaz, Posłańcy Nieba wielokrotnie prosili o uszanowanie Jezusa Chrystusa Eucharystycznego m.in. przez przyjmowanie postawy klęczącej i upominali przed tym, do czego jej brak może doprowadzić. To zbyt ważne i zbyt poważne są konsekwencje, aby zwyczaj ten lekceważyć.

3. Jednocześnie z głębokim niepokojem obserwują, dokąd prowadzi zmiana zewnętrznej postawy, widząc na przykładzie krajów Europy zachodniej z Holandią na czele, gdzie zwyczaj Komunii św. na stojąco przerodził się w zwyczaj Komunii św. “na rękę” i doprowadził do ogólnego kryzysu wiary, a także prawie całkowitej utraty wiary w rzeczywistą i substancjalną obecność Jezusa Chrystusa pod postaciami chleba i wina. Ten największy kryzys Liturgii w prostej linii doprowadził do uchwalenia aborcji i eutanazji. Gdzie nie ma wiary, tam wszystko staje się możliwe.

Nie chcą oni narzucać nikomu żadnych postaw, ale pragną uszanowania także dla ich wartości w duchu pokory i wyrozumiałości. Uważają, że zmiana tradycji nie jest sposobem na wzrost pobożności eucharystycznej. Nie wystarczy budowanie jej na innych płaszczyznach przy jednoczesnej deprecjacji tejże. Wierzą bowiem, że sama postawa zewnętrzna jako zewnętrzny przejaw pokory dopełnia miarę przygotowania wewnętrznego i sprowadza więcej łask pomocniczych dla pełnego owocowania Eucharystii.

Na racje zwolenników nowego zwyczaju

Obrońcy postawy klęczącej odpowiadają następująco:

1. Mówi się, że Ojciec Święty też podaje Komunię św. na stojąco. To nie Ojciec Święty ani nie Sobór wprowadził Komunię na stojąco, ale odpowiedzialni za to liturgiści, a także liczni kapłani oddolnie, postępując metodą faktów dokonanych – metodą, która na zachodzie już dawno doprowadziła do Komunii św. na rękę. Poprzedni papież i nasz Ojciec Święty został do tego zmuszony metodą faktów dokonanych. Liberalni księża w niektórych krajach doszli do przekonania, że jeżeli złamią to prawo, to wówczas Stolica Apostolska skoryguje obowiązujące prawo, aby dostosować je do ich nieposłuszeństwa. Tak też się stało. Już Papież Paweł VI był zmuszony ustąpić w przypadku Komunii św. na rękę, tak daleko to już zaszło. Z drugiej strony trudno byłoby dzisiaj wymagać od Jana Pawła II takiej formy, która byłaby dla niego wielkim utrudnieniem. Tym, którzy się powołują na postawę Ojca Świętego niech będzie wolno przytoczyć jego słowa: Eucharystia jest Sakramentem Najświętszym. Eucharystia - to jest Eucharystyczna Ofiara, czyli Msza święta. Ale też - jest to Komunia święta tak pod jedną postacią samego chleba lub pod jedną postacią samego wina, jak pod dwiema postaciami, to jest chleba i wina. W każdym z tych przypadków mamy Eucharystię - najbardziej czcigodny ze wszystkich pozostałych sakramentów, ponieważ w tym sakramencie jest sam Chrystus Pan, gdy w innych sakramentach jest moc i łaska Chrystusa. Stąd też tylko o Najświętszej Eucharystii mówimy, że jest najświętsza (po łacinie: sanctissima, augustissima, sacrosancta, divina). I tylko Eucharystii należy się najwyższy kult (latitriae), czyli taki, jaki przysługuje wyłącznie Bogu (Ks. Marian Pastuszko, Najświętsza Eucharystia według Kodeksu Prawa Kanonicznego Jana Pawła II, Jedność, Kielce 1997, s. 13, 14).

2. Mówi się, że postawa stojąca jest powrotem do początków Kościoła, aby go ożywić i posiąść wiarę, jaką posiadali pierwsi chrześcijanie. Ale to tylko fałszywa archeologia, bo to Miłość Boża tak bardzo czynna w pierwszych chrześcijanach ożywiała pierwotny Kościół. Tu trzeba szukać przyczyn rzeczywistego upadku wiary. Tymczasem pojawili się „ archeologowie” , fałszywi miłośnicy „ korzeni” . Odżyła protestancka mania „ powracania do źródeł”, jakby nie było wiadomo, iż grozi to utratą dóbr wniesionych i ugruntowanych przez Tradycję. Tak jakby Kościół nie był strażnikiem i depozytariuszem źródła, i Świętej Tradycji Apostolskiej. Takie podejście w rezultacie odrzuca Tradycję. Jakżeby mógł zagubić starożytność, będąc jednocześnie najbardziej starożytną rzeczywistością? To uporczywepowracanie do źródeł” nosi cechy sekciarstwa, służy wyrażaniu swej niechęci do Kościoła katolickiego i odcięcia się od czcigodnej, starodawnej praktyki Kościoła, która zachowała ciągłość od 2000 lat i nauczyła się zachowywać to co najlepsze. Jakie są „ źródła powrotu do źródeł” ? Zapewne różne. Ksiądz Roca († 1893), słynny apostata, który zaprzedał się wolnomularstwu, napisał: “Jestem przekonany, że święte obrzędy regulowane przez liturgię, ceremoniał, rytuał i przepisy Kościoła Rzymskiego, ulegną niebawem na Soborze ekumenicznym przeobrażeniom, które przywracając im czcigodną prostotę złotego wieku czasów apostolskich, zharmonizują je z nowym stanem świadomości i cywilizacji współczesnej”. Przywoływane i cytowane źródła są fałszowane, a samo powracanie jest właśnie odchodzeniem od Świętej Tradycji. Przedziwne: istnieją katolicy, których uwiera katolickość! Chcą zmieniać to, co Kościół - w swej mądrości, kierowany przez Ducha Świętego - zatrzymał, odrzucając formy mniej doskonałe. Dlaczego „ archeologowie” nie przywrócą postu eucharystycznego, który od samego zarania chrześcijaństwa rozpoczynał się w wigilię Komunii? Dlaczego nie przywrócą innych praktyk ukierunkowanych na świadomość obecności Boga w Eucharystii. Byłby to niemały wkład w odrodzenie pobożności, gdyż wierni lepiej by się przygotowywali do przyjęcia żywego Chrystusa. "Miłośnicy starożytności” nie zwracają uwagi, że ani obecnie ani nigdy w historii nie przywracano w Kościele tego, co już raz - z poważnych racji - zanikło. To co nigdy nie było powszechnym zwyczajem w Kościele, a co zanikło i nie przetrwało (choćby w formie szczątkowej lub lokalnie) nigdy już przywróconym być nie może. Przeciwnie, obecny „ powrót” , jako niezgodny z tą regułą, daje początek nadużyciom i świętokradztwom. To powrót, który w rzeczywistości staje się przewrotem.

3. Zwolennicy postawy stojącej powiadają, iż Apostołowie przyjmowali nawet postawę leżącą na swych łożach podczas Ostatniej Wieczerzy. Owszem, ich łoża mogły mieć taką formę, aby móc służyć wygodzie podczas posiłku. To sprawa lokalnej tradycji. Nie tak jednak Apostołowie spożywali Ciało Pańskie podczas Ostatniej Wieczerzy. Ani na siedząco, ani na leżąco. Nie jest prawdą, iż w tym najważniejszym momencie tak czynili. Jak podaje Sługa Boża Katarzyna Emmerich, Apostołowie podchodzili po dwóch, przy czym jeden podtrzymywał tackę. Możliwe więc, iż przyjmowali na stojąco (w żadnym wypadku na siedząco, czy leżąco), ale czyż mógł Chrystus od nich oczekiwać więcej, skoro jeszcze nie pojmowali tego, co im czyni? Skoro On jeszcze nie zmartwychwstał i nie przebywał w chwale? Czyż Apostołowie za chwilę wszyscy Go nie zdradzili, opuścili i pouciekali? Komu zatem można dać większą wiarę: wątpliwym badaniom historycznym, czy uznanym przez Tradycję mistykom? Czy byli wtedy wystarczająco uformowani, gdy Chrystus przebywał z nimi w postaci cielesnej? Oni jeszcze nie rozumieli tej wielkiej Tajemnicy. Po Zmartwychwstaniu zrozumieli, czym jest właściwy szacunek. Często nawet padali na twarze. Jeżeli chcemy wracać do czasów pierwotnych, trzeba byłoby również cofnąć się z rozumem i rozwojem duchowym, aby ujść Bożej Sprawiedliwości. Czyż bowiem rozwój duchowy zatrzymał się w miejscu? Czy to nie Duch Święty wciąż kieruje Kościołem, czy to nie On wzbudza wciąż nowe natchnienia, aby to co dobre mogło odejść, gdy przychodzi to co lepsze?

4. Mówi się, że nowy zwyczaj wprowadza większy porządek i usprawnia cały proces. Każdy powinien przyklęknąć przed przyjęciem Eucharystii. Obserwacje jednak wskazują, iż ani nie poprawia porządku, ani też nie są przestrzegane zalecenia przyklęknięcia. Jakaż to racja miałaby nakazać skracać czas Komunii świętej w zwykłych warunkach, kiedy nawet powinno się dążyć do tego, by wierni mieli czas na dziękczynienie? Czy to nie jest raczej szczególny czas na kontemplację żywego Boga w sercu człowieka? Czy przypadkiem nie sprowadza się wtedy tych świętych czynności do tych na podobieństwo wydawania obiadów na stołówce?

5. Mistycy także stanowią element Tradycji. To głównie święci, jako szczególnie podatni na natchnienia Ducha Świętego budują Tradycję. Także święci papieże. Takim świętym mającym szczególny kult Eucharystii był papież Pius X i żadne bractwo pozostające w schizmie nie może usunąć nawet jednej nitki z szaty jego świętości! Matka Najświętsza ukazując się w Znaku Róży Duchownej Pierinie Gili, mówiła o Komunii świętej na klęcząco. Jako Róża Duchowna Maryja kieruje swe orędzia szczególnie do kapłanów i osób poświęconych Bogu. Kult ten został zatwierdzony, a figury Matki Bożej Róży Duchownej peregrynują po całym świecie. Zdarza się, że płaczą i płaczą nawet krwawymi łzami. Nie ma innej figury, która by tyle płakała. Z jakiego powodu Ona płacze? Warto pomyśleć i modlić się za kapłanów. Stygmatyczka Katarzyna Szymon mówi o wielkich karach dla kapłanów za promowanie postawy stojącej. W jednej z ekstaz powiedziała: “Kapłan mówi: Już nie będziecie klękać. Jakby to sam Jezus powiedział, że wy macie stać, gdy nawet bydlęta klękały. Baranki, owieczki, a lud grzeszny ma stać. Ten sługa Boży, który zastępuje Jezusa, jak czyni, co czyni? I dokąd idzie? Urąga przeciw Jezusowi. Klękać ma ten na kolana, kto może. Kolana zginajcie przed Jezusem. Gdy pójdziecie na Sąd przed Jezusem, to Jezus was zapyta: “Coście robili ze Mną? Jak Moje Ciało przyjmowaliście? Jak Moją Krew piliście? Mieliście pokorę? Coście robili i za co Mnie mieliście?”...


Nieszczęśni nowatorzy odrzucają świadectwa świętych i mistyków, potwierdzających prawdy wiary, zawarte w Piśmie świętym i Świętej Tradycji. Przeżycia świętych są wielkim skarbem Kościoła, wzorem dla nas, biednych grzeszników. A ich pisma są najpiękniejszą medytacją zbliżającą do Boga.

Nie można np. pominąć wizji Wieczernika opisanej przez sługę bożą Annę Katarzynę Emmerich, gdy wokół Najświętszej Panny zgromadzili się wszyscy Apostołowie i około dwudziestu uczniów. Opis ukazuje jak Matka Boska, Ta, która była najbliższa Zbawicielowi, przyjęła Komunię świętą:

Po modlitwie przemówił Jan do apostołów, Piotr zaś do uczniów. Opierając się na wskazówkach, udzielonych im przez Jezusa, rozwijali i tłumaczyli w tajemniczy sposób stosunek ich wszystkich, jako uczniów Jezusa, do Matki Jego, kim Ona jest i powinna być dla nich. (...)

Potem udała się Najświętsza Panna z apostołami do sali i stanęła pod lampą między Piotrem i Janem. Później odsłonięto sanktuarium i odprawiono klęcząc wspólne modlitwy.

Po północy zaś przyniósł Piotr na patenie chleb, konsekrowany przez Jezusa, i Najświętsza Panna przyjęła z rąk jego, klęcząc, Najświętszy Sakrament.

Skoro w ten sposób Komunię świętą przyjęła Matka Boska, wyższa w świętości od Aniołów, to jaką powinniśmy przyjmować postawę my, zwykli ludzie?...



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
powiklania po znieczuleniu ogolnym, Pielęgniarstwo - materiały na studia, IT
plik,382,465,przewodnik po funduszach strukturalnych dla msp na lata 2007 2013
skarga na naruszenie prawa strony do rozpoznania sprawy w po, Wzór nr 21 - skarga na naruszenie praw
pan wołodyjowski, 54, Po owej wycieczce noc przesz˙a na strzelaninie, ale dorywczej; ˙witaniem dano
po co żyję, Dobre postanowienia na nowy rok, Dobre postanowienia na nowy rok / 31 grudzień 2007
Mąka na zakwas i chleb, KULINARIA; POTRAWY; PRZEPISY; V Folder
I po co tak się gnieść na kupie
3 z rzędu drugiego to po prostu podstawiasz pod wzory na model IS
zorwój w pierwszym roku po miesiącu, 1 miesiąc, Dziecko przychodzi na świat
Chleb na zakwasie, chleb własnego wypieku
Uj©cie w ksi©gach rachunkowych zdarzeä po dniu bilansowym, Zaliczki otrzymane na poczet dostaw krajo
Jak obezwładnić czarną dziruę Ślad po wybuchu supernowej naprowadził astrofizyków na trop ważnego pr
R-zas wym halas na zewnatrz pom 2005, ROZPORZĄDZENIE
Po instalacji Visty udałam się na stronę domową programu Vistalizator, Po instalacji Visty udałam si
powiklania po znieczuleniu ogolnym, Pielęgniarstwo - materiały na studia, IT
plik,382,465,przewodnik po funduszach strukturalnych dla msp na lata 2007 2013

więcej podobnych podstron