Socci odpowiada: Benedykt XVI zrezygnował z powodu SDM?
Socci Responds: Benedict XVI resigned because of World Youth Day?
"Obecnie jest duża presja na papieża Benedykta XVI i żeby dostać od niego akt bezkrytycznej uległości (acritica sottomissione) wobec Bergoglio. Módlmy się za niego".
Jeśli to prawda i znana jest wszystkim ludziom wiary pozostałym w tym nędznym Watykanie, to oni maja obowiązek udzielenia mu pomocy i upublicznić to zło katolickim wiernym. jeśli te-go nie zrobią, to będą rozliczani przed Bogiem za to zaniedbanie.
Jeśli chodzi o Josepha Ratzingera, tak, módlmy się za niego. Módlmy się żeby znalazł odwagę i sposób przemówienia do nas, jego dzieci które go kochają, jego dzieci, których porzucił!
W oszałamiającym artykule w La Stampa, Andrea Tornielli pisze o wywiadzie z papieżem emeritusem Benedyktem XVI.
Pytanie jakie musimy zadać jest: "czy to naprawdę był Joseph Ratzinger".
Jeśli tak, to "czy był czymś 'doprawiony' by mówić takie idiotyzmy? Czy mu grożono? Czym mu grożono?
A raczej, "czy ktoś z kabały Franciszka tworzy dla nich i ich peronisty, jakiś rodzaj przykrywki?"
Albo
to jest jeszcze wyraźniejsze. "Joseph Ratzinger nie był
papieżem za jakiego go uważaliśmy?"
Oakes
Spalding pyta: "Co to za nowa błazenada? [What
new deviltry"
is this?] Faktycznie!
"Były też liczne zobowiązania, których, czułem, nie byłem już w stanie zrealizować, szczegól-nie Światowe Dni Młodzieży, które zaplanowano w Rio de Janeiro, Brazylia, latem 2013. Byłem bardzo pewny dwóch rzeczy. Po doświadczeniach podróży do Meksyku i na Kubę, już nie czułem się w stanie odbyć kolejnej bardzo wymagającej wizyty. Ponadto, zgodnie z for-matem tych spotkań, ustanowionych przez Jana Pawła II, fizyczna obecność papieża była najważniejsza. Łącze telewizyjne czy inne tego typu rozwiązania technologiczne nie wcho-dziły w rachubę. Był to kolejny powód, dlaczego widziałem to jako mój obowiązek rezygnacji".
"Wizyta w Meksyku i na Kubie były dla mnie pod wieloma względami pięknym i wzruszają-cym przeżyciem. W Meksyku uderzyła mnie głęboka wiara tak wielu młodych ludzi, którzy przekazywali swoją radosną pasję do Boga. Tak samo uderzyły mnie wielkie problemy do-tykające społeczeństwa meksykańskiego i wysiłków Kościoła w szukaniu opartej na wierze odpowiedzi na wyzwanie postawione przez biedę i przemoc. Nie muszę przypominać o tym, jak pod wrażeniem byłem na Kubie, widząc w jaki sposób Raul Castro chce wprowadzić swój kraj na nową ścieżkę, bez zerwania z najbliższą przeszłością. Także tutaj byłem głęboko pod wrażeniem sposobu, w jaki moi bracia w biskupstwie starają się poruszać w tym trudnym procesie, z wiarą jako punktem wyjścia. Jednak podczas tych wizyt doskonale zdaję sobie sprawę z ograniczeń mojej siły fizycznej. Przede wszystkim, zdałem sobie sprawę, że już nie byłem w stanie sprostać przyszłym transoceanicznym podróżom ze względu na jet lag [ang. różnice czasowe]. Naturalnie, omówiłem też te problemy z moim lekarzem, prof. Patrizio Polisca. Tym samym stało się jasne, że nie będę w stanie wziąć udziału w Światowych Dniach Młodzieży w Rio de Janeiro w 2013, bo oczywistym problemem był jet lag. Od tego momentu miałem stosunkowo mało czasu by podjąć decyzję o dacie mojej rezygnacji".
Jeśli to jest prawdą, to jest dość jasne dla tego autora, że Joseph Ratzinger nie zasługuje na szacunek jakim go darzyłem.
Zrezygnował z powodu SDM a nawet nie dla "Wales"? [ang. Wales = Walia?] Chwalenie morderczego zbira takiego jak nieskruszony Castro? To powiedział Joseph Ratzinger?
Joseph Ratzinger popełnił błąd. Nie musiał rezygnować i nigdy nie powinien. Popełnił ostrożnościwy błąd, i nieważne są powody. Ważne jest to, że wpędził papiestwo w chaos i Kościół w kryzys.
On mógł zostać. Nie musiał jechać do Rio czy Krakowa. Nie musiał nawet odbyć żadnej po-dróży. Nic nie zmuszało go nawet do odprawiania Mszy na Placu św. Piotra. Nie miał obo-wiązku odprawiać Triduum Paschalnego dla tysięcy. Mógł przez resztę życia przebywać w swoim apartamencie i ogrodzie. Mógł odprawiać codzienną Mszę w swojej kaplicy, i w nie-dziele odmawiać Anioł Pański z okna i wygłaszać homilię w środy do tłumów słuchaczy po-niżej. Mógł mianować papieskiego legata albo wikariusza by robił wszystko co chciał pod groźbą aresztu przez Gwardię Szzwajcarską za nieposłuszeństwo. Mógł uświęcać siebie i nas, owce, robiąc to i oferując swoje cierpienia jak robił to Karol Wojtyła – czyn który mógłby uratować jego duszę przed papieskimi błędami.
"Módlcie się za mnie bym nie uciekał ze strachu przed wilkami" – powiedział. Cóż, on opuś-ccił swoje dzieci dla tych samych wilków których się bał, a ojciec nie opuszcza swoich dzieci.
Bóg naprawdę nas karze.
TradCatKnight:
Ci złapani w posoborowy Kościół (wielu pseudo-tradycjonalistów)
nadal wierzą "teatrowi" jaki widzą w TV między
uśmiechniętymi Franciszkiem i Benedyktem. FAKTEM jest, że B XVI
miał próby zamachu na życie w miesiącach poprzedzających jego
"rezygnację". Faktem jest, że został wypchnięty przez
jeszcze bardziej postępowe skrzydło (jeśli to możliwe) w
Watykannie zwane Mafią św. Gallena. Prawdziwym papieżem jest
Bene-dykt XVI i wkrótce ucieknie z Rzymu (jako fatimski papież).
Został wypchnięty (publiczne potwierdzenie przez te mafię) i w ten
sposób prawo kanoniczne czyni jego rzekomą rezy-gnację nieważną.
Po drugie, faktyczna rezygnacja w ogóle nie była rezygnacją a
zrzecze-niem się aktywnej części Urzędu Piotrowego. Czy ktoś
naprawdę uwierzył B XVI, kiedy powiedział, że nie ma niczego
więcej w trzeciej tajemnicy, i że ujawniono ją w całości? To
dlaczego jest tyle rozczarowanych ludzi, którzy wierzą we wszystkie
uściski i usmiechy oglądane w zarządzanych przez Żydów głównego
nurtu/novus ordo mediach? Co więcej, moje video zatytułowane
"Powrót
do katakumb"
[Back
to Catacombs] demaskujące wypchnięcie B XVI zostało usunięte i
ZAKAZANE przez YOUTUBE.
Sw. Pius X* (XX wiek: "Widziałem jednego z moich następców o takim samym imieniu ucie-kającego pomiędzy ciałami swoich braci. On znajdzie schronienie gdzieś w przebraniu, i po krótkim okresie na emeryturze umrze okrutną śmiercią. Obecne zło świata jest tylko począt-kiem boleści, które muszą się pojawić przed końcem świata".
*Prawdziwe nazwisko św. Piusa było Giuseppe (włoski Józef) Melchiorre Sarto; papież Benedykt XVI jest Joseph Ratzinger, obaj maja takie samo imię – Józef.
http://tradcatknight.blogspot.com/2016/08/socci-responds-benedict-xvi-resigned.html#more