Słońce na działce i w domu
Tekst i rysunki: Małgorzata Grygiel
2005-02-03, ostatnia aktualizacja 2008-02-25 11:14
Dobry projekt to taki, w którym uwzględniono naturalne warunki świetlne działki oraz ich zmiany związane z porą dnia i porą roku, a także wysokością i układem zabudowań na działce i w jej sąsiedztwie.
W
prasie, telewizji, internecie dużo się mówi o zdrowym trybie
życia, o tym, że nasza kondycja zależy od diety, sposobów
spędzania wolnego czasu, umiejętności odpoczywania i dbania o
zdrowie. Wiele osób podchodzi do tych wskazówek poważnie i stara
się wprowadzać je w życie. Jednym z czynników, które wyraźnie
wpływają na nasze samopoczucie, jest charakter i szeroko rozumiany
klimat pomieszczeń, w których przebywamy. Klimat ten z kolei zależy
w znacznej mierze od ilości i jakości naturalnego światła
docierającego na działkę i do wnętrza domu.
Planując
budowę domu, warto zatem pomyśleć o tym aspekcie zdrowego życia.
Nasłonecznienie
i bilans ciepła
Nie w każdym kącie ogrodu i nie w każdym domowym
pomieszczeniu potrzeba tyle samo światła. Dlatego dobre ustawienie
budynku na działce pozwala maksymalnie wykorzystać jej wszystkie
walory: zarówno miejsca słoneczne, jak i te pozostające w cieniu
przez większą część dnia.
Przed kupnem działki, a
przynajmniej przed wyborem projektu, warto zatem zlecić architektowi
wykonanie analizy nasłonecznienia i zacienienia terenu przez obiekty
sąsiadujące, z uwzględnieniem orientacji względem stron świata,
rzeźby terenu, pór roku i pory dnia. Taka analiza, określająca
naturalne oświetlenie projektowanych pomieszczeń oraz właściwy
czas ich nasłonecznienia i głębokość penetracji wnętrz przez
promienie słoneczne bardzo ułatwia planowanie domu.
Właściwe
usytuowanie budynku nie tylko podnosi komfort poszczególnych wnętrz,
ale wspomaga pozyskiwanie darmowego ciepła i jego naturalny przepływ
we wnętrzach na zasadzie promieniowania i konwekcji, zmniejszając
dzięki temu zużycie energii. Wpływa w ten sposób w znaczący
sposób na bilans cieplny budynku, a tym samym - na koszty jego
eksploatacji, a więc i stan naszych finansów.
Niewłaściwe
ustawienie budynku wobec stron świata może przyczynić się do
przegrzewania lub niedogrzania poszczególnych pomieszczeń, a to
oznacza dyskomfort, a więc obniżenie standardu życia.
Aby
dom był tani w eksploatacji, jego pomieszczenia trzeba tak
rozmieścić, by ciepło i światło docierało jak najdalej w głąb
budynku, a zatem dom powinien mieć:
- zwartą formę;
-
prosty układ wewnętrzny;
- bryłę w kształcie
zbliżonym do prostokąta, w którym długość ścian do siebie
prostopadłych pozostaje w stosunku 1:2, a dłuższe boki są
położone wzdłuż osi wschód-zachód;
- minimum dwie, a
maksymalnie 3-4 kondygnacje - z wysokim poddaszem mieszkalnym
pozwalającym na wykorzystanie ciepła, które gromadzi się tam za
dnia;
- dobrą izolację cieplną;
- elementy
budowlane o korzystnych właściwościach termicznych;
-
wewnętrzne przegrody z materiałów o takich właściwościach, aby
w dzień akumulowały, a w nocy oddawały ciepło.
Zaprojektowanie,
wykonanie i użytkowanie budynku w taki sposób, aby w
najkorzystniejszy dla mieszkańców sposób reagował na zewnętrzne
zmiany temperatury, jest u nas wciąż stosunkowo drogie, między
innymi dlatego, że wymaga koordynacji i współpracy inżynierów z
kilku dziedzin: konstruktorów, architektów, instalatorów i
specjalistów z zakresu fizyki budowli. Wciąż mało jest w Polsce
dobrych przykładów tego typu budownictwa, ale przybywa ich coraz
szybciej, w miarę jak wzrasta nasza świadomość, że komfort
codziennego życia można osiągać nie tylko przez kosztowne
inwestycje, lecz przede wszystkim - racjonalne decyzje na etapie
planowania budowy.
Aby ułatwić sobie te decyzje, dobrze
jest wiedzieć, że na bilans cieplny budynku wpływają następujące
czynniki decydujące o ilości i jakości światła docierającego do
pomieszczeń:
- usytuowanie geograficzne;
-
pora roku;
- pogoda;
-
lokalny mikroklimat i zanieczyszczenie powietrza;
- pora
dnia;
-
usytuowanie budynku względem stron świata;
- barwa i
faktura płaszczyzn poziomych i pionowych obiektu i obiektów
sąsiadujących;
- kształt bryły budynku;
-
wyposażenie wnętrz i rodzaj użytych materiałów
wykończeniowych;
- powierzchnie przeszkleń;
-
elementy otaczające budynek (takie jak zieleń i obiekty
architektoniczne) oraz ich rozmieszczenie.
Zanim
przystąpimy do analizowania nasłonecznienia działki, warto zajrzeć
do miejscowego planu zagospodarowania terenu i dopytać się w
urzędzie lub u sąsiadów o inwestycje planowane w pobliżu naszej
działki. Może się bowiem okazać, że w niedalekim sąsiedztwie ma
powstać obiekt, który będzie częściowo zacieniał naszą działkę
lub ograniczy dostęp promieni słonecznych do niektórych
pomieszczeń. Tak samo uważnie trzeba spojrzeć na drzewa rosnące w
najbliższej okolicy przyszłego domu (zwłaszcza młode, które
jeszcze znacznie urosną), a także wszelkie obiekty pozostające w
bezpośredniej relacji z naszą działką. Wpływ wszystkich tych
obiektów na nasłonecznienie działki i domu niekoniecznie musi być
negatywny - czasem można je nawet wykorzystać do osłonięcia okien
i ogrodu przed nadmiernym nasłonecznieniem.
Gdzie
będzie cień, a gdzie słońce
Do wyznaczania cienia rzucanego przez obiekty na
otoczenie można posłużyć się wykresem zwanym linijką słońca
(szczegóły w papierowym wydaniu numeru 5/2006 ŁADNEGO DOMU;
linijki słońca można znaleźć też m.in. w książce M.
Twardowskiego "Słońce w architekturze", wyd. Arkady,
Warszawa 1970). Pomaga ona także ustalić godziny nasłonecznienia
poszczególnych wnętrz domu zależnie od rozmiarów okien i stopnia
ich zacienienia przez sąsiadujące obiekty.
Żeby
sporządzić linijkę słońca dla działki lub domu, trzeba mieć
następujące dane:
- dokładne położenie względem
stron świata;
- wysokość analizowanych obiektów;
-
odległości pomiędzy nimi;
- plany zabudowy sąsiednich
działek;
- zieleń (z perspektywami rozwoju roślin) na
naszej i sąsiednich działkach.
Ustalenie tego, jak
słońce będzie operowało na działce i we wnętrzach w różnych
porach dnia i roku, może pomóc w ocenie trafności lokalizacji
budynku i jego ustawienia wobec stron świata. Może okaże się, że
warto odrobinę zmienić rozkład pomieszczeń albo poszukać
lepszego projektu?
Barwa
światła a strefowanie wnętrza domu
Docierające do wnętrz światło słoneczne ma
zróżnicowaną barwę i intensywność w zależności od pory dnia i
roku, co warto wykorzystać przy organizacji przestrzeni wewnętrznej
domu.
Światło
wschodnie, poranne, ma chłodną, orzeźwiającą barwę i, jak
zbadali psychologowie, pobudza organizm ludzki do działania. Warto
zatem tak zadbać o to, by takim światłem rozjaśnić
pomieszczenia, w których przebywamy rano.
Poranne światło
podkreśla kolory zimne i ochładza ciepłe, więc by w pomieszczeniu
oświetlanym takim światłem zachować równowagę barw, warto
pomalować ściany ciepłymi, słonecznymi kolorami.
Światło
południowe początkowo - gdy słońce wznosi się coraz wyżej nad
linię horyzontu - ma barwę białą, co sprawia, że kolory tracą
na intensywności. Jednak im bliżej do zachodu, tym barwa światła
staje się cieplejsza, a ponieważ nabiera intensywności, wydobywa
głębsze barwy z kolorów ciepłych i ociepla kolory zimne, co daje
wrażenie lekkości i stabilności. W pomieszczeniach o wystawie
południowej wskazane jest zastosowanie kolorów jasnych,
odświeżających, "ochładzających".
Światło
zachodnie już nie pobudza do działania, ale raczej zachęca do
relaksu, uspokaja i wycisza przed nocnym spoczynkiem. Barwy stają
się ciepłe i powoli gasną wraz z zachodzącym słońcem. To o tej
porze dnia najczęściej wracamy do domu i spotykamy się z
pozostałymi członkami rodziny. Atmosfera, jaką wtedy tworzy
światło zachodzącego słońca, jest wspaniałym uzupełnieniem i
tłem dla rodzinnych biesiad, wspomnień i tworzenia wspólnych
planów na przyszłość. Ze względu na długi czas działania
słońca padającego od południa i południowego-zachodu warto po
tej stronie domu urządzać pomieszczenia wspólne i te, w których
spędzamy główną część dnia.
Światło wieczorne
szybko traci na swej intensywności. Słońce chowające się za
horyzontem ostatnimi promieniami wprowadza do pomieszczeń zimne
barwy, które podkreślają chłodne kolory i ochładzają ciepłe.
Nadszedł czas na odprężenie i wyciszenie emocji przed snem. Teraz
o nastroju domowników zadecyduje tylko i wyłącznie barwa i
natężenie światła sztucznego i aranżacja wnętrz, a prawdziwym
rarytasem będzie kojące światło płonącego kominka.
Trzeba
pamiętać, że tryb życia jest sprawą indywidualną, dlatego to do
niego powinno być przystosowane rozplanowanie pomieszczeń w domu
przeznaczonym dla konkretnej rodziny. Ostateczne decyzje nie zawsze
muszą odpowiadać opisanemu niżej modelowemu podziałowi stref
funkcjonalnych.
Sen i wstawanie. To, w jakim nastroju rozpoczniemy dzień, ma niebagatelny wpływ na nasze samopoczucie. Wraz ze wschodzącym słońcem i ocieplaniem się promieni słonecznych wzrasta nasza aktywność. Przyjemnie jest budzić się wraz naturą i wstawać wraz ze wschodem słońca o rześkim poranku. Po przebudzeniu miło jest też śledzić, jak promienie słoneczne penetrują wnętrze. Taki efekt, pożądany zwłaszcza zimą, zapewniony jest w sypialniach z oknami od wschodu. Wiąże się on z niskim położeniem słońca względem horyzontu. Dla osób, które wstają wcześnie rano, bardziej pożądane może być umiejscowienie sypialni po stronie zachodniej, gdzie gasnące promienie zachęcają do położenia się w ciepłej pościeli.
Przygotowywanie i spożywanie posiłków. Kuchnia i jadalnia powinny się znaleźć w neutralnej przestrzeni domu - pod wpływem subtelnego światła północno-wschodniego lub północno-zachodniego. Świeże i rześkie wschodnie światło świetnie neutralizuje gorący charakter funkcji kuchni. Bardzo dobry efekt daje też otwarcie kuchni na pomieszczenia z oknami od południowego lub północnego zachodu, tak by przygotowujący posiłki miał wizualny kontakt z właśnie takim północno-zachodnim lub południowo-zachodnim światłem.
Rozrywka i odpoczynek. Pomieszczenie przeznaczone na życie rodzinne i towarzyskie powinno się znaleźć w najbardziej nasłonecznionej części domu. Zważywszy, że w salonie spędza się najwięcej czasu późnym popołudniem i wieczorami, a także całe weekendy, najbardziej odpowiednia wydaje się tu ekspozycja południowo-wschodnia i południowo-zachodnia. Jeżeli planujemy utworzenie pokoju zabaw dla dzieci, najprzyjemniej spędzą one czas w pomieszczeniu o ekspozycji południowo-wschodniej. Gdy do tego dodamy bezpośrednie wyjście na taras czy do ogrodu oraz możliwość regulacji nasłonecznienia wnętrza, komfort korzystania z tej przestrzeni dodatkowo się poprawi.
Praca.
Pożądane jest tu światło przedpołudniowe, które podnosi naszą
efektywność. Warto pamiętać o naturalnym oświetleniu blatu - dla
osoby praworęcznej - z lewej, a dla leworęcznej - z prawej
strony.
Gdy kąt do pracy łączy się z sypialnią i
pokojem zabaw, trzeba zadbać o to, by całe pomieszczenie nie
przegrzewało się nadmiernie i miało szczególnie dobrą
wentylację.
Utrzymanie higieny i pielęgnacja ciała. Doświetlanie łazienki światłem naturalnym nie jest konieczne, ale szkoda by było stracić szansę na wpuszczenie do środka promieni zachodzącego słońca, które działają relaksująco, czy też rezygnować ze wschodniego słońca, które może uprzyjemniać poranne przygotowania do pracy.
Przechowywanie
i komunikacja. W pomieszczeniach gospodarczych - garażu, garderobie
i spiżarni - a także na korytarzu i klatce schodowej, gdzie
przebywa się krótko, pożądane jest światło zimne, północne.
Zbyteczna jest tu bezpośrednia penetracja słońca i niewskazane
nagrzewanie.
Te z pomieszczeń, których nie uda się nam
bezpośrednio doświetlić światłem naturalnym, można rozjaśnić
świetlikami.