Bogdan Walczak
WPŁYWY FRANCUSKIE W POLSZCZYŹNIE EPOKI OŚWIECENIA
W
dziejach polsko-francuskich kontaktów
językowych
czasy stanisławowskie
stanowią
bardzo
ważne
ogniwo. Communis opinio historyków
polszczyzny upatruje w nich okres, kiedy fala francuszczyzny
zalewająca
język
polski osiąga
swój
punkt kulminacyjny. Opinia ta opiera się
jednak,
jak się
zdaje,
przede wszystkim na świadectwach
z epoki - głosach
obrońców
czystości
polszczyzny, reagujących
na dokonywające
się
procesy
często
subiektywnie
i
emocjonalnie, a z natury rzeczy pozbawionych perspektywy czasowej,
niezbędnej
dla sformułowania
spokojnej i wyważonej
oceny. Alarmistyczny ton ówczesnych
wypowiedzi miłośników
polszczyzny nie znajduje na ogół
potwierdzenia
w lekturze pisarzy stanisławowskich.
(...) Charakterystyczne jest też,
że
W. Doroszewski w swojej pracy
o
zapożyczeniach
francuskich w języku
polskim przytacza ich bez porównania
więcej
z w. XIX niż
z
epoki stanisławowskiej
(choć
ustalenia
chronologiczne autora mogą
mieć
tylko
ogólnie
orientacyjne znaczenie) (W. Doroszewski, La
langue française en Pologne,
Revue des Etude Slaves XIV (1934). W każdym
razie już
z
tego widać,
że
sprawa jest o wiele bardziej złożona,
niżby
się
to
wydawało
na pierwszy rzut oka, i że
zagadnienie siły
i zasięgu
wpływów
francuskich w polszczyźnie
drugiej połowy
XVIII w. wymaga szczegółowych
badań.
Podstawowym
źródłem
leksykograficznym dla polszczyzny epoki Oświecenia
jest "Słownik"
Lindego i od niego trzeba było
zacząć
poszukiwania.
Ich wyniki są
interesujące
i
wyznaczają
kierunki
dalszych badań.
Linde odnotował
w
swoim słowniku
ponad 800 wyrazów
zapożyczonych
z francuskiego. Trzeba stwierdzić,
że
liczba ta (...) jest z pewnością
spora,
sama
z
siebie jednak niewiele jeszcze mówi,
dopiero bliższe
przyjrzenie się
źródłom
tych galicyzmów
w "Słowniku"
Lindego prowadzi do określonych
konstatacji. Okazuje się
mianowicie,
że
niemal wszystkie pochodzą
albo
z komedii doby stanisławowskiej
(...), albo nie są
opatrzone
żadnymi
przykładami,
a zatem zaczerpnięte
z mowy potocznej. W ten sposób
"Słownik"
Lindego jest pierwszą
podstawą
sugestii,
że
wpływy
francuskie w epoce Oświecenia
zaznaczyły
się
przede
wszystkim w ówczesnym
języku
mówionym.
Takie
przypuszczenie kieruje uwagę
na
komedię
i
dramę
stanisławowską,
która
wg opinii monografistki zagadnienia - J. Węgier
"(...) w znacznej mierze zarejestrowała
język
potoczny, mówiony,
język
szerokich rzesz ludności
wszystkich stanów"
(Język
komediopisarzy Oświecenia,
Warszawa - Poznań
1973).
Analiza języka
komedii i dram okresu stanisławowskiego
(utwory pisarzy pierwszorzędnych:
F. Bohomolca, A. K. Czartoryskiego,
I.
Krasickiego, S. Trembeckiego, F. Zabłockiego,
J. U. Niemcewicza, W. Bogusławskiego,
drugorzędnych
i teksty anonimowe) pozwoliła
wydobyć
z
nich 338 pewnych galicyzmów
leksykalnych oraz 112 formacji od nich derywowanych (typu damuleńska,
komlemencista,
filutacja,
rywalność
itp.). Jest to liczba duża.
Stopień
nasycenia
tekstów
komedii i dram zapożyczeniami
francuskimi jest większy,
niż
tenże
stopień
w
tekstach jakiegokolwiek innego gatunku literackiego. Oczywiście
nasycenie to nie jest równomierne:
między
poszczególnymi
autorami i utworami zachodzą
duże
różnice.
Rzecz charakterystyczna jednak, że
stopień
nasycenia
galicyzmami nie pozostaje w żadnym
związku
z charakterem komedii. (...) Przesycony elementami francuskimi
potoczny język
środowiska
literatów
stanisławowskich
zyskiwał
dostęp
do tekstów
komediowych ze względu
na postulowany w stosunku do nich (i praktykowany) realizm językowy.
Z kolei poprzez komedie, ze sceny narodowej, popularne w kręgach
warszawskiej elity galicyzmy przenikały
do języka
mówionego
szerokich rzesz ludności
nie znającej
francuszczyzny, a nawet do tworzącej
się
wówczas
gwary warszawskiej.
W
świetle
powyższych
ustaleń
hipoteza,
że
wpływy
francuskie zaznaczyły
się
przede
wszystkim w odmianie mówionej
polszczyzny epoki Oświecenia,
wydaje się
coraz
bardziej przekonywająca.
Kolejnego dowodu mogłaby
dostarczyć
analiza
tekstów,
które
by reprezentowały
różne
odmiany języka,
a wyszły
spod jednego pióra.
Wybór
padł
na
Trembeckiego, pisarza doskonale władającego
językiem
francuskim, autora bardzo różnorodnych
tekstów
artystycznych (poezja, dramat, proza), paraliterackich i stosunkowo
obfitej korespondencji. (...). Wyniki w całej
rozciągłości
potwierdzają
naszą
hipotezę.
Zapożyczeń
wyrazowych
w utworach literackich i paraliterackich jest 93, występują
łącznie
161 razy: odpowiednie dane dla listów
- 146 haseł
i
295 użyć
(a
trzeba pamiętać,
że
utwory literackie są
w
sumie wyraźnie
obszerniejsze od korespondencji) (...).
Pozostaje
jeszcze wskazać
przyczyny,
dla których
język
literatury Oświecenia
zachował
stosunkowo
czysty, wolny od francuskich naleciałości
charakter. Po pierwsze, dopiero w epoce stanisławowskiej
mamy do czynienia z szerszym (pod względem
podstawy społecznej)
oddziaływaniem
francuskiej kultury, stroju, obyczaju i języka.
Trzeba było
czasu, aby zapożyczenia
językowe,
z początku
indywidualne i okazjonalne, ustabilizowały
się
i
weszły
do zasobu leksykalnego polszczyzny. Po drugie, przenikanie galicyzmów
do języka
literackiego hamowała
doktryna klasycystyczna, a ściślej
- normatywne zalecenia poetyki klasycyzmu
w
dziedzinie języka
artystycznego. Jak wiadomo, Malherbe programowo odrzucał
wszelkie
zapożyczenia,
tak jak i archaizmy, neologizmy, kolokwializmy i terminy specjalne,
a
klasycyzująca
literatura polskiego Oświecenia,
przejmująca
francuskie wzory, zaakceptowała
tę
orientację
w
zakresie języka.
"Im wyżej
w hierarchii klasycystycznej poetyki postawiony gatunek, tym bardziej
staranny, wyselekcjonowany, bardziej "sterylny", a więc
"odpotoczniony" język.
Komedia, jak wiadomo, zajmowała
w hierarchii klasycystycznych gatunków
miejsce poślednie,
drama (jak i powieść)
nie mieściła
się
w
niej w ogóle.
I stąd
swobodniejszy dostęp
do tych tekstów
mówionego
języka
środowiska
stanisławowskich
autorów,
znacznie już
podówczas
nasyconej galicyzmami." (E. Kurkiewicz - Rzepkowa, B. Walczak,
Galicyzmy
leksykalne
w
komedii i dramie epoki stanisvawowskiej)
Po trzecie wreszcie, przenikaniu galicyzmów
do języka
literatury Oświecenia
przeciwdziałała
ówczesna
polityka językowa.
O rozmiarach
i
zasięgu
prowadzonej wtedy kampanii przeciwko francuszczyźnie
w języku
niech świadczy
fakt, że
z kilkunastu oświeceniowych
źródeł
poprawnościowych
wynotowano 110 zaleceń
normatywnych
odnoszących
się
do
poszczególnych
wyrazów
francuskiego pochodzenia oraz 13 dotyczących
kalek francuskich związków
frazeologicznych i francuskich konstrukcji składniowych.
Sytuacja
zmieniła
się
w
pierwszej połowie
XIX w. Po pierwsze, moda francuska, zataczając
coraz szersze kręgi,
zaczynała
wtedy docierać
na
szlachecką,
sarmacką
do
tej pory prowincję.
Po drugie, romantyczna koncepcja języka
artystycznego przyniosła
odrzucenie klasycystycznych ograniczeń
w
tej dziedzinie. Po trzecie, Legiony i kampanie napoleońskie,
a
potem Wielka Emigracja, otworzyły
nowe, żywe
źródła
oddziaływania
francuszczyzny. Wszystko to spowodowało
wyraźny
wzrost udziału
elementów
francuskiego pochodzenia
w
polszczyźnie,
także
pisanej, literackiej, w pierwszej połowie
XIX w. Wprawdzie kampania przeciwko galicyzmom trwała
nadal, z wielu jednak względów
nie była
w stanie zmienić
stanu
rzeczy; być
może
świadczy
to też
o
generalnie mniejszej roli tego czynnika.
s.52-56
Bogdan Walczak, Wpływy francuskie w polszczyźnie epoki oświecenia, Sprawozdania Poznańskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk, Wydz. Filolog.-Filozof. nr 96.
Galicyzmy są to wyrazy zapożyczone z języka francuskiego. Najwięcej pojawiło się ich w XVIII wieku, kiedy na dworach panowała moda na Francję i wszystko, co było z nią związane – ubiory francuskie, kosmetyki, książki, jedzenie i oczywiście język. Nie wypadało wtedy człowiekowi dobrze wykształconemu nie znać francuskiego! Do dobrego tonu należały konwersacje prowadzone w tym właśnie języku.
Właśnie dlatego w naszym języku istnieją takie słowa, jak: perfumy, makijaż, tiul, żorżeta, apaszka, beret, bilateralny, brylować, garsonka, kategoryczny, kostium, krawat, szal, beszamel, beza, bulion, konfitura, korniszon, krokiet, bagietka, majonez, szarlotka, atelier, balkon, loża, parkiet, salon, suterena, szalet, fotel, komoda, sofa, szezlong, wersalka, lustro, witraż, żyrandol.
Język
francuski przez wiele lat był językiem dyplomacji, sporo
francuskich wyrażeń i zwrotów pojawia się też dzisiaj, są to
np.:
porte-parole
– rzecznik (prasowy)
à
propos
– przy sposobności, w związku z tematem (coś powiedzieć)
au
courant
– na bieżąco
bon
mot
– dobre słowo
bon
ton
– dobry ton
carte
blanche
– dać komuś carte blanche, czyli wolną rękę (dosł. białą
kartę)
chapeaux
bas
– kapelusze z głów (w ramach wielkiego szacunku)
comme
il faut
– tak jak trzeba
en
bloc
– w całości, ogółem
en
face
– z przodu
enfant
terrible
– osoba niedyskretna, nietaktowna (dosł. okropne dziecko)
faux
pas
– pomyłka, lapsus (popełnić faux pas)
femme
fatale
– kobieta fatalna, przez którą są same kłopoty
fin
de siècle
– koniec wieku
noblesse
oblige
– szlachectwo zobowiązuje
par
excellence
– w całym tego słowa znaczeniu
va
banque
– na całość
vis-à-vis
– naprzeciwko
déjà
vu
– już widziany, złudzenie, że widziało się pewien obraz
człowieka, sytuacji, rzecz w przeszłości
rendez-vous dosł.: spotkanie,po polsku: randka femme fatale: kobieta demoniczna, fatalna
Slide 7: haute couture dosł. - wysokie krawiectwo (kolekcje wielkich kreatorów mody, wzory unikalne) prêt à porter dosł. - gotowe do noszenia, (kolekcje do produkcji)
Slide 8: vis-à-vis -twarzą w twarz Nie myl z à propos! - w odniesieniu, na temat
Slide 9: savoir-vivre (dosł. umieć żyć) po polsku: dobre maniery; wypada – nie wypada.
Slide 10: garçon -chłopak garsoniera – mieszkanie, hm….
Slide 11: gilotyna: Monsieur Guillotin – był rzecznikiem humanitarnego traktowania skazańców!
Slide 12: Zapożyczeniami nazywamy słowa lub pełne konstrukcje, które zaczerpnęliśmy z języków obcych i przyswoiliśmy je sobie (czasami zmieniając wymowę, odmianę i pisownię tak, by pasowała do języka polskiego, czasem bez tej zmiany). Jeśli czerpiemy z języka francuskiego bez przekształceń, te słowa lub konstrukcje nazywamy galicyzmami. http://eduseek.interklasa.pl
Slide 13: Zapożyczenia egzotyzmy z. leksykalne np. galicyzmy kalki językowe - przejęte brzmienie - przyjęte - przejęta i pisownia i przystosowane konstrukcja, - znaczenie czasem do reguł pisowni - przetłumaczone zmodyfikowane i odmiany pol. znaczenie
Slide 14: galicyzmy z. leksykalne kalki językowe (germanizmy, anglicyzmy, latynizmy itd.) angelus (łac.) –anioł Briefträger –listonosz atelier adresse (fr.) – adres Schwer zu sagen. jury toilette (fr.) – toaleta – Ciężko powiedzieć. foyer kostel (cz.) – kościół demi-monde – fromage Platz (niem.) – plac półświatek vis-à-vis exactly – Dokładnie! à propos
Slide 15: handel: gł. niem. od XII w. sąsiedzi: moda, kuchnia,obyczaje, rus., czeskie, ukr. (X – XV w.) historia: polityka, królowie, zabory, (łac., węg., fr., wł.) sztuka: gł. franc., wł.
Slide 16: dziedzina zapożyczenia z francuskiego język elity abażur, aleja, awans, awantura, dworskiej bagatela, buduar, dama, kawaler, fotel, fryzjer, koafiura, gabinet, komplement, konsekwencja, maniera, mezalians, perfumy, romans, salon, spryt, restauracja, szambelan, toaleta, wazon,
Slide 17: dziedzina zapożyczenia z francuskiego język sztuki afisz, awangarda, balkon, maska, gaża, trupa, impresja, ekspresja, surrealizm, marionetka, żongler, relief
Slide 18: dziedzina zapożyczenia z francuskiego język kultury, ambasador, attaché, ataszat, dyplomacji konsul, konsultacje, dyplomata
Slide 19: dziedzina zapożyczenia z francuskiego język poczty, awiacja, awionetka, balon, komunikacji kuszetka
Slide 20: dziedzina zapożyczenia z francuskiego kulinaria menu, bagietka, sos, sosjerka, garmaż, majonez, szampan, szarlotka, bulion, omlet, frykasy, oranżada, żelatyna
Slide 21: •Czy zapożyczenia językowe są konieczne? •Kiedy „pożyczać”? •Jaki jest wpływ zapożyczeń na komunikację międzypokoleniową? •Jaki skutek dla języka polskiego przyniesie nadmiar zapożyczeń?
Slide 22: 1. Znajdź francuskie źródło słowa: „awangarda”. Podaj jego dwa polskie znaczenia. 2. Podaj po trzy przykłady: zapożyczeń leksykalnych, galicyzmów i kalk językowych. 3. Ułóż 10 zdań z zastosowaniem zapożyczeń różnego typu. 4. Wejdź na forum szkolne i zabierz głos w dyskusji o wartości zapożyczeń we współczesnej polszczyźnie: sobota, godz. 17.00 – 18.00. 5. Przygotuj krótką prezentację multimedialną, dotyczącą zapożyczeń z wybranego języka
Slide 23: Piotr Bąk: Gramatyka języka polskiego, Wiedza Powszechna,1984 http://eduseek.interklasa.pl
Galicyzmy to zapożyczenia z języka francuskiego.
Okres pojawienia się wyrażów francuskich w polszczyźnie to XVII i XVIII wiek - związane jest to uniwersalnością języka francuskiego oraz z licznymi koneksjami ówczesnej Polski z Francją. Galicyzmy weszły o bieg przede wszystkim warstw wyższych: arystokracji i szlachty: nie tylko wplatano słowa i wyrażenia w zdanie, prowadzono nawet całe rozmowy w języku francuskim.
Ze względu na docelową grupę społeczną nowe wyrazy dotyczyły głównie życia dworskiego, tańców i rozrywek np.: amant, awangarda, batalia, fryzjer, gorset, kokietka, mariaż czy peruka. Inne francuskie wyrazy, które zadomowiły się w polszczyźnie to np. rendez-vous, vis-à-vis, à propos, déjà vu, adres, biżuteria czy parasol.