100. ŚWIĘTY JÓZEF - JEZUS I MARYJA POMOGLI MI WYPEŁNIĆ POSŁANNICTWO
13.5.1977 r.
Św. Józef: Pisz, synu: Chce teraz mówić z tobą Święty Józef. Jestem ojcem przybranym Jednorodzonego Syna Bożego, który jest Bogiem, tak jak Ojciec i Duch Święty. Ja, biedny cieśla z Nazaretu byłem wybrany na to wielkie i jedyne zadanie. Ja, Józef, byłem również wybrany na Oblubieńca Matki Bożej, Matki drugiego rodu Dawidowego wraz z Jej Synem a zarazem Synem Bożym. Był On prawdziwym Bogiem i prawdziwym Człowiekiem. Oblubienica Moja była drugą Ewą, a Jej Syn - drugim Adamem. Adam i Ewa grzechem swym zniszczyli arcydzieło stworzenia. Jezus i Maryja odnowili dzieło Ojca, które stało się jeszcze piękniejsze, bo przez Nich i z Nimi, Bóg objawił Swą nieskończoną Miłość dla ludzkości. Tak to Bóg umiłował świat.
Ja Józef, byłem wezwany, by zająć miejsce Ojca przy Jednorodzonym Synu Boga. Czułem się prawdziwie ojcem Syna Bożego, który był mi uległy i posłuszny. Dzisiaj dzieci nie chcą słuchać i panuje rozluźnienie moralne, którego źródłem jest neopoganizm. Wielka, czysta miłość łączyła mnie z Maryją. Miłowaliśmy się jak aniołowie, którzy ciała nie mają.
Nigdy, ja biedny cieśla nie mógłbym wypełnić to jedyne w historii ludzkości posłannictwo, gdyby nie obecność przy mnie Jezusa i Maryi.