Niejasności wokół śmierci generała. Znaleziono kilka kul?
- Znając generała Petelickiego, trudno sobie wyobrazić, by mógł targnąć się na życie. (...) Z wcześniejszych rozmów z nim nie wynikało, by coś mogło go aż tak trapić - mówi w rozmowie z "Super Expressem" Romuald Szeremietiew. Były minister obrony narodowej dodaje też, że "krążą informacje, że w głowie generała znaleziono kilka kul".
Romuald Szeremietiew, fot. Wojciech Surdziel
Przedstawiając plotki, które krążą w sprawie śmierci gen. Sławomira Petelickiego, tłumaczy, że informacja o kilku kulach jest tłumaczona tym, że stało się tak "ze względu na zacięcie się pistoletu przy strzale". - Niejasności wokół tej śmierci budzą naturalne podejrzenia - dodaje.
To nie pierwsza wypowiedź Szeremietiewa w sprawie śmierci generała Petelickiego. Już kilka dni temu pisał na swoim blogu w Onecie, że nie wierzy w śmierć generała, a sam w ubiegłym roku otrzymał wiadomość, że "w pewnym wpływowym gronie rozważano kwestię »uciszenia mnie na zawsze«".
"Nie było pewności, czy decyzja w tej sprawie zapadła. Okoliczności przekazania tej informacji nie pozwalały na jej ujawnianie. Nie mogąc dowieść prawdziwości informacji zostałbym uznany za cierpiącego na manię prześladowczą, lub oskarżony o pomawiania niewinnych ludzi" - napisał.
Ten wątek rozwija w dzisiejszym wywiadzie dla "Super Expressu". - Już jakiś czas temu otrzymałem taką informację. Oczywiście nie mogę odkryć jej źródła, opisałem jednak całe zdarzenie i zdeponowałem to u kogoś, do kogo mam pełne zaufanie. Ma to ogłosić, gdyby któregoś dnia usłyszał o mojej tajemniczej śmierci bądź "próbie samobójczej". Nie wpadam w panikę, ale warto się zabezpieczyć - dodał.
http://wiadomosci.onet.pl/gen-slawomir-petelicki-nie-zyje,5165849,temat.html