Wersja 2.
Poniżej zamieszczam
materiał nadesłany przez jednego z grupowiczów, który prosił
o nie ujawnianie swojego nazwiska (hehe - ciekawe dlaczego - taki
profesjonalny rysunek:-)) ). No ale OK - podobno najważniejszy
jest opis, który wystarcza do wykonania takiej klatki.
Również proszę o zdjęcia osoby, które
wykonają swoją klatkę według tego schematu.
|
Co to jest ta klatka?
Ta klatka
jest robiona wg załącznika J. Zachowana owalizacja rur,
grubość rur twardość śrub itp. Oczywiście nikt nie
będzie tego sprawdzał ale to gwarantuje trwałość i
bezpieczeństwo rozwiązania. Większość gięć rur, ciecia
rur i dopasowywania jest wykonywane na oko, co wystarcza i
przy odrobinie wyobraźni pozwoli mieć dobrze dopasowana
klatkę do samochodu. Jest rysunek do tego opisu na którym
jest narysowana cala klatka i sposoby mocowania stopek do
zastrzałów i łączenie rur. nie ma jednej recepty jakie
maja być długości poszczególnych odcinków rur, jakie mają
być promienie gięć itp. to jest po prostu bez sensu to
trzeba dopasować własnoręcznie do samochodu. oczywiście
pomijam fakt ze ktoś umiałby skopiować super zrobiona
klatkę i zrobić identyczna. ja niestety nie byłbym w
stanie. bo to niemożliwe żeby na giętarce która ma PN.
dokładność ileś tam procent zachować idealnie promienie
gięcia i tak wygiąć w stopniach idealnie żeby było
identycznie - na mojej giętarce nie było żadnej miarki,
rura zawsze trochę odskakuje z powrotem do pierwotnego
kształtu etc etc. Większość rzeczy jest robiona na oko i
trzeba się z tym liczyć. niestety tak wygląda chałupnictwo.
ale efektów można się spodziewać naprawdę dobrych.
|
Co trzeba mieć
trzeba
przygotować sobie do 13 metrów rur gazowych bezszwowych
"specjalnego zastosowania" jak najgrubsze tym lepsze
ale będzie w środku mniej miejsca - ja mam 4,5 cm średnicy
zewnętrznej grubość ścianki 3,5mm. Lepiej mieć więcej
metrów rur na próby niż mieć za mało i żałować sobie
prob. Koszt rur - bez znaku "B" 150zl. Na kilogramy
sprzedają. Do tego trzeba mieć kawałek rury /długość 1m -
lepiej kupić 2m/ na łączenie rur czerwonej i różowej z
niebieska /niedokładnie ale niżej wyjaśnię do końca/. Musi
mieć taka średnice wewnętrzna żeby rury co będą na
czerwonej i różowej i niebieskiej wchodziły do środka. im
węziej i ciaśniej tym lepiej. Bo te rury wejdą w te rurę
grubsza /łącznik/ - wyjaśnienie również niżej. Do tego
można mieć trochę rurki już takiej malutkiej co wejdzie w nią
nasze śruby - tak żeby ta rurka weszła poprzecznie i w środku
zmieściła się śruba - wyjaśnienie niżej i na rysunkach.
trzeba mieć giętarkę - żeby gięła takie grube rury na
zimno. trzeba mieć spawarkę migotam i kogoś kto umie spawać w
osłonie luku gazowego. gięcie rur spokojnie można zrobić
samemu przy pomocy brata jeśli ma się giętarkę. spawanie rur
najlepiej jest wykonać w samochodzie. znaczy się najpierw
chwycić spawem żeby się trzymało dopasowane, wyjąc cześć
klatki i na zewnątrz dospawać do końca. trzeba wyjąc
wszystkie dywaniki, wyskrobać wygłuszenia na podłodze i tylnej
ściance tam gdzie rury będą się łączyły z nadwoziem i
wyjąc podsufitkę. jeśli ktoś to robi pierwszy raz to nie ma
szans żeby wykonał klatkę na zewnątrz samochodu i żeby ona
dobrze pasowała do auta /naprawdę dobrze!/. oczywiście z
klatka jazda w więcej niż 2 osoby wykluczona /chociaż na
upartego można ale w razie wypadku jeśli osoba /osoby ;-)/
jadące z tylu przeżyją to mamy sprawę w sądzie. tylne kanapy
trzeba wywalić co za tym idzie wytłumienie będzie dużo
gorsze, będzie głośno, można kupić taka zwinięta w rulon
matę z jednej strony wełna mineralna z drugiej guma. pomaga,
trzeba położyć na polce tylnej i na miejscu blachy gdzie było
oparcie.
Gięcie rur.
najpierw trzeba
wygiąć 3 rury (właściwie 4). Główny pałąk (na rysunku
oznaczony na niebiesko) oraz dwie rury oznaczone na
czerwono i różowo. Pałąk główny -niebieski- jest wygiąć
dość łatwo. Wpierw trzeba jednak mieć dobra długość
rury. Nie ma co czarować lepiej mieć 0.5m a nawet metr
więcej niż potem żałować. trzeba mieć giętarkę do rur na
zimno.
najlepiej taka z opalizacjami gdzie się rury
opierają żeby nie było śladów od gięcia. wpierw trzeba mieć
piasek najlepiej jak najdrobniejszy i suchy. trzeba wyskrobać z
drewna dwa kolki tak żeby się dało zabić na mocno koniec
rury. zabijamy jeden koniec PN. wbijając kolek poprzez uderzanie
cala rura z kółkiem w środku w ziemie. wsypujemy piasek do
rury /jakiś lejek es skombinować/. jakimś końcem młotka
nabijamy piasek żeby jak najlepiej się rozszedł w środku i
zabijamy drugi koniec. chodzi o to żeby nie było opalizacji i
stosunek średnic w miejscu gięcia nie był mniejszy niż 0.9 /u
mnie jest dokładnie 0.9/. co do długości rur najlepiej to
sobie po prostu zmierzyć w samochodzie i dąć naddatek po obu
stronach po 0.5m. Naprawdę lepiej strącić 20zl na tych
długościach rur co się utnie /to tez można wykorzystać
są potrzebne takie kawałki/ niż uciąć za krótkie .
pałąk główny niebieski idzie od siedzenia tylnego wzdłuż
słupków i wzdłuż dachu. najlepiej tak go usadowić żeby
szedł równolegle do krawędzi tylnego okna /pionowa cześć
uszczelki/ i było widać cala rurę w oknie jak się z boku
patrzy samochodu. wtedy unikniemy problemu z pasami /seryjnymi/ i
fotelem który będzie można odsunąć dość daleko.
zostawiwszy naddatek wyginamy jeden luk. najlepiej kat zostawić
Ok 80 ST po obu stronach, wstawić do auta i zobaczyć czy to już
wystarczy. najlepiej by było /ale to już gimnastyka/ żeby były
jeszcze 2 gięcia pałąka głównego - naprawdę minimalne - na
rysunkach oznaczone numerem 6 - ale na rysunku ich nie ma. po
prostu pałąk niebieski nie jest prostokątem tylko rury co idą
w dół rozszerzają się. gnąc obie części należy pamiętać
o promieniu gięcia - półksiężyce w giętarce mogą być
krzywo włożone /niesymetrycznie/ len trzeba gnąc drugi kawałek
obrócić rurę żeby promień gięcia był ten sam z obu stron
/i w te sama stronę/. co do odległości miedzy gięciami
najlepiej wziąć kawałek rury i sobie zgiąć na sucho potem
dopasowywać zobaczyć jak idzie gięcie. do tego najlepsze są
próby. nie ma jednego schematu jak ma iść gięcie
poszczególnych rur bo jest wiele sposobów. najlepiej na aucie
po prostu popróbować. trzeba uważać żeby pałąk główny
niebieski zgiął się w jednej płaszczyźnie do tego najlepiej
poziomica się posłużyć mając rurę już w giętarce. podczas
gięcia pałąka głównego trzeba pamiętać o tym ze jak się
spuści w giętarce ciśnienie to rura na powrót się trochę
wyprostuje ale lepiej za mało wygiąć i dogiąć niż za bardzo
bo to już koniec. mając wygięty pałąk główny niebieski
można się brać za gięcie pałąków bocznych czerwonego i
różowego. chodzi o to żeby gięcie nr 2 i 7 z rysunku nie szło
w jednej plaszyznie tylko schodziło się do środka auta tak jak
jest wyprofilowany dach wzdłuż słupków. jest to dość
ciężkie do wykonania. najlepiej znowu zostawić naddatek rury
po obu stronach i zmierzyć dokładnie linijka w którym miejscu
ma iść gięcie i poszczególne wartości brać z linijki. znowu
trzeba nabić piaskiem rury. jak już wygniemy jedna rurę
/czerwona PN./ to druga trzeba wygiąć identycznie - chodzi o
odległość miedzy środkami gięcia punktów 2 i 7. Kąty
oczywiście tez musza być te same. najlepiej wziąć jedna rurę
wygiąć a druga pogiąć na podstawie tej pierwszej - wziąć
wymiar jak ona idzie w dół na giętarce w jakiej odległości
od środka gięcia i tak samo wygiąć te druga tylko w druga
stronę. W pałąku niebieskim tez ma to znaczenie bo musi być
idealna płaszczyzna obu gięć i odległość gięć musi być
narzucona wymiarem z auta. ja to robiłem na oko i wyszło. raz
lepiej raz gorzej ale wychodzi. najlepiej jest jak pałąk
niebieski jest na dole jak najszerszy. a pałąki boczne czerwony
i różowy najlepiej jak idą jak najbliżej dachu /rynienki/, a
kawałek rury miedzy punktami 1 i 2 jest prostopadły do podłogi
samochodu, odcinek miedzy 7 a 4 jest w miarę równoległy do
dachu. może trochę odchodzić bo tego nigdy nie da się zgiąć
idealnie. ważne żeby rury czerwone i różowe były takie same
zgięte. długość potem się przytnie przy dopasowywaniu
stopek. Zostało nam jeszcze do dogięcia rura czarna co idzie
wzdłuż dachu i szyby przedniej. Jak widać z rysunku są tam
dwa gięcia. można zrobić te rurę prosta jak robi to PN.
Ireno, ale wtedy jest prawdopodobne
ze będziemy uderzać
głowa podczas hamowania i wysiadania w te rurę. lepiej ja
trochę wygiąć żeby szła wzdłuż dachu. nie ma obaw ze ona
pęknie przy dachu, jest naprawdę gruba i mocna a w miejscach
gięcia ona i tak się wzmacnia. reszta rur jest prosta bez
gięcia. jeśli oddajecie rury do gięcia komuś innemu to musi
wygiąć te 3 rury /ew. 4/, reszta to już spawanie i
szlifowanie.
Montowanie klatki w samochodzie.
Na
końcach rur /które należy przyciąć wziąwszy pod uwagę
dopasowanie do auta i wysokość stopki i zastrzału/ należy
przyspawać stopki. są to kawałki blach takie jak w zastrzałach
/patrz niżej/ przyspawane do końców rur. w samej stopce trzeba
zrobić 3 dziury na śruby o twardości jak w żal. J /8.8/
najlepiej dąć nimbusy są utwardzone. sam kształt stopki można
dopasować do kształtu w którym łączy się ona z zastrzałem.
na rysunkach 1 i 2 rura jest koloru czerwonego i blacha stopki
tez jest czerwona. śruby są koloru zielonego nakrętki szare.
zastrzał niebieski a podłoga samochodu czarna. zastrzały - są
to kawałki grubej blachy wg załącznika J powinny mieć 120cm2
wiec można dąć kawałki 12x12 cm około. jak chcecie mieć
mało roboty to po prostu trzeba je przyspawać w miejscach
łączenia się końcówek rur do podłogi, przewiercić na wylot
zastrzał i podłogę w miejscach gdzie są dziury w stopce i
chwycić trzema śrubami. wcześniej najlepiej pomalować
hamereiatem albo jakoś wstrzyknąć do środka po spawaniu a od
spodu zakleić bitexem żeby rdza nie chwytała. ja mam inne
rozwiązanie. zastrzał jest trochę nad podłoga /Ok 0.5cm/ i na
krańcach jest wygięty pod katem 90 ST dookoła i tak spawany do
podłogi. dziur w podłodze nie ma. nakrętki w zastrzale są
również przyspawane od spodu tak żeby śrubami od stopki można
było ładnie chwycić. jest z tym trochę zabawy ale warto.
mocowanie zastrzału do rur żółtych /nr 3/ trzeba zrobić tak
jak na rysunku nr 2. zagiąć zastrzał i wspawac rury do blachy
co jest poziomo pod oknem /polka/. wcześniej trzeba wydrapać
wytłumienie, wywalić zagięcia blach które podtrzymują
oparcie kanapy tylnej. można zastosować mocowanie zastrzałów
i stopek tak jak na polce tylnej, ale z rysunku nr 1 jest
bardziej elegancko.
mocowanie rur do siebie /rysunek
3/ - chodzi o mocowanie rur co idą wzdłuż foteli.
sama
wysokość którędy maja iść te rurki jest taka żeby była
jak najwyżej ale nie wyżej niż polowa wysokości drzwi
/załącznik J/. należy dodać ze rury te mogą iść
nierównoległe do podłogi. najlepiej zrobić żeby z przodu
była niżej niż z tylu /przy mocowaniu do pałąka głównego/.
wtedy jest wygodniej wsiadać i wysiadać z auta. można
oczywiście puścić 2 rury
ale jedna tyknie.
najlepiej po prostu dopasować to do foteli. Uwaga - te rury
jeśli nie wyszło nam za bardzo wygięcie pałąka głównego
/żeby był na dole Jan najszerszy/ - będzie trzeba trochę
podgiąć tez rury co idą po bokach /czarne z rys glon/ możliwe
ze będą zahaczały o fotele. ale to już trzeba poprawiać i
próbować na samochodzie z fotelami. chodzi głownie o wygodę,
można zawsze zostawić źle zrobione i podrze nam fotele. żeby
przymocować rury do siebie PN w punkcie nr 8 z rysunku można
zastosować rożne rozwiązania. takie jak ja mam jest chyba
najlepsze i najbardziej eleganckie przy tym mocne i trwale.
trzeba mieć kawałek rury o większej średnicy wewnetrzej tak
żeby rura czarna wchodziła do niej, najlepiej im ciaśniej tym
lepiej. mocowanie objaśnia rysunek nr 3. czerwona jest rura
pionowa numer 1. niebieska rura grubsza która nam połączy.
zielona to rura czarna z rysunku ogólnego klatki to śruba a
różowa to kawałek rurki spawana do rury zielonej . przez nią
przejdzie śruba. czarne to nakrętki i łeb śruby. oczywiście
trzeba zrobić dziury w rurze zielonej tam gdzie idzie rurka
różowa a w niebieskiej tak żeby pasowało do dziur z rury
zielonej. samo mocowanie rury niebieskiej do czerwonej - trzeba
wyprofilować koniec rury niebieskiej tak aby w kształcie była
rura i pasowała do czerwonej. wtedy trzeba przyspawać.
oczywiście jest zabawy trochę z dopasowaniem tego żeby
dokładnie pasowało dlatego napisałem na początku ze najlepiej
to robić na samochodzie i spawanie tez. PN mamy już przykręcona
do zastrzałów klatkę i mniej więcej się trzyma wtedy zrobić
mocowania rurek bocznych /czarnych/. z drugiej strony sposób
mocowania ten sam do pałąka głównego niebieskiego /rysunek
główny klatki/. rura następna tez czarna co idzie od końców
pałąka głównego niebieskiego - trzeba końce wyprofilować
tak żeby pasowały do rury jak najszczelniej i przyspawać do
rury. wysokość nad siedzeniem tylnym - można dąć dowolnie
ale chyba najlepiej tak 5-10 cm od stopek. to chyba chroni żeby
auto się nie owinęło wokół drzewa ;-). Mocowanie rury
czarnej oznaczonej na rysunku numerami 5 robimy w ten sam sposób
- trzeba wyprofilować końce i tak rurę przyspawać najlepiej
na samochodzie chwycić trochę spawem i resztę dospawac poza
autem. ta rura idzie jak najbardziej wzdłuż dachu - patrz dużo
wyżej- trzeba wyjąc lusterko i lampkę - lampki na pewno nie
będzie a lusterko trzeba trochę je podgiąć żeby pasowało.
Rury żółte przyspawywujemy w taki sam sposób do pałąka
głównego. na razie popatrzmy tylko na rury oznaczone nr 3. Rura
poprzeczna jest dospawywana przy tylnej polce do rury /a nie do
zastrzału i stopki/ a do pałąka głównego można zrobić i
tak i tak dospawac do rury żółtej tuz przy pałąku lub do
pałąka lub tez i tu i tu ;-). zależy od koncepcji. ważne
żeby mocowanie do pałąka rur żółtych wypadało tuz
naprzeciw mocowań do rur czerwonych za pomocą grubszej rury nr
4 z rysunku głównego. samo mocowanie tego miejsca jest
objaśnione na rysunku nr 4. Tutaj widać po co są te małe
kawałeczki rur spawane wewnątrz rur niebieskich z rysunku 4.
chodzi o to żeby można było na masakrę mocno skręcić i żeby
rury się nie zgięły. w tym miejscu robimy mocowanie na 4 śruby
po 2 z każdej strony można więcej ale po co to jest naprawdę
b. mocne. Zaś w mocowaniu rur bocznych oznaczonych nr 6 i 8
rysunku głównego klatki można zostawić po jednej śrubie. tez
można dąć więcej śrub, rozstawione pod katem. Rysunek nr 4
objaśnia jak połączyć ze sobą pałąk główny i rury boczne
/te gięte/. Oczywiście na pewno będzie trochę komplikacji i
będzie trzeba torcie wyprofilować ew. dospawac kawałeczek rury
bo to nie będzie idealnie pasowało. trochę szlifowania na
pewno jest ;-)
to jest tylko jedna wersja klatki, jest
ich wiele /rysunki w załączniku J/ można puścić rurkę nad
kierownica - trzeba trochę opuścić kierownice. można zrobić
rury tylne /żółte/ tak żeby szła jeszcze jedna rura i się
krzyżowały na środku. jest wiele koncepcji ale ta jest chyba
najlepsza - kompromis. po spawaniu można zeszlifować z wierzchu
spawy żeby ładnie wyglądały - to nie spowoduje utraty mocnego
mocowania. oczywiście gumówka. po pospawaniu całej klatki,
zrobieniu mocowań, stopek, zastrzałów, trzeba wyjąc klatkę i
pomalować na dowolny kolor, bo same rury gazowe będą
rdzewiały.
/żółty to adresowo wygląda taka klatka ;-)/.
potem wstawić i mocno przykręcić wszędzie do zastrzałów
po 3 nimbusy a w 6 mocowaniach rurek do siebie. mam nadzieje ze
pomogłem. dodam tylko ze zlecenie zrobienia takiej klatki komuś
kto chce dostać pieniądze za swoja prace to Ok 700zl minimum.
po prostu trze basie liczyć na około tygodniowa prace ze
spawaniem szlifowaniem dopasowywaniem. samo gięcie trwa krotko.
|