Wołanie o bratnią pomoc


WOŁANIE O BRATNIĄ POMOC



Słuchałem w Radiu Maryja wielogodzinnej audycji "Rozmowy niedokończone" ze Stankiewicz i Pospieszalskim. Po co tego słuchałem trudno powiedzieć. Przecież z góry wiadomo, co w takich rozmowach bywa. Najpierw jest zwykle wykład profesora doktora koniecznie habilitowanego, a następnie telefony słuchaczy, nie wiadomo który głupszy. Tym razem Radio Maryja nie mogło błysnąć gośćmi naukowo utytułowanymi, więc musiało się zadowolić utytłanymi. Pani Stankiewicz nazywana była reżyserem, a Jan Pospieszalski to publicysta, muzyk. Tys piknie!


W ogóle w Radiu Maryja panuje niesłychana tytułomania. Do tego stopnia, że sam ojciec dyrektor poczuł się nieswojo i zafundował sobie doktorat. A co!? Wcale się nie zdziwię jeśli jeszcze w tym roku zostanie doktorem habilitowanym, a w przyszłym profesorem doktorem habilitowanym. Wyżej już nic nie ma, więc będzie się musiał zadowolić tytułem "prof. dr. hab." Oczywiście w tej samej uczelni, która dała mu ciepłą rączką doktorat. O innej w ogóle mowy być nie może. Kiedy tak słucham wygłaszanych na falach radia oracji ojca doktora, to mam poważne wątpliwości, czy udało by mu się zdać maturę w liceum o średnim poziomie wymagań.


W porównaniu ze Stankiewicz, Jan Pospieszalski okazał się łagodnym barankiem. Choć od czasu do czasu górna warga nie była w stanie ukryć kłów. Posłuchajcie co im się marzy. Otóż wojskowa pomoc "bratnich krajów". Z pomysłem wyskoczył jakiś... (w języku ludzi cywilizowanych nie ma słowa na określenie tego słuchacza), który przedstawił się jako Maksymilian z Niemiec. Oczywiście Maksymilian z Niemiec to wierny słuchacz Radia Maryja, gorący patriota, szczery katolik i oczywiście "prawdziwy Polak". Chociaż nie wiadomo, gdyż rzucił propozycję nader kuriozalną i gdyby ją potraktować poważnie, ocierającą się o zdradę narodową. Zaproponował mianowicie ów Max z Reichu, by Jarosław Kaczyński zwrócił się do NATO i poprosił o pomoc wojskową celem obalenia rządu Tuska. Takie wspólczesne "drang nach Osten". Nie wiadomo czy volksdeutch Max zamarzył zostać generalnym gubernatorem, koniecznie na Wawelu, kiedy już Bundeswehra zajmie kraj tuskowych zdrajców czy może by się zadowolił posadą komendanta obozu koncentracyjnego dla agentów.

Ma bowiem Max von Reich ze szczegółami opracowany plan najazdu na Polskę. Wojsko NATO winno opanować IPN i na podstawie akt wygarnąć rano z domów na bosaka wszystkich agentów z Tuskiem na czele, naturalnie. Tak, z Tuskiem zdrajcą, który ośmielił się całować z byłym oficerem KGB, Putinem nad porzuconymi w błocie zwłokami wiadomej patriotycznej osoby. Zapewne szeptał mu do ucha najściślejsze tajemnice NATO. To tak, jakby się kazać ojcu doktorowi Rydzykowi całować z czarownicą w szambie. Nie do pomyślenia!


Pospieszalski próbował sprawę załagodzić, ale nie do tego stopnia, by spytać Maxa kto tak naprawdę jest zdrajcą, a kto tylko członkiem PO - może mu zabrakło manipulatorskiego sprytu. Zaprotestował tylko przeciwko nazywaniu pracowników telewizji - za przeproszeniem - publicznej "bolszewicką zgrają". Dopiero dziś wpadłem na to dlaczego wylany z telewizji broni swoich "prześladowców". Chrześcijańskie miłosierdzie? Poczucie sprawiedliwości? Ależ skąd! Po prostu toczą się rozmowy w sprawie powrotu na antenę TVPinfo audycji "Warto pitolić". Jeśli do tego dojdzie, to będę musiał sobie odpowiedzieć na pytanie, dlaczego TVP tak bardzo lubi się kompromitować.


Pani reżyser Stankiewicz natomiast pomysł Maxa bardzo się spodobał. Poszła nawet krok dalej. Była skłonna wymiatać z domów na bosaka także synów, wnuków i prawnuków "agentów", bo przecież zostali oni wychowani w antypolskiej atmosferze, więc i szkodzić będą prawdziwym patriotom. "I mi także" - dodała. Właśnie "mi", nie "mnie". Pogratulować patriotycznej polszczyzny, pani reżyser!

Ojciec (bo przecież nie redaktor) prowadzący ani słowem nie zaprotestował przeciwko przedstawianiu na antenie "katolickiego głosu w twoim domu" planów jako żywo kojarzących się z Targowicą. Może dostrzegał zasadniczą różnicę między wojskiem carycy Katarzyny a Bundeswehrą Merkel, a może zachłysnął się perspektywą nieograniczonej wolności kleru, z zakonu redemptorystów zwłaszcza. Nie wiadomo, bo milczał tak, jak milczał dający drapaka z Polski w 1939 roku prymas Hlond.

Oszołomiona perspektywą najazdu na Polskę, zaczadzona PiSowską ideologią i podniecona własnym intelektem przewodniczka warszawskich beduinów spod namiotu wpadła nagle w złość. Oczywiście, że na Tuska. Kilkakrotnie nazwała go chamem, gdyż nie złożył kondolencji Marcie Kaczyńskiej. Nie wpadła na to, że Jarosław Kaczyński zaplanował żałobę na cały XXI wiek, więc Tusk mógł pomyśleć, że jeszcze z tymi kondolencjami zdąży. Kiedy nieco ochłonęła, zaapelowała najpierw o to, by się do nich przyłączać z własnymi namiotami oraz o dialog na argumenty. Zapomniała, że kilka minut wcześniej była skłonna obalać legalny rząd w swoim kraju, który kocha, jak jej się wydaje. A teraz chce z tym samym rządem spierać się na argumenty.


I wreszcie nastąpiła kulminacja. Na antenę wparował nie kto inny jak ojciec w przyszłości profesor doktor w przyszłości habilitowany Tadeusz Rydzyk. Była godzina druga w nocy, ale ojciec nie sypia, bo ma na głowie całą nieszczęśliwą ojczyznę, prześladowany Kościół powszechny oraz geotermię. Syn św. Alfonsa zapragnął własnym autorytetem zaświadczyć, że Tusk to rzeczywiście cham, a moher to jest bardzo drogie i wartościowe tworzywo. I zaświadczył.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Bratnia pomoc masonerii
Dawid Juraszek Bratnia pomoc
Wołanie o pomoc w ciemnościach duszy 4
Bajka terapeutyczna wołanie o pomoc, Przedszkole
Wołanie o pomoc
Wołanie o pomoc w ciemnościach duszy
Wołanie o pomoc w ciemnościach duszy
PIERWSZA POMOC J L
01 Pomoc i wsparcie rodziny patologicznej polski system pomocy ofiarom przemocy w rodzinieid 2637 p
Zatrucia pierwsza pomoc(1)
PIERWSZA POMOC PRZEDMEDYCZNA
PIERWSZA POMOC
Pomoc rodzinie dziecka niepełnosprawnego
Pomoc psychologiczna w chorobie stres a zdrowie
Pierwsza pomoc przed medyczna w skręceniach, zwichnięciach

więcej podobnych podstron