Co PiS sądził o PiS ie(1)

CO PiS SĄDZIŁ O PiS-ie


W dniu 10 lipca 2007 rok do ówczesnego Marszałka Sejmu, Ludwika Dorna wpłynął projekt uchwały w sprawie skrócenia kadencji Sejmu Rzeczpospolitej Polskiej. Większość z nas dobrze pamięta dlaczego skrócenie kadencji Sejmu było konieczne. Nie pamiętać mogą ci, którzy w tym roku po raz pierwszy wezmą udział w wyborach. Warto więc im o tym opowiedzieć, a innym przypomnieć.


Po wybuchu tak swanej seksafery w Samoobronie, premier Kaczyński postanowił pozbyć się niewygodnego koalicjanta. Zrobił to w sposób najgorszy z możliwych. Oddał sprawę w rece Mariusza Kamińskiego, szefa CBA, który miał zwyczaj nie liczyć się z prawem i dość oszczędnie gospodarować prawdą. Przy pomocy sfałszowanych dokumentów, na których widniał sfałszowany podpis wójta Mrągowa, postanowiono oskarżyć szefa Samoobrony, Adnrzeja Leppera o korupcję i przypuszczalnie aresztować. Prowokacja się nie udała. Lepper został zdymisjonowany i wycofał się z koalicji. Tym samym rząd Kaczyńskiego utracił większość parlamentarną. Drugi koalicjant wystraszył się i także wycofał się z koalicji z PiS-em, słusznie mniemając, że on będzie następny. W tej sytuacji nie pozostało nic innego, jak rozwiązać Sejm i ogłosić przedterminowe wybory.


Jarosławowi Kaczyńskiemu, nie wiadomo na jakiej podstawie wydało się, że następne wybory wygra i to tak wysoko, że będzie mógł rządzić samodzielnie (co najwyżej z bliźniakiem), czyli bez koalicjantów. Zalecił więc swoim posłom głosowanie za uchwałą w sprawie skrócenia kadencji Sejmu. Do tego momentu sprawa jest prosta i oczywista.


Rzecz w tym, że wniesiony do laski marszałkowskiej projekt uchwały posiadał uzasadnienie. Nie można głosować za uchwałą i jednocześnie być przeciw uzasadnieniu projektu. Tylko Lech Wałęsa, z właściwym sobie wdziękiem, potrafił być "za, a nawet przeciw". Ale to było na jego użytek i graniczyło z dowcipem, który nie bardzo przystaje do podejmowania przez Sejm RP decyzji.


Za przyjęciem przez Sejm uchwały w sprawie skrócenia kadencji Sejmu RP zagłosowali wszyscy posłowie PiS. Tym samym zgadzali się z treściami, zawartymi w uzasadnieniu pojektu. A były to treści dla PiS-u druzgocące. Oto treść tego uzasadnienia z druku sejmowego nr 2074:


UZASADNIENIE

Od dwóch lat, od chwili objęcia władzy przez Prawo i Sprawiedliwość, Polską wstrząsają narastające kryzysy polityczne, mające swe źródła w jakości koalicji rządzącej i sposobie sprawowania przez nią rządów. Nie ma miesiąca, żeby opinia publiczna – nie tylko krajowa, ale i europejska oraz światowa – nie dowiadywała się o niekompetencji, skandalach i korupcji, których źródła tkwią w układzie rządzącym.


Wczoraj, tj. 9 lipca 2007 r. ‐ w związku z podejrzeniem o korupcję, zdymisjonowano wicepremiera i ministra rolnictwa. Musiano też zdymisjonować ministra sportu, w związku z korupcją jego podwładnych. Przedwczoraj staliśmy się wszyscy świadkami skandalu, jaki wywołał toruński zakonnik ‐ o. Tadeusz Rydzyk, obrażając Głowę Państwa. Jego media są swoistym konfesjonałem dla polskiego premiera i ministrów, a on sam ‐ rodzajem guru dla partii rządzących. Nie spotkało się to z żadną reakcją pierwszych osób w państwie.


Nie tak dawno sejmowa komisja stała się miejscem kolejnej kompromitacji ministra spraw zagranicznych, który ‐ co się nie zdarzyło nigdy dotąd ‐ odmówił posłom informacji o rezultatach szczytu Unii Europejskiej. Samo spotkanie premierów państw UE w Brukseli dostarczyło ‐ i polskiej, i międzynarodowej ‐ opinii publicznej, dowodów na niekompetencję polskich władz i fałszywe pojmowanie interesu państwowego. Autorytet Polski wystawiono na szwank i kompromitację. To nie jedyny przykład działań w polityce zagranicznej, które przynoszą Polsce szkodę i ujmę. Bez mała rok temu Sejm stał się miejscem bezprzykładnej korupcji politycznej, ujawnionej przez media, która nie spotkała się z żadnymi konsekwencjami politycznymi czy karnymi.


To tylko kilka z licznych przykładów moralnej i politycznej degrengolady rządzących. Państwo w niepokojący sposób traci zdolność rozwiązywania problemów społecznych.

Od wielu tygodni trwa ciężki kryzys w służbie zdrowia, którego skutkiem są protesty lekarzy i pielęgniarek. Psuciu ulega system edukacji. Państwo stało się represyjne i wrogie swoim obywatelom. Coraz gorszej jakości prawo, stanowione jest na użytek celów partyjnych, często ideologicznych, a instytucje prawne podporządkowywane są rządzącej partii. W ten sposób złamano jedną z zasadniczych podstaw demokracji – trójpodział władzy. Państwo zostało politycznie zawłaszczone i przestało mieć charakter obywatelski.


Skutki polityki obecnej koalicji demolują świadomość społeczną, są niszczące dla materii społecznej i dla państwa; cofają nas cywilizacyjnie. Sytuacja, w jakiej znalazła się Polska ‐ w wyniku polityki obecnej koalicji, zagraża naszej zdolności do realizacji międzynarodowych umów i zobowiązań, jakie wzięliśmy na siebie. Jest wśród nich Euro 2012.


Wnioskodawcy są przekonani, że zahamowanie narastającego kryzysu może nastąpić wyłącznie w wyniku skrócenia kadencji Sejmu i rozpisania nowych wyborów parlamentarnych.


***

Tak to było. Nikomu z posłów PiS nie przyszło do głowy zaprotestować przeciwko takiemu uzasadnieniu. Nie wstrzymali się też od głosu. Dlaczego? Dlatego, że w gruncie rzeczy zgadzali się z treścią uzasadnienia. Trudno, żeby nie, gdyż prawda w nim zawarta to "oczywista oczywistość".


Po rozwiązaniu Sejmu, naród odetchnął z ulgą, a następnie tłumnie poszedł do urn wyborczych, by odsunąć PiS od władzy. I odsunął. Dziś wielu zapomniało już, co się wyprawiało w czasach rządów koalicji PiS-Samoobrona-LPR, czyli w tak zwanej IV RP. Pamięć wyborców bywa krótka. Dziś, po czterech latach, udało się PiS-owi takie przesunięcie akcentów oceny rządów PO, że wyborcy zamiast oceniać osiągnięcia i porażki rządu, skoncentrowali się na niespełnionych obietnicach wyborczych. Zupełnie tak, jakby PiS dotrzymał swoich obietnic.


Udało się też podburzyć kiboli, nie zwracając uwagi na to, że to bardzo niebezpieczna gra. PiS zafundował im tak zwany "tóskobus", by zadymiarze stadionowi i różnej maści bandziory agitowały przeciwko Tuskowi. I to jest najbardziej charakterystyczne: "przeciwko Tuskowi", nie "za Kaczyńskim". Sprytne. Czyżby prezes naiwnie mniemał, że po wygranych wyborach uda mu się zamknąć kiboli, lub choćby zamknąć im usta? Niedoczekanie. Wtedy dopiero zobaczy, z kim zawarł sojusz.


Wszystko w Waszych rękach, Wyborcy. U mnie i w mojej rodzinie, lęk o przyszłość kraju przodków osiągną zenit. Mimo to, wierzymy w Was.


Nie oddajcie Polski w ręce niebezpiecznych szaleńców.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Komu w PiS ie zalezy na oslabieniu pozycji Jaroslawa Kaczynskiego
co zrobił pis, FAAKTY 2015
PiS ujawnia, na co Tusk zgodził się w Brukseli, Dlaczego robi to Polsce
Obróbka ręczna Piłowanie Górecki
wniosek urlopowy, ☻PISMA, WNIOSKI itp. ✍, ✔Wnioski, Rezygnacje, Pisma
Przepychanki między zwolennikami PIS i PO będą
pytania do Tuska PiS
PiS(P) wszystkie wykłady od Ryśki
PiS wypowiada wojnę koniec z mową nienawiści
Mandat od PIS u
(0)PiS slajdyid 738 Nieznany
Poseł PiS Rządy PO to rządy patałachów
j ang informator 2015 czesc pis Nieznany
pis techniczny, Resources, Budownictwo, BUDOWNICTWO OGÓLNE, Budownictwo Ogólne I i II, Budownictwo o
jak pracować z dz mającymi trud w czyt i pis, WYRÓWNAWCZE, zajęcia wyrównawcze
karta zgłoszenia pracodawcy, lolo, Druki MBP 07, PIS zgłoszenie działalności
odp 06 2009 klucz pis 0X 092

więcej podobnych podstron