Zamach na demokrację. Trwa dyskusja wokół finansowania partii
W Sejmie jest większość potrzebna do przyjęcia projektu ws. likwidacji finansowania partii politycznych z budżetu – przekonuje premier Donald Tusk.
Jednocześnie szef klubu PO Rafał Grupiński poinformował, że projekt autorstwa PO jest gotowy i w najbliższych dniach trafi do Sejmu. Obecnie partie finansowane są z budżetu z dwóch źródeł: w ramach subwencji oraz dotacji.
Dotacja to zwrot za nakłady poniesione na kampanię wyborczą przez te partie, które wprowadziły swoich kandydatów do Sejmu i Senatu.
Z kolei subwencję, wypłacaną w kwartalnych ratach otrzymują te partie, które w wyborach parlamentarnych przekroczyły próg 3 proc. poparcia i koalicje, które pokonały barierę 6 proc.
Po wejściu w życie nowelizacji partie będą utrzymywać się ze składek i darowizn. Platforma chce, aby zmiany weszły w życie 1 stycznia 2014 r.
Projekt PO zmienia ustawę o partiach politycznych oraz Kodeks wyborczy. PO wylicza, że likwidacja subwencji budżetowej przyniesie oszczędności w wysokości około 55 mln zł rocznie, a likwidacja dotacji spowoduje obniżenie wydatków z budżetu państwa w latach 2014-2019 o około 80 mln zł.
Zmianom stanowczo sprzeciwia się PiS. To zamach na polską demokrację – akcentuje senator Bogdan Pęk.
- Większość Polaków nie zdaje sobie sprawy z tego, że jest to chyba najbardziej niebezpieczny zamach na demokrację. Cóż oznacza likwidacja finansowania partii politycznych z budżetu? Oznacza to skazanie polskiej, młodej demokracji na finansowanie przez biznes – często szemrany, przez grupy przestępcze; a przede wszystkim skazanie na łaskę obcych mocarstw, czyli wielkiego ponadnarodowego kapitału. Tamte powiązania i ewentualnie dotacje, czy zasiłki finansowe powodują określone skutki. Skutki prawne, polityczne bo trzeba wykonywać pewne zobowiązania, które zawsze pozostają w sprzeczności z interesami dziesiątek milionów obywateli polskich – powiedział senator Bogdan Pęk.
Projekt PO to próba przykrycia nieudolności rządu Donalda Tuska – dodaje senator.
– Tusk doprowadził państwo prawie do ruiny. Usiłuje szukać oszczędności wszędzie gdzie jest to możliwe; odbierając wszystkie subwencje, dotacje i dofinansowanie państwa do różnych grup najbiedniejszych; do niezbędnych mechanizmów promujących rozwój. Jednocześnie jest to próba przykrycia całej tej nieudolności i załamania rządów Tuska, przedstawiając – przy sprzyjających mediach tzw. głównego nurtu – obywatelom jakoby poważnym odciążeniem polskiego budżetu była zmiana finansowania partii politycznej. To jest po prostu skandaliczne – podkreślił senator Bogdan Pęk.
RIRM