"Pancerni Magicy" uratowali unikatowy czołg. Trafił
do Kołobrzegu
06 sierpnia 2016,
17:41
Podziel się
3
Udostępnij
Foto: Muzeum Broni Pancernej w Poznaniu | Video: Muzeum Broni Pancernej w Poznaniu
Tak się zmieniał czołg w ciągu ostatnich 5 lat
Niemiecki czołg średni PzKpfw.IV trafił do Muzeum Oręża Polskiego w Kołobrzegu. To jedyny egzemplarz w Polsce,
który brał udział w walkach II wojny światowej.
Pojazd znaleziono na terenie lotniska w Kluczewie koło Stargardu w kwietniu 2011 r. Do
punktu złomu zaczęły trafiać elementy niemieckiego czołgu i to doprowadziło nas do jego
odnalezienia – powiedział dyrektor kołobrzeskiego Muzeum Oręża Polskiego Aleksander
Ostasz.
Jak mówi, nikt się wtedy nie spodziewał, że cały czołg zakopany jest około 5 metrów pod
ziemią. Akcja wydobywcza trwała cały dzień i kierował nią dr Andrzej Ossowski z Zakładu
Medycyny Sądowej Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie.
Źródło: Muzeum Broni Pancernej w Poznaniu
Pierwszy dzień po przyjeździe do bazy Pancernych Magików w Pławcach
Jak podkreśla, to unikatowy militarny zabytek techniki,
jedyny taki w Polsce. Wszystkie niemieckie czołgi tuż po
wojnie były wysyłane do hut na złom, dlatego nie przetrwały
do naszych czasów powiedział.
"Pancerni Magicy" znów w akcji
Złożenie pojazdu było tytaniczną pracą. Podjął się jej Artur
Zys, właściciel przedsiębiorstwa usług komunalnych w
Pławcach. Pomagali mu pracownicy, którzy utworzyli grupę
"Pancernych Magików". Prace nadzorował ppłk Tomasz
Ogrodniczuk z Muzeum Broni Palnej w Poznaniu.
Rekonstrukcja czołgu była jak układanie puzzli z 1000
kawałków. Czołg zachował się w 85 proc. Żołnierze
radzieccy ograbili go z całego wyposażenia w środku.
Następnie został on wysadzony, gdyż planowano
przetransportować go na złomowisko. Z nieznanych
względów Rosjanie zakopali go. Dlaczego tak się stało, nigdy się tego nie dowiemy. Dla
nas to wielkie szczęście, że znaleźliśmy go, zrekonstruowaliśmy, a teraz jest on
prezentowany w muzeum – mówił Ostasz.
Źródło: Muzeum Broni Pancernej w Poznaniu
Czołg w drodze do Kołobrzegu
Szukają gąsienic
Muzeum Oręża Polskiego apeluje teraz o pomoc w
skompletowaniu czołgu. Szukamy gąsienic, a także
drobnych elementów wyposażenia. Być może są ludzie,
którzy mają w domach lub gospodarstwach pozostałości po
czołgach. Być może ktoś wie, gdzie pojazdy z II wojny
światowej są zakopane, zasypane lub zatopione. My chętnie sprawdzimy te miejsca –
mówi dyrektor muzeum.
Pancerni Magicy przywrócili mu
Rok po wydobyciu...
Muzeum Broni...
Ważący 25 ton PzKpfw.IV był najpopularniejszym czołgiem
średnim pozostającym na wyposażeniu Panzerwaffe. Jego
seryjną produkcję rozpoczęto w 1936 r., a zakończono w
1945 r. Historycy Muzeum Oręża Polskiego ustalili, że
znaleziony w Kluczewie czołg to PzKpfw. IV Ausf. J. Był to
ostatni wariant tego pojazdu. Wozy te wprowadzono do
jednostek Panzerwaffen w marcu 1944 r.
Pewna liczba czołgów służyła także po zakończeniu II wojny
światowej, m.in. w Bułgarii, Jugosławii, Finlandii, Egipcie,
Hiszpanii, Jordanii i Turcji. Ostatni raz bojowo PzKpfw. IV
zostały użyte w 1967 r. podczas wojny sześciodniowej.
Wojska syryjskie wykorzystały je do obrony Wzgórz Golan przez atakiem Izraelczyków.
Służył na Pomorzu
W muzeach broni pancernej na świecie znajduje się obecnie 3540 egzemplarzy
PzKpfw.IV. Niektóre z nich są w pełni sprawne.
Według historyków prezentowany w muzeum w Kołobrzegu czołg służył w 10. Dywizji
Pancernej Waffen SS Frundsberg (prawdopodobnie był to 2. Batalion 10. Pułku
Pancernego).
W 1945 r. jednostka ta walczyła na Pomorzu, biorąc udział w trwającej trzy dni (1519
lutego) ofensywie "Sonnenwende", która miała powstrzymać natarcie 1. Frontu
Białoruskiego. W Kluczewie znajdowało się wówczas stanowisko dowodzenia dywizji
Frundsberg. Niemieckie natarcie odniosło jedynie niewielki sukces, którym było
odblokowanie na moment okrążonego przez Armię Radziecką Choszczna. Po czym z
braku paliwa, amunicji i sprawnego dowodzenia, atak załamał się. Po zakończeniu działań
wojennych PzKpfw.IV został wysadzony przez czerwonoarmistów.
Autor: FC Źródło: PAP
/
Grupa pasjonatów...