Sygn. akt: XII C 2568/16
P R O T O K Ó Ł
Dnia 14 lutego 2017 r.
Sąd Rejonowy w Częstochowie XII Wydział Cywilny w składzie:
Przewodniczący: SSR Przewodniczący Dorota Libertowska-Podyma
Protokolant: st. sekr. sądowy Ewa Wielgosz
na posiedzeniu jawnym, rozpoznał sprawę
z powództwa Departament Egzekucji Kruk Spółka Jawna z siedzibą w Częstochowie
przeciwko Ewie Rossa
Posiedzenie rozpoczęto o godzinie: 9,30
Po wywołaniu sprawy stawili się:
Za powoda stawiła się pełn. adw. J. Gajecka , z subs. adw. J. Smolarka, pełn. i subs. w
aktach
Pozwana osobiście
Stawił się świadek Radosław Wiecha
Przewodnicząca stwierdza iż do akt sprawy wpłynęły pisma proc. pozwanej z dnia
23.10.2017r oraz pismo powoda z dn. 9.02.2017r którego odpis Przewodnicząca doręczyła
pozwanej .
Pełn. powoda oświadcza iż wnosi jak dotychczas
Pozwana oświadcza iż wnosi jak dotychczas .
Przewodnicząca pouczyła pozwana o różnicach wynikających z procedury kpc i kpk co do
czasu przesłuchania pozwanego jako ostatnie źródło dowodowe w procesie cywilnym a
przesłuchania oskarżonego jako pierwsze w procesie karnym
Sąd postanowił :
Dopuścić dowód z zeznań świadka Radosława Wiechy na okoliczność wykazania zawarcia
umowy z pozwaną , ustalenia czy prace zostały wykonane w całości , i w uzgodnionej jakości
, czy pozwana zgłaszała zastrzeżenia do wykonania usługi , powstania obowiązku zapłaty
Radosław Wiecha
Staje świadek lat 45 zawód technik budowlany , b. p
obcy wobec stron, nie karany za składanie fałszywych zeznań, pouczony, że za
składanie fałszywych zeznań grozi kara pozbawienia wolności, a składanie fałszywych
polega na zeznawaniu nieprawdy lub zatajaniu prawdy
- za zgodą stron zostali zwolnieni od składania przyrzeczenia i uprzedzeni o
odpowiedzialności karnej za fałszywe zeznania
PESEL 72051711394
Znam pozwana z widzenia , ja wykonywałem zlecone rzeczy na spornej budowie . Pan
Pradella był wówczas moim szefem . pracowałem u niego 8 lat , dużo miał budów , praca
była na okrągło. Nie pamiętam kiedy były prace u pozwanej może 3 albo 4 lata temu , było
zimno . Nie byłem obecny przy zawieraniu samej umowy , od szefa dowiedziałem się o
takiej pracy . Kiedy nadszedł termin prac myśmy przyjechali na budowę i szef mówił i
pokazywał co jest do zrobienia . Był to domek jednorodzinny , były wykonywane remonty 2
łazienek , na górze i parterze . Były to kompleksowe remonty łazienek , od podstaw ,
zostawały w zasadzie gołe ściany . Trzeba było skuć wcześniejszą terakotę , nie pamiętam
jak wysoko sięgały płytki ścienne , ani w jakim kolorze były ścienne i podłogowe, za dużo
tych budów się wykonało . Sanitariaty tez były usunięte z łazienek z dolnej na pewno wc i
umywalka nie pamiętam czy była wanna czy prysznic . Nie pamiętam czy był wcześniej
prysznic czy wanna w ogóle . Nie pamiętam tak samo czy w górnej łazience poza
koniecznością demontażu wc i umywalki zdejmowaliśmy wannę i prysznic . Przed domen
przy ulicy stał kontener do którego wynosiliśmy gruz . Demontowane i wycince były rurki do
wody od licznika , do nowych punktów . W górnej łazience wc , umywalka i podejście pod
prysznic były w nowym miejscu a na dole na pewno nowe podejścia były do wc i umywalki
nie pamiętam czy do prysznica . Nas w firmie było 3-4 , każdy łapał to co było do roboty ,
więc mówić co było ogólnie robione . były tez mieniany punkty oświetleniowe , ogólnie
elektryczne . Powstawały nowe gniazdka , nowy włącznik . Były ciągnięte nowe kable , były
one w tynku . To szef decydował co na dany moment robimy . Ja widywałem pozwana na
budowie ale tylko na zasadzie dzień dobry , towarzysko żadnych szczegółów roboczych
pozwana nie przekazywała . Pozwana moim zdaniem przychodziła żeby nadzorować postęp
prac , zobaczyć co zostało zrobione . Wydaje mi się ze widywałem ja prawie codziennie , nie
pamiętam już , dokładnie, mogły być dni przerwy . Na budowie był tez pan , który doglądał
prace . Raz przychodził z pozwana a raz sam , nie wiem kim był dla pani pozwanej , mnie on
nic nie zlecał. Nie wiem czy zlecał cos panu Pradelli . Zlecone prace zostały wykonane w
całości , Szef do naszej pracy nie miał żadnych zastrzeżeń , więc myślę że jakość naszej
pracy jego zadawalała. Ja nie wiem czy pozwana zgłaszała jakieś zastrzeżenia do
wykonanych przez nas prac , do nas na pewno nie , czy do szefa nie wiem . Nie wiem też
nic czy pozwana zgłaszała zastrzeżenia do obowiązku zapłaty . Nie pamiętam kiedy roboty
się zakończyły . Z tego co pamiętam stan prac wskazywał na ich zakończenie prac
wskazywało na zakończenie prac , mogło brakować jakiegoś silikonu , ale nie wiem czy
byłem w ostatnim dniu czy nie . Nie pamiętam również kolorów płytek jakie kładliśmy w obu
łazienkach . Nie pamiętam czy wymienialiśmy okno ani drzwi . W górnej łazience pamiętam
że był prysznic bez brodzika z odpływem liniowym na dole nie przypominam sobie . Nie mam
wiedzy na temat zmiany prac , czy to co robiliśmy było od razu uzgodnione czy się zmieniało.
Nie przypominam sobie czy były robione meble do łazienki , one czasami są robione w
łazienkach które wykonujemy ale raczej jest to podzlecenie u kogoś innego. Wszelkie
poprawki wykonuje szef sam , chyba że jest cos większego to z którym z pracowników . nic
nie wiem o problemach z prysznicem w górnej łazience , może to wiedzieć szef, nam nic nie
przekazał. Bywało tak że prowadziliśmy więcej niż jedna budowę jednocześnie wtedy ekipa
była dzielona , bywało tak często dlatego nie pamiętam czy na spornej budowie szef był z
nami codziennie czy co ileś dni .zawsze robimy próby szczelności wykonanych sanitariatów
czy prysznica ale za dużo tych budów żebym pamiętam czy na tej spornej przy tych
czynnościach ja byłem. Właśnie w obecności szefa takie próby się robi zazwyczaj. Nie
pamiętam jak długo trwał remont nie jestem w stanie stwierdzić że byłem tam cały czas. Nie
pamiętam szczegółów kładzenia nowych rur do wody . Nie pamiętam czy malowałem
korytarz w domu pozwanej ale jeżeli bym to robił to robiłem to na polecenie szefa . Nie wiem
czy obie łazienki były własności pozwanej . Sprawdzenie prysznica z odpływem liniowym
polega na laniu wody i obserwowaniu czy woda spływa do kartki oraz po zazwyczaj kilku
dniach bo tyle to może trwać piętro niżej przez strop nie przeszła woda przez nieszczelny
gdzieś silikon Pozwana widywałem chyba rano lub wieczorem czy w ciągu dnia tego sobie
nie przypominam .
Pełn. powoda oświadcza iż wnosi o uzupełnienie tezy dowodowej aby biegły wycenił prace
po oględzinach przedmiotu sporu , w obecności wykonawcy , oraz stron . a nadto aby prace
były ocenione według cen z czasu ich wykonania .
Pozwana podtrzymuje w niosek o przesłuchanie stron . Wyjaśnia że najbliższy SO jeżeli
chodzi o biegłych to jest to Sąd w Opolu .
Sąd postanowił:
1. Rozpoznanie sprawy odroczyć z terminem urzędu ,
2. Rozpoznać sprawę w dalszym ciągu z pominięciem przepisów o postępowaniu
uproszczonym
3. Dopuścić dowód z opinii biegłego sądowego z zakresu budownictwa dla ustalenia
zakresu i wartości prac wykonanych u pozwanej w cenach obowiązujących w dacie
wykonania prac , po dokonaniu oględzin przedmiotu sporu w obecności wykonawcy
prac i stron
4. Ustalić z biegłym sadowym z listy Prezesa SO w Cz-wie lub w Opolu kwotę zaliczki
5. Biegłego wyznaczyć z listy biegłych sądowych i zlecić mu sporządzenie opinii na
piśmie w 3 jednobrzmiących egzem. W t - 21 dni po wpłaceniu zaliczki
6. Akta podac z info o kwocie zaliczki .
Zakończono o godzinie:
Przewodniczący
Protokolant
Zarządzenie:
1. odnotować w repertorium „”;
2. wykonać punkt ……….;
3. akta przedstawić z wpływem lub na termin.